Ewolucja (czlowieka) i dusza?
Autor |
Wiadomość |
szukajacy
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 19:52 Posty: 4
|
Ewolucja (czlowieka) i dusza?
Jestem w stanie pogodzic wiare w Boga (Stworce) i ewolucje, jako 'metode' stworzenia (co zreszta akceptuje juz Kosciol), ale mam jedno ale: kazdy czlowiek ma dusze nadana przez Boga, w zwiazku z tym zachodzi pytanie: od kiedy czlowiek 'ma' dusze? czy dopiero czlowiek wspolczesny (homo erectus) ja 'posiada' czy juz mielismy ja wczesniej i mialy ja rozne formy hominidalne? (przekrecilem nazwe?) Czy znajdzie sie stosowny cytat z Biblii i jak (czy) sie ustosunkowuje sie do tego Kosciol?
|
Pt gru 03, 2004 13:13 |
|
|
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
dla mnie odpowiedz jest prosta. skoro Bog stworzyl czlowieka, to juz analizujac opis stworzenia w ksiedze rodzaju mamy, ze Bóg tchnal w nozdrza czlowieka tchnienie zycia, a tym tchnieniem zycia ktore odroznia czlowieka od innych istot jest wlasnie dusza. czlowiek byl jedynym stworzeniem w ktore Bog tchnal tchnienie zycia
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt gru 03, 2004 19:45 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Wiesz szukajacy mozna by to powiedziec tak, tak samo jak czlowiek ktory umarl, chcoc cialo jest to samo, to oddzielone od duszy. Tak samo mozna pomyslec, ze bylo jak Pan Bog dawal dusze czlowiekowi, istnialo cialo i Pan Bog tchnal dusze w penym konkretnym momencie.
Chociaz Kosciol nie neguje ze tak moglo byc, czyli ewolucja, to jeszcze nie znaleziono, brukajacych elemnetow. To prawda co jakis czas naukowcy juz sa pewni ze okryli. Wtedy sie robi wielkie halo, po miesiacu czy dwoch sie okazuje ze to albo nie tlumaczy wszytkiego, albo jest zfalszowane. Niestety wtedy mozna o tym przyczac w specjalizyjacych sie gazetach.
Jak mowie Kosciol nie jest temu przeciwny, ale jak narazie to teoria, ktora zreszta z czasem zyskuje coraz wiecej wrogow w swiecie naukowym.
|
So gru 04, 2004 23:49 |
|
|
|
|
Miłujący prawde
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 18:41 Posty: 90
|
Nigdzie nie jest powiedziane w Biblii, że człowiek ma dusze nieśmiertelną.
To pogańskie wierzenia.
Czy nie czytałeś:
"Istnieje bowiem ufność co do każdego, kto należy do żyjących, jako że żywy pies jest w lepszej sytuacji niż martwy lew. 5 Bo żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego ani już nie mają zapłaty, gdyż pamięć o nich poszła w zapomnienie. 6 Przeminęła też ich miłość i ich nienawiść oraz ich zazdrość i już po czas niezmierzony nie mają udziału w niczym, co ma się dziać pod słońcem".
Tak więc gdy umiera człowiek umiera dusza, bo to człowiek jest dusza żyjącą.
Ewolucji w żadnej mierze nie da się pogodzić ze stwarzaniem, człowiek po stworzeniu był natychmiast gotowy do okazywania przymiotów Bożych, został przeciez stworzony na obraz i podobieństwo Boże.
|
Wt gru 07, 2004 13:34 |
|
|
szukajacy
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 19:52 Posty: 4
|
nie czytalem, ale tez i nie znalazlem w Biblii tego cytatu. hmm...
|
Wt gru 07, 2004 21:02 |
|
|
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Dobrze by było gdyby Miłujący_ prawdę (i inni myślę też) poczytał również i to:
http://apologetyka.katolik.net.pl/index ... &Itemid=64
Pozdrawiam
|
Śr gru 08, 2004 7:14 |
|
|
Miłujący prawde
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 18:41 Posty: 90
|
Zacytowany przeze mnie werset to Kaznodziei 9:4-6;
Co do tych stron proponowanych do poznania to byłem tam i widziałem, to popis jednego autora a o prawdzie tam nikt nie mówi.
|
Śr gru 08, 2004 16:59 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Popis jednego autora - a co to znaczy? Ty też sam wypisujesz swoje poglądy - to też "popis jednego autora?"
O prawdzie nikt nie mówi? - a niby dlaczego, skoro podaje konkretne argumenty poparte cytatami z Pisma Świętego?
|
Śr gru 08, 2004 17:05 |
|
|
Miłujący prawde
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 18:41 Posty: 90
|
Chyba zbyt mało czasu tam byłeś.
Wyraźna tendencyjność, a Pismo Święte to przykrywka.
Całkowicie pomijają kontekst.
|
Śr gru 08, 2004 17:11 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Poproszę zatem o konkretne przykłady rozmijania się tam z prawdą
|
Śr gru 08, 2004 17:33 |
|
|
Miłujący prawde
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 18:41 Posty: 90
|
saxon
Podaj Ty, bo ja nie za bardzo mam ochotę walczyć z autorami tamtych stron, a Ty może masz na podorędziu coś, to podrzuć.
Właściwie to chyba każdy temat.
|
Śr gru 08, 2004 17:39 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Chwileczkę, bo czegoś tu nie rozumiem...
Stawiasz zarzut, że argumenty tamtejsze rozmijają się z prawdą bo nie uwzględniają kontekstu, a teraz MNIE każesz podawać przykłady????
Wydaje mi się, że do stawiającego zarzut należy jego udowodnienie.
Aha - i oczywiście cały czas pozostajemy w temacie nieśmiertelności duszy
|
Śr gru 08, 2004 17:46 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Milujacy w Pismie nie ma duzo o duszy bo dla zydow jednosc byla bardzo wazna, nie byli tak strasznie podzieleni jak grecy. Prawdopobnie bylo to slowo ktorego starali sie unikac bo moze za bardzo sie kojarzyla z odrzuceniem ciala. A chrzescianie, tak jak czesc zydow, wierza w zmartwychwstanie ciala.
Po co wedlug ciebie w kesiegach machabejskich, jest kolekta za zmarlych, jesli nie ma nic wiecej to po co?
Jak Jezus mowi lotrowi na krzyzu "dzis bedziesz ze mna w raju" to co ma na mysli, pocieszenie faceta ktory umieral?
Nawet jesli wezmiemy pod uwage ze dla Boga "jeden dzien to tysiac lat", to juz minelo tysiac lat, wiec Chrystus albo nie wiedzial co mowi albo klamal, albo Twoja teza jest nie konca prawdziwa.
|
Cz gru 09, 2004 21:27 |
|
|
Miłujący prawde
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 18:41 Posty: 90
|
wiking
Żydzi dokładnie wiedzieli, że Jehowa jest Bogiem żywych a nie umarłych. Jeśli więc umierał Izraelita to wiedział, że w przyszłości zostanie wzbudzony do życia i to takiego jakie obiecał mu Bóg gdy żył. Zawsze w Biblii jest mowa o zmartwychwstaniu do życia tu na ziemi i w ciele.
„Przekonanie, ze po rozkładzie ciała dusza kontynuuje swój byt, jest w większym stopniu kwestią spekulacji filozoficznej lub teologicznej niż zwykłej wiary, toteż nie jest wyraźnie sformułowane w żadnym miejscu Pisma Świętego”(The Jewish Encuclopedia, 1910, t.6,s.564).
Nikogo, kto myśli realistycznie, nie interesuje inne zmartwychwstanie jak to w ciele.
Najwięcej przecież możemy powiedzieć na temat naszego wspaniałego stworzenia do życia w warunkach panujących na ziemi.
I tak naprawdę nie jest to coś nadzwyczajnego, w całych Pismach Jehowa to obiecuje.
Co do fragmentu z Łukasza 23:43: „A on rzekł do niego: "Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju"”.
Chyba nie zapomniałeś o tym, że wcześniej Jezus nauczył uczniów modlić się słowami: „Nich przyjdzie twoje królestwo”?
Królestwo w którym obiecał, dzisiaj obiecał, spotkać się ze straceńcem, miało dopiero być, dopiero przyjść. Nie było go wówczas.
Jezus dzisiaj obiecał, że kiedyś będzie z nim w raju.
Czy znasz skład apostolski?
Treść jego byłaby w wyraźnej sprzeczności, gdyby królestwo było w czasie pobytu Jezusa na ziemi. Dlaczego?
Bo tam pisze iż Jezus po śmierci „zstąpił do piekła i trzeciego dnia zmartwychwstał”.
A katolicy i inni upierają się, trzymając się takiego zrozumienia, że Jezus nie wiedział dokładnie co z nim będzie po śmierci. A temu złoczyńcy powiedział nieprawdę.
Tak jednak nie jest.
|
Pn gru 13, 2004 18:27 |
|
|
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Miłujący, napierw stwierdzasz, że nie wierzysz w życie po śmierci, mówiąc, że wraz ze śmiercią ciała, umiera też dusz ludzka, a więc człowiek zapada w coś w rodzaju "snu nieświadomości". Potem, natomiast, stwierdzasz, że Jezus, po swojej śmierci, zstąpił do otchłani. Przeczysz sam sobie.
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
Pn gru 13, 2004 21:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|