Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 4:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 24  Następna strona
 Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie? 
Autor Wiadomość
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Oczywiście, że tak. Przecież nie jesteś w stanie udowodnić swojej Prawdy wierzącym w jakąś inną Prawdę. Więc dlaczego mieliby przyjmować Twoją? Bo TY tak mówisz?!?

Zauważ, że już na samym początku przyjąłeś postawę Eubulidesa. Tzw. prawda jeszcze nie została przedstawiona, a Ty już stwierdziłeś, że Saqura nie będzie w stanie jej dowieść.


So sty 06, 2018 23:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
ErgoProxy napisał(a):
No to... jedzmy, skoro nie da się inaczej. Konkretną argumentację poproszę, jakiej użyłaś do przekonania samej siebie, że Biblia jest prawdziwa, a inne święte księgi nie. W ogóle, są różne kanony biblijne – więc który wybrałaś i dlaczego akurat ten?


No to jedźmy.
Miałam dwanaście lat, byłam w szpitalu, tam pierwszy raz trzymałam Biblię w ręku.
Nie wiem co to był za kanon :roll: myślę że katolicki, wtedy tego nie wiedziałam...dzieci to nie interesuje, ale to właśnie od niej wszystko się zaczęło...przygoda ze Świętymi Księgami, włącznie z pytaniami do wszystkich wokoło.
Niecały rok później uczęszczałam już na religię, wychowanie rozpoczęła babcia.
Przygoda z lekcjami religii zakończyła się w wieku 16 lat :)
Hmmm kiedy uznałam że jest prawdziwa?(chociaż będąc jeszcze dzieckiem, niesamowicie do tej Księgi przylgnęłam) Po przeczytaniu słów " Ja po to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo Prawdzie" to znaczy nie za pierwszym razem, takie łatwe to nie było...wiele publikacji prócz Biblii się czytywało, no i może gdyby nie zrozumienie krzyża(mianowicie co tam tak naprawdę zaszło)do dzisiaj nie byłabym w stanie wyrzec że prawdziwie wierzę że jest prawdziwa.Krzyż otworzył oczy na całą resztę, pierwsze były właśnie podane powyżej słowa to na nie skierował moje oczy.
Ups... chyba wystarczy :razz:

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So sty 06, 2018 23:11
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Aha – skoro sama, to nie od ludzi, więc Bóg tchnął. No... to jest mocne.

Ale ta skała to jest wulkan, niestety. Bo my, ludzie, tak już mamy, że obrastamy nieświadomie w wiedzę zapośredniczoną od innych ludzi, a wiedza ta jest posplatana z emocjami. I nierzadko odrzuca się, albo przyjmuje się wiedzę na takiej zasadzie, że wręcz kogoś się lubi albo nie lubi jako człowieka, za głupstwa – a samej wiedzy, jaką on przynosi, nie ocenia się wcale. Ocenia się człowieka.

A odkrywanie czegoś na własną rękę w młodym wieku – to robią geniusze.


So sty 06, 2018 23:15
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a):
Naprawdę uważasz że zwyczaje i praktyki religijne to prawdziwa wiara i to już wszystko?
Uważam, że praktyki religijne można zaprowadzić przymusem, któremu na ogół towarzyszy przymusowo zaprowadzane niszczenie i rugowanie praktyk wcześniejszych wiar oraz tępienie wszelkich ich przejawów i źródeł ich nauczania. Wtedy po pewnym czasie stare praktyki oraz wierzenia po prostu usychają. Chrystianizacja Europy i świata odbyła się w większości pod przymusem, a nie przez przekonanie ludzi do nowej wiary.


So sty 06, 2018 23:16
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
felek_ napisał(a):
akruk napisał(a):
Oczywiście, że tak. Przecież nie jesteś w stanie udowodnić swojej Prawdy wierzącym w jakąś inną Prawdę. Więc dlaczego mieliby przyjmować Twoją? Bo TY tak mówisz?!?
Zauważ, że już na samym początku przyjąłeś postawę Eubulidesa. Tzw. prawda jeszcze nie została przedstawiona, a Ty już stwierdziłeś, że Saqura nie będzie w stanie jej dowieść.
Dokładnie przeciwnie. Konsekwencją stosowania "zasady Eubulidesa" (którą Saqura chce stosować! w tym rzecz!) jest to, że jeśli ktoś wierzy, że nieomylna Prawda znajduje się np. wyłącznie w Koranie, to Saqura nie jest mu w stanie udowodnić, że wcale nie, bo jednak w Biblii.
A dlaczego miałbym uważać, że taki "nawracany na Prawdę" nie zastosuje w obronie swojej wiary "zasady Eubulidesa" wobec usiłującej mu wpoić swoją prawdę Saqury -- która tę zasadę w stosuje w odniesieniu do własnej wiary?


Ostatnio edytowano So sty 06, 2018 23:27 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



So sty 06, 2018 23:19
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
felek_ napisał(a):
[Zauważ, że już na samym początku przyjąłeś postawę Eubulidesa. Tzw. prawda jeszcze nie została przedstawiona, a Ty już stwierdziłeś, że Saqura nie będzie w stanie jej dowieść.
Dokładnie przeciwnie. Konsekwencją stosowania "zasady Eubulidesa" (którą Saqura chce stosować!) jest to, że jeśli ktoś wierzy, że nieomylna Prawda znajduje się np. wyłącznie w Koranie, to Saqura nie jest mu w stanie udowodnić, że wcale nie, bo jednak w Biblii.

Tak, ale Saqura jak na razie żadnej Prawdy jeszcze nie przedstawiła. Wskazuje tylko gdzie się ona wg. niej znajduje.


So sty 06, 2018 23:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Według Łukasza Arpachszad był dziadkiem Szelacha, a nie jego ojcem. Co stoi w jawnej sprzeczności z księgami ST. No to jak będzie? -- zmyślił sobie tego dodatkowego faceta?


To jednak Arpachszad był(niby) dziadkiem, a nie wnukiem jak wpierw napisałeś :)
Dobra, możliwe że jakiś błąd pierwszych tłumaczy, nie w tym miejscu to imię powinno się znajdować.
Żydzi pochodzenia rodowodów Jezusa nie kwestionują, a śmiało mogliby postąpić tak skrupulatnie jak Ty :roll:
akruk napisał(a):
Historycy twierdzą to samo. Jak rozumiem, nie interesowałaś się historią tekstów biblijnych i po prostu nie wiesz, że je zmieniano. Nawet niektórzy chrześcijanie, ci, którzy mieli do czynienia z różnymi egzemplarzami, a nie tylko z jednym, byli tego świadomi już w starożytności. Ba! chrześcijanie tacy jak Justyn (II w.) oskarżali żydów o celowe o fałszowanie żydowskich pism biblijnych (właśnie tak!), w celu usunięcia dowodów tego, że potwierdzają prawdziwość chrześcijaństwa. W połowie III w. Orygenes, który zebrał wielką liczbę rękopisów biblijnych pisze wprost: "powstały duże rozbieżności pomiędzy rękopisami, czy to z niedbalstwa niektórych przepisujących, czy też z niegodziwej śmiałości innych", którzy "dodają lub usuwają, co im się podoba". Podaje też przykłady takich znaczących różnic. Podobnie, choć znacznie mocniej, pisał zresztą w II w. pogański krytyk chrześcijaństwa Celsus: "doskonale wiadomo, że przerabialiście trzy, cztery, a nawet więcej razy tekst waszej ewangelii".


Co na to współcześni historycy, manuskryptów jest full, dlaczego zakładasz że nigdy nimi nie interesowałam, możliwe że czytałeś o nich tylko tę prawdę która Tobie odpowiadała.

akruk napisał(a):
Obawiam się, że nie wiesz, o czym mówisz -- najpewniej dlatego, że nie masz pojęcia o wynikach badań nad historią tekstów biblijnych. Zaś "drobne zmiany" mogą mieć i nierzadko mają istotne znaczenie. Dlatego właśnie przepisujący celowo wprowadzali to, co nazywasz "drobnymi zmianami" -- żeby "poprawić" tekst na bardziej "właściwy".


Masz na myśli tzw. teorie spiskowe? Je też czytuję, widzisz staram się być obiektywna.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So sty 06, 2018 23:32
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Zdążyła zapewnić, że Biblia i że jedyna właściwa interpretacja itd... To znaczy, że jeśli jej poglądu na to, gdzie ta Boża Prawda się znajduje (por. "zasada Eubulidesa"), ktoś nie podziela (np. muzułmanin), to ona mu tej swojej prawdy nie udowodni. Musieliby uzgodnić, że ta prawda jest w obu świętych źródłach, obu religii, że jest ta sama. A jednak Saqura Koran odrzuca.


So sty 06, 2018 23:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Dokładnie przeciwnie. Konsekwencją stosowania "zasady Eubulidesa" (którą Saqura chce stosować! w tym rzecz!) jest to, że jeśli ktoś wierzy, że nieomylna Prawda znajduje się np. wyłącznie w Koranie, to Saqura nie jest mu w stanie udowodnić, że wcale nie, bo jednak w Biblii.


Skąd taka pewność że nie potrafię muzułmaninowi udowodnić swojej Prawdy zawartej w Biblii?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So sty 06, 2018 23:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Zdążyła zapewnić, że Biblia i że jedyna właściwa interpretacja itd... To znaczy, że jeśli jej poglądu na to, gdzie ta Boża Prawda się znajduje (por. "zasada Eubulidesa"), ktoś nie podziela (np. muzułmanin), to ona mu tej swojej prawdy nie udowodni. Musieliby uzgodnić, że ta prawda jest w obu świętych źródłach, obu religii, że jest ta sama. A jednak Saqura Koran odrzuca.


Hmmm a widzisz Koran napisany został w oparciu o Prawdę Judaizmu, więc jakaś podstawa Prawdy jest. :roll:
Tylko zakładasz że Saqura swojej prawdy wyznawcy Allaha nie udowodni ?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So sty 06, 2018 23:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Saqura napisał(a):
Naprawdę uważasz że zwyczaje i praktyki religijne to prawdziwa wiara i to już wszystko?
Chrystianizacja Europy i świata odbyła się w większości pod przymusem, a nie przez przekonanie ludzi do nowej wiary.


Pierwszy raz się zgadzamy ..uffff :)

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So sty 06, 2018 23:42
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Zdążyła zapewnić, że Biblia i że jedyna właściwa interpretacja itd... To znaczy, że jeśli jej poglądu na to, gdzie ta Boża Prawda się znajduje (por. "zasada Eubulidesa"), ktoś nie podziela (np. muzułmanin), to ona mu tej swojej prawdy nie udowodni. Musieliby uzgodnić, że ta prawda jest w obu świętych źródłach, obu religii, że jest ta sama. A jednak Saqura Koran odrzuca.

Oczywiście, osobom kierującym się tzw. "zasadą Eubulidesa" nie udowodni, gdyż tak jak wspomniałem powoduje to już na samym początku zamknięcie się w ograniczonych ramach własnych dogmatów. Ale nie tylko takie osoby te forum czytają. Sęk w tym, żeby Saqura tę prawdę wreszcie przedstawiła.


So sty 06, 2018 23:48
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a):
akruk napisał(a):
Według Łukasza Arpachszad był dziadkiem Szelacha, a nie jego ojcem. Co stoi w jawnej sprzeczności z księgami ST. No to jak będzie? -- zmyślił sobie tego dodatkowego faceta?
Dobra, możliwe że jakiś błąd pierwszych tłumaczy, nie w tym miejscu to imię powinno się znajdować.
Jakich tłumaczy? :o Ten Kainam występuje w greckim tekście ewangelii (czyli w języku pierwotnym tego tekstu), zaś nie występuje w hebrajskim tekście ksiąg ST. I co ma znaczyć "nie w tym miejscu"? :o tego faceta według żydowskiego ST w ogóle nie było!

Saqura napisał(a):
akruk napisał(a):
Historycy twierdzą to samo. Jak rozumiem, nie interesowałaś się historią tekstów biblijnych i po prostu nie wiesz, że je zmieniano. Nawet niektórzy chrześcijanie, ci, którzy mieli do czynienia z różnymi egzemplarzami, a nie tylko z jednym, byli tego świadomi już w starożytności. [...] W połowie III w. Orygenes, który zebrał wielką liczbę rękopisów biblijnych pisze wprost: "powstały duże rozbieżności pomiędzy rękopisami, czy to z niedbalstwa niektórych przepisujących, czy też z niegodziwej śmiałości innych", którzy "dodają lub usuwają, co im się podoba"
Co na to współcześni historycy, manuskryptów jest full
Współcześni historycy potwierdzają słowa Orygenesa. Ponieważ znajdują one potwierdzenie w różnicach pomiędzy zachowanymi manuskryptami.

Saqura napisał(a):
dlaczego zakładasz że nigdy nimi nie interesowałam
Bo wiedziałabyś, że manuskrypty zmieniano i celowo "poprawiano". Robili to i chrześcijanie, i żydzi, nawet przed czasami Jezusa.

Saqura napisał(a):
akruk napisał(a):
Obawiam się, że nie wiesz, o czym mówisz -- najpewniej dlatego, że nie masz pojęcia o wynikach badań nad historią tekstów biblijnych. Zaś "drobne zmiany" mogą mieć i nierzadko mają istotne znaczenie. Dlatego właśnie przepisujący celowo wprowadzali to, co nazywasz "drobnymi zmianami" -- żeby "poprawić" tekst na bardziej "właściwy".
Masz na myśli tzw. teorie spiskowe? Je też czytuję, widzisz staram się być obiektywna.
Nie mam na myśli żadnych teorii spiskowych. Mam na myśli fakty. Fakty, o których -- jak z Twojej reakcji wynika -- nie miałaś pojęcia. O których świadczy zarówno chrześcijański teolog Orygenes, pierwszy kolekcjoner manuskryptów biblijnych, który nie miał żadnego interesu, żeby zmyślać, że istnieją duże rozbieżności w tekstach wskutek samowolnych i śmiałych zmian, ani też interesu w tym, żeby zmyślać podawane przez siebie przykłady takich rozbieżności w manuskryptach, które zebrał. O tych faktach, o dużej liczbie różnic, w tym także o celowym "poprawianiu" różnych miejsc w tekstach świadczą także konkretne przykłady zmian poznane i ustalone współcześnie.


So sty 06, 2018 23:53
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a):
Hmmm a widzisz Koran napisany został w oparciu o Prawdę Judaizmu, więc jakaś podstawa Prawdy jest. :roll:
Tylko zakładasz że Saqura swojej prawdy wyznawcy Allaha nie udowodni ?
Jestem pewien, że nie udowodni. Skoro nie udowodni chrześcijańskiej prawdy żydom, to muzułmanom też nie (chyba że wyłącznie we własnym mniemaniu).
Jednym z powodów jest to, że Saqura uważa Biblię za księgę natchnioną i nieomylną, zaś muzułmanie za pełną przekłamań i ludzkich przekręceń.


So sty 06, 2018 23:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
akruk napisał(a):
Bo wiedziałabyś, że manuskrypty zmieniano i celowo "poprawiano". Robili to i chrześcijanie, i żydzi, nawet przed czasami Jezusa.


Skąd wiedzieli że fałszowano, mają rękopisy? No a jeśli mają, to współczesny tekst już ulega na ich podstawie poprawie, nieprawdaż, ukrywane nie są??
Dzisiaj tez tłumaczy się Biblię, możesz czytać Torę wydaną bezpośrednio przez Żydów jak i różne przekłady Nowego Testamentu, różnych odłamów religijnych, nie widzę problemu by porównać.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N sty 07, 2018 0:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL