ściślej: do dwóch skrzyżowanych ze sobą desek
A na poważnie: czasem jestem ciekaw zdania katolików na pewne tematy, bo z Kościołem pożegnałem się przed wgłębieniem się w "drugorzędne" zagadnienia jego nauczania. Stąd co jakiś czas moje zrywy na forum i pytania. Bez jadu WIST, niczego od nikogo nie żądam, nie krzyczę; lubię z Tobą dyskutować, to naprawdę nieraz zachęca do wnikliwego analizowania podstawy swoich wierzeń, a przez to umacnia wiarę
Nie wiem, czy taka marginalna, ale nie o to chodzi. Swoją drogą, znasz inną "grupę", która też tak "krzyczy" w 239 krajach i terytoriach i to z ogromnym skutkiem (że zaryzykuję stwierdzenie: błogosławieństwem)?
No ale jeszcze raz powrócę do głównego tematu wątku i pokornie poczekam na odpowiedź. Pytam, bo... [patrz: drugie zdanie].