|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
balcerman
Dołączył(a): Cz mar 27, 2008 21:16 Posty: 19
|
 "Mąż jednej żony"
Witam,
W Pierwszym Liście do Tymoteusza czytamy: "Biskup powinien być [...] mężem jednej żony" (1 Tm 3, 2).
W książce "Na skale czy na piasku" ks. Siemieniewski tak komentuje ten fragment:
Cytuj: Gdy przeniesiemy się duchem do pierwszego chrześcijańskiego wieku, to jasnym się stanie, że przedmiotem nauczania Apostoła nie jest biskup-celibatariusz, który powinien mieć jedną żonę (a nie ma żadnej). Wynika to już choćby z tego, że przecież sam Paweł żony nie miał (por. 1 Kor 7, 7 i 9, 5).
Przedmiotem nauczania jest tutaj biskup lub kandydat na biskupa, który gdyby został wdowcem nie powinien żenić się po raz drugi. Podobnie jak wdowy, aby być wpisane na listę Kościoła musiały być według 1 Tm 5, 9 "żoną jednego męża" (a nie dwóch, na przykład gdyby wdowa wyszła za mąż po raz drugi), tak samo biskup musiał być według 1 Tm 3, 2 "mężem jednej żony" (a nie dwóch, gdyby po śmierci pierwszej znowu się ożenił). List do Tymoteusza nie jest więc poleceniem, aby biskup koniecznie miał żonę zamiast żyć w celibacie, ale jest ograniczeniem nałożonym na małżeńskie zwyczaje biskupów.
Czy ktoś zna moze zrodlo takiej interpretacji albo szerszy komentarz?
|
Pn lut 16, 2009 21:13 |
|
|
|
 |
balcerman
Dołączył(a): Cz mar 27, 2008 21:16 Posty: 19
|
PS. Zaznaczam, ze nie interesuje mnie dyskusja na temat celibatu ksiezy, a jedynie znalezienie zrodla interpretacji przytoczonej powyzej (skad wniosek, ze dotyczylo to biskupow raz ozenionych, a nie bezzennych?).
|
Pn lut 16, 2009 21:15 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
Sam chętnie poznam odpowiedź. Ten komentarz jeszcze bardziej mi gmatwa...
_________________ Dominik Jan Domin
|
Pn lut 16, 2009 22:06 |
|
|
|
 |
Hackworth
Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22 Posty: 196
|
"A Catholic Commentary on Holy Scripture" z 1951 r. pod redakcją o. Bernarda Orcharda OSB komentuje lakonicznie:
Cytuj: 'Husband of one wife'— Those are not to be accepted who have married again after the death of their first wife lest this should prove an occasion for criticism; cf.1 Tim 3:12; 5:9. Celibacy as a law for the clergy is of later ecclesiastical institution, although as a counsel it was urged by St Paul himself, 1 Cor 7:8
_________________ Without our traditions, our lives would be as shaky as a fiddler on the roof
|
Wt lut 17, 2009 16:30 |
|
 |
balcerman
Dołączył(a): Cz mar 27, 2008 21:16 Posty: 19
|
Dzieki za przytoczony fragment
Wlasciwie mowi on dokladnie to samo. Ciekawe, jakie jest glebsze wytlumaczenie...
|
Wt lut 17, 2009 22:33 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: W Pierwszym Liście do Tymoteusza czytamy: "Biskup powinien być [...] mężem jednej żony" (1 Tm 3, 2).
A może w niektórych regionach zwyczajnie dozwolone było wielożeństwo, więc zostało to uregulowane tak, że biskup może miec tylko jedną żonę a nie np. 3.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt lut 20, 2009 22:10 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Do takiego interpretowania tekstu brakuje jednego słowa. Gdyby pisało, że biskup powinien mieć [b]najwyżej[b] jedną żonę, sprawa byłaby prosta - może nie mieć wogóle, ale może mieć też jedną. Jednak gdy pisze, że powinien być mężem jednej żony sprawa jest prosta. Dla wyraźnego zrozumienia przykład:
"Każdy człowiek powinien mieć jeden nos" - czy ktokolwiek normalny zrozumiałby to tak, że nie powinien mieć dwóch, czterech, piętnastu czy trzydziestu siedmiu nosów, ale może nie mieć go wcale? Powinien mieć JEDEN - napisane jest nazbyt wyraźnie, nie mniej, nie więcej.
Podobnież gdy ktoś mi powie - 'podaj mi jedno jabłko' to nie pomyślę, że może tak naprawde chodzi mu o jedno, albo wcale.
Po prostu pewne rzeczy są białe lub czarne, 1 lub 0, nie ma innych interpretacji.
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 22:39 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Cytuj: Zalecenie to nie nakazywało stanowczo posiadania żony. Przykładem jest Jan (prezbiter, czyli biskup - 2J 1, 3J 1), jak i Paweł, którzy żyli w celibacie (1Kor 7:7, 32). Byli też inni biskupi bezżenni (Tytus, Tymoteusz). Chrystus także nazwany jest "biskupem" (BG, ks.Wu., gr. episkopos 1P 2:25). http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-42.phpCytuj: Chrystus osobistym celibatem wskazał porządek w Królestwie Bożym, w którym małżeństwo nie będzie miało znaczenia: "a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni" Mt 19:12. Jednak zaznaczył, że nie każdy będzie mógł to pojąć: "Kto może pojąć, niech pojmuje!" Mt 19:12 (por. Mt 22:30, Łk 18:29n.). Cytuj: Bracia, niech każdy trwa w Bogu w takim stanie, w jakim został powołany 1Kor 7:24 Cytuj: Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie (...) mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak ja 1Kor 7:8 Cytuj: Kiedy Apostoł Paweł podaje wśród właściwości biskupa czy diakona, że oni powinni być „mężem jednej żony” (1 Tym 3, 2 albo 3, 12), to przez to nie należy rozumieć, że mogli oni dalej żyć w małżeństwie, ale powtórne małżeństwo jest tu interpretowane jako oznaka niezdolności do życia powściągliwego. (...) Spośród Ojców Kościoła św. Epifaniusz z Salamis (315–403) pisze: „Z szeregów bezżennych składa się w większości stan kapłański, lub jeśli nie z bezżennych, to na pewno z mnichów; jeśli jednak ze stanu mniszego nie można znaleźć odpowiednich kandydatów do owej służby, to kapłani są z reguły wybierani spośród tych, co żyją z dala od swych żon albo też są wdowcami po jednym tylko małżeństwie”. Św. Epifaniusz narzeka wszelako, iż nie wszędzie trzymają się tej reguły: „W wielu miejscach księża, diakoni i hypodiakoni płodzą jeszcze dzieci. Odpowiadam, że dzieje się tak nie według reguły, ale z powodu pobłażliwości ludzi”. Kiedy w IV w. wydano pierwsze wyraźne prawa o celibacie, nigdy nie ogłaszano tego jako jakiejś nowinki, ale zawsze jako potwierdzenie dawnego porządku. Ojcowie synodu afrykańskiego z r. 390 zaostrzając zobowiązania do celibatu powołali się nawet wyraźnie na tradycję apostolską. http://www.piusx.org.pl/kryzys/katechiz ... osciele/82Cytuj: Gdy jednak przeniesiemy się duchem do pierwszego chrześcijańskiego wieku, to jasnym się stanie, że przedmiotem nauczania Apostoła nie jest biskup-celibatariusz, który powinien mieć jedną żonę (a nie ma żadnej). Wynika to już choćby z tego, że przecież sam Paweł żony nie miał (por. 1 Kor 7, 7 i 9, 5). Przedmiotem nauczania jest tutaj biskup lub kandydat na biskupa, który gdyby został wdowcem nie powinien żenić się po raz drugi. Podobnie jak wdowy, aby być wpisane na listę Kościoła musiały być według 1 Tm 5, 9 “żoną jednego męża” (a nie dwóch, na przykład gdyby wdowa wyszła za mąż po raz drugi), tak samo biskup musiał być według 1 Tm 3, 2 “mężem jednej żony” (a nie dwóch, gdyby po śmierci pierwszej znowu się ożenił). List do Tymoteusza nie jest więc poleceniem, aby biskup koniecznie miał żonę zamiast żyć w celibacie, ale jest ograniczeniem nałożonym na małżeńskie zwyczaje biskupów. O ile każdy inny chrześcijanin mógł po owdowieniu szukać sobie nowej żony, o tyle biskup (a nawet kandydat na biskupa) nie. Jasne jest więc, że już Kościół apostolski opisany w Biblii uważał, że małżeńskie zwyczaje biskupów powinny być inne, bardziej powściągliwe niż wszystkich pozostałych chrześcijan. http://members.lycos.co.uk/bibele/skala.htmlCytuj: Dość często słyszymy wypowiedzi braci odłączonych, w tym świadków Jehowy i adwentystów, że kapłani rzymsko-katoliccy, siostry zakonne winni się żenić i za mąż wychodzić. Na poparcie swojego myślenia przytaczają tekst: "Biskup powinien być nienaganny, mąż jednej żony" (1 Tm 3:2). W tym względzie zadziwia brak zauważenia przez nich kolejności w powyższym tekście. Wpierw jest, że "powinien być nienaganny", a dopiero później "mąż jednej żony". Nie ma tu stwierdzenia, że musi mieć żonę. Gdy temat ten rozważymy obiektywnie, opierając się na wielu tekstach biblijnych a nie na jednym, to zauważymy, że celibat - bezżenność ma uzasadnienie w Piśmie św. Pan Jezus powiada - czytamy w Ewangelii wg św. Mateusza, że "są i tacy, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje" (Mt 19:10-12). Jak widać, niektórzy mają z tym trudności, by to pojąć. Wiemy, że Piotr miał żonę i teściową, które opuścił, o czym informuje ewangelista św. Mateusz (por. Mt 8:4). Ap. Piotr. zapytał Jezusa: Oto opuściliśmy wszystko i cóż otrzymamy? Na to P. Jezus odpowiedział: "Nikt nie opuszcza domu, żony, by nie otrzymał więcej teraz, a w wieku przyszłym życia wiecznego" (Łk 18:29-30). A więc wskazana jest bezżenność dla wyższych celów. Stąd, kto kocha bardziej ojca, matkę z pewnością i żonę, nie jest Mnie godzien (por. Mt 10:37). Z powodu poślubienia żony, zaproszony nie mógł przyjść na ucztę (por. Łk 14,20), dlatego nie skosztuje mojej uczty - mówi Pan. Jezus sam pozostał wolny, nie zawierając związku małżeńskiego, a jeden z umiłowanych Jego uczniów - Jan, też nie był żonaty. Św. Paweł uzupełnia powyższe teksty pisząc: "Dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą" (1 Kor 7:2), dalej wywodzi: "Nie mam zaś nakazu Pańskiego co do dziewic" (w.25) i uściśla: "Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy PANA, o to, jak by się przypodobać PANU. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta; niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy PANA, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by przypodobać się mężowi" (1 Kor 7:34-35). Ponadto św. Paweł poucza, że ciało dąży do czego innego niż duch (por. Gal 5:17) i zaleca, by ciału nie dogadzać (Rz 13:14), bo jest świątynią Boga i Duch Boży mieszka w nas (1 Kor 3:16-17; 6:19-20). Zwyczaj celibatu utrwalił się w Kościele rzymsko-katolickim od pierwszych wieków chrześcijańskich, zaś w Kościele Wschodnim: prawosławnym i greko-katolickim kapłani mogą się żenić, ale nie muszą. Jeśli ktoś zawiera związek małżeński, to przed przyjęciem święceń kapłańskich, a w wypadku śmierci żony nie może ponownie zawrzeć związku małżeńskiego. Należy mieć świadomość, że wielu przeciwników atakuje Kościół, gdy podnosi temat celibatu budząc jednocześnie wątpliwości w sercach ludzi nie znających tego zagadnienia. Czy osoba pełnoletnia, świadomie wybierająca z własnej woli życie zakonne, kapłańskie w celibacie, przechodząca przez różne stopnie formacji, może mieć pretensje do swego powołania, do tego co wybrała? Pismo św. nie nakazuje celibatu, ale ukazuje wyższość tego stanu oddania się Panu. Ten zaś, kto łączy się z Panem, jest z NIM jednym duchem. http://www.effatha.org.pl/apologetyka/celibat.htm
(pogrubienia moje)
_________________ Piotr Milewski
|
So lut 21, 2009 13:21 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Po prostu pewne rzeczy są białe lub czarne, 1 lub 0, nie ma innych interpretacji.
.. napisał teatime, wybitny biblista, badacz tekstów NT, znany egzegeta, wieloletni badacz kontekstów historyczno-literackich listów Pawła, i znawca języka greckiego.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So lut 21, 2009 14:20 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Johnny99 napisał(a): Cytuj: Po prostu pewne rzeczy są białe lub czarne, 1 lub 0, nie ma innych interpretacji. .. napisał teatime, wybitny biblista, badacz tekstów NT, znany egzegeta, wieloletni badacz kontekstów historyczno-literackich listów Pawła, i znawca języka greckiego.
teatime nie potrafi interpretować, jednak sztukę czytania ma opanowaną 
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
So lut 21, 2009 15:35 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Prosze pamiętać na przyszłość że wymogiem tego forum jest tłumaczenie obcojęzycznych tekstów, nawet własnoręczne.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N lut 22, 2009 13:02 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|