Co myślicie o założeniu internetowej wspólnoty lektury Pisma Świętego. Pomysł jest taki, żeby podzielić Biblię na nieduże części (np. wielkość mniej więcej rozdziału) i rozłożyć to na trzy lata. Zacząć w ten sposób czytać co dziennie jedną taką część (tak żeby wszyscy czytali ten sam fragment).

Nie wiecie, czy jest już gdzieś taka inicjatywa? Co o tym sądzicie?

pomysl niezly, tylko pytanie ile osob wytrwa do konca.

Tu nawet nie chodziło by o to, by wytrwać do końca, ale o to, że istnieje taka wspólnota i każdy jako jej członek czyta w danym dniu ten sam fragment. Może być tak, że nie dasz rady przeczytać codziennie przeznaczonego na dany dzień fragmentu, ale wiesz, że inni go czytają i że wspólnota nadal trwa.

A poza tym, byłby to pretekst żeby w pełni i ze zrozumieniem dzielić się np. na forum albo w inny sposób swoim spotkaniem z Bogiem, bo każdy w danym dniu czytałby ten sam fragment.

A po przeczytaniu całego Pisma Świętego: od nowa...

Mało osób ma czas codziennie czytać Pismo Święte, a co dopiero dzielić się przemyślenia i dyskutować. Żeby nic nie przegapić, robiłyby się z tego coraz większe zaległości - nie bez znaczenia jest tez fakt ze zeby zrozumiec i przedyskutowac niektore fragmenty z innymi dzien to mało.