Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 15:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
 Istota grzechu.. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N kwi 16, 2017 10:49
Posty: 185
Post Re: Istota grzechu..
medieval_man napisał(a):
servus napisał(a):
dominikbartlomiej napisał(a):
1. Co do zaś samej istoty ludzkiej grzeszności, to chodzi na pewno o samą świadomość tego, ze nasza natura po grzechu pierworodnym jest "kulejąca", skłonna niestety do tego by grzeszyć, wszakże dzięki życiu sakramentalnemu (spowiedzi, Komunii Świętej) człowiek może dążyć ku <pierwotnej> świętości, która dana mu była przez Pana Boga w raju. Tak to należy rozumieć.

1. Zbawienie z uczynków.

Kłamstwo servusa. Sakramenty są znakami łaski, więc gdzie tu zbawienie z uczynków? Chyba, że nie przerobiłeś katechezy w podstawówce.

I znowu zarzut kłamstwa.
Mamy napisane wyraźnie.
Jana 15
(4) "Trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie."
(5) "Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie."
W jaki sposób mamy trwać... Czytamy w poniższych wersetach.
Jana 4
(23) "Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali".
(24) "Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie."
Wyłącznie bezpośrednia duchowa relacja z Ojcem uzdalnia nas do świętego życia. Sakramenty, owszem potrzebne, jako pamiątka ale same w sobie nie zbliżają do Ojca. Jest to próba usprawiedliwienia się uczynkami.


So maja 06, 2017 12:00
Zobacz profil
Post Re: Istota grzechu..
Bzdura.
W Sakramentach realnie dziala Chrystus. Wlasnie przez sakramenty (widzialne znaki Jego niewidzialnej laski) daje nam zycie.

“Duchowo“ to ty sie mozesz laczyc z kim chcesz.

Jezeli nie bedziesz spozywal Jego Ciala i pil Jego Krwi - nie masz (Jego) zycia. Proste.


So maja 06, 2017 12:03
Post Re: Istota grzechu..
servus napisał(a):
Nie rozumiem, a może rozumiem bo o tym jest ten temat, skąd u Was Katolików tyle nienawiści do innych chrześcijan. Że nie potraficie dyskutować merytorycznie.


Po pierwsze - to jest strasznie słabe - zarzucać nienawiść osobie, która Ci wytknęła fałszowanie tekstu. Nie po raz pierwszy zresztą to uczyniłeś. Jeśli uważasz, że któraś z moich wypowiedzi świadczy o nienawiści, to wskaż która.

Po drugie - wiesz, że nie jestem rzymskim katolikiem. Więc jaki cel masz w nazywaniu mnie nim.

Po trzecie - wskaż które moje pytania są niemerytoryczne.


So maja 06, 2017 12:10
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Istota grzechu..
servus napisał(a):
I znowu zarzut kłamstwa.

Widzisz, ten zarzut kłamstwa to z litości się wziął.
Powinienem był napisać nie Kłamstwo servusa ale ignorancja, czy głupota servusa

Skoro bowiem sakrament jest widzialnym znakiem niewidzialnej łaski, to oczywiste jest dla każdej, choćby średnio rozgarniętej osoby, że przystępowanie katolików do sakramentów, jest przystępowaniem do niewidzialnej łaski.
Bóg udziela swojej łaski i katolik świadomy, że łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna, nie myśli, że zbawi się poprzez jakiekolwiek uczynki, ale właśnie poprzez przystępowanie do łaski, jaka Bóg mu w sakramentach oferuje szuka zbawienia w łasce Bożej.
Dlatego Twoje cytaty świetnie odnoszą się do sakramentów.
Zarówno
servus napisał(a):
Jana 15
(4) "Trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie."

Bo tylko trwanie w łasce jaką dają sakramenty sprawi, że wydamy owoc.
Podobnie i z tym cytatem. Jeśli odejdziemy od sakramentów czyli od niewidzialnej łaski Bożej odejdziemy od krzewu winnego:
servus napisał(a):
(5) "Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie."

I faktycznie, trwamy w sposób duchowy
servus napisał(a):
W jaki sposób mamy trwać... Czytamy w poniższych wersetach.
Jana 4
(23) "Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali".
(24) "Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie."

Wyłącznie bezpośrednia duchowa relacja z Ojcem uzdalnia nas do świętego życia. Sakramenty, owszem potrzebne, jako pamiątka ale same w sobie nie zbliżają do Ojca. Jest to próba usprawiedliwienia się uczynkami.

Sorry, ale nie nauczyłeś się na katechezie tego, że sakramenty nie są żadną byle jaką pamiątką tylko znakami Bożej łaski.
Wyłącznie duchowa relacja z Bogiem to tylko ładne słówka.
Nie jesteśmy istotami duchowymi jak aniołowie i nie jesteśmy w stanie mieć z Bogiem relacji tylko duchowej.
Jesteśmy istotami składającymi się z ciała i duszy. Bóg udziela nam więc swojej duchowej łaski posługując się materialnymi znakami.
Uporczywe powtarzanie, że sakramenty są próbą usprawiedliwiania się uczynkami jest przejawem nieuctwa, ignorancji, złej woli i głupoty.
Przystępując do sakramentów nie pełnimy żadnego dobrego uczynku: otwieramy się na jedynie na Bożą łaskę, którą ty odchodząc z żywego Kościoła odtrącasz, w pełnej zadufania w siebie wierze i arogancji, że jesteś jak anioł, który może kontaktować się z Ojcem tylko duchowo.
Pycha, arogancja, ignorancja.

Oddawanie Ojcu czci w Duchu i Prawdzie to żadne oddawanie Ojcu czci w sposób duchowy i zgodnie z jakąś prawdziwą, nie wiadomo skąd wziętą wiedzą, ale oddawanie Mu czci będąc prowadzonym przez:
- Ducha Świętego i
- przez Prawdę, czyli tego, kto powiedział: "Ja jestem Prawdą".

Poza tym, oddawanie czci, a przystępowanie do źródła łaski to dwie oddzielne rzeczy.
Jezus nie powiedział w zdaniach, jakie cytujesz, że łaskę mamy otrzymywać w Duchu i Prawdzie, ale czcić Ojca w Duchu i Prawdzie.
Mieszasz pojęcia, używasz cytatów bez ich rozumienia i starasz się wtłoczyć innym swoje proste, powierzchowne rozumienie Pisma.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


So maja 06, 2017 13:22
Zobacz profil WWW
Post Re: Istota grzechu..
Kael napisał(a):
Bzdura.
W Sakramentach realnie dziala Chrystus. Wlasnie przez sakramenty (widzialne znaki Jego niewidzialnej laski) daje nam zycie.

“Duchowo“ to ty sie mozesz laczyc z kim chcesz.

Jezeli nie bedziesz spozywal Jego Ciala i pil Jego Krwi - nie masz (Jego) zycia. Proste.

A cóż znaczy stwierdzenie-duchowo możesz łączyć się z kim chcesz?
Jeżeli przyjmujesz Eucharystię bez łączności duchowej z Jezusem, to jest to zwykły rytuał, zwykła konsumcja beż żadnej wartości dla naszej wiary. Podchodzę, przyjmuję, połykam, przetrawiam i wydalam.
Sakrament Eucharystii przyjmujemy jako ustanowioną pamiątkę OFIARY JEZUSA, by jednoczyć się duchowo z Bogiem, bo pragniemy być w tej jedności. Jedności duchowej, która nas umacnia, która nas prowadzi, która nas zmienia, która jest naszą siłą.
Kto ustanowił tą regułę - że sakramenty to widzialne znaki Jego niewidzialnej łaski - człowiek, czy Jezus?
Bo jak mamy przyjmować ciało i krew Jezusa Chrystusa, Jezus wyraźnie nas pouczał.
Mamy przyjmować z wiarą, a o naszej wierze świadczy stan naszego ducha.
Jeżeli duchowo pragniesz łączyć się z kim chcesz, to jest to bardzo niebezpieczne stwierdzenie i nie reklamuj tego stwierdzenia na forum bądź komukolwiek i gdziekolwiek.


So maja 06, 2017 16:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Istota grzechu..
Wybrana, Ty dzielisz człowieka na człowieka duchowego i człowieka cielesnego. A takiego podziału nie ma.
Jezus nie był duchem i nie jest duchem.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (J 6.55)
"prawdziwym" a nie duchowym.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N maja 07, 2017 12:48
Zobacz profil
Post Re: Istota grzechu..
chwat napisał(a):
Wybrana, Ty dzielisz człowieka na człowieka duchowego i człowieka cielesnego. A takiego podziału nie ma.
Jezus nie był duchem i nie jest duchem.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (J 6.55)
"prawdziwym" a nie duchowym.

Na co Ci wybrana odpowie - To straszne co czytam. Zadaję sobie pytanie - jak zachowana jest wiarygodność w KK.


N maja 07, 2017 12:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Istota grzechu..
Odpowiedziałbym, że taka jest wiarygodność KK, jaka jest wiarygodność słów Chrystusa.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N maja 07, 2017 13:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Istota grzechu..
chwat napisał(a):
Wybrana, Ty dzielisz człowieka na człowieka duchowego i człowieka cielesnego. A takiego podziału nie ma.
Jezus nie był duchem i nie jest duchem.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (J 6.55)
"prawdziwym" a nie duchowym.


Czyli "duchowe", to dla Ciebie "nieprawdziwe"? OK.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N maja 07, 2017 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Istota grzechu..
Skąd ten wniosek?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N maja 07, 2017 14:41
Zobacz profil
Post Re: Istota grzechu..
Alus napisał(a):
chwat napisał(a):
Wybrana, Ty dzielisz człowieka na człowieka duchowego i człowieka cielesnego. A takiego podziału nie ma.
Jezus nie był duchem i nie jest duchem.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (J 6.55)
"prawdziwym" a nie duchowym.

Na co Ci wybrana odpowie - To straszne co czytam. Zadaję sobie pytanie - jak zachowana jest wiarygodność w KK.


I tu Alus w pełni się z tobą zgadzam - dosłownie taki jest mój wniosek.

chwat, co ty piszesz? Jezus nie jest duchem? dalej jest dla ciebie człowiekiem.
BÓG NARODZIŁ SIĘ NAS ZIEMI W OSOBIE SYNA, byśmy mogli się z NIM zjednoczyć.
Jezus żyjąc na ziemi był SYNEM BOŻYM i CZŁOWIEKIEM.
Po śmierci jest BOGIEM a nie człowiekiem. Bóg nie jest człowiekiem.
BÓG OJCIEC, SYN BOŻY I DUCH ŚWIĘTY - trzy osoby, ale jeden BÓG.
Czyżbyś ty chwat podważał istnienie TRÓJCY ŚWIĘTEJ?
BÓG jest DUCHEM i my poprzez istniejącą w nas duchowość łączymy się z NIM DUCHOWO.


N maja 07, 2017 14:50

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Istota grzechu..
chwat napisał(a):
Skąd ten wniosek?


Z tego, że napisałeś, że skoro "prawdziwe", to nie "duchowe".

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N maja 07, 2017 15:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Istota grzechu..
KKK 464 Jedyne i całkowicie wyjątkowe wydarzenie Wcielenia Syna Bożego nie oznacza, że Jezus Chrystus jest częściowo Bogiem i częściowo człowiekiem, ani że jest ono wynikiem niejasnego pomieszania tego, co Boskie, i tego, co ludzkie. Syn Boży stał się prawdziwie człowiekiem, pozostając prawdziwie Bogiem. Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Kościół 88 musiał bronić tej prawdy wiary i wyjaśniać ją w pierwszych wiekach, odpowiadając na herezje, które ją fałszowały

Jezus jest człowiekiem i jest Bogiem. Jezus nadal niezmiennie ma dwie natury, ludzką i Boską.
wybrana napisał(a):
Jezus żyjąc na ziemi był SYNEM BOŻYM i CZŁOWIEKIEM.
Po śmierci jest BOGIEM a nie człowiekiem. Bóg nie jest człowiekiem.

Skąd posiadasz informacje, że Jezus przestał posiadać naturę ludzką?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N maja 07, 2017 15:31
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Istota grzechu..
wybrana napisał(a):
chwat, co ty piszesz? Jezus nie jest duchem? dalej jest dla ciebie człowiekiem.
BÓG NARODZIŁ SIĘ NAS ZIEMI W OSOBIE SYNA, byśmy mogli się z NIM zjednoczyć.
Jezus żyjąc na ziemi był SYNEM BOŻYM i CZŁOWIEKIEM.
Po śmierci jest BOGIEM a nie człowiekiem. Bóg nie jest człowiekiem.

Tak.
Bóg nie jest człowiekiem.
Ale Syn Boży - druga osoba Trójcy jest Bogiem-człowiekiem.

Wskaż na cokolwiek, cytat z Biblii, nauczanie pierwotnego Kościoła mówiące o tym, w którym momencie i jak Syn Boży przestał być człowiekiem.
Albo nie zabieraj głosu

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N maja 07, 2017 17:20
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 943
Post Re: Istota grzechu..
@medieval, wydaje mi się, że oba stwierdzenia pozostawione samym sobie, bez dodatkowych wyjaśnień ("Bóg jest człowiekiem" i "Bóg nie jest człowiekiem") zawierają w sobie jakiś fałsz.
Pierwsze nie jest prawdziwe, bo zakłada że cała Trójca jest człowiekiem, drugie - bo sugeruje, że żadna Osoba Trójcy nie jest człowiekiem.
Ja bym preferowała św. Augustyna "Bóg stał się człowiekiem" (czy też Ten, który był Bogiem stał się człowiekiem), bo od razu przywodzi na myśl Wcielenie, konkretny moment w czasie kiedy Bóg, Syn Boży stał się człowiekiem.

_________________
Tylko Bogu chwała


N maja 07, 2017 18:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL