Okey, to odpowiadam na pytanie skierowane do mnie ; D czuję się zasczycony

samo Zbawienie jest korzyścią ! Jeśli nie widzisz w nim korzyści duchowych i dla siebie samego, to znaczy że trzeba Ci poznać co się z tym wiąże i czym jest Zbawienie. To bardzo dobrze kiedy nie widzisz tych korzyści i nie udajesz, że podoba Ci się trefny prezent. Czemu ich nie widzisz, bo nie rozumiesz tak naprawdę Planu Boga, ani tego czemu Jezus przyszedł na świat. To słowo jeszcze nie jest żywe, jest martwe więc jaka korzyść w tym by cieszyć się będąc zniesmaczony, żadna.

Więc potrzeba Ci modlitwy i prośby do Boga, a on udzieli w stosownym czasie i tak żeby wątpliwości nie było. Niestety ja nie mogę za Ciebie zadecydować o Zbawieniu, musisz wykazać się chęcią. Liczy się Twoja wola, nawet gdyby miał interweniować sam Anioł z Nieba to bez woli człowieka nie interweniuje. Oczywiście możesz budować bez Boga, ale kiedy przyjdzie władca tego świata będzie krucho.

Jak to się mówi: Kogo Pan miłuje, tego w ogniu próbuje

Więc możliwe, że nie wierząc i nie ufając Pan da Ci wykład rzeczy, z tym że lepiej wierzyć na słowo, wykład rzeczy jest trochę, że tak powiem ; D jak przeżycie 20 lat w więzieniu... coś w tym stylu, to długi proces i negatywny z punktu widzenia ziemskiego, z punktu widzenia duszy pozytywny.

Jakie korzyści ze Zbawienia, wszelkie troski tego świata i zwierzchności nie będą mieć nad Tobą mocy. Wiele wiele korzyści nie opisane słowem.
Jednak nie uzyskasz Zbawienia patrząc na korzyści. Tylko ten kto "straci życie, zyska życie"

Nie ma nic więcej, tylko tyle?

Raczej wykluczone. Jezus otrzymał cios włócznią w samo serce już po śmierci na krzyżu, i jego serce zostało otwarte. To zaprzecza jakiejkolwiek możliwości przeżycia.



Sorry, ale chyba muszę to powiedzieć, Panie Studencie, w jaki sposób Pan zaliczył maturę z języka polskiego? Pytam bo matematyka na ezaminie była czynnikiem nie pozwalającym na moją naukę w Liceum Plastycznym a w perspektywie studia na ASP. Co złamało mi życie w pewien sposób, bo artysta jestem całą duszą i nic innego nie potrafię i nie chcę robić. I dlatego zastanawia mnie jak to działa że niektórzy mają chyba wiele szczęścia, potocznie zwanego fartem. No ale skoro nawet Pan Prezydent łączył się w bulu to chyba nie ma nadzieji na nic na tym dziwnym świecie.

Jeśli z rany w prawym boku wypłynęła krew i woda, to woda musiała pochodzić z opłucnej.
Żołnierz zapewne tylko dźgnął Jezusa aby sprawdzić, czy żyje. Przebił międzyżebrze i opłucną ścienną. To mogło paradoksalnie mieć nawet działanie lecznicze, bo odbarczyło patologiczny płyn w opłucnej, który zebrał się w czasie tortur i od wiszenia na krzyżu.

Hah nie, ale to na pewno ważne aspekty, nie sądzisz?

Lód- to mógłby być jakiś sposób niecudownego wyjasnienia, ale różnych koncepcji wyjasnień moze byc wiele więcej. Równie dobrze całe zdarzenie mogło byc zmyślone. W sensie naukowym nie wiemy co w ewangeliach jest prawdziwe a co zmyślone, dopóki ich treści nie skonfrontujemy z innymi źródłami. Oczywiscie jesli ktos wierzy, to jego sprawa. Ja mam na myśli dowody lub mocne przesłanki.

Po prostu ortografia to tylko ułamek wiedzy z języka polskiego widocznie nadrobiłem czymś innym te braki w innym

Po co te nieładne uwagi nt. papieży

Co by było gdybym zacytował z Wikipedii, że Johannes Cochläus głosił, że matka Lutra była służącą w łaźni, a Marcin był owocem jej związku z diabłem.
Oczywiście przez grzeczność nie zacytuję.

Równie dobrze mogłem Ciebie sobie zmyślić, bądź gdy przede mną stoisz jesteś Tworem mej wyobraźni. Równie dobrze mówiąc i myśląc przez całe życie że się starzejesz to rzeczywiście takie coś ma miejsce. I nigdy pewnie tego nie sprawdzałeś bo było nie dorzeczne... ?
Wiedza, nauka, obserwacja, dowód !

Zdarzenie nie jest zmyślone, może lepiej jeśli dla Ciebie będzie zmyślone. Po co dyskutujemy?

Jakie nie grzeczności ? Taka jest moja opinia... to dziwne ?

Można mieć słuszny żal do osób, które nie piszą ortograficznie. Jednak wiedząc już, że nic nie dzieje się przypadkiem mogę podpowiedzieć, że osoby mające problem z poprawna pisownią nie mają go ot tak sobie dla uprzykrzenia życia.
Wszystko ma być dla nas pomocne w celu jaki mamy nadany przez Boga. Z całą pewnością ci , którzy mają jakąś inteligencja ale jednak nie piszą poprawnie ortograficznie powinny bardziej wnikliwie zastanawiać sie nad treścią pisanego tekstu. Pozwala to zrozumieć co jest głównym sensem a nawet ukrytym znaczeniem. A pisanie pośpiesznie powoduje często umykanie ulotnym myślom zwłaszcza tym, które nie są powszechnie uznawane i rozpoznawane jako nadjące sens a nawet obrazujące prawdę. Samo ćwiczenie reguł jak i pamięciowe ćwiczenie pisowni bardzo utrudnia życie jednak muszę powiedzieć, że gdy skupimy sie na tym co istotne i uczymy się docierać do prawdy przypadłość ta maleje a miejscami zanika. Na szczęście istnieje coś takiego jak edytor tekstu , który koryguje pisownię. Tyle tylko,że wymaga to poprawiania co odbywa się kosztem i tak ciągle zbyt krótkiego czasu. Nie wiem czyj to błąd, bo sie w pośpiechu nie doczytałam, ale błogosławię tej osobie, aby potrafiła doczytywać się prawdy a przede wszystkim dzielić się z nią z innymi bo tylko wtedy nabiera ona wartości nabierając mocy poprawy tego co błędne jak i mocy lepszego rozumienia jacy jesteśmy co pozwala działać konstruktywniej.
Ps Pewnie wszyscy domyślili się ,że też mam z tym problemy

Ps. Nie można osądzać nikogo, choćby to miała być tylko tzw opinia. Bo właśnie to jest tak oszukańcze. Jednak można wskazać co w konkretnym działaniu mnie się nie podoba i co uznaję za nieprawidłowe a nawet złe. Jenak przypisanie tego konkretnej osobie jest nieprawidłowe. Ponieważ ta osoba może wykonywać tylko tzw scenariusz , na który bezwiednie wyraziła zgodę właśnie dokonując osądu.

Ortografia nie ma wpływu na przesłanie.



Jest to jedna z wielu pół prawd, to znaczy mówisz o czymś co istnieje, lecz nie jest regułą. Jest to cześć wiedzy wschodu, gorzej jeśli widząc tą "prawdę" która jest względna i występuje w określonych warunkach przyjmiesz więcej pół prawd. Także polecam ostrożnie z wcielaniem w życie pewnej wiedzy bądź wyciąganiu z niej - Nowej Rzeczywistości.

Są jakiekolwiek pozabiblijne dowody, na to że to ukrzyżowanie Jezusa w ogóle miało miejsce?

To naprawde wyjątkowa bieda
W sumie jak by po mojej śmieci nie było nic, to i tak wszelkie troski tego świata znikną, wiec wyjdzie na to samo.
To w sumie też dobrze że mnie uświadomiłeś, jaka jest sytuacja, no bo na co mam z tych wszystkich zakazanych używek rezygnować, jak i tak w sumie nic z tego nie będe miał.

aham ; P

Jasne że są takie dowody

Źródła żydowskie: Józef Flawiusz i Talmud

Źródła rzymskie: Swetoniusz, Tacyt, Pliniusz Młodszy

Źródła chrześcijańskie: Cztery Ewangelie, Listy św. Pawła, Dzieje Apostolskie i Listy Apostolskie, Apokalipsa, Pisma Ojców Apostolskich

Publiusz Korneliusz Tacyt o chrzescijanach

„Aby zniweczyć hałaśliwe wieści, Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy Chrystus za rządów Tyberiusza został przez prokuratora Poncjusza Piłata skazany /na śmierć/. Stłumiony wówczas zgubny zabobon znowu wybuchał i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście /Rzymie/, dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się”

Juliusz Afrykański mówiąc o śmierci Chrystusa

"Ciemności te w trzeciej księdze swego dzieła Thallos nazwał zaćmieniem słońca, ale, jak mi się wydaje, niesłusznie"

Lukian z Samosat odnosząc się do chrześcijan napisał:

"Ich pierwszy prawodawca zaszczepił im przekonanie, że wszyscy nawzajem są braćmi – od chwili gdy się nawrócą, wyprą greckich bogów, oddadzą cześć temu ukrzyżowanemu mędrcowi i będą żyć zgodnie z jego prawami"

Kelsosos

"Wedle słów Jezusa Chaldejczycy poruszeni jego narodzinami przybyli, żeby jemu — małemu chłopcu pokłonić się jako Bogu. I objawili to Herodowi, który był tetrarchą. Herod zaś posłał swych siepaczy, aby zabili wszystkie dzieci urodzone w tym samym czasie co Jezus, sądząc, że w ten sposób zabije również jego, aby nie mógł objąć władzy królewskiej, gdy dojdzie do odpowiedniego wieku. Jeżeli Herod postąpił tak ze strachu, żebyś nie pozbawił go władzy, gdy dorośniesz, to dlaczego nie jesteś królem, skoro już dorosłeś, lecz będąc Synem Bożym stałeś się podłym żebrakiem, drżysz ze strachu i tułasz się po świecie?"

Jozef Flawiusz

"Otóż Ananos (Annasz) będąc człowiekiem takiego charakteru i sądząc, że nadarzyła się dogodna sposobność, ponieważ zmarł Fesus, a Albinus był jeszcze w drodze, zwołał Sanhedryn i stawił przed sądem Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem oraz kilku innych. Oskarżył ich o naruszenie Prawa i skazał na ukamienowanie."

„Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać Go mężem, był On, bowiem wykonawcą cudownych dzieł, nauczycielem ludzi, którzy prawdę z rozkoszą przyjmują. Wielu Żydów, wielu też pogan przyciągnął do siebie. Był On Chrystusem. Kiedy Go Piłat oskarżonego przez naszych przełożonych ludzi skazał na śmierć krzyżową, nie przestali Go kochać ci, co Go najpierwsi umiłowali. Objawił im się im bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy. Plemię, które wzięło od Niego nazwę przetrwało aż do naszych czasów”.


Lukian z Samomaty

"do dzisiaj czczą oni, jak wiadomo tamtego człowieka, ukrzyżowanego w Palestynie za to, że wprowadził te nowe obrzędy wśród ludzi. Żywią oni, nieszczęśliwi przekonanie, że są nieśmiertelni i że ich życie trwać będzie na wieki. Lekceważą śmierć i wielu z nich dobrowolnie się jej poddaje. Nadto powiedział im, że wszyscy są braćmi z chwilą, gdy się nawrócą, wyprą się bogów helleńskich, oddadzą cześć temu ukrzyżowanemu mędrcowi oraz będą przestrzegać jego praw. Do wszystkiego odnoszą się z lekceważeniem i uważają wszystko za dobro wspólne".

Takich wzmianek o chrześcijanach czy Jezusie jest bardzo wiele. To 1 wiek, Jezus został ukrzyżowany około 30 roku ne. oprócz tego masz listy, apokryfy etc etc etc