Cala Biblia to lekcja pokory i posluszenstwa Bogu. Nawet Hiob, ktory na poczatku spiera sie z Bogiem, ze nie zgrzeszyl, w koncu uznaje swoja malosc: "Dotad Cie znalem ze slyszenia, obecnie ujrzalem Cie wzrokiem, stad odwoluje, co powiedzialem, kajam sie w prochu i popiele" (Hi 42: 5 - 6).
Ale najlepiej uczyc sie od samego Jezusa: "Przyjdzcie do Mnie wszyscy, ktorzy utrudzeni i obciazeni jestescie, a Ja was pokrzepie. Wezcie moje jarzmo na siebie i uczcie sie ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem. a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest slodkie, a moje brzemie lekkie". (Mt 11: 28 - 30). Tak wiec czytajac Ewangelie i rozwazajac je, masz jedna wielka lekcje pokory
Trudno jest tu wymienic wszystko, podaje Ci jedynie niektore z tych fragmentow, ktore dla mnie osobiscie sa bardzo wazne. Naleza do nich rowniez piesni Slugi Panskiego z ksiegi Izajasza.