Ja jestem gotowy. A ty?

Mam nadzieje ze nie zejdzie ci z tym przygotowaniem do konca i udzielisz tu odpowiedzi.

Sapper, w tej chwili Jezus wyraźnie puka do Twoich drzwi. Czy Mu otworzysz? Zależy od Ciebie.

Jezus jest u mnie caly czas.
Jest takze u tych Chrzescijan ktorym zarzucasz brak lacznosci z Jezusem.
Poza tym oni trwaja w Kosciele Jezusa, a ty od tego Kosciola sie odlaczyles.
Bledy ludzi przypisujesz Kosciolowi Jezusa.
Nie tedy droga.
Jedna reka probujesz trzymac sie Jezusa, a druga obrzucasz blotem Jego Kosciol.

@sapper ja wiem co ty probujesz zrobic i podziwiam, ale nasz wybiorczo zbawiony chrzescijanin juz nawet Ewangelie cenzuruje do wlasnych potrzeb

A wszystko rozdziale 25 Ewangelii wg sw Mateusza, ktory pewnie tez Kosciol katolicki dopisal w 13 wieku...

Przypomina mi to rozmowe ze SJ ktorych zaszokowala teza, ze Pan Jezus dal "klucze Krolestwa" sw Piotrowi. Przekonalo (?) dopiero znalezienie tego fragmentu w Biblii Tysiaclecia, ktora nosili przy sobie, zeby zwodzic katolikow. Wiecej nie przyszli.

[color=#0000FF]Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. 4 Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom.(2Tm4,3-4)[/color]
My trwamy w jednej nauce od czasów apostolskich.

Dlaczego zignorowałeś mój argument? Czyżby był niewygodny dla Ciebie?
No głosi. Jak i wszyscy chrześcijanie (z wyjątkiem małej grupki wywodzącej się z reformacji) głoszą. Oczywiście łżesz. KRK niczego takiego nie głosi.
A mnie się wydawało, że Bóg jest wszechobecny. To ciekawe. Czyżbyś był zdania, że Bóg obecny jest gdzieś w konkretnym miejscu w Kosmosie?
Dlaczego zatem chrześcijanie wszystkich wieków praktykowali czyny pokuty i miłosierdzia aż do końca życia?
Nie mógłbyś poprosić jeszcze o łaskę pisania po polsku?
No ciekawe. Wyżej było, że nie "przez opłatek". A tutaj dostajemy magiczne zaklęcie, które zapewnia wieczną łaskę samo z siebie.

To, co napisałeś, to nauczanie głoszone przez protestantów, którzy usiłują usprawiedliwić przed sobą odejście od Kościoła Chrystusa i pójście za własnym widzimisię. Ani Chrystus, ani Apostołowie tego nie głosili.


Dowód poproszę.


Dość ciekawa teza w świetle faktu, że słowa Chrystusa wypowiedziane w czasie Ostatniej Wieczerzy wskazują na coś innego.


Bo Ty tak twierdzisz? Nieco za mało. Zwłaszcza, że od I wieku mamy przekazywaną nieco inną interpretację słów Chrystusa.


Nie gwarantuje, ale spożywanie Ciała i Krwi Chrystusa jest do niego konieczne:

Jn 6,53-56
53. Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
54. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
55. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.
56. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.



Jedno nie przeszkadza drugiemu.

Więc przytoczmy tutaj wszystkie wersety:
(44) "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym."
Cóż to oznacza? "Nie każdy kto woła Panie, Panie, wejdzie do królestwa". Tylko ten, kogo pociągnie Duch Święty.
(45) "Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie."
Czyli wyłącznie osobę, którą dotknął Duch Święty. Duch Święty daje z chwilą przyjścia do Ojca dar pokuty. Co zrobić aby Ojciec dotknął i dał ten dar? Tu potrzebna jest wytrwała modlitwa. I zapomnij o swoim EGO. Przyjdź z pokutą, módl się z pokorą bezpośrednio do Pana Jezusa. Rób to co wieczór, proś o zbawienie. Musisz uniżyć się przed Bogiem.
(46) "Nie jakoby ktoś widział Ojca: Ojca widział tylko Ten, który jest od Boga."
Nie ma innych pośredników. Tylko Jezus.
(47) "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny."
Ponieważ "Ja jestem drogą prawdą i życiem. NIKT nie przychodzi do Ojca jak TYLKO przeze mnie".
(48) Ja jestem chlebem żywota.
Czyli "ja jestem duchowym pokarmem" (ale wyłącznie dla dzieci Bożych, tych nowo narodzonych, którzy zdobyli się na pokutę).
(49) "Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali";
Tutaj Jezus mówi wyraźnie o czymś, co powie za chwilę. Mówi tak aby nie mieszać pojęć.
(50) "Tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa."
Chlebem jest Jezus ale w sensie duchowym. Czy potężny Bóg mógłby zaproponować to samo co proponowały demony aby jeść placki w ich świątyniach?
(51) "Ja jestem chlebem żywota, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata."
Jezus jest chlebem, zbawieniem. Dzieci Boże karmią się słowem Bożym, obecnością żywego Boga, słowo stało się ciałem.
(52) "Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten może dać nam swoje ciało do jedzenia?"
Dla żydów był to problem, nie mogli tego zrozumieć. Tak jak i dzisiaj ten problem występuje wśród obrzezanych.
(53) "Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie."
Chodzi o duchowy pokarm a nie cielesny.
(54) "Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym."
Duchowy pokarm. Należy mieć oliwę w lampie. Jezus nie mógł wyrazić tego inaczej. A katolicy te słowa wzięli dosłownie.
(55) "Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem."
Co to znaczy spożywać krew? To znaczy uwierzyć w ewangelię. Jak uwierzysz będziesz spożywał Ciało, czyli Słowo. Dzieci Boże czytają słowo Boże codziennie.
(56) "Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim."
Należy odwrócić. Kto jest w Jezusie, ten spożywa duchowo Ciało Jego.
(57) "Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie."
Uzyskujemy to co mieli Adam z Ewą w Edenie. Relację z Bogiem.
(58) "Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki."
Jezus wiedział, że będzie to trudne do zrozumienia. Dlatego wypowiedział powyższe zdanie.
(60) "Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to, mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może"?
Większość żydów nie zrozumiała tego przekazu. Aby to zrozumieć należy na nowo się narodzić. I nie jest to chrzest wodą ale Duchem Świętym. A chrzest ten mamy po wyrażeniu pokuty.
(63) "Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem,"
To jest sedno przekazu.
(65) "I mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeśli mu to nie jest dane od Ojca."
Dane Ci będzie, jeśli zdobędziesz się na pokorę, uniżenie i pokutę. Musisz krzyczeć "Jezu ratuj!!".
(66) "Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło."
Odezwała się pycha. Duma, przekonanie, że poradzę sobie bez pokuty.
(67) "Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść?"
(68) "Odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego."
(69) "A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego."
Nie można brać słów Jezusa w sensie tak bardzo dosłownym. Na ostatniej wieczerzy Jezus poruszył kwestię spożywania krwi ale chodziło tu o skorzystanie przez każdego z Jego krwawej ofiary. I drugą aby wieczerzać na pamiątkę.

Z Twoimi prywatnymi interpretacjami nie da się dyskutować. Może powiem tylko tyle, że nawet luteranie uznają, że w Komunii św. jest obecny rzeczywisty i realny Jezus, że jest to Jego Ciało i Jego Krew. Różnica polega na tym, że nie uznają transubstancjacji, ale w momencie spożywania jest to Ciało i Krew, pokarm na życie wieczne.
Cóż, wszelkiej maści odpady uważają Ducha Świetego za manipulatora, skoro każdemu objawia to samo w zupełnie inny, sprzeczny z innymi, sposób.

Helenko, dzisiejsi luteranie nie są chrześcijanami w rozumieniu biblijnym. To po pierwsze. A po drugie nie sądzę aby mimo tego uznawali fizyczną obecność Jezusa w pokarmie. Uznawanie, że spożywanie tego kawałka ciasta daje życie wieczne jest czystym pogaństwem.
Odpadami są osoby, które identyfikują się z przestępczą organizacją jaką jest KRK. A że jest to przestępcza organizacja Lucyferiańska, mogę w każdej chwili Wam udowodnić.
Wy nie rozumiecie czym jest ewangeliczne chrześcijaństwo. Więc bardzo krótko.
Reformatorzy dążyli do powrotu do sedna wiary chrześcijańskiej, mianowicie:
Że jesteśmy zbawieni tylko z łaski (Sola Gratia), która jest niezasłużoną przychylnością Boga. I że dzieje się to tylko przez wiarę (Sola Fide) w tylko Chrystusa (Sola Christo), który jest naszym Wystarczającym Zbawicielem zdolnym zbawić grzeszników w 100% i na wieki. I naszą ewangelię czerpiemy tylko z Pisma Świętego (Sola Scriptura), które jest naszym autorytetem we wszelkich sprawach wiary. I to wszystko jest tylko na Bożą chwałę (Sola Deo Gloria).
Kto wierzy i uznaje oficjalną naukę KRK, to tacy ludzie są przeciwieństwem ewangelików. Ponieważ mają inny autorytet, co prowadzi do innego Jezusa, którego czczą i któremu ufają. To też prowadzi do innej ewangelii, kiedy masz innego Jezusa. Innego Eucharystycznego Jezusa, który nie jest w stanie Cię zbawić zupełnie i na wieki. To inna ewangelia, która mówi ludziom co mają czynić by wypełnić to, czego Chrystus nie był w stanie wypełnić. Tak więc, kiedy masz innego Jezusa, i inną ewangelię to potrzebujesz też innej Biblii. No i macie właśnie inną Biblię i w końcu inny autorytet.
Biblia podaje zupełnie inny plan zbawienia. Coraz więcej katolików zdaje sobie sprawę, że to co napisane jest w Biblii nie zgadza się z tym czego byli uczeni. Dzisiaj Watykan odsuwa od Ciebie tą myśl, że możemy mieć pewność życia wiecznego przez wiarę (pokutę) w Jezusa Chrystusa, przez Jego przelaną krew i ukończone dzieło. Ateiści nie będą zbawieni Helenko, możesz się oburzać na to co piszę ale nie będą. Wyznajesz szatańską, jezuicką religię, taka jest prawda. Czy powierzysz swoje życie wieczne nauczaniu i tradycjom ludzkim i jezuitom, czy Chrystusowi i Jego Słowu?
Protestanci i katolicy różnią się w najbardziej istotnych kwestiach ewangelii, a w szczególności:
Jak człowiek może otrzymać przebaczenie grzechów (nauka o usprawiedliwieniu)?
Katolicy wierzą, że są w drodze do nieba, a tak naprawdę są na drodze do wieczności bez Boga.
Tak to wygląda.

No jasne, bo biblijni są samozwańcy Wykaż, że istniejecie od czasów apostolskich, albo co najmniej od Reformacji.

To, że Ty nie sądzisz, nie znaczy, że tak nie jest. Akurat nie dalej jak tydzień temu byłam z młodzieżą u luteran (w sumie już drugi raz), więc wiem o czym pisze. Ty nie sądzisz..., czyli nie masz zielonego pojęcia o tym w co i jak wierzą.

To jest obrażanie wiary gospodarzy i sa na to kary regulaminowe.

Daruj sobie, ale nie zamierzam czytać bzdur i rozmawiać z ignorantem, który nie ma pojęcia o wierze luteran.

Dzisiejsi luteranie sprzedali idee. Ale nie ci na dole ale ci na górze. Wiem jak to wygląda i na czym to polega.

Wykażę Ci Helenko, że istniejemy i mamy ciągłość od czasów apostolskich. Oraz że KRK jest samozwańczym tworem sprzecznym z naukami Pana Jezusa.

Jeśli zamierzasz wykazać w ten sam sposób jak to zrobiłeś z Listem św. Jakuba (stekiem bzdur), to daruj sobie. Zero wiedzy natomiast rozbuchane ego.

A przeczytałaś cały tekst ze zrozumieniem? Zero wiedzy? O jakiej wiedzy piszesz? O tzw. Tradycji?
Jesteś Helenko zwiedziona. Dzisiejszą ideą ekumenii. To szatańska idea.
Przy swoim nicku masz obrazek Królowej Niebios. Czy wiesz co to jest? To pogańskie bóstwo Izyda,czy też Artemida, czy też Isztar... Jesteś bardzo zwiedziona. Nie pisze aby Ci dokuczyć, nie o to chodzi.
Bóg powiedział "strzeżcie usilnie dusz waszych".
Strzeżcie, bo Was dopadną i zniewolą.