Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 0:56



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 664 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 45  Następna strona
 Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Przemku, poruszyłeś dwa zagadnienia.
W pierwszym nie bardzo wiem w czym widzisz problem.
Że liturgia się zmieniała i rozwijała? To oczywiste.
Że dziś obowiązujące normy co do konkretnych sformułowań liturgicznych nie obowiązywały przed ich ogłoszeniem? Też oczywiste.
Co cię w tym gorszy?
Liturgia to nie formuła magiczna.
Czy było mniej elementów w pierwszych wiekach? Trudno powiedzieć.
Raczej (biorąc pod uwagę to, co napisałem w pierwszym mailu w tym wątku), ponieważ opierała się ona na liturgii Wieczerzy Sederowej (nawet dzisiejszy, skrócony jej formularz zajmuje ponad 60 stron!) raczej elementów nie było mniej. Coraz więcej jednak wprowadzano elementów "chrystusowych" a kosztem tych dotyczących Wyjścia z Egiptu.
III formularz wprowadzony po Soborze Watykańskim II nawiązuje właśnie do Hipolita - a ten do tej liturgii żydowskiej.
Jeśli masz na myśli elementy typu wspomnienie biskupa, to spójrz jeszcze raz na przytoczone teksty wczesnochrześcijańskie (wszak niektóre praktycznie współczesne z Didache) - co do zasady to biskup sprawuje Eucharystię. Prezbiter czyni to będąc przez niego niejako "delegowany"."
Zresztą powróćmy na chwilę do Justyna:
"Czyta się wtedy pisma apostolskie lub prorockie, jak długo na to czas pozwala. Gdy lektor skończy, przewodniczący zabiera głos, upominając i zachęcając do naśladowania tych wzniosłych nauk.
Następnie wszyscy powstajemy z miejsc i modlimy się za nas samych... oraz za wszystkich, w jakimkolwiek znajdują się miejscu, by otrzymali łaskę pełnienia w życiu dobrych uczynków i przestrzegania przykazań, a w końcu dostąpili zbawienia wiecznego.
Po zakończeniu modlitw przekazujemy sobie nawzajem pocałunek pokoju. Z kolei bracia przynoszą przewodniczącemu chleb i kielich napełniony wodą zmieszaną z winem.
Przewodniczący bierze je, wielbi Ojca wszechrzeczy przez imię Syna i Ducha Świętego oraz składa długie dziękczynienie (po grecku: eucharistian) za dary, jakich nam Bóg raczył udzielić.
Modlitwy oraz dziękczynienie przewodniczącego kończy cały lud odpowiadając: Amen.
Gdy przewodniczący zakończył dziękczynienie i cały lud odpowiedział, wtedy tak zwani u nas diakoni rozdzielają obecnym Eucharystię, czyli Chleb, oraz Wino z wodą, nad którymi odprawiano modlitwy dziękczynne, a nieobecnym zanoszą ją do domów"
Czyli mamy strukturę:
  • czytania
  • kazanie
  • modlitwa wiernych
  • pocałunek pokoju
  • przygotowanie darów
  • liturgia CIała i Krwi
  • rozdzielenie Eucharystii

Jasne że nie ma wszelkich szczegółów - nie jest powiedziane np. nic o śpiewach, Justyn nie wspomina też o tym (co wiemy z innych źródeł) że po liturgii słowa wypraszano katechumenów i pokutujących (nie mogli uczestniczyć w liturgii CIała i Krwi), Justyn nie pisze też nic o (znanym z innych pism) końcowym błogosławieństwie. Nie dzieli też luturgii CIała i Krwi na – Dziękczynienie,Aklamację, Epiklezę, Anamnezę , Ofiarowanie itd, zadowalając się określeniem ogólnym dla Eucharystii (eucharystia to dosłownie "dziękczynienie") i stwierdzeniem o wielbieniu. Jest to w końcu relacja, a nie opis (w końcu Justyn pisał to w liście do pogańskiego cesarza Antoninusa Piusam aby odpowiedzieć na zarzuty stawiane chrześcijaństwu; bez sensu byłoby wgłębiać się w szczegóły formularza).
Zresztą popatrz, jak w skrócie opisuje dzisiejszą Mszę Świętą Katechizm:
"- zgromadzenie się uczestników, liturgia słowa z czytaniami, homilią i modlitwą powszechną;
- liturgia eucharystyczna, z przygotowaniem chleba i wina, konsekracją w czasie dziękczynienia i komunią."

Gdybyś to przeczytał, też byś pewnie powiedział (jak o Didache) że nie ma nic o epiklezie itd. A przeciez to współczesny opis współczesnej Mszy Świętej. Tyle że skrócony.
W innych punktach, gdzie Katechizm stawia sobie za zadanie dokładny opis, wyjasnia dokładnie poszczegolne modlitwy podczas Mszy Swiętej.


Piszesz "w Biblii nie ma nic na temat". Nie ma, bo Biblia nie jest ani zbiorem przepisów, ani formularzem liturgicznym.
WIesz ile kielichów wypili apostołowie podczas Ostatniej WIeczerzy? Nie wiem, prawda?
Nie ma tego w Biblii, bo dla każdego było oczywiste, ze cztery i było oczywiste, co oznaczały.

Podam Ci (zasłyszany, nie jest mój, ale chyba dobrze oddaje sprawę) przykład: gdy słyszysz w przemówieniu "załopotała biało czerwona" - wiesz o co chodzi, prawda?
Bo znasz kontekst kulturowy. Wiesz że to polska flaga, że jej łopot to podniosłe wyrażenie naszej dumy narodowej. Od razu mamy skojarzenia z bohaterami naszej państwowości itd.

Ale przypuśćmy, ze zdanie takie usłyszy - nie znający naszej kultury - Kameruńczyk.
Co załopotało?
Czemu to coś było "biało czerwone"?
O co w ogóle chodzi?

Otóż, nie studiując Ojców - i nie znając kultury żydowskiej - jesteśmy w sytuacji owego Kameruńczyka przy rozumieniu tekstów biblijnych.


=================================
Drugie zagadnienie, które poruszyłeś, streszczę cytując:
Cytuj:
Greccy chrześcijanie rozumieli "uobecnienie" inaczej, inaczej antiochieńscy, inaczej ze szkoły aleksandyjskiej.
Raczej kładli nacisk na inne aspekty. Ani jedni, ani drudzy nie mieli wątpliwości, że jest to prawdziwe Ciało Chrystusa i prawdziwa Krew..
Tp trochę jak ja i Zefciu - należąc do innych "płuc" Kościoła, trochę inaczej rozumiemy pewne aspekty Eucharystii - jednak żaden Kościół pochodzący z czasów apostolskich (Katolicki, Prawosławny, ale i np. Koptyjski) nie ma wątpliwości co do rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii.

Cytuj:
Jeżeli twoje wytłumaczenie "substancji" jest tym co naucza kościół, mogło by to być umieszczone w katechiźmie

Ależ to wszystko jest w Katechizmie!


A propos tego co napisałem o Pamiątce:
Katechizm napisał(a):
1363 W biblijnym znaczeniu pamiątka nie jest tylko wspominaniem wydarzeń z przeszłości, lecz głoszeniem cudów, jakich Bóg dokonał dla ludzi 171 . W liturgicznej celebracji tych wydarzeń stają się one w pewien sposób obecne i aktualne. Tak właśnie rozumie Izrael swoje uwolnienie z Egiptu; za każdym razem, gdy obchodzi się Paschę, wydarzenia Wyjścia są uobecniane w pamięci wierzących, by według nich kształtowali swoje życie.

1364 W Nowym Testamencie pamiątka otrzymuje nowe znaczenie. Gdy Kościół celebruje Eucharystię, wspomina Paschę Chrystusa, a ona zostaje uobecniona. Ofiara, którą Chrystus złożył raz na zawsze na krzyżu, pozostaje zawsze aktualna 172 : "Ilekroć na ołtarzu sprawowana jest ofiara krzyżowa, w której <<na Paschę naszą ofiarowany został Chrystus>>, dokonuje się dzieło naszego odkupienia" 173 .

1365 Ponieważ Eucharystia jest pamiątką Paschy Chrystusa, jest ona także ofiarą. Charakter ofiarny ukazuje się już w słowach jej ustanowienia: "To jest Ciało moje, które za was będzie wydane" i "Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana" (Łk 22, 19-20). W Eucharystii Chrystus daje to samo ciało, które wydał za nas na krzyżu, tę samą krew, którą wylał "za wielu... na odpuszczenie grzechów" (Mt 26, 28).

1366 Eucharystia jest więc ofiarą, ponieważ u-obecnia (czyni obecną) ofiarę krzyża, jest jej pamiątką i udziela jej owoców



Co do substancji i prawdziwości przemiany:
Katechizm napisał(a):
1374 Sposób obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi jest wyjątkowy. Stawia to Eucharystię ponad wszystkimi sakramentami i czyni z niej "jakby doskonałość życia duchowego i cel, do którego zmierzają wszystkie sakramenty" 185 . W Najświętszym Sakramencie Eucharystii "są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus" 186 . "Ta obecność nazywa się <<rzeczywistą>> nie z racji wyłączności, jakby inne nie były <<rzeczywiste>>, ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek" 187 .

1375 Przez przemianę chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa staje się On obecny w tym sakramencie. Ojcowie Kościoła zdecydowanie potwierdzali wiarę Kościoła w skuteczność słowa Chrystusa i działania Ducha Świętego dla dokonania tej przemiany. Św. Jan Chryzostom wyjaśnia:

To nie człowiek sprawia, że dary stają się Ciałem i Krwią Chrystusa, ale sam Chrystus, który został za nas ukrzyżowany. Kapłan reprezentujący Chrystusa wypowiada te słowa, ale ich skuteczność i łaska pochodzą od Boga. To jest Ciało moje, mówi kapłan. Słowa przemieniają dary złożone w ofierze 188 .

Święty Ambroży mówi o tej przemianie:

Nie ma tu tego, co ukształtowała natura, lecz co uświęciło błogosławieństwo, a błogosławieństwo to większą posiada moc aniżeli natura, ponieważ zmienia samą nawet naturę. Czyż więc słowa Chrystusa, który mógł z niczego stworzyć coś, co nie istniało, nie są w stanie zmienić istniejących rzeczy na to, czym uprzednio one nie były? Nie jest bowiem czymś mniejszym stwarzać naturę rzeczy, aniżeli ją zmieniać 189 .

1376 Sobór Trydencki streszcza wiarę katolicką, nauczając: "Ponieważ Chrystus, nasz Odkupiciel, powiedział, że to; co podawał pod postacią chleba, jest prawdziwie Jego ciałem, przeto zawsze było w Kościele Bożym to przekonanie, które święty Sobór wyraża dzisiaj na nowo, że przez konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej substancji chleba w substancję Ciała Chrystusa, Pana naszego, i całej substancji wina w substancję Jego Krwi. Święty Kościół katolicki słusznie i właściwie nazwał tę przemianę przeistoczeniem" 190 .


O tym, że materialnie jest to nadal chleb i wino:
Katechizm napisał(a):

1333
Znaki chleba i wina, stając się w tajemniczy sposób Ciałem i Krwią Chrystusa, nie przestają oznaczać także dobroci stworzenia. Dlatego podczas przygotowania darów dziękujemy Stwórcy za chleb i wino 149 , owoc "pracy rąk ludzkich", najpierw jednak "owoc ziemi" i "winnego krzewu", dary Stwórcy.

1354 "pod postaciami chleba i wina uobecnia się sakramentalnie Ciało i Krew Chrystusa"

1381 "Obecność prawdziwego Ciała Chrystusowego i prawdziwej Krwi w tym sakramencie - jak mówi św. Tomasz - <<można pojąć nie zmysłami, lecz jedynie przez wiarę, która opiera się na autorytecie Bożym>>

1412 Istotnymi znakami sakramentu Eucharystii są pszenny chleb i wino gronowe, nad którymi wzywa się błogosławieństwa Ducha Świętego i kapłan wypowiada słowa konsekracji, będące słowami Jezusa z Ostatniej Wieczerzy: " To jest Ciało moje za was wydane : To jest kielich Krwi mojej..."

1413 Przez konsekrację dokonuje się przeistoczenie (transsubstantiatio) chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa. Pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina jest obecny żywy i chwalebny Chrystus w sposób prawdziwy, rzeczywisty i substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem 230 .

Także 1390 punkt mówi o Komunii przyjmowanej [/b]"pod postacią chleba"[/b]


Przemku, ponawiam prośbę o pisanie Kościół.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So mar 25, 2017 14:18
Zobacz profil WWW
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Przeemek napisał(a):
Już wiem że się pan ze mną nie zgadza, ale nie mam tu z czym dyskutować, jedynie odbić "piłeczkę"
Problem w tym, że jak na razie nie odczuwam, abyś prowadził ze mną dyskusję. Zwykle piszesz swoje nie oglądając się na moje wypowiedzi i tylko dla niepoznaki mnie cytujesz. Czego przykład poniżej.
Cytuj:
A jest to forma grzecznościowa, czy formalna, używana powszechnie w internecie, zgodna z zasadami netykiety, oczywiście jest bardziej przydatna jak nie ma regulaminu. Ja się już tak przyzwyczaiłem i uzywam. Oczywiscie przejście na rozmowę mniej formalną, osobistę, ułatwia bardziej rozmowe jeżli jest przyzwolenie.
netykieta: https://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta
Pod wklejonym przez Ciebie linkiem oczywiście jest napisane coś zupełnie innego - że takie przyzwolenie nie jest wymagane. Nie czytasz tego co wklejasz, czy liczysz, że inni nie przeczytają?
Cytuj:
Nie mam pojęcia że spacja przed znakiem zapytania jest jakimś naruszeniem zasad pisowni języka polskiego czy innych zasad pisowni.
Już teraz masz. Skoro sam nie doszedłeś do tego, że linia nie może zaczynać się od znaku zapytania, to czuj się uświadomiony.
Cytuj:
Nareszcie napisał mi pan klarownie, o co dokładnie chodzi. Dziękuję.
Proszę o niekadzenie mi, tylko odnoszenie się do argumentów.
Cytuj:
Nie chcę wyjść na "czepialskiego" ale z historycznego i merytorycznego punktu widzenia, treść u pierwszych chrześcijan o eucharystii w Didache jest bardzo ważna.
Didache nie jest jakimś kawałkiem grypsu napisanym od jakiegoś innego wiernego, nie jest to poemat, czy manuscrypt z ortografii. Jest to pierwsza spisana nauka apostolska, powszechnie uznawana i rozpoznawana u chrześcijan, używanie i jej datowane jest na ok. 50r. aż do 200r.
Z wielu źródeł o Didache, na przykładzie http://www.earlychristianwritings.com/d ... tmlhistory tak się o niej wypowiadają:
No i to jest przykład tego, o czym mówiłem. Podałem argument, że Didache nic nie mówi o tym, że Chrystus nie jest obecny w Eucharystii. Ty ten argument zacytowałeś, ale odpowiedziałeś nie mnie, tylko jakiejś innej, nieznanej mi osobie, która argumentowała, że Didache jest tekstem nieistotnym. Otóż nigdy nie napisałem, że Didache jest tekstem nieistotnym.
Cytuj:
Logicznie rzecz ujmując, to jakby mieć przepis na ciasto, jeżeli nie ma jakiegoś składnika w tym przepisie, to nie jest potrzebny, ciiasto i tak wyjdzie.
Owszem - tym składnikiem są Słowa Ustanowienia. Tego składnika brakuje w Didache czy u Syryjczyków, a i tak jest ciasto - obecność Chrystusa w Eucharystii. O tym cały czas piszę.
Cytuj:
To już zacytowałem
A czy ja muszę przyjmować za autorytet wszystko, co Ty zacytowałeś?
Cytuj:
Wiele czynników wpływało na to jak kto pojmował słowa Jezusa "o to ciało moje..."
No i znowu: dwa razy podawałeś te rzekomo wypowiedziane przez Jezusa słowa. Dwa razy pytałem, gdzie te słowa się znajdują. Dwa razy całkowicie zignorowałeś moje pytanie i teraz po raz trzeci piszesz to samo. Prowadzisz dyskusję ze mną, czy z kimś trzecim?
Cytuj:
dlatego można znaleźć pewne sprzeczności, chociażby u już wcześniej zacytowanych przeze mnie Ojców. Czy można mieć pewność że się nie mylili ? nawet jak większość się zgadzała? dzisiaj też mamy dostępny w nie zmienionej wersji tekst Pisma Świętego, tak jak mieli go Ojcowie w tamtych latach i też możemy ocenić ?
Tutaj wchodzi to, co napisał już Marek. To nie jest tak, że ludzie w pierwotnym Kościele dostali do ręki Nowy Testament i na jego podstawie zbudowali sobie wiarę. Wręcz przeciwnie - pierwotny Kościół spisał i zredagował Nowy Testament zgodnie z tym w co wierzył. Jeśli natrafiano np. na jakieś pismo sygnowane rzekomo przez Apostoła, ale które głosiło obcą doktrynę, to odrzucano owo pismo, a nie dopasowywano doktryny. Tak więc kluczowym pytaniem jest "jak wierzył pierwotny Kościół", a nie "jak należy interpretować Pismo".
Cytuj:
Jestem jak najbardziej za tym żeby spróbować dojść do jakiegoś merytorycznego konsensusu.
Zatem proszę dyskutować w sposób poważny, np. odpowiadać na zadawane pytania.


N mar 26, 2017 8:28

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
zefciu napisał(a):
Cytuj:
Wiele czynników wpływało na to jak kto pojmował słowa Jezusa "o to ciało moje..."
No i znowu: dwa razy podawałeś te rzekomo wypowiedziane przez Jezusa słowa. Dwa razy pytałem, gdzie te słowa się znajdują. Dwa razy całkowicie zignorowałeś moje pytanie i teraz po raz trzeci piszesz to samo. Prowadzisz dyskusję ze mną, czy z kimś trzecim?


Nie zignorowałem, pisałem o tym również z Markiem, nie chciałem powielać odpowiedzi, "o to ciało moje...", nie znajduje się w Didache, za to w rzymskokatolickiej epiklezie konsegracyjnej, czyli akcie przemieniania chleba i wina tak. Ale już mi Marek wyjaśniał dlaczego tak jest, a ty zamiast wyjaśnić, że Didache to nie jest liturgia Eucharystyczna/modlitwa Eucharystyczna pierwszych chrześcijan i podać dowody na to, wolałeś w kółko powtarzać: "gdzie widzisz: o to ciało moje...". Właśnie głównym powodem mojego argumentu jest to, że tych słów tam nie było. A ty wolisz wciągać mnie w gierki słowne by raczej dokuczyć mi w odpowiadaniu, co wynika chociażby z pierwszej odpowidzi i twojego nastawienia do mnie: "Obrzydliwe jest to co robisz....". Moja pierwsza wypowiedź o Eucharystii jest "obrzydliwa", bo już tyle zostało powiedziane na ten temat...., a przedstawiłem dopiero pierwszy argument.

Wracając do meritum:

zefciu napisał(a):
Tutaj wchodzi to, co napisał już Marek. To nie jest tak, że ludzie w pierwotnym Kościele dostali do ręki Nowy Testament i na jego podstawie zbudowali sobie wiarę. Wręcz przeciwnie - pierwotny Kościół spisał i zredagował Nowy Testament zgodnie z tym w co wierzył. Jeśli natrafiano np. na jakieś pismo sygnowane rzekomo przez Apostoła, ale które głosiło obcą doktrynę, to odrzucano owo pismo, a nie dopasowywano doktryny. Tak więc kluczowym pytaniem jest "jak wierzył pierwotny Kościół", a nie "jak należy interpretować Pismo".


W takim razie Marku i zefciu reasumując wasze wyjaśnienia, rozbudowanie liturgii Eucharystii było wynikiem: "jak wierzył pierwotny Kościół", rozumiem, że chodzi o czasy po Chrystusowe ?. Wiem, że już Marek zacytował nie których Ojców kościoła, jest w nim wyraźne wyjaśnienie że Chrystus staje się chlebem i winem, i w kwestii jak widzieli i rozumieli oni Eucharystię, ale dlaczego w takim razie są w ich wypowiedziach sprzeczności co do rozumienia tego faktu:

Klemens Aleksandryjski, najpierw w trylogii "Pedagog", wspomina o "tajemnicy" i już podaje co przez ciało i krew rozumie:


"Jeść moje ciało", mówi: "i pij krew moją". Taki jest odpowiedni pokarm, który Pan [zarządza], a On ofiaruje swoje ciało i wylewa krew jego, a nic nie chce w zamian na rozwój dziecka [stania się dzieckiem Bożym]. O niesamowita tajemnica. Powinniśmy odrzucić stare i cielesne ciała, jak również starą odżywkę [pożywienie], przyjmując w zamian nowy reżim [nakaz / diete], czyli Chrystusa, przyjmując Go, jeśli tylko da, aby go ukryć; składając Zbawiciela w naszych duszach, możemy poprawić uczucia [stan] naszego ciała"(Paedagogus 1: 6)


By w tekstach "tamże", dodatkowo wyjaśnić:

"Ale nie jesteś skłonny zrozumieć tego w ten sposób, ale bardziej ogólnie. Posłuchaj Go w następujący sposób. Ciało symbolicznie reprezentuje nam Ducha Świętego; Bo ciało zostało stworzone przez Niego. Krew wskazuje nam Słowo, bo jak bogata jest krew Słowo zostało wcielone w życie; A jednością obu jest Pan, żywność niemowląt - Pan, który jest Duchem i Słowem. Żywność - oznacza Pana Jezusa - czyli Słowo Boże, Duch zrodzony, ciało niebieskie uświęcone ... "(tamże, ok. 97r.)

Orygenes również wyjaśnia jak rozumie: "Jedzcie moje ciało, pijcie moją krew":

"A jeśli wszystko, co wchodzi w usta, weszło do brzucha i zostało wyrzucone w suszę", nawet mięso, które zostało uświęcone słowem Bożym i modlitwą, zgodnie z faktem, że jest materialne, idzie W brzuch i zostaje wyrzucony na próg, ale w odniesieniu do modlitwy, która się pojawia, zgodnie z proporcją wiary, staje się dobrodziejstwem i jest sposobem na jasną wizję umysłu, która wygląda na to, co jest korzystne , A nie jest to materiał chleba, ale słowo, które jest powiedziane nad tym, co jest korzystne dla tego, kto je spożywa niegodnie Pana. I rzeczywiście są powiedziane o typowym i symbolicznym ciele. Lecz wiele rzeczy można powiedzieć o samym Słowie, który stało się cielesne. Prawdziwe mięso, które jadł, zapewne żyje na wieki, ale nie ma nikogo, kto by je jadł; Bo gdyby był to możliwe, ten, kto nadal nie będzie jadł tego, który stał się cielesny a który był Słowem i żyjącym chlebem, nie byłoby napisane, że "każdy, kto je z tego chleba będzie żył na wieki" (Orygenes, Komentarz do Mateusza 11:14)


Tutaj Ireneusz sugeruje potwierdza, że chlebem są wierzący, co nawiązuje do (1Kor10: 17):


"Przez cały ten czas człowiek, uformowany na początku przez Boga, to znaczy z Syna i Ducha, jest stworzony na obraz i podobieństo Boże: w plewie, którym jest Odstępstwo, odrzucenie; Ale pszenica [chleb], czyli ci, którzy przynoszą owoc Bogu z wiarą zgromadzeni w stajni. A z tego powodu ucisk jest konieczny dla tych, którzy zostali zbawieni, że po rozbiciu się i uzdolnnieniu, i spryskani cierpliwością Słowa Bożego i podpaleni [dla oczyszczenia], mogą być częścią królewskiego bankietu. Jak powiedział jeden z naszych ludzi, gdy został skazany na dzikie bestie ze względu na jego zeznania dotyczące Boga: "Ja jestem pszenicą Chrystusa i jestem uziemiony przez dzikie bestie, abym mógł odnaleźć czysty chleb Boga "(Ireneusz Przeciw herezją, 5:28)


Są jeszcze wypowiedzi Tertuliana, Justyna Męczennika, Ignacego Antiocheńskiego o których nie wspomniałem, bo wyjaśniłem już tezę, że są Ojcowie kościoła czy teolodzy, którzy nie byli jednomyślni co do rozumienia Eucharystii, wszystkie teksty Ojców są tu: https://onefold.wordpress.com/early-chu ... -presence/

Z jakiego powodu tez różnice w rozumieniu wynikają ? teksty są źle przetłumaczone ? Jeżeli Marku masz dostęp do polskich tłumaczeń powyższych tekstów, to chętnie je zobaczę, czy nie przekłamałem podczas tłumaczenia.


Pn mar 27, 2017 23:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Chciałbym powrócić do "uobecnienia" i "substancji" o której napisałeś Marku. Tym razem na podstawie Biblii.

Jezus jako "Substancja", czyli w jaki sposób rzeczywiście, prawdziwie i substancjalnie Jezus się pokazywał ludziom:

Jezus Chrystus powiedział nam, że ukaże się w ciele dopiero wtedy, gdy powróci widzialnie w chwale:

"A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują" (Hbr9: 27-28)

"10 Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. 11 I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba». "(Dz1:10-11)


Jezus Chrystus ukazywał się na ziemi w ciele uwielbionym do chwili Wniebowstąpienia:

Apostoł Paweł pisze, że Jezus "dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism, i (...) ukazał się Kefasowi, potem dwunastu; potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli; potem ukazał się Jakubowi, następnie wszystkim apostołom; a w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowi" (1 Kor15: 4-8)

Do chwili Wniebowstąpienia Jezus przebywał wśród uczniów w ciele uwielbionym, które mogli widzieć i dotykać, jak choćby "niewierny" Tomasz zwany Bliźniakiem (J20: 27). Paweł (Dz9: 3-5; 26:13-15), a także Jan (Ap1: 10-20) widzieli Jezusa w chwale po Jego Wniebowstąpieniu - lecz tylko w wizji, ale fizycznie dotknąć Go już nie mogli. Dlaczego?

Jezus po Wniebowstąpieniu przebywa w ciele uwielbionym po prawicy Ojca:

Jako "pierworodny z umarłych" (Kol1:18) został "wzbudzony z martwych i jest pierwiastkiem tych, którzy zasnęli" (1Kor15: 20) "jako pierwszy, a potem dołączą do Niego ci, którzy są Chrystusowi w czasie Jego przyjścia" (1Kor15: 23).

Nigdzie nie czytamy, by Jezus rozstał się ze swoim uwielbionym ciałem po wstąpieniu do nieba. Po Weselu Baranka nasz Pan powróci widzialnie wraz ze wszystkimi świętymi (Za14: 5; Jud: 14), a Jan w Apokalipsie opisuje Go następująco:

"I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy. Oczy zaś jego jak płomień ognia, a na głowie jego liczne diademy. Imię swoje miał wypisane, lecz nie znał go nikt, tylko on sam. A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże" (Ap19: 11-13)


Z opisu wynika, że Jezus wstąpił do nieba w ciele uwielbionym i przyjdzie na ziemię w chwale również w ciele uwielbionym. Przyjdzie tylko raz, aby dokonać sądu (Hbr9: 28) i w taki sposób, jak odchodził (Dz1: 11).

Z powyższego wynika, że Jezus pozostanie w ciele uwielbionym po prawicy Ojca aż do swego powrotu na ziemię, czyli Powtórnego Przyjścia w chwale.

Plan zbawienia w Biblii zakłada, że Jezus cieleśnie pozostanie po prawicy Ojca aż do swego powrotu na ziemię, czyli Powtórnego Przyjścia w chwale:

"Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej, oczekując teraz, aż[do czasu, gdy] nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego" (Hbr10: 12-13)

"Wyrocznia Boga dla Pana mego:«Siądź po mojej prawicy,aż Twych wrogów położę jako podnóżek pod Twoje stopy»"

4 Pan przysiągł i żal Mu nie będzie:«Tyś Kapłanem na wiekina wzór Melchizedeka»5 Pan po Twojej prawicy zetrze królów w dniu swego gniewu6. " (Ps. 110)

"Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych, aby dokonać sądu nad wszystkimi (...) (Jud 14)

"Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa, którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy (...)" (D3: 19-21)

Kamienowany Szczepan zobaczył Jezusa i rzekł: "Oto widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej" (D7: 56)

Sam Pan, odchodząc do Ojca, powiedział uczniom:

"W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli" (J14: 2-3)


Jezus cieleśnie(substancjalnie, prawdziwie i rzeczywiście) będzie przebywał przez jakiś czas u Ojca, przygotowując nam miejsce i wstawiając się tam za nami:

"1 Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli.Jeśliby nawet kto zgrzeszył,mamy Rzecznika wobec Ojca -Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. " (1J2: 1)

Gdzie jest Jezus? Przy Ojcu.

Nawet w przypowieści o dziesięciu minach jest o powtórnym przyjściu Jezusa:

"Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się do dalekiego kraju, aby objąć królowanie i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich i dał im dziesięć min, i rzekł do nich: Obracajcie nimi, aż powrócę" (Łk19: 12-13)


Jezus jako "Uobecnienie", czyli w jaki sposób Chrystus się uobecnia w naszym życiu:

"Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. " (J16: 7)

I tu chciałbym zaznaczyć, że nauka Kościoła mówi: KKK1380:
"Istnieje głęboki sens w tym, że Chrystus chciał pozostać obecny w swoim Kościele w ten wyjątkowy sposób. Skoro w widzialnej postaci miał On opuścić swoich, to chciał dać nam swoją obecność sakramentalną. (...) Istotnie, będąc obecny w Eucharystii, pozostaje On w tajemniczy sposób pośród nas jako Ten, który nas umiłował i wydał za nas samego siebie"

Powyższe jest jawnym zaprzeczeniem Słowa Bożego z (J16: 7). Mówiąc, że otrzymamy "innego Pocieszyciela", Jezus wskazał na Ducha Świętego, a nie na "postacie eucharystyczne" czy "swoją obecność sakramentalną".


"I już nie jestem na świecie, lecz oni są na świecie, a Ja do ciebie idę. Ojcze święty, zachowaj w imieniu twoim tych, których mi dałeś, aby byli jedno, jak my. Dopóki byłem z nimi na świecie, zachowywałem w imieniu twoim tych, których mi dałeś, i strzegłem, i żaden z nich nie zginął, prócz syna zatracenia, by się wypełniło Pismo. Ale teraz do ciebie idę i mówię to na świecie, aby mieli w sobie moją radość w pełni" (J17: 11-13)

W okresie nieobecności Jezusa na ziemi nie będziemy Go mogli postrzegać przy pomocy ziemskich zmysłów. Dotyczy to również tych, którzy chodzili z Nim za czasów Jego przebywania na ziemi:

"16 Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób" (2Kor5: 16)
Tak więc logiczne jest że w żadnej substancji nie będzie z nami przebywał ?

Jezus Chrystus jest obecny wśród wierzących (i w nich) na ziemi poprzez Ducha Świętego:

Czy twierdzenie, że Jezus przebywa cieleśnie (rzeczywiście, substancjalnie, prawdziwie) w niebie, a nie na ziemi, nie pozbawia Go Boskiego atrybutu wszechobecności?

Nie, ponieważ obiecał uczniom:

"A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata" (Mt28: 20)

Rzeczywiście, Jezus jest obecny pośród wierzących:

"Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich" (Mt18: 20)

Sam apostoł Paweł pisze, że Chrystus jest w nas:

"Siebie samych badajcie, czy trwacie w wierze, siebie samych doświadczajcie! Czyż nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście odrzuceni." (2Kor13: 5)


"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał siebie samego za mnie" (Ga2: 20)

Czy możemy teraz twierdzić, że Jezus jest obecny pośród nas lub w nas (substancjalnie)fizycznie, w ciele uwielbionym, tak jak pośród uczniów po Zmartwychwstaniu, a przed Wniebowstąpieniem ?

Nauka apostolska wyraźnie zaznacza, że aktualnym miejscem przebywania Jezusa w Jego ciele jest niebo:

"A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; o tym, co w górze myślcie, nie o tym, co na ziemi. (...) Gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy i wy okażecie się wraz z nim w chwale" (Kol3: 1-2,4)

"Ten, który objawił się w ciele, został usprawiedliwiony w duchu, ukazał się aniołom, był zwiastowany między poganami, uwierzono w niego na świecie, wzięty został w górę do chwały" (I Tym3: 16)

Czy mamy do czynienia ze sprzecznością? W jaki sposób Jezus może być równocześnie w niebie i w nas, skoro nie pozbył się uwielbionego ciała? Przecież gdy był w ciele po swoim zmartwychwstaniu, był widzialny, jadł z uczniami, a oni mogli Go nawet dotknąć?

Wyjaśnienie tego jest w Liście do Rzymian:

"Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie. A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was" [Rz8:9-11]


Chrystus mieszka w nas poprzez swojego Ducha, który jest Duchem Bożym, jest to zgodne z nauką o trójjedyności Boga i współistotności Jego Osób. Jezus jest pomiędzy nami również poprzez swojego Ducha, wynika to z "wymiany", jaka została zapowiedziała przez samego Pana:

"Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki - Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was [współistotny z Jezusem] i w was będzie" (J14: 16-17)

Jezus sam ostrzegał nas, gdy będzie ktoś twierdził że jest pośród nas: "Oto tu,.. albo: Tam..., czyli rzeczywiście, prawdziwie czy substancjalnie:

(Mt24:) 23 Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie! 24 Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych.


Podsumowując:

Czy Jezus Eucharystyczny pojawia się cieleśnie/substancjalnie/rzeczywiście w raz duszą na ziemi za każdym razem, gdy kapłan wypowiada słowa konsekracji. Jest znany przez swoich uczniów "według ciała". Jezus ten istnieje na ziemi przejściowo, od momentu konsekracji dopóty, dopóki trwają postacie eucharystyczne, pod którymi przebywa. W konsekrowanym chlebie i winie są obecne ciało i krew tego Jezusa prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie wraz z duszą i bóstwem, czyli cały Jezus Eucharystyczny. Obecność sakramentalna Jezusa Eucharystycznego na ziemi "w tajemniczy sposób" została dana Kościołowi rzymsko-katolickiemu po to, by zastąpić Jezusa, który idąc do Ojca chciał pozostać obecny w swoim Kościele w ten wyjątkowy sposób. Jezus Eucharystyczny jest zamykany w szczególnie godnym pojemniku zwanym tabernakulum, aby mógł być roznoszony do chorych i nieobecnych. Jest również obnoszony przez kapłanów w procesjach w celu adoracji przez wiernych?

Jezus Eucharystyczny pozostaje niemy i nie kontaktuje się z wierzącymi osobiście. Podczas mszy nie jest reprezentowany przez Ducha Świętego: "(...) biskup lub prezbiter reprezentuje Chrystusa, działając w osobie Chrystusa-Głowy (in presona Christi Capitis), przewodniczy zgromadzeniu (...)" (KKK1348)

Ciało Jezusa Eucharystycznego podlega wszystkim procesom charakterystycznym dla ziemskiego skażenia: rozkładowi, przemijaniu, trawieniu i zanikowi, a Biblia mówi:

"że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu. " (Dz2: 27-31)

Ofiara eucharystyczna jest pamiątką, która jednocześnie "uobecnia" wydarzenia z Golgoty i oprócz wspomnienia staje się rzeczywistością ofiary Krzyża. Jako taka, udziela wszelkich jej owoców w postaci zjednoczenia z Chrystusem, oczyszczenia z grzechów i uświęcenia.

Czy na prawdę o takim Jezusie mówi nam Biblia ?

Poza tym jest "mała" sprzeczność w katechiźmie:

"... Chrześcijanie modlą się, szczególnie podczas Eucharystii, by przyspieszyć powrót Chrystusa, mówiąc do Niego 'Przyjdź, Panie!'" (KKK671)


Czy ktokolwiek może przyspieszyć powrót Chrystusa?

"Od Wniebowstąpienia przyjście Chrystusa w chwale jest bliskie, nawet jeśli nie do nas należy 'znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą (Dz. 1:7)'"(KKK673).


Jak można przyspieszyć coś, co Ojciec już ustalił?


Wt mar 28, 2017 1:23
Zobacz profil
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Przeemek napisał(a):
Nie zignorowałem, pisałem o tym również z Markiem, nie chciałem powielać odpowiedzi
Poprosiłbym, abyś wskazał gdzie to było, ale nie poproszę, bo Twoje posty i tak już są wystarczająco rozwlekłe.
Cytuj:
"o to ciało moje...", nie znajduje się w Didache, za to w rzymskokatolickiej epiklezie konsegracyjnej, czyli akcie przemieniania chleba i wina tak.

No to lecim:
Epikleza w Kanonie Rzymskim:
Cytuj:
Ojcze nieskończenie dobry, * pokornie Cię błagamy przez
Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana, *
Składa ręce i mówi
abyś przyjął
i pobłogosławił te święte dary ofiarne. *

Epikleza w II ME:
Cytuj:
Uświęć te dary * mocą Twojego Ducha
aby stały się dla nas Ciałem + i Krwią * naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Epikleza w III ME:
Cytuj:
Pokornie błagamy Cię, Boże, * uświęć mocą Twojego Ducha te dary, * które przynieśliśmy Tobie,
aby się stały Ciałem + i Krwią * Twojego Syna, naszego Pana, Jezusa Chrystusa,
który nam nakazał spełniać to misterium.

Epikleza w IV ME:
Cytuj:
Prosimy Cię, Boże, * niech Duch Święty uświęci te dary,
aby się stały Ciałem + i Krwią * naszego Pana, Jezusa Chrystusa,
dla spełnienia tego wielkiego misterium,* które On nam zostawił * jako znak wiecznego przymierza.


Widzisz - jeśli twierdzisz, że gdzieś znajdują się jakieś słowa, to Twoim obowiązkiem jest to uzasadnić i zacytować. Ja wyręczyłem Cię, cytując epiklezę z 4 modlitw eucharystycznych używanych obecnie w KRK. W żadnej nie ma tych słów. Czy mógłbyś zatem wskazać, gdzie te słowa się znajdują, albo przestać powtarzać jak katarynka "te słowa znajdują się w epiklezie"?
Cytuj:
a ty zamiast wyjaśnić, że Didache to nie jest liturgia Eucharystyczna/modlitwa Eucharystyczna pierwszych chrześcijan
A dlaczego miałbym to wyjaśniać. Wszystko wskazuje, że Didache zawiera pierwotną Modlitwę Eucharystyczną.
Cytuj:
wolałeś w kółko powtarzać: "gdzie widzisz: o to ciało moje...".
Śmieszny jesteś. Ty mi będziesz pisał, jakie jakich ja mam argumentów używać w dyskusji z Tobą. Bo co? Bo na takie jesteś przygotowany, a na używane przeze mnie nie jesteś?
Cytuj:
Właśnie głównym powodem mojego argumentu jest to, że tych słów tam nie było.
Tych słów w ogóle nigdzie nie było, ani nie ma. A przynajmniej Ty nie potrafisz wyjaśnić, gdzie są.
Cytuj:
twojego nastawienia do mnie
Przecież ja Cię nawet nie znam. Jedyne co wiem o Tobie, to to, że napisałeś to co napisałeś. Mogę jedynie oceniać Twoje wypowiedzi tutaj, więc nie rób z tego sprawy personalnej.
Cytuj:
W takim razie Marku i zefciu reasumując wasze wyjaśnienia, rozbudowanie liturgii Eucharystii było wynikiem: "jak wierzył pierwotny Kościół"
Różne były powody tego rozbudowania. Zresztą raz rozbudowywano, a raz upraszczano (LJC jest prostsza niż starsza LBW). Zawsze jednak kierowano się wiarą w Realną Obecność.
Cytuj:
rozumiem, że chodzi o czasy po Chrystusowe ?
I znowu spacja przed znakiem zapytania. W czasach przedchrystustowych nie sprawowano Eucharystii, więc to chyba oczywiste.
Cytuj:
Nie klikam, bo jeśli na tej jednej stronce są wszystkie teksty Ojców, to ani chybi wywali mi przeglądarkę.

Cytuj:
Tutaj Ireneusz sugeruje potwierdza, że chlebem są wierzący, co nawiązuje do (1Kor10: 17)
Jest to w oczywisty sposób komentarz do przypowieści o pszenicy, a nie objaśnienie Eucharystii.

W pozostałych wypowiedziach zaś brak jest odrzucenia nauki o Realnej Obecności. Jeśli uważasz, że takie odrzucenie jest, to wykaż to, a nie wklejaj 20 kolejnych tekstów.

Czyli Przemeek jak zwykle - wysmażył długaśny post, powklejał kupę cytatów, przede wszystkim nie na temat i nie odniósł się do żadnych argumentów interlokutorów. Dodatkowo jeszcze, w szczycie bezczelności napisał mi, jakich argumentów powinienem używać, a jakich nie powinienem. Wybacz Marku, ale ja nie potrafię dalej zakładać dobrej woli kogoś, kto tak postępuje.


Wt mar 28, 2017 5:53

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
zefciu napisał(a):
Widzisz - jeśli twierdzisz, że gdzieś znajdują się jakieś słowa, to Twoim obowiązkiem jest to uzasadnić i zacytować. Ja wyręczyłem Cię, cytując epiklezę z 4 modlitw eucharystycznych używanych obecnie w KRK. W żadnej nie ma tych słów. Czy mógłbyś zatem wskazać, gdzie te słowa się znajdują, albo przestać powtarzać jak katarynka "te słowa znajdują się w epiklezie"?
Cytuj:
a ty zamiast wyjaśnić, że Didache to nie jest liturgia Eucharystyczna/modlitwa Eucharystyczna pierwszych chrześcijan
A dlaczego miałbym to wyjaśniać. Wszystko wskazuje, że Didache zawiera pierwotną Modlitwę Eucharystyczną.
Cytuj:
wolałeś w kółko powtarzać: "gdzie widzisz: o to ciało moje...".
Śmieszny jesteś. Ty mi będziesz pisał, jakie jakich ja mam argumentów używać w dyskusji z Tobą. Bo co? Bo na takie jesteś przygotowany, a na używane przeze mnie nie jesteś?
Cytuj:
Właśnie głównym powodem mojego argumentu jest to, że tych słów tam nie było.
Tych słów w ogóle nigdzie nie było, ani nie ma. A przynajmniej Ty nie potrafisz wyjaśnić, gdzie są.



Czy byłeś kiedyś na Mszy świętej w Kościele Rzymsko - Katolickim?
Konsegracja chleba i wina bazuje na wypowiedzi Łukasza ewangelisty, Modlitwa Eucharystyczna:

1.Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem ciało moje, które za was będzie wydane.
2.Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.
To czyńcie na moją pamiątkę


Czy widzisz teraz? Są te słowa ale nie w takiej samej konfiguracji, to że użyłem skrótu myślowego, odzwierciedlającego sens mojego argumentu,dostępnego chodźby w przykładzie Mszału z 1960 r. słowa konsekracji chleba brzmiały: „Hoc est enim Corpus meum” („To jest bowiem Ciało moje”), to nie znaczy że nie oddałem tego sensu i dokładnie tego o co mi chodziło. Każdy katolik wie o co chodzi, Marek się nie czepiał, wiedział o co mi chodzi i nie skupiał się na dyskredytowaniu mojej osoby.

Tak samo jest z postacią Chrystusa w chlebie i winie. Każdy "przeciętny katolik", nie uwłaczam tutaj nikomu, tylko podaje przykład większości, mając na myśli nie teologa, egzegetę czy kogoś po seminarium, żyjąc i uczęszczając do Kościoła, wypełniając wszystkie nakazy tak jak mama i ksiądz każe, która nie stara się zagłebiać w szczegóły, w swojej świadomości jest przekonany że Chrystus jest w chlebie i winie po wypowiedzeniu powyższych słów konsegracji, i nie ma w tej świadomości podziału na rzeczywisty, prawdziwy czy substancjalny. Dopiero kiedy chcesz się dowiedzieć więcej na temat w co dokładnie wierzysz i w co wierzy Kościół, zaczynają się schody, dochodzi tyle nowych pojęć, przepisów, ściśle określonego porządku, bardzo burzliwej historii Kościoła, itd. przy których rodzi się więcej pytań niż odpowiedzi, Biblia jest już wystarczająco zawiła w wielu miejscach do zrozumienia. Oczywiście mówię tu głównie o sobie, ale zauważyłem już w tym wątku, że są katolicy mający podobne zdanie. Sam Marek omal nie przeszedł na protestantyzm, jak sam napisał.

zefciu napisał(a):
Przeemek napisał(a):
Nie zignorowałem, pisałem o tym również z Markiem, nie chciałem powielać odpowiedzi
Poprosiłbym, abyś wskazał gdzie to było, ale nie poproszę, bo Twoje posty i tak już są wystarczająco rozwlekłe.



Uważam że temat Eucharystii, jak i wiele innych tematów religijnych, często są nie możliwe do wyjaśnienia w kilku wypowiedziach. Chyba większość się ze mną zgodzi?


zefciu napisał(a):
Cytuj:
wszystkie teksty Ojców są tu: https://onefold.wordpress.com/early-chu ... -presence/
Nie klikam, bo jeśli na tej jednej stronce są wszystkie teksty Ojców, to ani chybi wywali mi przeglądarkę.


Wszystkie teksty o których wspomniałem i wymieniłem z imienia wspomnianych przeze mnie Ojców i teologów, czy teraz moja precyzja w wypowiedzi cię satysfakcjonuje zefciu? i możesz przejść do meritum?
Takimi uszczypliwościami potwierdzasz tylko że od samego początku nie miałeś ochoty do dyskusji z moim światopoglądem, tylko skupiłeś się na tym by mi udowodnić jaki jestem niedouczony, być może niewykształcony, że wogóle mało wiem i mało rozumiem w temacie, więc powinienem przestać się wypowiadać.

Jest łatwo sprawdzić czy źródła i cytowane wypowiedzi są prawdziwe we wspomnianym linku, Marek ma dostęp do polskich i może zweryfikować.


Wt mar 28, 2017 12:52
Zobacz profil
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Przeemek napisał(a):
Czy byłeś kiedyś na Mszy świętej w Kościele Rzymsko - Katolickim?
Byłem.
Cytuj:
Konsegracja
Co?
Cytuj:
Modlitwa Eucharystyczna:

1.Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem ciało moje, które za was będzie wydane.
2.Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.
To czyńcie na moją pamiątkę
Tylko że są dwa problemy:
  • Nie jest to epikleza, tylko anamneza.
  • Nie padają tam słowa "o to ciało moje...".
Nadal więc moje pytanie, gdzie padają słowa "o to ciało moje..." pozostaje aktualne. Naprawdę nie mogę się doczekać, zwłaszcza, że brakuje w tej wypowiedzi orzeczenia, więc ciężko się nawet domyśleć, o co może chodzić.
Cytuj:
Czy widzisz teraz? Są te słowa ale nie w takiej samej konfiguracji, to że użyłem skrótu myślowego, odzwierciedlającego sens mojego argumentu,dostępnego chodźby w przykładzie Mszału z 1960 r. słowa konsekracji chleba brzmiały: „Hoc est enim Corpus meum” („To jest bowiem Ciało moje”), to nie znaczy że nie oddałem tego sensu i dokładnie tego o co mi chodziło. Każdy katolik wie o co chodzi, Marek się nie czepiał, wiedział o co mi chodzi i nie skupiał się na dyskredytowaniu mojej osoby.
Matko kochana! Jaki Ty jesteś przewrażliwiony na swoim punkcie! Osobę Twoją dyskredytuję, bo zwracam Ci uwagę, że nie odróżniasz epiklezy od anamnezy. Jeżeli jesteś tak nadęty, że każde zwrócenie Ci uwagę na błąd traktujesz jako "dyskredytowanie Twojej osoby", to jak możesz dojść do prawdy w życiu? Weź z łaski swojej weź Espumisan i spuść trochę gazu z siebie.
Cytuj:
Tak samo jest z postacią Chrystusa w chlebie i winie. Każdy "przeciętny katolik", nie uwłaczam tutaj nikomu, tylko podaje przykład większości, mając na myśli nie teologa, egzegetę czy kogoś po seminarium, żyjąc i uczęszczając do Kościoła, wypełniając wszystkie nakazy tak jak mama i ksiądz każe, która nie stara się zagłebiać w szczegóły, w swojej świadomości jest przekonany że Chrystus jest w chlebie i winie po wypowiedzeniu powyższych słów konsegracji, i nie ma w tej świadomości podziału na rzeczywisty, prawdziwy czy substancjalny. Dopiero kiedy chcesz się dowiedzieć więcej na temat w co dokładnie wierzysz i w co wierzy Kościół, zaczynają się schody, dochodzi tyle nowych pojęć, przepisów, ściśle określonego porządku, bardzo burzliwej historii Kościoła, itd. przy których rodzi się więcej pytań niż odpowiedzi
No i co z tego? Do zbawienia nie jest potrzebna żadna filozoficzna rozkmina tego, jak to możliwe, że Bóg stał się człowiekiem, lub jak to możliwe, że dary stają się Ciałem i Krwią. Wystarczy w to wierzyć. Kto z wiarą wyznaje, jak napisał Jan Chryzostom:
Cytuj:
Wierzę, Panie, i wyznaję, że Ty jesteś zaprawdę Chrystusem, Synem
Boga żywego, który przyszedł na świat zbawić grzeszników, z których ja jestem
pierwszym. Wierzę także, że to jest przeczyste Ciało Twoje i to jest
najczcigodniejsza Krew Twoja.
Ten ma wiarę wystarczającą do przyjęcia Tajemnic.
Cytuj:
Uważam że temat Eucharystii, jak i wiele innych tematów religijnych, często są nie możliwe do wyjaśnienia w kilku wypowiedziach. Chyba większość się ze mną zgodzi?
Ale w Twoich wypowiedziach nie starasz się niczego wyjaśniać. Wręcz przeciwnie - celowo mieszasz praktykę z wiarą, różne części modlitwy ze sobą itp.
Cytuj:
Takimi uszczypliwościami potwierdzasz tylko że od samego początku nie miałeś ochoty do dyskusji z moim światopoglądem, tylko skupiłeś się na tym by mi udowodnić jaki jestem niedouczony, być może niewykształcony, że wogóle mało wiem i mało rozumiem w temacie, więc powinienem przestać się wypowiadać.
I znowu - Twój światopogląd opiera się na wiedzy jaką posiadasz. Jeśli uważam, że jakiś element Twojego światopoglądu wynika z błędnej wiedzy, to o tym piszę. I nie ma w tym nic personalnego. Ponownie polecam Espumisan.
Cytuj:
Jest łatwo sprawdzić czy źródła i cytowane wypowiedzi są prawdziwe we wspomnianym linku, Marek ma dostęp do polskich i może zweryfikować.
Niech i będą prawdziwe. Tym niemniej żadna nie neguje Realnej Obecności. Przynajmniej Ty nie potrafisz wskazać, w jaki sposób neguje. Jedynie wklejasz je masowo licząc, że tysiąc błędnych argumentów wystarczy za jeden dobry.


Wt mar 28, 2017 13:26

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
zefciu napisał(a):
Cytuj:
Jest łatwo sprawdzić czy źródła i cytowane wypowiedzi są prawdziwe we wspomnianym linku, Marek ma dostęp do polskich i może zweryfikować.
Niech i będą prawdziwe. Tym niemniej żadna nie neguje Realnej Obecności. Przynajmniej Ty nie potrafisz wskazać, w jaki sposób neguje. Jedynie wklejasz je masowo licząc, że tysiąc błędnych argumentów wystarczy za jeden dobry.


Moim zdaniem neguje, ponieważ wynika to z ich treści. Duża większość Ojców opowiedziała się z Eucharystycznym rozumieniem, a przyjęte zasady wiary zostały do naszych czasów w Kościele.

By lepiej zobrazować analogię, posłużę się przykładem, który można poruszyć w innym wątku. Z tego co wyczytałem jesteś wyznania Prawosławnego?
Jak byś wyjaśnił osobie wierzącej w Chrystusa, że nie wyznaczył On Piotra na przewodnika i głowę swojego Kościoła, że nie przekazywał tej władzy tylko jednej osobie w sukcesji apostolskiej nad wszystkimi Kościołami? Przecież tylu Ojców o tym napisało w swoich listach, więc "tak musiał wierzyć pierwotny Kościół"?

Czy udowodnił byś tej osobie, że Ojcowie byli jednomyślni w kwestii prymatu Piotrowego, a Kościół Rzymsko-Katolicki się myli? Widać dzisiaj, że nie byli jednomyślni i nie była ich zdecydowana większość?, skoro cała społeczność Prawosławna opowiedziała się za jedną stroną i wogóle doszło do schizmy tysiąc lat temu.

Tak samo mogło być z Eucharystią, tylko że w tym przypadku dużo większa ilość Ojców zdecydowała o kierunku rozumienia Eucharystii.


Wt mar 28, 2017 16:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
zefciu napisał(a):
No i co z tego? Do zbawienia nie jest potrzebna żadna filozoficzna rozkmina tego, jak to możliwe, że Bóg stał się człowiekiem, lub jak to możliwe, że dary stają się Ciałem i Krwią. Wystarczy w to wierzyć. Kto z wiarą wyznaje, jak napisał Jan Chryzostom:
Cytuj:
Wierzę, Panie, i wyznaję, że Ty jesteś zaprawdę Chrystusem, Synem
Boga żywego, który przyszedł na świat zbawić grzeszników, z których ja jestem
pierwszym. Wierzę także, że to jest przeczyste Ciało Twoje i to jest
najczcigodniejsza Krew Twoja.
Ten ma wiarę wystarczającą do przyjęcia Tajemnic.


Piękne wyznanie. Tylko że oboje wiemy, że wiara bierze się ze słuchania słowa Bożego:
Rz10: 17 Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.

I to powinno być podstawą każdego wierzącego Chrześcijanina, a nie to że ktoś mnie nauczył jak wierzyć, czy wychował w danej wierze.

Jeżeli jesteś wyznania Prawosławnego, to wierzysz słowu Bożemu co mówi o tajemnicy przeistoczenia w Eucharystii, ale nie wierzysz słowu Bożemu, że Piotr jest skałą na której Chrystus zbudował swój kościół i określił go jego głową. Nie uważasz że to trochę wybiórcze podejście do tajemnic wiary? Dlaczego ty w to nie wierzysz, doszedłeś już do tej prawdy w życiu?


Wt mar 28, 2017 17:01
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Przeemek napisał(a):
Jeżeli jesteś wyznania Prawosławnego, to wierzysz słowu Bożemu co mówi o tajemnicy przeistoczenia w Eucharystii, ale nie wierzysz słowu Bożemu, że Piotr jest skałą na której Chrystus zbudował swój kościół i określił go jego głową. Nie uważasz że to trochę wybiórcze podejście do tajemnic wiary? Dlaczego ty w to nie wierzysz, doszedłeś już do tej prawdy w życiu?

To znów zła analogia (jak w innym temacie). Co ma do rzeczy wiara w to, że papież jest następcą św. Piotra i wiara w przeistoczenie? To, że i katolicy i prawosławni w tej kwestii wierzą tak samo, tzn., że w Eucharystii, w chlebie i winie jest obecny Chrystus, że przemieniony chleb staje się Ciałem a wino Krwią raczej powinno być argumentem "za". Szukasz dziury w całym opierając sie na różnicy i to w innym temacie (Eucharystia a prymat - zupełnie nieporównywalne).

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt mar 28, 2017 19:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Przemku, chcesz do czegoś dojść w kwestii Eucharystii, czy "wygrać" dyskusję dzieląc adwersarzy (w tym wypadku katolików i prawosławnych)?
Są pewne różnice pomiędzy nami, ale żaden Kosciół historyczny (tj. istniejący od czasów Chrystusa) nie ma wątpliwości co do Eucharystii.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt mar 28, 2017 19:34
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Cytuj:
Tylko że oboje wiemy, że wiara bierze się ze słuchania słowa Bożego:
Czemu zatem nie słuchasz?
Łk 22:19 bt5 "Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie, połamał go i podał im, mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!"

Mk 14:24 bt5 "I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana."

J 6:54 bt5 "Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym."

Masz - za tymi, których czytałeś - pełne usta Pisma, ale w sprawie, w której Pismo wypowiada sie wyraźnie i jednoznacznie, szukasz wykrętów, budujesz wielopiętrowe wywody - by zanegować to co czytamy w Biblii.

Dlaczego? Skąd taka postawa?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt mar 28, 2017 19:47
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Marek_Piotrowski napisał(a):
Przemku, chcesz do czegoś dojść w kwestii Eucharystii, czy "wygrać" dyskusję dzieląc adwersarzy (w tym wypadku katolików i prawosławnych)?
Są pewne różnice pomiędzy nami, ale żaden Kosciół historyczny (tj. istniejący od czasów Chrystusa) nie ma wątpliwości co do Eucharystii.

Tu akurat próba dzielenia jest chybiona, bo takim bezsensownym argumentem (prymat) zefciu nie zrezygnuje z wiary w obecność Chrystusa w Eucharystii, byleby tylko nie mieć nic wspólnego z katolikami :D, bo to dla niego też żaden argument. Za wszelką cenę Przeemek chce przemycić swój pogląd i chwyta się brzytwy.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt mar 28, 2017 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Małgosiaa napisał(a):
To znów zła analogia (jak w innym temacie). Co ma do rzeczy wiara w to, że papież jest następcą św. Piotra i wiara w przeistoczenie? To, że i katolicy i prawosławni w tej kwestii wierzą tak samo, tzn., że w Eucharystii, w chlebie i winie jest obecny Chrystus, że przemieniony chleb staje się Ciałem a wino Krwią raczej powinno być argumentem "za". Szukasz dziury w całym opierając sie na różnicy i to w innym temacie (Eucharystia a prymat - zupełnie nieporównywalne).


To analogicznie, nie ma znaczenia że jest kilkadziesiąt denominacji protestanckich, że są katolicy, skoro wszyscy wierzą w tego samego Jezusa? To o co my się spieramy, przecież wszyscy osiągniemy zbawienie?
Odnośnie:
"Co ma do rzeczy wiara w to, że papież jest następcą św. Piotra i wiara w przeistoczenie?
To w sensie merytorycznym dwie odrębne sprawy, ale obie są zawarte w Biblii, a zefciu wierzy tylko jedną z tych dwóch. W kontekście czym jest Bilia dla wierzącego - każde jej słowo jest Prawdą daną od Boga, drogowskazem do relacji z Bogiem i osiągnięciem zbawienia, nie można sobie wybierać w które prawdy wierzę, a w które nie. To albo obie są Prawdą, albo obie są fałszem.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Przemku, chcesz do czegoś dojść w kwestii Eucharystii, czy "wygrać" dyskusję dzieląc adwersarzy (w tym wypadku katolików i prawosławnych)?
Są pewne różnice pomiędzy nami, ale żaden Kosciół historyczny (tj. istniejący od czasów Chrystusa) nie ma wątpliwości co do Eucharystii.


Niestety kwestie które poruszyliśmy nie są takie proste dla mnie, jak dla innych wierzących, jest to indywidualnie uzależnione. Nikogo nie miałem zamiaru dzielić, ale ponieważ zefciu nie widzi różnic w opini u Ojców, odnośnie Eucharystii, to dlaczego widzi różnice, odnośnie prymatu Piotrowego, czy nie wszyscy byli jednomyślni? w końcu przez pierwsze ponad tysiąc lat był jeden Kościół Katolicki, więc nie mogły ich opinie się różnić. Ponieważ Zefciu zaprzeczył:
"...Tym niemniej żadna nie neguje Realnej Obecności...." w odniesieniu do cytowanych przeze mnie Ojców, chociażby u Klemensa Aleksandryjskiego:
"...Ciało symbolicznie reprezentuje nam Ducha Świętego; Bo ciało zostało stworzone przez Niego. Krew wskazuje nam Słowo, bo jak bogata jest krew Słowo zostało wcielone w życie; A jednością obu jest Pan, żywność niemowląt - Pan, który jest Duchem i Słowem. Żywność - oznacza Pana Jezusa - czyli Słowo Boże.."
Słowa nie są chyba tak trudne do zrozumienia? mając powyższy tekst przed oczami, ciężko mi się z zefciem zgodzić.


Śr mar 29, 2017 1:32
Zobacz profil
Post Re: Pascha - Ostatnia Wieczerza - Eucharystia
Przeemek napisał(a):
Moim zdaniem neguje
No i co z tego, że coś tam Twoim zdaniem?
Cytuj:
ponieważ wynika to z ich treści
Zatem proszę tutaj jawnie przeprowadzić proces dedukcyjny, który Cię doprowadził do takich wniosków. Oczywiście blefujesz. Żadnego takiego procesu nie przeprowadziłeś, zatem twierdzenie, że coś "wynika" jest nieuprawnione.
Cytuj:
By lepiej zobrazować analogię, posłużę się przykładem, który można poruszyć w innym wątku. Z tego co wyczytałem jesteś wyznania Prawosławnego?
Jak byś wyjaśnił osobie wierzącej w Chrystusa, że nie wyznaczył On Piotra na przewodnika i głowę swojego Kościoła, że nie przekazywał tej władzy tylko jednej osobie w sukcesji apostolskiej nad wszystkimi Kościołami? Przecież tylu Ojców o tym napisało w swoich listach, więc "tak musiał wierzyć pierwotny Kościół"?
Wiesz, że cwaniak płaci 20? Jest kilka wątków o prymacie piotrowym na tym forum. To tam gadajmy o prymacie piotrowym.
Małgosiaa napisał(a):
Tu akurat próba dzielenia jest chybiona, bo takim bezsensownym argumentem (prymat) zefciu nie zrezygnuje z wiary w obecność Chrystusa w Eucharystii, byleby tylko nie mieć nic wspólnego z katolikami :D
Próba dzielenia jest chybiona, bo została przejrzana. Ich celem nie było doprowadzenie zefcia do rezygnacji z wiary, a sprowadzenie wątku na takie tory, na których Przemeek znajdzie sobie sojusznika. Trochę mi schlebia, że wybrał akurat mnie, ale za stary jestem na takie zagrywki :P

Tak więc wracamy do tematu Twoich zastrzeżeń co do Eucharystii. Proszę Cię Przemkuu, abyś podał jeden i tylko jeden przykład tekstu napisanego przez osobę uznaną za Ojca Kościoła, gdzie explicite bądź implicite zanegowano obecność Chrystusa w Eucharystii i prawdziwą przemianę Darów. W przypadku implicite proszę jasno przeprowadzić rozumowanie. Wyraźnie proszę o jeden, ale za to porządny i rzeczowy przykład. Dziesięć, lub pięćdziesiąt przykładów, z których Twoim zdaniem coś wynika nie zastąpi tego jednego, z którego wynika bezsprzecznie na mocy logiki.


Śr mar 29, 2017 5:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 664 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 45  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL