Co się dzieje z człowiekiem po śmierci ?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Co się dzieje z człowiekiem po śmierci ?
Gdzie są umarli?
Rodz. 3:19: „W pocie swego oblicza będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty. Bo prochem jesteś i do prochu wrócisz”.
Kazn. 9:10: „Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą, bo nie ma pracy ani snucia planów, ani poznania, ani mądrości w Szeolu [„grobie”, Bg; „krainie umarłych”, Bw] — w miejscu, do którego idziesz”.
Jaki jest stan umarłych?
Kazn. 9:5: „Żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego”.
Ps. 146:4: „Duch jego uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli [„myśli”, Bg; „zamysły”, Bw, Miłosz; „plany”, BWP]”.
Jana 11:11-14: „‚Łazarz, nasz przyjaciel, udał się na spoczynek, ale ja tam idę, aby go obudzić ze snu’. (...) Jezus rzekł im wtedy otwarcie: ‚Łazarz umarł’” (również Ps. 13:3).
Czy jakaś część człowieka żyje dalej po śmierci ciała?
Ezech. 18:4: „Dusza [„dusza”, Wujek; „każdy”, Bw; „osoba”, BT, Bp], która grzeszy, ta umrze”.
Izaj. 53:12: „Wylał na śmierć swą duszę [„duszę”, Bg, Wujek; „życie”, Bp; „siebie”, BT]” (por. Mat. 26:38).
Czy zmarli mogą w jakiś sposób pomagać lub szkodzić żywym?
Kazn. 9:6: „Przeminęła też ich miłość i ich nienawiść oraz ich zazdrość i już po czas niezmierzony nie mają udziału w niczym, co ma się dziać pod słońcem”.
Izaj. 26:14: „Są martwi; nie będą żyć. Bezsilni w śmierci, nie powstaną”.
Z powyższych wersetów bibilijnych wynika, że nie ma życia po śmierci. Czy zatem istnieje jakaś nadzieja dla umarłych ?
Jakie są wasze poglądy na ten temat ?
|
N sty 11, 2009 22:09 |
|
|
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Re: Co się dzieje z człowiekiem po śmierci ?
urbandarek napisał(a): Jakie są wasze poglądy na ten temat ?
Odmienne czyli prawdziwe.
|
N sty 11, 2009 23:58 |
|
|
Hunter
Dołączył(a): So mar 15, 2008 16:56 Posty: 38
|
Re: Co się dzieje z człowiekiem po śmierci ?
urbandarek napisał(a): Gdzie są umarli?
Rodz. 3:19: „W pocie swego oblicza będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty. Bo prochem jesteś i do prochu wrócisz”.
Kazn. 9:10: „Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą, bo nie ma pracy ani snucia planów, ani poznania, ani mądrości w Szeolu [„grobie”, Bg; „krainie umarłych”, Bw] — w miejscu, do którego idziesz”.
Jaki jest stan umarłych?
Kazn. 9:5: „Żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego”.
Ps. 146:4: „Duch jego uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli [„myśli”, Bg; „zamysły”, Bw, Miłosz; „plany”, BWP]”.
Jana 11:11-14: „‚Łazarz, nasz przyjaciel, udał się na spoczynek, ale ja tam idę, aby go obudzić ze snu’. (...) Jezus rzekł im wtedy otwarcie: ‚Łazarz umarł’” (również Ps. 13:3).
Czy jakaś część człowieka żyje dalej po śmierci ciała?
Ezech. 18:4: „Dusza [„dusza”, Wujek; „każdy”, Bw; „osoba”, BT, Bp], która grzeszy, ta umrze”.
Izaj. 53:12: „Wylał na śmierć swą duszę [„duszę”, Bg, Wujek; „życie”, Bp; „siebie”, BT]” (por. Mat. 26:38).
Czy zmarli mogą w jakiś sposób pomagać lub szkodzić żywym?
Kazn. 9:6: „Przeminęła też ich miłość i ich nienawiść oraz ich zazdrość i już po czas niezmierzony nie mają udziału w niczym, co ma się dziać pod słońcem”.
Izaj. 26:14: „Są martwi; nie będą żyć. Bezsilni w śmierci, nie powstaną”.
Z powyższych wersetów bibilijnych wynika, że nie ma życia po śmierci. Czy zatem istnieje jakaś nadzieja dla umarłych ?
Jakie są wasze poglądy na ten temat ?
Oczywiscie ze jest nadzieja
1" Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana" 2Co 5,8
2 "Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».Luk 22,43
Fragmenty ktore zacytowales nic nie obrazuja bo funkcjonuja poza podmiotem. Ich prawdziwe znaczenie mozna odkryc jedynie w kontekscie rozdzialu badz calej ksiegi.
|
Wt sty 13, 2009 18:01 |
|
|
|
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
rozkłada się (w większości przypadków)
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Wt sty 13, 2009 19:23 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
arcana85 napisał(a): rozkłada się (w większości przypadków)
Tu się nie zgodzę.
Człowiek się nie rozkłada. Rozłożyć się może ciało, ale człowiek nie
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt sty 13, 2009 19:41 |
|
|
|
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
jeśli martewgo ciała/martwego człowieka nie uważamy już za człowieka to tak.
A nawet przyjmując że różne wymiary człowieka mogą się od siebie oddzielać a człowiek to ciału+duch+dusza to i tak się rozkłada - ciało do piachu, duch ulatuje a dusza może już hasać w świecie doskonałych idei uwolniona z cielesnego więzienia (jak to pisał grecki mędrzec Platon)
Tak czy inaczej się rozkłada, chyba że go skremują - osobiście wolałbym żeby mnie po śmierci spalili niż maiłbym sie stać karmą dla robactwa
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Wt sty 13, 2009 20:27 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Platon daleki jest od chrześcijaństwa...
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt sty 13, 2009 22:13 |
|
|
Hackworth
Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22 Posty: 196
|
Re: Co się dzieje z człowiekiem po śmierci ?
urbandarek napisał(a): Jakie są wasze poglądy na ten temat ?
Poglądy moje są następujące: jehowi wiele tracą na tym, że zamiast czytać Biblię, studiują te koszmarne wycinanki z wersetów, umieszczane w ich komiksowych czasopismach.
|
Śr sty 14, 2009 23:44 |
|
|
jafo
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08 Posty: 334
|
Re: Co się dzieje z człowiekiem po śmierci ?
Hackworth napisał(a): urbandarek napisał(a): Jakie są wasze poglądy na ten temat ? Poglądy moje są następujące: jehowi wiele tracą na tym, że zamiast czytać Biblię, studiują te koszmarne wycinanki z wersetów, umieszczane w ich komiksowych czasopismach.
z tego co wiem to właśnie oni czytają Biblię. w przeciwieństwie do innych religii.
|
N sty 18, 2009 17:55 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
temat nie dotyczy ŚJ - następne posty nie związane z tematem będą usunięte
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
N sty 18, 2009 18:03 |
|
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Rozłożyć się może ciało, ale człowiek nie Język nie zgodzę się, szumi, ja się czasem rozkładam :D
dusza ludzka po śmierci człowieka idzie do nieba, piekła albo czyśćca, ciało zaś zostaje pochowane.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
So sty 24, 2009 0:29 |
|
|
jafo
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08 Posty: 334
|
Owieczka_in_black napisał(a): Cytuj: Rozłożyć się może ciało, ale człowiek nie Język nie zgodzę się, szumi, ja się czasem rozkładam :D dusza ludzka po śmierci człowieka idzie do nieba, piekła albo czyśćca, ciało zaś zostaje pochowane.
dusza nigdzie nie idzie.
jeżeli już to duch idzie do nieba.
|
So sty 24, 2009 15:35 |
|
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
A ja chciałem napisać dokładnie to samo co arcana... człowiek po śmierci się rozkłada...
Co więcej:
urbandarek napisał(a): Gdzie są umarli?
To zależy od tego, co rodzina postanowi zrobić z ciałem. Według tradycyjnej metody odpowiedź brzmi: trzy metry pod ziemią w drewnianym pudle. Według nieco innych metod może to też być np. mała, metalowa puszka z czarnym proszkiem.
Moje poglądy na ten temat są raczej jasne: zasadniczo nie widzę nic, co by wskazywało na istnienie jakiegokolwiek życia po śmierci. Nasza świadomość to wytwór naszego mózgu. Umiera mózg => umiera świadomość => KONIEC.
Aczkolwiek jeśli po śmierci miałoby coś być, to nie widzę powodów, by się za życia nad tym specjalnie zastanawiać. Prędzej czy później przyjdzie czas na poznanie empiryczne tego, co jest po śmierci. Ale jedno mogę powiedzieć. Jeśli istnieje jakakolwiek forma pośmiertnej egzystencji, to na pewno nie ma czegoś takiego jak "niebo" i "piekło". To bajki, o tym jak to dobrzy są wynagrodzeni a źli ukarani. Ale to tylko bajki.
P.S. Niebo...? Piekło...? Czyściec...?
CZYŚCIEC!?
Biblia nic nie mówi o istnieniu czyśćca. Z tego co wiem, idea czyśćca powstała gdzieś w X wieku, a dogmatem stało się to w XV. Czyli przedtem czyśćca nie było, dopiero w XV wieku się pojawił
Krótko mówiąc czyściec jest rzeczą zmyśloną. Niebo i piekło zresztą też, ale idee takie jak niebo i piekło są znacznie starsze niż chrześcijaństwo. Podczas gdy czyściec wymyślił Kościół katolicki w przeciągu ostatniego tysiąclecia.
|
So sty 24, 2009 15:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Witek;
prawdziwy z Ciebie romantyk:"Według tradycyjnej metody odpowiedź brzmi: trzy metry pod ziemią w drewnianym pudle."
Co do czyścca,to ten pogląd opiera się w dużej mierze na Piśmie św.
"Grzech przeciw Duchowi św. nie bedzie wybaczony ani w tym,ani w przyszłym zyciu".Czyli może być przyszłe zycie z niewybaczonym grzechem?Czyściec stał się się wiec naturalnym następstwem tych słów.
|
So sty 24, 2009 16:06 |
|
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Cytuj: Co do czyścca,to ten pogląd opiera się w dużej mierze na Piśmie św. "Grzech przeciw Duchowi św. nie bedzie wybaczony ani w tym,ani w przyszłym zyciu".Czyli może być przyszłe zycie z niewybaczonym grzechem?Czyściec stał się się wiec naturalnym następstwem tych słów.
W którym miejscu ten fragment mówi coś o czyśćcu?
Zresztą, za grzechy ma być ponoć piekło, toteż skoro są takie, które nie mogą być odpuszczone, no to cóż...
Powiedziałbym raczej, że ludzie zaczęli się bać idei, które wymyślili ich przodkowie. Wymyślili sobie niebo i piekło - dwa, dość bajkowe, przeciwstawne, symboliczne przedstawienia nagrody za dobro i kary za zło. Później ludzie, traktując tą wizję całkowicie poważnie, zwyczajnie zaczęli bać się piekła, toteż świadomi własnej "grzeszności" (czyt. wiedzieli dobrze, że wszyscy robią to, co Kościół nazywa "grzechami"), wykombinowali sobie czyściec, w ramach lekarstwa na strach przed piekłem. Teraz wierzą, że mimo tego że są grzeszni, nie pójdą do piekła, tylko na jakiś czas do czyśćca, a dopiero potem do nieba.
Poza tym wizja nieodwracalnej, okrutnej kary za grzechy, stoi w drobnej sprzeczności z wizją nieskończenie miłosiernego i kochającego Boga. Toteż, żeby Bóg mógł jednocześnie karać grzeszników i jednocześnie być miłosierny i sprawiedliwy, trzeba było wymyślić jaką opcję pośrednią. No się znalazła opcja pośrednia - Bóg karze grzeszników posyłając ich do czyśćca, ale ta kara nie jest wieczna i taka dusza z czyśćca może się jeszcze dostać do nieba.
Wszystko to wygląda na wytwór czysto ludzkiego myślenia...
|
So sty 24, 2009 16:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|