Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 6:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 "nowoczesny" przekład Biblii... 
Autor Wiadomość
Post 
"Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą." (Mt 23, 13)

To przestroga dla mnie samego i pozostałych dyskutantów...

P.S. Przepraszam, że cytuję za czwartym wydaniem "Biblii Tysiąclecia".


So lut 26, 2005 11:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
Już widze jak na blokach czytają ten tekst.....Oczywiscie okraszając go nieodzownymi elementami plebejsko-prostackiego slangu z ku*** zamiast przecinka.....

Chyba nie wydaje sie wam, ze kolesie z klatek schodowych i osiedlowych silowni po przeczytaniu tego obrazoburczego chłamu uwierza w to co powiada "ziomal Jezus" i sięgna po NORMALNE wydanie PISMA ŚWIĘTEGO ??
Jakie oni będa mieli wyobrażenie o Bogu, ktorego nazywa się "kolesiem, ziomalem, którego pogięlo" ??

Czy ktoś z szanownym księdzem na czele zastanowił sie w ogole nad tym faktem, że to jest własnie PISMO ŚWIETE??
Czy już niczego nie można uszanować nie plugawiac jakimiś neologizmami rodem z rynsztoka, piwnicy i zaplutej i zarzyganej klatki schodowej polskich slumsów ?

Ciekawe, że dawniej - zanim wylęglo sie pokolenie wtórnych analfabetów i neandertalczyków (bez obrazy dla pierwotnych) nie potrafiacych mysleć, czytać i wyglądać jak czlowiek - wszyscy czytali Pismo i nikumu nie trzeba bylo przekładać go na jego "mowę".....

Czy tylko nasz kraj urwawszy sie spod żelaznej kurtyny i zachłysnąwszy "kulturą" amerykańskich slumsow stara sie wprowadzuć ja do kazdej dziedziny życia ?
To jeszcze da sie zrozumieć, bo Polacy już dawno ukochali sie w malpowaniu wszytskiego co sie da, ale co z Kosciołem ?
Stoi na straży tradycji, czy nie?
Walczy z antykoncepcją, ze zwiazkami homoseksulanymi, a pozwala plugawic najwiekszą świetość ??
Żenujace.....
Nastepnym etapem bedzie Msza Świeta dla ziomali.....
A może już sa tłumaczenia mszału dostosowane do tego celu....

Wyjdzie kolo na oltarz i powie:
"yoł ziomale - Koleś Pan z Wami"

_________________
Bo ja kocham koty


So lut 26, 2005 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14
Posty: 487
Post 
Cała ta debata dokonała podziału, na co najmniej dwa obozy. Biblia stała się narzędziem <walki>, słowa z kolei rozrywają jak naboje to, co stanowi przesłanie biblijnego zapisu.
O ile ktoś posługiwał się językiem współczesnych <bloków> by dotrzeć do nich i przyprowadzić do Kościoła, to chwala mu za to. Ale ta dyskusja zmierza w zupełnie innym kierunku.

Język jest narzędziem umożliwiającym komunikację międzyludzką a w tym konkretnym przypadku dotarcie do określonej grupy ludzi.
Język migowy dla patrzącego z boku mógłby wydawać się śmieszny, czasami idiotyczny – niemniej to jedyna możliwość porozumienia się z tą konkretną grupą ludzi. Jak wiemy mówi się, to co w sercu, to na języku.
Czy zatem ocena <narzędzia> jakim jest język, nie przenosi się z oceną zbyt daleko, dotykając intencji człowieka starającego prawdziwie leczyć chorych.
Misjonarz na misjach dostosowuje się do tubylców, by dobrze spełniać swoją misję gdyż to jest konieczne.
Jakkolwiek śmieszne, bądź dziwaczne, mogłoby się nam wydawać <odtańczenie> Ewangelii, to ono ma przemówić do tego, do kogo jest kierowane.
Jeśli zadaniem <misjonarza> posłanego na czarny ląd, do ludzi o określonych tradycjach, języku i zwyczajach, to jego obowiązkiem jest zrobienie wszystkiego, co potrafi i dostosowanie się w taki sposób, do społeczności by zgodnie w wolą Bożą a nie oceną ludzką wykonać powierzone mu zadanie.
Dyskusja nad <narzędziem> np. łopatą, która komuś się może nie podobać z jakichś względów nie ma najmniejszego znaczenia skoro wiadomo, że łopata jest konieczna do wykopania dołu. Istotą nie jest tu łopata a zadaniem jest dół do wykopania.

Z innej beczki, aczkolwiek podobna sytuacja do zaistniałego tematu, dotyczyła pewnego zdarzenia.
Kilka pań spotyka się po wieczornej Mszy św. i rozmawiając wracają razem do domu. Na osiedlu zwanym pospolicie blokowiskiem trenują hip hopa blockersi.
Rozpoczyna się rozprawa sądowa. Panie rozpoczynają mowy oskarżające młodych, znudzonych, zachowujących się jak małpy młodych ludzi.
Co z nich wyrośnie jak już teraz mają poprzewracane w głowie i tą durną głową wywijają na wszystkie strony. Przemowy istnie <prokuratorskie> rozjuszyły starsze panie do tego stopnia, że zabrały się za wygłaszanie proroctw. Skończycie w kryminale głośno zawołała, przejęta swoja rolą starsza pani.
Inne dopowiadały już mocno zdenerwowane, że świat wywrócił się do góry nogami a młodzież szykuje im eutanazję a od tego bezmyslnego wywracania głowami się zaczyna.
Zdziwieni młodzi ludzie, przerwali ćwiczenia, wyłączyli magnetofon i przypatrywali się tym innym <tańcom>, jakie urządziły sobie pod blokiem, pobożne starsze panie, przytupując nogami i wymachując rękami
Jeden z młodych tancerzy wyczekał aż wytworzy się chwila ciszy i głośno zapytał.
Czy panie słyszały, że blockersi - hip hopowcy dostali zaproszenie do papieża by odtańczyć mu na wizycie te właśnie małpie skoki?

Nie przekonało to pań – żadna z nich nie uwierzyła, żeby papież zachwycał się idiotyzmami. Teraz dopiero rozpoczęła się nagonka i krytyka.
Młodzi ludzie włączyli magnetofon i zabrali się do tańca.
Zbulwersowane panie skarżąc się na zdemoralizowaną, znudzoną i nie wychowaną młodzież rozeszły się do swoich domów.

Tak to <zaszufladkowanie> pewnych pojęć, uniemożliwiło wejrzenie w konkretną rzeczywistość, poza wyznaczone <konwenansami> granice. Zawsze można narzekać i krytykować. Najlepiej spróbować samemu jak to jest w praktyce.
Widzę, że ci mają młodszych braci zupełnie inaczej spojrzeli na te dość nietypowe słownictwo, ale je nie przekreślili.
pozdrawiam :)

_________________
Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.


So lut 26, 2005 13:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
zgadzam sie z larsem... do parafrazy ewangelii przygotowanej przez misjonarzy dla potrzeb duszpasterskich nie budzi to tylu emocji... a chodzi przeciez o to, by pokazac ze ewangelia jest na dzis i jest nadal aktyuaplna a nie mowi o dawnych czasach, a opisane sytuacje nie moga sie zdarzyc rownez dzis... zreszta zauazylam tez, ze ksieza ktorzy wlasnie probuja wejsc w klimaty mlodzierzowe dla celow duszpasterskich nawiazuja dobry kontakt z mlodzieza i uzyskuja lepsze efekty niz ci, ktorzy usiluja sztywno przedstawiac wiadomosci na zasadzie:przekazane, zakuxc i zaliczyc...

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


So lut 26, 2005 13:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 23, 2005 9:38
Posty: 287
Post 
Szklany a słyszałeś o księdzu Szpaku i "jego" dzieciach?

_________________
Obrazek
"Nie możemy stać z założonym rękami, gdy tysiące ludzi umiera z głodu.
Nie możemy próżnować, ciesząc się naszym bogactwem i wolnością, gdy gdzieś pod naszymi drzwiami leży Łazarz XX wieku!" JPII


So lut 26, 2005 13:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
Pablo......
[...] - milej się nie da? :( - rozalka
Nie - nie slyszałam kim sa owe "dzieci" - domyślem sie tylko, że to jacys "ziomale" ze swoim koleżka "ziomalem w kiecce".....

_________________
Bo ja kocham koty


So lut 26, 2005 13:44
Zobacz profil
Post 
"Paweł i Barnaba powiedzieli do Żydów: „Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: <Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi>”.

Poganie słysząc to radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju." (Dz 13, 46-49)


So lut 26, 2005 14:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 15, 2005 15:31
Posty: 111
Post 
„To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia (...)

Tak więc estetyka może być pomocna w życiu
nie należy zaniedbywać nauki o pięknie

Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać
kształt architektury rytm bębnów i piszczałek
kolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów

Nasze oczy i uszy odmówiły posłuchu
książęta naszych zmysłów wybrały dumne wygnanie

To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa”

(Z. Herbert)

Życzę miłego poszukiwania Boga w rynsztoku.
Nara ziomki

P.S.
A jak się mają do topicu o bezczeszczeniu Słowa Bożego cytaty księdza 5 – nie mam pojęcia. :)


So lut 26, 2005 16:20
Zobacz profil
Post 
Owszem, można zamiast Biblii posłużyć się w ewangelizacji np. Z. Herbertem, skoro podczas Eucharystii czyta się gdzieniegdzie zamiast niej np. H. Bergsona czy "Małego Księcia".

A tak zupełnie na marginesie, to temat, na który dyskutujemy, brzmi: "Nowoczesny" przekład Biblii.


So lut 26, 2005 16:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
ksiadz_na_czacie5 napisał(a):
" zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: <Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi>”.


Co nie znaczy, że zwracali sie w sposób urągający wszelkiej godności i szacunkowi należnemu Ewangelii....

_________________
Bo ja kocham koty


So lut 26, 2005 17:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 15, 2005 15:31
Posty: 111
Post 
ksiadz_na_czacie5 napisał(a):
Owszem, można zamiast Biblii posłużyć się w ewangelizacji np. Z. Herbertem, skoro podczas Eucharystii czyta się gdzieniegdzie zamiast niej np. H. Bergsona czy "Małego Księcia".

Możliwe, ze niektórzy wykorzystują Herberta do ewangelizacji. Zawsze to jakieś „poszerzanie horyzontów”, prawda? Mi utwór pana H. posłużył jako zamiennik wypowiedzi. Co więcej, wydawało mi się, że jest to przekaz jasny.


ksiadz_na_czacie5 napisał(a):
A tak zupełnie na marginesie, to temat, na który dyskutujemy, brzmi: "Nowoczesny" przekład Biblii.


no własnie. więc a propos czego te, rozmydlajece główny wątek, cytaty o Barnabie?

Proponuję przeczytac raz jeszcze tekst z linka podanego w pierwszej wypowiedzi autora topicu.


So lut 26, 2005 17:02
Zobacz profil
Post 
Salcie napisał(a):
no własnie. więc a propos czego te, rozmydlajece główny wątek, cytaty o Barnabie?

Nie o Barnabie, ale o bardzo istotnym w historii Kościoła momencie, w którym Ewangelia zaczyna być głoszona nie tylko tak ukochanemu przez Ciebie narodowi żydowskiemu, ale również poganom, a wśród nich także tym tak nielubianym przez Ciebie ziomalom z blokowisk.

Można zamknąć się w naukowym gabinecie i spędzić w nim całe życie, studiując Biblię i pisząc dziesiątki ważnych bardziej lub mniej pozycji naukowych. Jednak powołaniem ucznia Chrystusa jest przede wszystkim iść na cały świat i głosić Ewangelię przystępnymi dla ludzi metodami.

P.S. Tekst z linka przeczytałem i podtrzymuję swoją opinię na jego temat.


So lut 26, 2005 18:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 15, 2005 15:31
Posty: 111
Post 
ksiadz_na_czacie5 napisał(a):
Nie o Barnabie, ale o bardzo istotnym w historii Kościoła momencie, w którym Ewangelia zaczyna być głoszona nie tylko tak ukochanemu przez Ciebie narodowi żydowskiemu, ale również poganom, a wśród nich także tym tak nielubianym przez Ciebie ziomalom z blokowisk.


Nadal nie pojmuję zasadności wprowadzenia cytatu „O Barnabie”. Czy to, że Dobra Nowina zaczęła być głoszona poganom oznaczało, że „na potrzeby pogan” została ona ubrana w rynsztokowe słownictwo? To, że przekaz mógł zostać „zmodyfikowany” na potrzeby odbiorców nie oznacza, że zamienił się on w wersję dla chamów i debili.
Moje antypatie i sympatie (możliwe, że zauważalne) nie powinny chyba stawać się tematem czyichkolwiek komentarzy. Wszak, jak ktoś mi kiedyś przypominał, od wątków niezwiązanych z tematem – jest PW.


ksiadz_na_czacie5 napisał(a):
Można zamknąć się w naukowym gabinecie i spędzić w nim całe życie, studiując Biblię i pisząc dziesiątki ważnych bardziej lub mniej pozycji naukowych. Jednak powołaniem ucznia Chrystusa jest przede wszystkim iść na cały świat i głosić Ewangelię przystępnymi dla ludzi metodami.


Fakt. Ci, którzy siedzą zamknięci w naukowych gabinetach mogą nie wziąć pod uwagę prostego faktu. Bo jest on prosty jedynie dla kogoś, kto wypowiada się z ulicy, a nie zza biurka - A może „ziomale” wcale nie chcą by Chrystus okazał się „kimś z nich”? Jeżeli ci ludzie na coś czekają, to raczej na to, że ktoś wyciągnie do nich rękę z innego świata. Że zrobią krok w górę, ponad to, gdzie żyją i kim są, a nie , ze Jezus okaże się ziomem jarającym blanty i słuchającym Tede.
Ale tego może nie widac zza biurka...
Zadaniem człowieka jest rozwój, a nie regres. I trzeba go w rozwoju wspierać, a nie mówić mu „elo, jesteś debilem, spox, a tu masz swoją ewangelię dla debili”.
O duszpasterstwie specjalistycznym słyszałam. Ale o biblii specjalistycznej – pierwsze słyszę. Ciekawe jak będzie: najpierw dla ziomali, potem dla górników (św Józef – górnik w kopalni, miejsce akcji – pokład nr 3), dla lekarzy (miejsce akcji – szpital na peryferiach, Ordynator – Jezus oczywiście, siostra oddziałowa - Maria) itp. itd

Biblii zmieniac nie wolno. chyba, że komuś zależy na robieniu kabaretu ze ŚWIĘTYCH ksiąg.

Inkulturacja w przypadku „grupy docelowej”, o której mówimy, nie musi wcale oznaczać prostactwa

P.S.
Lubię Tedunia. Taki misiowaty jest :)


So lut 26, 2005 19:17
Zobacz profil
Post 
"Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały." (Mt 7, 6)

Niech każdy zinterpretuje sobie ten cytat według własnego uznania. Ja kończę nim swój udział w tej dyskusji. Życzę zagłębienia się w jutrzejszą niedzielę w przesłanie Ewangelii o Samarytance.


So lut 26, 2005 21:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16
Posty: 192
Post 
No gratuluje szanownemu księdzu standardowego tchórzostwa......
UNIK !

Zamiast odpowiedzieć cytacik....i to kompletnie nie w temacie......

Ale nie dziwi mnie to....
Brak argumentow - bo chamskie i prostackie traktowanie Pisma i sprowadzanie słow Jezusa do poziomu kociej kuwety (niunia wybacz) nie ma usprawiedliwienia.....
szanowny ksiadz z taka sama gorliwościa i nastepujacym potem tchorzostwem wynikajacym ze strachu przed porażką broniłby Pisma Świętego w wolnym tłumaczeniu na język recydywistow, ku**w i alfonsów ?
No, bo czemu nie napisać że - wybacznie te slowa - "kilka cip*** przyszlo do kolesia J. a on przyje*** im taką powiastkę...."
(prosze nie wycinac )

Prawda - nie rzucajcie perel przed świnie.....
Nie wrzucajcie Pisma do kanalizacji, nie pozwalajcie "świniom" plugawić jedynej Świetości jaka byc moze pozostała.......
[...]

"nie dawajcie psom TEGO CO ŚWIETE"

PS
A swoja droga czemu nie wkleja ksiądz cytatu z tak bronionej przez siebie wersji ??

Prywatne uwagi proszę pisać na PW - rozalka

_________________
Bo ja kocham koty


So lut 26, 2005 21:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL