
Re: Sola Fide (sama wiara), a uczynki miłosierdzia/dobre ucz
Elbrusie, przykład mocno chybiony, gdyż "naszego" nie wprowadza zmiany sensu zdania, zaś "jedynie" wprowadza.
Nie miałem wcześniej czasu, przejrzałem co tu napisałeś - i widzę że się nie rozumiemy.
Nie rzecz w "sola fide" -zwłaszcza że od co najmniej 100 lat protestantyzm jako taki (nie mówie o pojedyńczych grupach) - rozumie "sola fide" tak mniej więcej jak widział naukę o zbawieniu z wiary KK na Soborze Trydenckim (czego świadectwem listy w tym wątku) ale na tym jak Luter traktował Pismo.
Innymi słowy - ta zmiana więcej mówi o praktycznym podejściu Lutra w stosunku do deklarowanego "sola scriptura" niż do "sola fide".
To tyle tytułem wyjasnienia nieporozumienia.
Co do sola fide to w dużej mierze zgadzam się z tym co napisano w tym wątku. Tyle że to nie jest... sola fide, tylko nauka Soboru Trydenckiego (który choć potwierdzał naukę o usprawiedliwieniu z wiary, to jednak był do "sola fide" w opozycji).
Główna kontrowersja leży w całkiem innym miejscu - mianowicie w tym czy jesteśmy usprawiedliwieni "wewnętrznie" czy "zewnętrznie" - a to z kolei wynika z różnic w postrzeganiu zbawienia oraz - przede wszystkim - tego czym jest Niebo.
Bardzo szeroko temat omówiłem tu
http://www.analizy.biz/marek1962/sf.pdf - ciekaw jestem Twojego zdania.