Dlaczego Jezus nie lubi...
Autor |
Wiadomość |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
elka napisał(a): a co z demonami? one nie miały zasługiwać na Jego miłość? Czemu stawiasz sprawę tak, jakby wrzucenie tych demonów w świnie było jedyną dobrą rzeczą, którą można dla nich zrobić? Czemu nie stawiasz pytania czemu świnie nie miały zasługiwać na miłość? Z punktu widzenia chrześcijaństwa egzystencja zwierzęcia jest ucinana wraz ze śmiercią - te świnie nie miały przed sobą wieczności tak jak demony, miały to jedno krótkie życie, które zostało w tak bezsensowny sposób zniszczone. elka napisał(a): skoro, jak mówi jedna z koncepcji, wyjaśniających to zdarzenie, odesłanie ich do otchłani byłoby dla nich wielką udręką... odesłanie ich w świnie było dla nich swoistym wybawieniem... Te kilka minut ulgi w ciele świni było warte odebrania świni reszty jej życia? Z punktu widzenia chrześcijaństwa Jezus mógł okazać miłosierdzie na tysiąc innych sposobów, mógł te demony wrzucić do czyśćca, nie musiały trafiać do piekła skoro chciały od tego piekła się uwolnić. Nie stawiaj więc sprawy tak, jakby nie było alternatywy i świnie były koniecznymi ofiarami. elka napisał(a): nie sądzę, by demony można było zrównać z psami - są dużo bardziej inteligentne - jeżeli postanowiły odejść z tego świata i skazać się na zagładę [zabijając świnie] musiały mieć w tym swój cel - może właśnie wywołanie oskarżeń po tysiącach lat Jezusa o nieczułość do zwierząt... Sugerujesz, że Jezus nieświadomie dał się oszukać demonom? elka napisał(a): ponadto pytanie - czemu pies poniszczył tapicerkę? czy dlatego, że go zamknęłam, czy może dlatego że np ugryzł go giez... wtedy to nie ja bym była za to odpowiedzialna, tylko ten giez Jeśli wcześniej widziałaś, że ten pies jest zdolny do takich rzeczy, to jest to Twoja odpowiedzialność. elka napisał(a): a być może to świnie opanował szał - czemu nie potępisz ich za to, że odebrały sobie życie? czy jesteś w 100% pewien, że nie zrobiłyby tego bez obecności demonów? Tak - świnie nie popełniają zbiorowych samobójstw. Jeśli świnie zaś popełniły samobójstwo pod wpływem wywołanego przez demony szału, to jak mógłby je za to potępić? Nawet człowiek w szale nie jest w stanie podejmować zgodnie z sobą decyzji, a co dopiero zwierzę. elka napisał(a): skoro Jezus przyjął Judasza za Apostoła, to czy uważasz, że winien jest temu, że Judasz Go zdradził?
Nie powiem że był winien decyzji Judasza bo była ona całkowicie wolna, ale za to że doszło do sytuacji zdrady ponosi odpowiedzialność też Jezus, bo wiedział iż do tego dojdzie o wiele wcześniej, a mimo to ustanowił Judasza swoim uczniem i nie zrobił nic by zdradę powstrzymać.
Jeśli chcesz kwestię Jezusa i Judasza kontynuować to załóż oddzielny temat, tam będziemy mogli porozmawiać.
|
So sty 26, 2008 17:20 |
|
|
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
A. napisał(a): I to w sumie byłoby sedno mojego pytania. Więc nadal czekam na odpowiedź od wierzących, lub nie (skoro tamci nie mogą sobie z tym poradzić, może Ci drudzy będą wiedzieli)- czy Jezus naprawdę musiał skazać te świnie na zagłade, czy towarzyszyła mu przy tym jakaś refleksja nad losem ginących zwierząt i ludzi tracących swój dobytek?
Moim zdaniem elka odpowiedziała na to w pierwszym swoim poście, ale postaram się przedstawić krótko, jak ja to rozumiem : przepędzenie demonów w świnie miało wymiar symboliczny, dzięki któremu wielu ludzi prawidłowo odczytujących ten symbol miało szanse się nawrócić. Można więc powiedzieć, że kosztem życia stada świń i utraty dobytku przez ludzi je hodujących Jezus uratował życie wieczne N osób.
Gdyby Jezus przepędził demony np. w drzewo, to uwolniłby od nich dwóch opętanych, ale nie miała by miejsca cała symbolika i tych N osób nie zostałoby zbawionych. W mojej ocenie zyski przewyższają koszty, a wobec tego działanie było uprawnione
|
So sty 26, 2008 22:50 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Yhm, to załóżmy, ze to już jest wiadome. A teraz z innej beczki, ale odnośnie tego samego- nie odnieśliście wrażenia, że ta historia mogła być wyssana z palca? Już w trakcie dyskusji zauważyłem, że są rozbierzności w zdawaniu relacji z tego i to rozbierzności dość spore. Czy nie wydaje się wam, że to wydarzenie mogło nigdy nie mieć miejsca, a zostało tylko wymyślone, żeby coś przekazać właśnie w taki symboliczny sposób, lub tylko zostało podkolorowane?
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
So sty 26, 2008 23:10 |
|
|
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
SweetChild napisał(a): Gdyby Jezus przepędził demony np. w drzewo, to uwolniłby od nich dwóch opętanych, ale nie miała by miejsca cała symbolika i tych N osób nie zostałoby zbawionych. W mojej ocenie zyski przewyższają koszty, a wobec tego działanie było uprawnione
Mógł wrzucić demony w padlinę - też jest w końcu nieczysta, więc symbolika by była.
Poza tym skoro legion demonów był w jednym człowieku, to można było je wrzucić w jedną świnię, a nie w stado. Jakkolwiek by na tą sprawę patrzeć i tak zauważy się bezsens tego wydarzenia.
|
So sty 26, 2008 23:26 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
A. napisał(a): Yhm, to załóżmy, ze to już jest wiadome. A teraz z innej beczki, ale odnośnie tego samego- nie odnieśliście wrażenia, że ta historia mogła być wyssana z palca? Już w trakcie dyskusji zauważyłem, że są rozbieżności w zdawaniu relacji z tego i to rozbieżności dość spore. Czy nie wydaje się wam, że to wydarzenie mogło nigdy nie mieć miejsca, a zostało tylko wymyślone, żeby coś przekazać właśnie w taki symboliczny sposób, lub tylko zostało podkolorowane?
a możesz wskazać konkretnie, o jakie rozbieżności Ci chodzi?
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
N sty 27, 2008 8:10 |
|
|
|
|
whistle
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43 Posty: 275 Lokalizacja: Imielin
|
Na tym polega wiara że nie wiemy ale wierzymy. I to jest piękne:)
To proponuję mały zakład. Część mówi że miało miejsce, część że nie. To przy końcu świata kto nie będzie miał racji stawia pozostałym piwo:)
50% na 50%. Równe szanse.
Bo przegadywać się można ale i tak
A równie dobrze ktoś może kiedyś powiedzieć, że nigdy nie było II wojny światowej.. I też mu nikt nie udowodni bo wszystko będzie się już dało w przyszłości spreparować.
Wiara Wiara Wiara
_________________ "ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."
|
N sty 27, 2008 11:08 |
|
|
annabart1
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 10:51 Posty: 57
|
[/quote]Na tym polega wiara że nie wiemy ale wierzymy. I to jest piękne:)
Nie do końca tak. To najlepsza jej definicja - "A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy." Hebr. 11:1(BW)
_________________ Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.Ap 4:11(BT)
|
N sty 27, 2008 12:05 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: a możesz wskazać konkretnie, o jakie rozbieżności Ci chodzi? Cofnij się jakoś do poprzedniej strony- whistle podał tekst i ja podałem tekst- zobacz jakie w sumie duże różnice tam są. Ot choćby ilu było opętanych, czy co mówili. Samej liczebności (ktoś podawał 2000?) już nie bede wspominał, bo takie rozbierzności to jeszcze można przełknąć. Cytuj: To przy końcu świata kto nie będzie miał racji stawia pozostałym piwo:) Super. Bym się założył, gdyby nie fakt, że chciałbym wiedzieć wcześniej, bo potem, jak to niektórzy mówią, może być "po ptokach". Cytuj: A równie dobrze ktoś może kiedyś powiedzieć, że nigdy nie było II wojny światowej.. I też mu nikt nie udowodni bo wszystko będzie się już dało w przyszłości spreparować.
To już jest spora przesada. Nie mówimy tu o spreparowywaniu czegokolwiek, tylko o wiedzy na podstawie źródeł. No chyba, że uważasz NT za spreparowany...
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N sty 27, 2008 15:38 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Zencognito napisał(a): SweetChild napisał(a): Gdyby Jezus przepędził demony np. w drzewo, to uwolniłby od nich dwóch opętanych, ale nie miała by miejsca cała symbolika i tych N osób nie zostałoby zbawionych. W mojej ocenie zyski przewyższają koszty, a wobec tego działanie było uprawnione Mógł wrzucić demony w padlinę - też jest w końcu nieczysta, więc symbolika by była. Niezupełnie, bo padlina nie wbiegłaby do jeziora. Zencognito napisał(a): Poza tym skoro legion demonów był w jednym człowieku, to można było je wrzucić w jedną świnię, a nie w stado. Jakkolwiek by na tą sprawę patrzeć i tak zauważy się bezsens tego wydarzenia.
Stado ma inną wymowę niż jeden osobnik, nie wiem czy wystarczającą dla mentalności ludzi 2000 lat temu. Zresztą ja się nie znam na kulturze tamtych czasów i tamtych ludzi, nie twierdzę też, że epizod z wypędzeniem demonów jest decydujący o bóstwie Jezusa. To inne, kluczowe wydarzenia z życia Jezusa uważa się za rozstrzygające o Jego bóstwie, ale skoro już uważam, że był Bogiem, to staram się zrozumieć również i ten epizod w duchu Ewangeli
Ze swej strony mogę powiedzieć, że po pierwszym poście A. wydarzenie faktycznie wydawało mi się nieco bezsensowne, ale interpretację zamieszczoną przez elkę uważam za wystarczającą do tego, aby dopatrywać się w nim sensu.
|
N sty 27, 2008 21:35 |
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
A. napisał(a): nie odnieśliście wrażenia, że ta historia mogła być wyssana z palca?
Owszem, zwłaszcza że nie sądzę żeby "demony" istniały.
Ot, ewangelista chciał pokazać jak niezwykły był jego Nauczyciel.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
N sty 27, 2008 21:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|