Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 0:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 557 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 38  Następna strona
 Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii? 
Autor Wiadomość
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
to podaj mi konkretny przypis,bo nie chce mi się szukać po całym KK... no ja nie wiem w takim razie do jakich źródeł iść.. w końcu kapłani powinni się kierować nauką KK.. kto jak nie oni? to od kogo się mamy uczyć?
to po co sa Ci kapłani w kościele katolickim?
a głównie takie rzeczy poweidzieli mi wlasnie ksieza , a moi znajomi to tylko poparli,bo sami do konca nie wiedzieli pewnie i wcale nie jest to moja projekcja, nie wmawiaj mi cos,czego nie powiedzialam,bo nie lubie tego, a to wlasnie raz pytalam Ksieza,bo myslalam,ze w lasce usw. idzie sie do nieba ,a tu uslyszalam wlsnie tak. wiec no nie wiem w takim razie kogo pytac w sprawach wiary.. czasami trzeba tez z kims porozmawiac np o PŚ... czy coś. to do kogo niby isc?


Pt lut 05, 2010 21:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33
Posty: 569
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
*Julka* napisał(a):
to podaj mi konkretny przypis,bo nie chce mi się szukać po całym KK... no ja nie wiem w takim razie do jakich źródeł iść..
W artykule gdzie zebrałem dane o czyśćcu http://www.analizy.biz/marek1962/czysciec.pdf w rozdziale 2 znajdziesz zacytowane to co w Katechiźmie mowa o Czyśćcu, zaś w rozdziale 3.2 odpowiedź na pytanie kto trafia do Czyśćca.

Cytuj:
w końcu kapłani powinni się kierować nauką KK.. kto jak nie oni? to od kogo się mamy uczyć?
to po co sa Ci kapłani w kościele katolickim?
a głównie takie rzeczy poweidzieli mi wlasnie ksieza
Musiałaś coś źle zrozumieć
Cytuj:
, a moi znajomi to tylko poparli,bo sami do konca nie wiedzieli pewnie i wcale nie jest to moja projekcja, nie wmawiaj mi cos,czego nie powiedzialam,bo nie lubie tego, a to wlasnie raz pytalam Ksieza,bo myslalam,ze w lasce usw. idzie sie do nieba ,a tu uslyszalam wlsnie tak

No i się wyjaśniło.
Ksiądz miał rację - stan Łaski Uświęcającej nie wystarcza żeby nie pójść do Czyśćca.
Ale to zupełnie inne twierdzenie niż podawałaś poprzednio, cytuję:
Cytuj:
po śmierci przed końcem świata, nieważne,czy jesteś w łasce uświęcającej to i tak idzie KAŻDY do czyścca niezależnie od sytuacji

_________________
pozdrawiam
Barnaba (dawniej Marek MRB)
www.analizy.biz


So lut 06, 2010 9:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
*Julka* napisał(a):
no bo wszyscy Kapłani ,a także chrześcijanie z którymi miałam okazję rozmawiać [podkr. moje - K.] mówią mi,że po śmierci przed końcem świata, nieważne,czy jesteś w łasce uświęcającej to i tak idzie KAŻDY do czyścca niezależnie od sytuacji, a Łotr poszedł do nieba od razu- więc nie rozumiem po prostu.
Może źle ich zrozumiałaś?
  1. W Biblii mamy przykłady ludzi, którzy zostali wzięci do Nieba bezpośrednio (Eliasz, Henoch) i ludzi, którym obiecano bezpośrednie zbawienie (Dobry Łotr) a także przypowieści: o Bogaczu i Łazarzu (zbawionym bezpośrednio jest Łazarz), o dobrych sługach, pannach roztropnych itp.
  2. Tradycja katolicka uznaje, że Maryja, matka Jezusa, została wzięta do Nieba z ciałem i duszą.
  3. Kult świętych i męczenników wskazuje tych ludzi, którzy nie zaznali Czyśćca.
  4. Również wszyscy ci, którzy ponieśli śmierć bezpośrednio po chrzcie (np. dzieci, które umierają niemal na rękach położnych, są przez nie chrzczone od razu), idą z miejsca do Nieba.
      Chrzest krwi, zwany też chrztem pragnienia, którego dostępują katechumeni zamęczeni za wiarę, także daje bezpośredni wstęp do Nieba
  5. Wreszcie istnieje taki rodzaj świętości, o którym Kościół publicznie się nie wypowiedział, ale także jest wystarczający do wejścia do Nieba bez pośrednictwa Czyśćca.
Ogólnie rzecz biorąc, wśród niektórych katolików rzeczywiście pokutuje przeświadczenie, że Bóg siedzi na wysokim tronie, w ręku trzyma wagę aptekarską, a przed nim Piekło paszczę otwiera, gotowe pochłonąć grzesznika. Że jest to pogaństwo, nie warto nawet mówić.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


So lut 06, 2010 9:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33
Posty: 569
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
Nie zapominajmy o ludziach umierających po otrzymaniu odpustu zupełnego.

Cytuj:
Ogólnie rzecz biorąc, wśród niektórych katolików rzeczywiście pokutuje przeświadczenie, że Bóg siedzi na wysokim tronie, w ręku trzyma wagę aptekarską, a przed nim Piekło paszczę otwiera, gotowe pochłonąć grzesznika. Że jest to pogaństwo, nie warto nawet mówić.
E tam, katolików.
To jest obraz - rzeczywiście wyniesiony z pogaństwa (ale także z literalnych interpretacji Apokalispy) w który łatwo wpadają ludzie wszystkich wyznań.
Przypomnijmy sobie choćby sztandarowe protestanckie dziełko "Grzesznicy w ręku zagniewanego Boga".

_________________
pozdrawiam
Barnaba (dawniej Marek MRB)
www.analizy.biz


So lut 06, 2010 10:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
Do k. *Julka* w podsumowaniu jej paru postów.
Można odpokutować tu na ziemi, a łotr też już cierpiał za życia.
W tekstach mistyków KK. jak i w Jego nauczaniu pojawia się nauka o opłacalności cierpienia odbytego już tu na ziemi gdyż te jest o wiele mocniej odczuwane w czyśćcu i to dzięki Łasce i Miłosierdziu Boga jest niektórym dane by tak się działo.
A nie nam jest oceniać i mierzyć Łaskę i Miłosierdzie Boskie oraz wchodzenie w kompetencje i słuszność dzieł bożych.
Jezus w rozmowach z Św. Faustyną pouczył ją, że to właśnie Miłosierdzie Boga jest tym przymiotem boskim, który jest największy, więc nie należy się dziwić, że tak może się dziać, że jakaś dusza poprzez jakąś tajemnicę znaną Bogu dostępuje łaski zbawienia i przejście z życia ziemskiego do życia w Niebie z pominięciem Czyśćca.

A z kolei za wizjami błogosławionej A. K. Emmerich (ale to już sfera ponad przyrodzona i istnieje dowolność, co do wiary w objawienia prywatne) jest opisane jakoby na skutek pewnych zasług rodziców dobrego łotra udzielonych Św. Rodzinie w czasie ich ucieczki do Egiptu, została dana obietnica, że ich dziecka nie spotka kara wieczna. Więc Bóg pisze w życiorysach nie tylko po przez same zainteresowane osoby, ale też na nasze życie mają wpływ uczynki i modlitwy naszych bliskich.

Co do samego czyśćca to sprawa wygląda tak, że sama dusza póki nie oczyści się i nie będzie jak kryształ czysta, to ze swej nadprzyrodzonej natury nie śmie stanąć przed Bogiem.
Tak cierpi z tego powodu, bo to, co jest brudem na niej samej może być to konsekwencją swych wcześniejszych czynów, które to np. sprowadziły na złą drogę swych bliskich, którzy to dopóki nie poprawią się, to jak by nie pozwalają oczyścić się tejże.
Jeśli popatrzy się na złożoność relacji, jakie istnieją tu i teraz, że nawet najprostszą sprawę jest trudno rozeznać, to jak bardziej skomplikowaną rzeczywistością jest to, co pozostaje poza naszym poznaniem i jak śmieszne muszą być nasze próby rozeznanie jej. Czemu to tak, a nie tak i jak my śmiertelni próbujemy zrozumieć i ocenić Stwórcę.
Nawet o. Pio w pewnym etapie swego życie swą wiarę ochronił nie na poznaniu i zrozumieniu Boga, a na nakazie posłuszeństwa regule zakonnej, że musi ufać i wierzyć w Bogu i w Jego dzieła.
A tym bardzie my, z czym się próbujemy mierzyć i czy czasem nie są to podszepty kogoś, komu zależy by przez nasze spekulacje zachwiać i zburzyć w naszym umyśle obraz Boga, jaki Kościół Święty stara się nam przedstawiać.

Przecież relacja Jezus, a Dyzma była relacją osobistą łotra z Jezusem i to, co tam nastąpiło było jasne i zrozumiałe dla Boga, dla nas już nie koniecznie.

Co do sądu tak po śmierci dostępujemy sądu szczegółowego, a na końcu świata odbędzie się sąd ostateczny, co do różnic między nimi warto poczytać gdzie indziej by nie zaciemniać obrazu.
Należy tylko zwrócić uwagę na dwie sprawy.
Pierwsza to nasza nie znajomości tamtej rzeczywistości, to znaczy (prawdopodobnie,) że tam nie istnie nasze wyobrażenie, tzw. czasoprzestrzeni i nic nam nie wiadomo, jak to jest, czy tam jest jeszcze, co tu, czy już tam jest to, co będzie.
A z tego wynika drugie, że my obciążeni ciągłością tegoż czasu i nam tzw. czas obecności w Niebie jest stanem oczekiwania na sąd ostateczny i dopiero po nim nastąpi to, co jest obiecane, a między innymi to, że zostanie osądzony szatan i inne piękne, dobre rzeczy :).


So lut 06, 2010 12:21
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
To,że kogoś nie spotka kara wieczna nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem,że nie czeka go czyściec.
poza tym równie dobrze ktoś może całe życie cierpieć bardzooo , znosić je , ale się z nim nie pogodzić i jakby go przez to nie przyjąć. Ponoć takie cierpienie jest zmarnowane.
Ale skoro ktoś taki jak Łotr nawrócił się tuż przed śmiercią to nie wiem czy ktoś taki w ogóle myślał o
czymś takim.
bardzo zaniepokoiły mnie pewnie zdania z KKK :

"Jesli grzesze, a nastepnie otrzymuje przebaczenie - moje sumienie jest czyste, ale ja jestem
taki jaki byłem."


no to po co się spowiadać w obliczu takich słów?

albo cytat z Biblii:

"Badzcie wiec wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski."/Mt 5,48/


jak wiec czlowiek ma stac sie doskonaly ,skoro jest powiedziane,ze
nikt nie jest dobry jak tylko Ojciec i ,ze każdy człowiek jest bytem niedoskonałym?

czasem sie zastanawiam nad grzechem pierworodnym,bo z tego, co zauwazylam to
sprawil on,ze nasza natura przestala byc nasza natura.
wiec jaka jest w koncu nasza prawdziwa natura?
ta z raju czy ta po grzechu pierworodnym ?
a moze mamy dwie? myslalam,ze czlowiek ma jedną,
a skoro tak to jak można zmienić zółwia w biedronkę?
cały czas mnie to zastanawia.
np. ptaki latają, no to lew nie będzie latał.
i tak adekwatnie to ja sobie myślę,że ja się nie dziwię ,że ludziom
to uświęcanie nie wychodzi,że z grzechu tak ciężko wyjśc,że nie można być
idealnie świętym.
a jeszcze bardziej dziwi mnie to,że nie chcemy tej innej natury
no bo kto by chciał skoro my mamy inną?
to jakby kazać kotu stać się psem.
nie rozumiem tego.

dziwią mnie też cytaty o Bożym przebaczeniu.
Chodzi o to,że po grzechu Bóg nas karze np. konsekwencjami.
A my jak przebaczamy komuś to już wszystko ma być idealnie,
my nie możemy np za to kogoś ukarać mam na myśli nie rodzice-dzieci
a dorosły-dorosły.
zastanawia mnie też, że nie możemy np. dostać w konfesjonale
rozgrzeszenia, ani złożyć ofiary całopalenia- mówiąc językiem Starotestamentalnym,
jesli nie pojednamy się z naszymi braćmi. Więc , co jeśli oni nas nie przepraszają to i tak
mamy sami iśc i się z nimi pojednać? przecież Boga trzeba wpierw przeprosić inaczej
Bóg sam nie przychodzi i nie pojednuje się z nami...

i najwazniejsze: skoro wiele ludzi potrzebuje uświęcenia się w czyśccu to pomyslcie sobie
o dobrym Łotrze.
Znam ludzi i sama na sobie doświadczam,że takie uświęcenie na ziemi to trzeba latami
i ne zawsze wychodzi ta praca nad sobą pod względem wiary, zaufania..
te wszystkie oczyszczenia w postaci nocy ciemnych opisywanych przez np. św. Jana od Krzyża....


a taki Łotr? nawrócił się umierając to ,co już był tak nagle uświęcony?
niektórzy wierzą od maleńkiego i im to nie wychodzi i co taki Łotr
nagle się w sekundę uświęcił?
jakoś mi się nie chce wierzyć... nature zmienić w sekundę, podczas,gdy
na ziemi zmieniamy ją czasem całe życie...
tam pisze,że nawet sam żal może być taki caly oczyszczający,ale po sobie
nawet wiem,że nie do końca tak jest.
no chyba,że to Bóg tak sam swoją łaską błyskawicznie naciska guzik- i już jest.
no,ale gdyby tak było to dziś tylu ludzi nie walczyłoby tyle czasu z grzechami.

poza tym jest napisane tam o czyścu ,jest fragment gdzie pisze:
" nawrócenie daje nam czystą kartę", no jeśli chodzi o sumienie to tak,
ale jesteśmy tacy jak byliśmy- cytat z początku.

powoli zdania z tekstu zaczynają przeczyć same sobie. niebywałe.

w ogóle co dzieje się z ludźmi ,którzy np. żyją wg. przykazań, kochają Boga i pragną Go,
starają się żyć jak On chce, ale ktoregoś dnia np. w minucie popelniają grzech ciężki
i zanim zdążą się wyspowiadać to np. mają wypadek i umierają w grzechu ciężkim
i co od razu piekło w takim razie?

mówi się,że nie można sobie zasłużyć na Niebo, Bóg często powtarza ,że
On Jest takim Ojcem,że kocha nas nie za to,że coś dla Niego robimy,ale
dlatego,że jesteśmy Jego dziećmi. Więc po co ta mowa o zapłatach
za uczynki zarówno dobre i złe?


So lut 06, 2010 19:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 29, 2009 19:33
Posty: 569
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
Julka, przeczytaj spokojnie i dokładnie link jaki CI podałem - tam są odpowiedzi na wszystkie kwestie jakie tu poruszyłaś (nie widzę powodu by je tu kopiować). Z tym że najpierw postaraj się zrozumieć, a potem dopiero się buntuj - inaczej nie wczytasz/
powodzenia

_________________
pozdrawiam
Barnaba (dawniej Marek MRB)
www.analizy.biz


So lut 06, 2010 20:09
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
czYtałam i z tego się zrodziły moje pytania. nie chodzi o mój bunt ,a pewne nieścisłości.


So lut 06, 2010 20:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
A czy czasem te wątpliwości to nie brak elementarnej wiedzy w nauczaniu KK.


So lut 06, 2010 21:09
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
nie, bo przeczytałam tę elementarną wiedzę z KKK i dlatego szereg mam pytań o ranyyyyyyyyy


So lut 06, 2010 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
Jest jeszcze taka sprawa, że wiedza musi być pogłębiona, a w wymiarze wiary potrzebne jest własne doświadczenie tej rzeczywistości i zapewniam Ciebie, że po przeczytaniu ileś tam tekstów mistyków, wysłuchanie ileś tam kazań jakie są w sieci, wysłuchanie ileś tam konferencji które też są w sieci, poprzez przeżyte osobiście rekolekcje, poprzez własne doświadczenie tajemnicy Mszy Świętej, poprzez własne odczucia działania Boga we własnym życiu poszerzy się postrzeganie tego co umyka czystej logice i rzeczywistości.
Kiedyś na mnie zrobiło wrażenie porównanie dwóch tekstów dawnego tak z XV czy XVI wieku i współczesnego ostatnio popularnego "Trafiona przez pioruna" i jest tam opis tej samej rzeczywistości tylko jak różnym warsztatem poznawczym, dostępnym dla danej epoki i poznania.
Św. Brygida bo (o ile się nie mylę o nią chodzi) opisując w czasie sądu szczegółowego opisuje księgę życia, jako coś gdzie widzi się całe nasze życie w całości jako zbiór ruchomych obrazków, zaś Pola nazywa to filmem wideo oglądanym w jednej chwili i całościowo, przypadek.
I zapewniam jest wiele takich wspólnych zależności i dopiero poznanie większej całości pozwoli pojąc to co zawiera nauka KK.
Ale i tak głównie toczy się walka o naszą wiarę dla naszego zbawienia i wiele dobrego w naszym życiu założenie, że jednak Bóg jest doskonały i pragnie tylko i wyłącznie naszego dobra, tylko, że my jeszcze nie wiemy co tak naprawdę jest tym dobrem czy nasze powodzenie tu i teraz, a kosztem naszego zbawienia czy obecne nasze cierpienie, zamienione po śmierci w wieczne szczęście.


So lut 06, 2010 22:48
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
i pytaj tu się czegoś na forum. tragedia


So lut 06, 2010 23:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
*Julka* napisał(a):
To,że kogoś nie spotka kara wieczna nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem,że nie czeka go czyściec.
poza tym równie dobrze ktoś może całe życie cierpieć bardzooo , znosić je , ale się z nim nie pogodzić i jakby go przez to nie przyjąć. Ponoć takie cierpienie jest zmarnowane.
Ale skoro ktoś taki jak Łotr nawrócił się tuż przed śmiercią to nie wiem czy ktoś taki w ogóle myślał o
czymś takim.
bardzo zaniepokoiły mnie pewnie zdania z KKK :

"Jesli grzesze, a nastepnie otrzymuje przebaczenie - moje sumienie jest czyste, ale ja jestem
taki jaki byłem."


no to po co się spowiadać w obliczu takich słów?
Zacznę od tego. Problem ten można porównać do deski, w którą wbito gwóźdź (symbol grzechu). W sakramencie pojednania gwóźdź zostaje usunięty, ale pozostaje dziura.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


So lut 06, 2010 23:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 21:56
Posty: 25
Lokalizacja: Kraków
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
Co symbolizuje tutaj deska? Człowieka? Jego duszę? Naturę? Co?

_________________
twój lud jest moim ludem, a twój Bóg - moim Bogiem
Rut 1:16


N lut 07, 2010 12:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Czyściec - czy ten wyraz występuje w Biblii?
*Julka* napisał(a):
i pytaj tu się czegoś na forum. tragedia

W walce i w trudzie wykuwa się swą przyszłość.
Trochę dystansu i pokoju duszy zapewni sukces.
Powodzenia


N lut 07, 2010 13:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 557 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 38  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL