
Re: Dlaczego od 2 tysięcy lat nie doszła żadna księga w Bibl
noah44 napisał(a):
Czy oznacza to, że po zburzeniu Jerozolimy skończyły się czasy proroków ? A może znacie księgi które pochodzą z czasów od II wieku i można uznać je za święte ale nie weszły do kanonu Pisma Św. ?
To może ja coś dodam w temacie Kanonu NT.
No właśnie, kto jest „odpowiedzialny”, za skompletowanie kanonu NT ?. Poszukajmy zatem co mogą na ten temat powiedzieć nam Ci, którzy żyli i tworzyli obraz Kanonu Nowego Testamentu. Oczywiście, ostatecznym autorem objawienia, jak określili to wszyscy wcześni teologowie, był sam Bóg, ale to On właśnie powierzył swoim natchnionym apostołom, którzy byli naocznymi świadkami wcielonego Słowa, by przekazali te objawienie Kościołowi. „Apostołowie głosili nam Ewangelię, którą otrzymali od Jezusa Chrystusa [...] Pouczeni przez Jezusa Chrystusa, w pełni przekonani przez Jego Zmartwychwstanie, umocnieni w wierze w Słowo Boże, wyruszyli Apostołowie w świat i z tą pewnością jaką daje Duch Święty, głosili dobrą nowinę o nadchodzącym Królestwie Bożym”- jak powiedział Klemens. Zobaczmy zatem skąd on i jemu podobni chrześcijanie, mogli czerpać potrzebną do tego wiedzę?. Zatem, jak mógł wyglądać, i z jakich ksiąg składać się pierwotny kanon NT ?.
Tertulian, jeden z najwybitniejszych pisarzy łacińskich Afryki w
„Preskrypcji przeciw heretykom” ok. 200 r. napisał. [Preskrypcja to eksponowana przez Tertuliana zasada, iż prawdziwe jest to co było pierwsze fałszywe, to co późniejsze. W odniesieniu do doktryny chrześcijańskiej znaczy, że herezja, jako późniejsze są zawsze fałszywe.]
„17. Heretycy bowiem albo nie przyjmują pewnych ksiąg biblijnych, albo jeśli przyjmują wszystkie, to zniekształcają je samowolnymi dodatkami lub opuszczeniami stosownie do ich złożeń doktrynalnych, albo wreszcie, gdy przejmują je w całości, interpretują ich tekst w niewłaściwy sposób. Prawdzie zaś tak samo sprzeciwia się wypaczony sens, jak i sfałszowanie tekstu. Ludzie z nieuzasadnionymi uprzedzeniami, z konieczności nie chcą uznać tego, co mogło by ich zwyciężyć. Dlatego uporczywie obstają przy tym, co sobie błędnie wywnioskowali, i co im się udało wyłowić z wieloznacznych wydarzeń. Cóż więc osiągniesz najwytrawniejszy biblisto, jeśli twoi przeciwnicy zaprzeczą temu, czego ty bronisz, lub przeciwnie będą bronić tego, czemu zaprzeczasz?. Wprawdzie też nic nie stracisz, prócz może głosu zużytego przy dyspucie, nic też nie zyskasz, prócz wylania trochę żółci słysząc bluźnierstwa.”
„19. Dlatego więc nie na Pismo św. Trzeba się powoływać, ani też tu ustanawiać terenu walki, bo na tym miejscu albo w ogóle nie będzie zwycięstwa, albo będzie połowiczne, a w każdym razie niepewne. Zresztą jeśli walka na terenie biblijnym nie zakończyłaby się stwierdzeniem, że obie strony walczące znajdują się w jednakowym położeniu, to i tak logika wymaga przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, a które z nas bardzo interesuje: Kto w ogóle zasługuje na wiarę, czyją własnością jest Pismo Święte, przez kogo, kiedy i komu przekazał tę naukę, dzięki której ludzie stają się chrześcijanami?. Gdzie się bowiem okaże, że jest prawdziwa nauka, i wiara chrześcijańska, tam będzie również prawdziwe Pismo Święte, prawdziwa jego interpretacja i w ogóle tradycja chrześcijańska.”
Zatem jak widzimy potyczki apologetyczne od zarania nie były proste, dlatego też owa „Tradycja” strzeżona przez Kościół jest taka ważna w poważnej dyskusji na temat tworzenia się doktryny pierwotnego Kościoła, a co za tym idzie ustalenia kanonu NT. Ireneusz stawia to tak. Po pierwsze, istniejącą tożsamość tradycji ustnej z pierwotnym objawieniem poręcza nieprzerwanie następstwo biskupów na wielkich stolicach biskupich sięgające w prostej linii od apostołów . Po drugie dodatkową gwarancję zapewnia Duch Święty, bo orędzie zostało powierzone Kościołowi, a Kościół jest mieszkaniem Ducha. Przyjmował On, za rzecz oczywistą, że Tradycja apostolska została również zdeponowana w pisanych dokumentach. Jak mówił, „ To co apostołowie głosili najpierw ustnie, za wolą Bożą przekazali nam potem w Piśmie Świętym”.
[Adversus haereses 3,1,1.]
Zatem widzimy, iż istniała w Kościele jakaś Tradycja, która niejako nadała kształt obecnemu kanonowi NT, zanim on sam stał się dla wszystkich oczywisty. Termin „kanoniczny” pojawił się po raz pierwszy w 59 paragrafie synodu w Laodycei (ok. 360r.) gdzie Kościół zakazał czytania ksiąg nie wchodzących w skład Starego i Nowego Testamentu.
Może to się wyda nieco dziwne, ale w pierwotnym Kościele nie wszystkie księgi były znane w całym Kościele, a nawet za kanoniczne uważano te, które dziś nie wchodzą w skład kanonu NT, tak też ....
KANON ORYGENESA (185-254)
Przyjmował cały znany nam kanon NT. lecz wahał się co do 2P, 3J,. Zastanawiał się nad kanonicznością Listu Barnaby, Pasterza Hermesa, Nauki 12 Apostołów, Ewangelii w/g Hbr lecz nigdzie zdecydowanie nie opowiadał się za przynależnością ich do ksiąg kanonicznych.
KANON MURATORIEGO (ok. 200r.)
Za kanoniczne uważa – Apokalipsę Piotra , lecz nie ma w nim Hbr, Jk, 3J, 1,2P
KODEKS CLAROMONTANUS (ok.300)
Za kanoniczne List Barnaby, Ap. Piotra, Dzieje Pawła, Pasterz Hermasa, lecz nie ma Hbr, Jk, Flp, 1i2 Tes.
KANON CYRYLA JEROZOLIMSKIEGO (ok. 350r).
Za kanoniczne uważał Dzieje Dwunastu Apostołów, lecz nie ma w nim Apokalipsy Jana.
EUZEBIUSZ Z CEZAREII (+339)
Uznaje cały kanon NT, lecz waha się co do kanoniczności Ap J.
Pierwszym oficjalnym dokumentem. który określa dwadzieścia siedem ksiąg NT jako wyłącznie kanoniczne, jest wielkanocny 39 List Atanazego z 367r. – napisał „ nic dodać, ani odjąć nie wolno” z owych „źródeł zbawienia”. Był wybitnym biskupem Aleksandryjskim, i czołowym obrońcą nicejskiego wyznania wiary, świętym Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Tak też widzimy tu pewne zestawienie, co do ksiąg które były w powszechnym używaniu, lecz nadmienić trzeba iż w zasadzie na przełomie II-III w., już były znane wszystkie dzisiejsze księgi NT. Tak czy inaczej to właśnie w łonie Kościoła Rzymskiego został ustalony obecny Kanon NT, a stało się to za sprawą Ducha Świętego, który czuwa nad swym Kościołem.
Tak więc widać wyraźnie, że w pierwszych wiekach Kościoła, z tym kanonem NT było różnie.