Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 8:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Żołnierz - zabójstwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lis 06, 2010 21:48
Posty: 20
Post Żołnierz - zabójstwo
Potrzebuje rady -- mam 16lat, przyszłości chciałbym zostać żołnierzem wiadomo czym to sie moze łączyć ze śmiercią drugiego człowieka, który zginał z mojej reki. I tu tkwi mój problem, ponieważ jest Piąte przykazanie,
Święty Jan Paweł II powiedział, że tylko Bóg daje nam życie i TYLKO Bóg może je nam odebrać.

To jak jest tym zabójstwem ???

Jak napisał laureata pokojowej nagrody Nobla Henrego Kissingera:
„Żołnierze są tępymi, głupimi zwierzętami używanymi jako pionki w polityce zagranicznej.”


Pt lis 19, 2010 22:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 06, 2010 21:48
Posty: 20
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Przepraszam za pomyłkę w temacie w słowie żołnierz


Pt lis 19, 2010 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Rzołnierz - zabójstwo
Nie każde pozbawienie życia jest zabójstwem. Mylisz tutaj terminy. W samym dekalogu przykazanie brzmi bardziej nie morduj, nie nie zabijaj. Rożnica jest taka że jak wiemy w ST wiele razy mamy do czynienia z walkami, wrogowie Pana tracą życie. Jeśli dostrzegasz tu paradoks, to wiele wyjaśnia właśnie ta różnica w terminach. Nie wolno mordować, pozbawiać życia niewinnie i bezprawnie. I w naszej rzeczywistości są służby powołane do zapewnienie bezpieczeństwa, nawet kosztem pozbawienia życia. Nie mówię jednak że z tego prawda trzeba nadmiernie korzystać. Rzecz w tym że może zajść taka konieczność i to jest brane pod uwagę. To chyba św. Tomasz wyjaśniał że napastnik ulegając śmierci sam jest jej winien, bo zaatakował i powinien się z tym liczyć.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt lis 19, 2010 22:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 06, 2010 21:48
Posty: 20
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Dzięki za odpowiedz :razz:


So lis 20, 2010 10:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Poza tym obecnie głównym zadaniem polskich żołnierzy nie jest zabijanie, ale przeciwnie - ochrona. Wojsko pomaga w przypadku klęsk żywiołowych, na misjach pokojowych (np. w Iraku) przekazuje pomoc humanitarną, wspiera odbudowę kraju (na różnych płaszczyznach) i zapewnia spokój ludności cywilnej. Jeśli polski żołnierz musi kogoś zabić to jest już sytuacja wyjątkowa i muszą być do tego ważne powody, np. uratowanie wielu innych ludzi.

Tak więc, idąc do wojska masz większe szanse na to że zrobisz dużo dobrego niż że będziesz musiał kogoś zabić.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


So lis 20, 2010 12:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 06, 2010 21:48
Posty: 20
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Dzieki za odpowiedzi :-)


So lis 20, 2010 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Zgadzam się z tym co napisała Silva, z pewnym ale. To prawda że zadaniem żołnierzy na misjach zagranicznych jest w wielu wypadkach pomoc, czy to zaopatrzenie, czy rozbrajanie niewypałów, czy zyskiwanie tam przychylności miejscowych poprzez współpracę. Natomiast element ochorny czy zwalczania wrogich jdnostek jest też realny i jak najbardziej nie można tego sprowadzi do misji typu: pomagamy nie zabijamy. I tak o tym co tam robią nasi żołnierze wiele się nie mówi, ale napewno regularnie urządza się rózne akcje zbrojne, co mozna wyczytac na portalach MON. Pozatym w okresie największego wrzenia nasi żołnierze prowadzili regularne walki miejskie (powstania Al-Sadra). Także zadania są nieco inne niż stereotypowy Rambo, ale ono też się pojawia bo to nadal są żołnierze i to jest ich główne zadanie.

Natomiast kwestia jest o wiele bardziej skomplikowawna i w pewnym sensie najmniej problemu sprawia zagadnienie zabijania, bo tu jest to w miarę jasne. Ale można zadawać pytanie, czy zawód żołnierza nie jest sam w sobie destrukcyjny, bo działa na psychikę i w wielu wypadkach poprostu wykonuje się rozkaz. Jestem w tej chwili sceptycznie nastawiony do wiązania elementów wiary i służby żołnierskiej, bo czasem nie da się ocenić. Wchodzi w gr interes i wielka polityka i jeśli ktoś ma pewność że to co robi jest zawsze ok to może się poważnie mylić. Tutaj trzeba poprostu ostrożnie stawiać granice, żołnierz może być chrześcijaninem, może przyjmować sakramenty, ale zarazem nie powinien uznawać że to co robi zawsze jest zgodne z wolą bożą.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So lis 20, 2010 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Poruszyłeś ciekawy temat, to samo może dotyczyć nie tylko wojska ale np policji, grup antyterrorystycznych itp. Myślę że można być bardzo etycznym żołnierzem i zawód ten daje pole do wielu dobrych rzeczy i realnej pomocy ludziom, ale trzeba zawsze zachować ostrożność bo jednak czytamy o sytuacjach kiedy nawet na misjach pokojowych chyba trochę żołnierzy poniosło...Potrzeba świadomych, dobrych ludzi z silnym charakterem żeby nosić odpowiedzialnie broń. Powodzenia :)

_________________
Ania


Pn lis 22, 2010 10:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Rzołnierz - zabójstwo
WIST napisał(a):
Nie każde pozbawienie życia jest zabójstwem. Mylisz tutaj terminy.
termin terminem, a człowiek nie żyje, bo np. żołnierz w obronie własnej go zabił. wątpię by była taka "konieczność" która by łagodziła/usprawiedliwiała zabicie człowieka. Równie dobrze można na podobnej zasadzie( rozpatrując znaczenie słów) podważyć istniejące prawa/przykazania. Co moim zdaniem mija się zupełnie z celem ich powstania.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Cz lis 25, 2010 0:20
Zobacz profil
Post Re: Rzołnierz - zabójstwo
nurhia napisał(a):
termin terminem, a człowiek nie żyje, bo np. żołnierz w obronie własnej go zabił. wątpię by była taka "konieczność" która by łagodziła/usprawiedliwiała zabicie człowieka.
Przejedź się transporterem po strefie chronionej w Afganistanie a potem wróć - zobaczymy czy dalej będziesz tak gadać.


Cz lis 25, 2010 9:16

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Skoro chrześcijanin powinien unikać wszelkich pozorów grzechu, nie powinien raczej zostawać żołnierzem, lub przynajmniej nie udawać się na front. Kto prędzej zabije drugiego człowieka, facet siedzący w biurze czy żołnierz na misji, nie rozstający się z naładowanym karabinem, poddawany presji psychicznej, daleko od domu i rodziny? Obrona konieczna - OK, ale chyba nie zawsze jest tak że biegnie na Ciebie napastnik z nożem krzyczący "zabiję Cię"... założę się że jest mnóstwo przypadków gdzie zdenerwowany strażnik zabija przez przypadek kogoś siegającego za pazuchę, podczas gdy nieszczęsnik dajmy na to chciał tylko portfel wyciągnąć. I co wtedy - jest trup, niewinny człowiek nie żyje, obrony koniecznej nie było, czy jest grzech ? Podobnie z wykonywaniem rozkazów - ostrzeliwujesz dany budynek, zdajesz się na wiedzę przełożonych że niby siedzą tam terroryści, skąd wiesz że nie ma tam jednak niewinnych ludzi, dzieci, kobiet ?

PS. Skoro przykazanie nie brzmi "nie zabijaj" tylko "nie morduj", dlaczego uczymy dzieci "nie zabijaj" ? Żeby je zdezorientować ?


Pt lis 26, 2010 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34
Posty: 837
Lokalizacja: mazowsze
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
była taka scena w Ewangelii w której żołnierz rzymski przyszedł do Jezusa i zapytał (chyba) co ma czynic aby byc zbawionym, a Jezus mu powiedział zeby dobrze pełnił swoją służbę, takze Jezus nie potępił instytucji armii, scene cytowalem z pamięci więc mogą byc błędy

_________________
1 KOR 13


Pt lis 26, 2010 17:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Nurhia
Precyzja i jej brak jest powodem odpowiednio porozumienia i niezrozumienia. To nie jest tylko kwestia czepiania się słów, ale jasności. Jest róznica zabić kogoś w samoobronie, sakazac na smierć w wypadku wyroku, czy zamordować na zlecenie, lub podczas kradzieży. Dlatego w języku mamy rózne terminy i nie ma powodu cofać się i uznawac że śmierc to śmierć i już, a powód i okoliczności nic zupełnie nie znaczą. I takie też rozróżnienie robi dekalog, kto go nie przyjmuje nie rozumie ani ST, ani sensu dekalogu. Ja tu nie jestem ekspertem ale widzę różnicę między zabiciem, a zamordowaniem i ona jest bardzo istotna, bo chodzi o powody, a nie jedynie o efekt końcowy. Tak samo jak komuś odrąbano rękę, bo wsadzil ją w maszynę, lub bo została amputowana, nie ma róznicy? Bo dla mnie jest ogromna, w jednym wypadku jest to głupota lub nieuwaga, a wdrugim ocalenie życia.

MeneMeneTekelUpharsin napisał(a):
Skoro chrześcijanin powinien unikać wszelkich pozorów grzechu, nie powinien raczej zostawać żołnierzem, lub przynajmniej nie udawać się na front. Kto prędzej zabije drugiego człowieka, facet siedzący w biurze czy żołnierz na misji, nie rozstający się z naładowanym karabinem, poddawany presji psychicznej, daleko od domu i rodziny? Obrona konieczna - OK, ale chyba nie zawsze jest tak że biegnie na Ciebie napastnik z nożem krzyczący "zabiję Cię"...

Powiem więcej, na misjach zagranicznych często nie wiesz kto jest Twoim wrogiem, na tym polegają współczesne konflikty asymetryczne. Przeciwnika trudno zdefiniować. Jakie to ma znaczenie dla tematu? Ano takie że ocena sytuacji, okoliczności i wielu czynników zmienia wiele.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt lis 26, 2010 17:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
Metanoia napisał(a):
była taka scena w Ewangelii w której żołnierz rzymski przyszedł do Jezusa i zapytał (chyba) co ma czynic aby byc zbawionym, a Jezus mu powiedział zeby dobrze pełnił swoją służbę, takze Jezus nie potępił instytucji armii, scene cytowalem z pamięci więc mogą byc błędy

Do Jana Chrzciciela.
Ale Jezus także rozmawiał z żołnierzami i żadnemu nie kazał zrezygnować ze służby.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Pt lis 26, 2010 18:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Żołnierz - zabójstwo
a żołnierzy którzy bronili Polski w czasie II wojny uważamy za bohaterów....
Myśle że także sama służba w wojsku kraju który prowadzi wojnę jako napastnik (np Niemcy podczas II wojny) nie jest złem jako taka. Znane są przypadki bardzo ludzkich i etycznych zachowań także żołnierzy Wehrmachtu. Złem jest napewno i wielkim grzechem już mordowanie cywilów, eksterminacje, obozy koncentracyjne, gwałty itp.. czy prości żołnierze niemieccy których przydzielono do służby w Oświęcimiu grzeszyli? czy mieli wybór?

_________________
Ania


Pn lis 29, 2010 11:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL