Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 19:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Grzech przeciwko Duchowi świętemu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1944
Post Re: grzech przeciwko Duchowi świętemu
Adam01 - zacytuję to, co pozyskałem z biblijnych komentarzy, biorąc z trzech Ewangelii cytaty i komentarz do wersetów. Mam nadzieję, że skorzystasz, gdy się w to zagłębisz... Treści wiele, więc nie spiesz się w odpisywaniu.

    Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. (Mt 12,31 BT)

BIBLIA POZNAŃSKA
Wobec tak oczywistych dowodów Boskiego posłannictwa Jezusa nie można Go posądzać o opętanie. Trzeba okazać dobrą wolę i uznać kompetencje Jezusa. Upór czyni człowieka zatwardziałym i utrudnia nawrócenie.

KOMENTARZ BARCLAY'A
Nieprzebaczalny grzech.
Słowa o nieprzebaczalnym grzechu brzmią niezwykle w ustach Pana Jezusa, Zbawiciela ludzkości. Brzmią one tak niezwykle, że niektórzy starają się osłabić ich znaczenie. Twierdzą, że to jeszcze jeden przykład kwiecistości języka Wschodu, jak na przykład w wypadku, gdy Jezus mówił, że aby być Jego uczniem, trzeba nienawidzieć ojca i matkę, że zatem nie trzeba tej wypowiedzi brać dosłownie, i że grzech przeciw Duchowi Świętemu jest po prostu bardzo ciężkim grzechem. Na poparcie takiego stanowiska cytuje się pewne teksty ze Starego Testamentu. „Gdyby ktoś uczynił to świadomie, bez względu na to, czy jest obywatelem czy obcym, obraża Jahwe, ma być wykluczony spośród ludu. Wzgardził bowiem słowem Jahwe i złamał Jego przykazania – taki musi być wykluczony bez miłosierdzia, i spadnie nań jego grzech” (4 Mjż 15,30.31). „Dlatego zawyrokowałem o domu Helego: Domowi Helego nie będzie nigdy odpuszczona wina ani przez ofiarę krwawą, ani przez płynną” (1 Sm 3,14). Lecz Jahwe Zastępów dał się słyszeć uszom moim: „Na pewno ta nieprawość nie będzie wam odpuszczona, dopóki nie pomrzecie”. Powiedział Pan, Jahwe Zastępów” (Iz 22,14). Uważa się, że teksty te dotyczą tej samej sprawy, o której mówił Jezus i że jedynie podkreślają wielkość i okropność danego grzechu. Ze swej strony musimy stwierdzić, że te teksty nie dotyczą tej samej sprawy i nawet nie sprawiają takiego wrażenia, muszą podkreślać sprawę o największym znaczeniu. Słowa o grzechu nieprzebaczalnym wypowiedziane przez tego, który był wcieloną miłością Boga.

Zwłaszcza jedna część wypowiedzi Pana Jezusa sprawia pewne zakłopotanie. W naszym przekładzie ewangelickim czytamy: „Jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym”. Jeśli tak jest rzeczywiście, to interpretacja wypowiedzi jest niezwykle trudna. Mateusz już stwierdził, że Jezus jest opoką wszelkiej prawdy (Mt 10,32.33). Trudno dostrzec różnicę pomiędzy tymi dwoma grzechami. Być może, że za tymi interpretacjami kryje się niewłaściwe pojmowanie wypowiedzi Jezusa. Już stwierdziliśmy (porównaj uwagi do Mt 12,1-8), że hebrajski zwrot: „syn człowieczy” oznacza po prostu człowieka, i że Żydzi posługiwali się tym zwrotem mówiącym o każdym człowieku. Kiedy na przykład my powiedzielibyśmy: „Był człowiek...”, to rabin żydowski powiedziałby raczej: „Był syn człowieczy...”. Być może, że Jezus powiedział co następuje: „Jeśli ktoś wypowiada słowo przeciwko człowiekowi będzie mu przebaczone; lecz jeśli ktoś wypowiada słowo przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu przebaczone. Jest rzeczą zupełnie możliwą, że źle zrozumiemy ludzkiego posłańca od Boga; ale nie możemy źle zrozumieć (chyba że świadomie zasklepimy się w uporze), Boga przemawiającego do nas przez Ducha Świętego. Posłaniec ludzki może się wypowiadać nieprecyzyjnie, lecz posłaniec boski mówi tak jasno, że jego wypowiedzi można źle interpretować tylko przez złą wolę. Dany człowiek może wykazać brak posłuchu lub szacunku dla proroka przemawiającego na rynku lub dla kaznodziei na kazalnicy; lecz nigdy nie wolno mu lekceważyć Ducha Świętego przemawiającego w jego sercu. Z pewnością lepiej zrozumiemy ten tekst, jeśli weźmiemy pod uwagę różnicę jaka zachodzi pomiędzy tymi dwoma grzechami, a mianowicie: pomiędzy grzechem przeciwko ludzkiemu posłańcowi od Boga, grzech ten jest ciężki, ale nie do nieprzebaczenia oraz grzechem przeciwko boskiemu posłańcowi od Boga, który to grzech wynika ze złośliwości, i który, jak się przekonamy, może się stać grzechem nieprzebaczalnym.

Brak czujności.
Starajmy się pojąć, co Jezus miał na myśli mówiąc o grzechu przeciw Duchowi Świętemu. Chcąc zrozumieć znaczenie słów Jezusa, trzeba uświadomić sobie jedno. Winniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że Jezus nie mówił o Duchu Świętym w chrześcijańskim znaczeniu tego pojęcia. Nie mógł tego uczynić, ponieważ przemawiał do uczonych w Piśmie i rabinów żydowskich, którzy nic nie wiedzieli o nauce o Duchu Świętym, a w każdym razie dopiero miał nadejść dzień Pięćdziesiątnicy, dzień Zesłania Ducha Świętego w pełni mocy i blasku. Wypowiedź Pana Jezusa winniśmy rozpatrywać w świetle żydowskiej koncepcji Ducha Świętego. Jaka to była koncepcja?
Zgodnie z nauczaniem żydowskim Duch Święty spełniał między innymi dwie najważniejsze funkcje. Po pierwsze, przekazywał ludziom Bożą prawdę. Duch Święty umożliwiał ludziom rozpoznanie i zrozumienie tej prawdy, która im była przekazywana. Duch Święty był zatem od Boga danym objawicielem, rozjaśniającym umysły. Tak więc, według Żydów człowiek potrzebował Ducha Świętego dla otrzymania i zrozumienia Bożej prawdy. Mając na uwadze tę żydowską koncepcję Ducha Świętego możemy te fakty ująć następująco: Każdy człowiek posiada darowaną przez Ducha Świętego zdolność, która umożliwia mu poznanie dobroci i prawdy.

Posuńmy się o krok dalej w celu zrozumienia intencji Jezusa. Człowiek może utracić daną zdolność, jeśli jej nie wykorzystuje. Jeśli ktoś nie posługuje się pewnymi muskułami, nie ćwiczy ich, to wiotczeją, zanikają, stają się nieużyteczne. Sprawdza się to w dziedzinie intelektu. Wielu w młodości zdobyło w szkole pewną znajomość, na przykład, języka francuskiego lub łaciny lecz je niemal zupełnie zatraciło z powodu nieposługiwania się tymi językami. Fakt ten sprawdza się w każdej dziedzinie. Można zupełnie zatracić wrażliwość na piękno dobrej muzyki, jeśli się niczego nie słucha lub słucha się muzyki tandetnej. Można utracić zdolność rozszerzania horyzontów wiedzy przez dobre książki, jeśli przez jakiś czas nie czyta się nic lub jedynie utwory nie posiadające większej wartości. Można utracić zdolność cieszenia się czystością, zdrowiem, godziwą rozrywką, jeśli przez dłuższy czas hołduje się niegodnym i poniżającym przyjemnościom. Człowiek może też utracić zdolność poznania dobra i prawdy. Jeśli ktoś przez dłuższy czas zamyka oczy i uszy na to, co Bóg przekazuje, jeśli idzie własną drogą, jeśli przez dłuższy czas przestaje słuchać wskazówek Boga, jeśli odwraca się od Bożego poselstwa, jeśli przez dłuższy czas przekłada własne, ludzkie ideały nad ideały Boże, to wreszcie dochodzi do takiego stanu, że nie może poznać Bożej prawdy, Bożego piękna i Bożej dobroci. Dochodzi do takiego stanu, że własne zło uważa za dobro, a to, co jest dobre w oczach Bożych, uważa za zło. Do takiego właśnie stanu doszli owi uczeni w Piśmie i faryzeusze. Przez długi czas byli ślepi i głusi na to, co Bóg im przekazywał, na to co Duch Boży im podawał, tak długo upierali się przy własnej drodze życia, że doszli do stanu, kiedy stali się niezdolni do poznania Bożej prawdy i dobroci. Doszli do tego, że stojąc w obliczu wcielonej dobroci, nazywali ją wcielonym złem. Patrząc na Syna Bożego nazywali Go sprzymierzeńcem diabła. Grzech przeciwko Duchowi Świętemu, to grzech polegający na tym, że ktoś stale i uporczywie sprzeciwia się Bożej woli tak, że w końcu nie jest w stanie jej poznać, gdy zostaje mu w pełni objawiona.
Dlaczego jednak ten grzech jest nieprzebaczalny? Co różni go tak bardzo od innych grzechów? Odpowiedź jest prosta. Człowiek, który doprowadza się do wspomnianego wyżej stanu, nie jest zdolny do upamiętania. Jeśli ktoś nie poznaje dobra, które widzi, to nie może go pragnąć. Jeśli ktoś nie uznaje zła, to nie potrafi okazać skruchy z jego powodu, nie potrafi go nienawidzieć, nie potrafi się od niego uwolnić, nawet nie pragnie tego. A jeśli, mimo wielu niepowodzeń, nie potrafi miłować dobra i nienawidzieć zła, to nie potrafi się też upamiętać. A jeśli nie jest zdolny do upamiętania, to nie może też liczyć na przebaczenie, ponieważ upamiętanie jest jedynym warunkiem przebaczenia. Wielu uniknęłoby wielu cierpień, jeśliby zdawali sobie sprawę z tego, że grzechu przeciwko Duchowi Świętemu nie może popełnić ten, który lęka się, taki grzech popełnić. Grzech bowiem przeciwko Duchowi Świętemu można śmiało określić jako brak poczucia grzechu.

A do takiego właśnie stanu doszli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Tak długo z własnej woli chcieli być ślepi i głusi na to co Bóg czynił i mówił, że utracili zdolność poznania Boga, kiedy nastąpiło spotkanie z Nim. To nie Bóg ich odtrącił, nie wygnał ich poza sferę przebaczenia; to oni sami się odcięli, przez wiele lat sprzeciwiali się Bogu i przez to stali się takimi, jakimi byli.
Z lekcji tej wypływa groźna przestroga. Przez wszystkie dni winniśmy zważać na Boga, abyśmy nie utracili z nim kontaktu, aby nasz duchowy słuch nigdy nie przemienił się w duchową głuchotę. Istnieje prawo życia, które głosi, że słyszymy tylko to, czemu się przysłuchujemy, co jesteśmy zdolni usłyszeć. Istnieje opowiadanie o pewnym wieśniaku, który odwiedził swego przyjaciela pracującego w urzędzie miejskim. Przez okno dochodził gwar ulicy. W pewnym momencie wieśniak powiedział: „Słuchaj!” „Co to jest?” – zapytał urzędnik. „Konik polny!” – odpowiedział wieśniak. Przez długie lata pobytu na wsi przyzwyczaił się do słuchania odgłosów przyrody, odgłosów, na które ucho człowieka miejskiego było głuche. Tylko znawca, człowiek, który sam wyostrzył swój słuch, jest w stanie odróżnić głos każdego ptaka w chórze ptasim. Tylko znawca, człowiek który wyćwiczył słuch, jest w stanie rozróżnić różne instrumenty w orkiestrze i stwierdzić, że na przykład drugie skrzypce popełniły błąd. Istnieje prawo życia, które głosi, że słyszymy to, co możemy usłyszeć dzięki ćwiczeniu słuchu. Dzień po dniu winniśmy słuchać Boga tak, aby dzień po dniu głos Boży stawał się nie słabszy lecz coraz donioślejszy, wyraźniejszy, aż przemawiać on będzie do nas zupełnie wyraźnie.

Dlatego Jezus kończy wyzwaniem: „Jeśli spełniam dobre uczynki, przyznajcie że jestem dobrym człowiekiem; jeśli spełniam złe uczynki, możecie myśleć o mnie, że jestem złym człowiekiem”. Z owocu poznaje się drzewo, a charakter człowieka z jego uczynków. Cóż jednak, jeśli człowiek wobec Boga okazuje się tak ślepy, że nie poznaje objawionej mu dobroci?

KOMENTARZ HISTORYCZNO-KULTUROWY
Żydowscy nauczyciele powszechnie głosili, że doczesne cierpienia mogą zgładzić niektóre grzechy; konsekwencje pewnych poważnych przestępstw miały zostać jednak przeniesione do przyszłego świata. (Niektórzy nauczyciele na podobnej zasadzie mówili, że nawrócenie króla Manassesa spowodowało, iż uzyskał on przebaczenie w doczesnym życiu, lecz bynajmniej nie w przyszłym świecie.) „Zuchwałe” grzechy — rozmyślny bunt przeciwko Bogu — nie mogły zostać przebaczone na gruncie Prawa Starego Testamentu. Bluźnierstwo było karane śmiercią (Kpł 24:10-23).
Jezus uważa bluźnierstwo przeciwko Duchowi — uporczywe odrzucanie tożsamości Jezusa (Mat 12:18) potwierdzonej dziełami Ducha (Mat 12:28) — za najgorszy z grzechów. (Na temat ogólnego znaczenia bluźnierstwa zob. komentarz do Mat 9:3.)

****
    Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. (Mt 12,32 BT)

BIBLIA JEROZOLIMSKA
Człowiekowi może być wybaczona pomyłka co do boskiej godności Jezusa, ukrytej w pokornym uniżeniu się „Syna Człowieczego” (8,20), jednakże nie może mu być wybaczone zamykanie oczu i serca na wspaniałe dzieła Ducha Świętego. Jeśli człowiek je neguje, opierając się na siłach nieprzyjaznych Bogu, z góry odrzuca zbawczą propozycję, jaką Bóg mu czyni, i stawia się poza zasięgiem zbawienia (por. Hbr 6,4-6; 10,26-31).

KOMENTARZ PRAKTYCZNY
Posądzanie Jezusa o zmowę z szatanem uznał Zbawiciel za bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu. W rzeczywistości bowiem sam Duch Boży działał przez Chrystusa dokonującego egzorcyzmów. Otóż bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu jest chyba najcięższym grzechem, jaki człowiek może popełnić. Chrystus wręcz oświadcza, że grzech ten nigdy nie będzie odpuszczony ani w tym życiu, ani w przyszłym. W praktyce bowiem bluźnierca ów popada w taką zatwardziałość serca i zaślepienie umysłu, że odłącza się sam dobrowolnie od Boga.

+++++++++++++++

    Zaprawdę, powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. (Mk 3,28 BT)

KOMENTARZ BARCLAY'A
„Nie dostąpi odpuszczenia na wieki”.
Jeżeli mamy zrozumieć znaczenie tych strasznych słów, musimy najpierw poznać okoliczności, w jakich zostały wypowiedziane. Zostały one wypowiedziane wtedy, kiedy uczeni w Piśmie i faryzeusze oświadczyli, że Jezus uzdrawia nie mocą Bożą lecz mocą diabła. Ludzie ci byli w stanie patrzeć na wcieloną miłość Bożą i uważać ją za wcieloną moc szatańską.
Musimy na początku pamiętać, że Jezus nie mógł mówić o Duchu Świętym w pełnym chrześcijańskim znaczeniu tego terminu. Duch nie zstąpił jeszcze na ludzi w całej swej pełni. Stało się to dopiero po powrocie Jezusa do jego chwały. Dopiero w dniu Pięćdziesiątnicy ludzie poznali pełne działanie Ducha Świętego. O Duchu Świętym Jezus musiał mówić w żydowskim znaczeniu tego terminu. Otóż Duch Święty, w myśli żydowskiej, miał dwie wielkie funkcje do spełnienia. Po pierwsze objawiał ludziom Bożą prawdę. Po drugie, czynił ludzi zdolnymi rozpoznać tą prawdę, kiedy już ją widzieli. Wstępne te uwagi dadzą nam klucz do zrozumienia omawianego tekstu.

1. Duch Święty dawał ludziom możliwość rozpoznawania Bożej prawdy kiedy znalazła się ona w zasięgu ich doznań. Jeżeli jednak człowiek nie chce używać Bożych darów i zdolności, wcześniej czy później je straci. Przez długie przebywanie w ciemności, straci zdolność widzenia. Leżąc długie lata w łóżku, nie będzie mógł chodzić. Zarzucając poważniejsze badania i studia pozbawi siebie umiejętności studiowania. Podobnie, regularnie odrzucając przewodnictwo Ducha Świętego, niechybnie doprowadzi siebie do takiego stanu w którym nie będzie już zdolny rozpoznać Bożej prawdy, nawet wtedy, kiedy na nią patrzy. Zło w jego oczach staje się dobrem, a dobro złem. Może patrzeć na Bożą dobroć i nazywać ją złem szatana.

2. Dlaczego taki grzech nie może być odpuszczony? H. B. Swete mówi: „Identyfikowanie źródła dobra z uosobieniem zła świadczy o takiej moralnej ruinie, dla której nawet sama inkarnacja (Wcielenie Syna Bożego) nie stanowi szansy naprawy. „A. J. Rawlinson nazywa go „podstawową niegodziwością”, jak gdyby w nim zawarta była kwintesencja całego zła. Bengel nazwał wszystkie inne grzechy ludzkimi, ale ten jeden, szatańskim. Dlaczego tak się te rzeczy mają?
Rozważmy, w jaki sposób Jezus oddziaływuje na człowieka? Na samym początku, kiedy człowiek spotyka się z Jezusem, zaczyna na tle piękna i wdzięku jego życia, widzieć swoją własną niegodziwość. „Odejdź ode mnie, Panie”, powiedział Piotr, „bom jest człowiek grzeszny” (Łk 5,8) Kiedy Tokichi Ishii przeczytał po raz pierwszy Ewangelię, powiedział: „Wstrzymałem oddech. przeszyte zostało moje serce, jakby utkwił w nim pięciocalowy gwóźdź. Czy mam to nazwać miłością Chrystusa? Czy mam to nazwać jego współczuciem? Nie wiem jak to nazwać. Wiem tylko, że uwierzyłem, i że kamienna nieczułość mojego serca ustąpiła”. Pierwszą reakcją był ból serca. Rezultatem poczucia niegodziwości własnej i przeszywającego bólu serca jest szczera skrucha i pragnienie poprawy, a taka skrucha i takie pragnienie są jedynym warunkiem przebaczenia. Ale jeżeli człowiek, poprzez ciągłe zatykanie uszu na dobre podpowiedzi Ducha Świętego, doprowadził siebie do takiego stanu, że już nie może zobaczyć w Jezusie nic pięknego, wtedy obecność Jezusa nie wzbudzi w nim świadomości grzechu. Nie mając świadomości grzechu nie będzie pokutował, a bez pokuty nie będzie mógł otrzymać przebaczenia.

Jedna z legend o Lucyferze opowiada, jak to któregoś dnia w kościele kapłan zauważył wyjątkowo przystojnego, młodego człowieka.
Po nabożeństwie młodzieniec pozostał, ażeby się wyspowiadać. Wyznał tak dużo i tak straszliwych grzechów, że kapłanowi włosy stanęły dęba. „Musisz żyć już bardzo długo, jeżeli zdążyłeś tyle nagrzeszyć”, powiedział kapłan. „Nazywam się Lucyfer. Spadłem z nieba na samym początku czasów”, odpowiedział młodzieniec. „Nawet jeżeli tak jest”, powiedział kapłan, „powiedz tylko, że żałujesz, powiedz, że się upamiętałeś, a dostąpisz, nawet ty, odpuszczenia”. Młody człowiek patrzył przez chwilę na kapłana, później odwrócił się i szybko odszedł. Nie chciał i nie mógł tego powiedzieć. Dlatego się musiał dalej błąkać ze swoją pustką i potępieniem.

Jest tylko jeden warunek przebaczenia, mianowicie szczera skrucha i pragnienie poprawy. Dopóki człowiek widzi piękno Chrystusa, dopóki nienawidzi swego grzechu, nawet jeżeli nie może go pozostawić, nawet jeżeli grzęźnie w błocie i bagnie, nie jest jeszcze za późno. Ale jeżeli człowiek stale odrzucając Boże przewodnictwo, stracił już zdolność rozpoznawania dobra, jeżeli jego wartości moralne zostały odwrócone do tego stopnia, że zło w jego ocenie jest dobrem, a dobro złem, wtedy nawet skonfrontowany z Jezusem, nie będzie już widział swego grzechu. Nie może pokutować i dlatego nie może dostąpić przebaczenia. To właśnie jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu.

KOMENTARZ HISTORYCZNO-KULTUROWY
„Bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu” oznacza tutaj uporczywe przeciwstawianie się mesjańskiej władzy Jezusa, posunięte aż do oskarżeń o czary, w celu zakwestionowania znaków Ducha potwierdzających Jego Boską tożsamość. Różni nauczyciele prowadzili spory o to, czy pewne grzechy nie zostaną nigdy przebaczone. Jezusowi chodzi jednak przypuszczalnie o taką zatwardziałość serca, która nigdy nie dopuści myśli o nawróceniu.

****
    Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. (Mk 3,29 BT)

KOMENTARZ PRAKTYCZNY
Mateusz powtórzył również za Markiem logion Jezusa o grzechach przeciwko Duchowi Świętemu. U obydwu synoptyków logion ten następuje bezpośrednio po bluźnierstwach faryzeuszy przeciwko Jezusowi, u obydwu również odgrywa rolę pewnego czynnika objawiającego. Poprzez to ostrzeżenie Jezus chce dać do zrozumienia, że Jego nauczanie jest inspirowane przez samego Ducha Świętego.

****
    Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego. (Mk 3,30 BT)

BIBLIA JEROZOLIMSKA
Przypisywanie demonowi tego, co jest dziełem Ducha Świętego, równa się odrzuceniu światła łaski Bożej i przebaczenia, które z niej pochodzi. Taka postawa sama przez się wyklucza z kręgu zbawienia, łaska jednak może ją zmienić i wówczas powrót do zbawienia jest możliwy.

+++++++++++++++

    Każdemu, kto powie jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone. (Łk 12,10 BT)

KOMENTARZ HISTORYCZNO-KULTUROWY
Kiedy Jezus mówi ludziom, że „będzie (im) przebaczone”, ma na myśli, że Bóg im przebaczy (Żydzi stosowali czasami stronę bierną, by uniknąć wypowiadania Bożego imienia). Zob. komentarz do Mar 3:23-30. W tym kontekście bluźnierstwo przeciwko Duchowi może oznaczać także zaparcie się Jezusa, po którym człowiek (w przeciwieństwie do Piotra) nigdy nie podejmuje nawrócenia.

KOMENTARZ PRAKTYCZNY
Sprawa nabiera szczególnego znaczenia, gdy chodzi o uczniów Chrystusa. Jeśli bowiem jakiś człowiek, taki, który nie zna tajemnic królestwa Bożego, powie coś przeciwko Synowi Człowieczemu, to będzie mu odpuszczone. Nie można bowiem bez specjalnego objawienia wiedzieć, kim jest naprawdę Syn Człowieczy. Ale jeśli ktoś spośród Apostołów nie przyzna się do Chrystusa, to bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, bo przecież właśnie dzięki Duchowi Świętemu Apostołowie dobrze wiedzą, kim jest Syn Człowieczy. Oczerniają więc Ducha Świętego, gdy twierdzą, że nie znają Jezusa. Jest to grzech tak wielki, że nie będzie odpuszczony ani w tym życiu, ani w przyszłym. Nie znaczy to, iż bezsilne są wobec tego grzechu dobroć i miłosierdzie Boże. W praktyce jednak ludzie bluźniący Duchowi Świętemu póki w grzechu tym trwają uporczywie i w zaślepieniu umysłu i serca schodzą z tego świata, narażają się na potępienie (por. komentarz do Mt 12:31 n).

+++++++++++

Z tej strony: https://cutt.ly/YwSZO9zp
cytuję to, co Nowy Przekład Dynamiczny podaje: wersety biblijne + komentarze do nich.
Link (skrócony) prowadzi do wyświetlonych wersetów, ale gdyby się nie otwierał komuś, to podam stronę wyjściową Biblii Internetowej, którą tu cytuję, gdy idzie o NPD: https://biblia.apologetyka.co/read

    Mt 12,31-32 NPD
    (31) W związku z powyższym oświadczam, że wszelki grzech, a nawet bluźnierstwa, jakie ludzie popełniają przeciwko sobie, mogą zostać im odpuszczone, jednak bluźnierstwo urągające Bożemu Duchowi nigdy nie będzie odpuszczone.
    (32) Wszystko bowiem, co ludzie mówią i czynią przeciwko sobie(1), może zostać wybaczone; jeśli jednak ktoś uwłacza(2) Duchowi Świętego Boga(3), to jego postępowanie nie kwalifikuje się do wybaczenia ani w doczesnej, ani przyszłej rzeczywistości(4).

(1)
Mt 12:32 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Dosł. „przeciwko synowi człowieczemu”. Inni tłumacze używają wielkiej litery: „przeciwko Synowi człowieczemu”. Faktem jest, że Jezus często stosował wobec siebie określenie „Syn człowieczy”, jednak określenie to było również powszechnie używane przez rabinów w stosunku do człowieka w jego doczesnej postaci, tak różnej od istoty Boga. Musimy wiedzieć, że w oryginalnym tekście greckim NT nie ma ani wielkich, ani małych liter. Wszystkie są jednakowej wielkości. Rozróżnienie wielkości liter we wszystkich przekładach Biblii jest więc dziełem współczesnych redaktorów. To redaktorzy, wydawcy czy teolodzy, dokonując wyboru wielkości liter, wpływają na sposób interpretacji tekstu przez czytelników. Gdyby w tym miejscu Jezus odnosił do siebie określenie „syn człowieczy”, to „grzech przeciwko Synowi człowieczemu” byłby nieodróżnialny od „grzechu przeciwko Duchowi Bożemu”, gdyż rolą Ducha Świętego Boga jest (a) otaczanie chwałą Jezusa (por. J 16,14) oraz (b) przekonanie świata do prawdy, którą objawił Jezus (o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie – por. J 16,8). Tak więc grzech przeciwko Duchowi Świętego Boga (czyli przeciwko Duchowi Jezusa, Duchowi Prawdy, Duchowi Bożemu – gdyż wszystkie te określenia odnoszą się do tego samego Ducha) jest w swej istocie grzechem odrzucenia świadectwa Jezusa jako Bożego świadectwa i uznaniem, że (1) przyszedł On w mocy szatana, a nie w mocy Ducha Bożego, oraz że (2) dokonywał dzieł mocą sił ciemności (por. Mk 3,30), a nie mocą Bożą. Redakcja NPD zdecydowała się przyjąć interpretację określenia „syn człowieczy” jako odniesienia do zwykłych ludzi z uwagi na równoległy zapis Mk 3,28, gdzie ewangelista, relacjonując tę samą wypowiedź Jezusa, użył liczby mnogiej – „synowie ludzcy”.
---
(2)
Mt 12:32 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Słowo blasfemia powstało jako złożenie blaks („opóźniony”, „powolny”) i feme („wieść”, „sława”). W złożeniu etymologicznym oznacza zniekształcanie, uchybianie lub uwłaczanie świętości dzieła Ducha Boga Najwyższego. Z J 14,26; J 15,26; J 16,8‐11 jasno wynika, że dziełem Ducha Bożego jest otaczanie chwałą Jezusa. Kto zaprzecza Boskiej chwale Jezusa, dopuszcza się bluźnierstwa wobec Ducha Świętego Boga. W relacji Mk 3,29‐30 jest wprost podany powód takiego stanu rzeczy: „To wszystko Jezus powiedział do nich, ponieważ twierdzili, że jest opętany przez ducha nieczystego”.
---
(3)
Mt 12:32 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Gr. TO PNEUMA TO HAGION. Głównym celem i zadaniem Bożego Ducha jest prowadzenie do uświęcenia w Chrystusie. Zatem bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętego Boga polega na kwestionowaniu, ośmieszaniu i odrzucaniu celu i sposobu działania Bożego Ducha w odniesieniu do Chrystusa. Bezpośrednim kontekstem, w jakim Jezus wypowiedział te słowa, jest zarzut postawiony przez faryzeuszy w wersecie 24.
---
(4)
Mt 12:32 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Mamy tu proklamację niezwykle ważnej prawdy: ludzie odrzucający na Ziemi świadectwo Boga w Chrystusie nie mają żadnej szansy na wieczne zbawienie.

*************

    Mk 3,28-30 NPD
    (28) Dlatego uroczyście oświadczam wam, że wszelkie grzechy i bluźnierstwa, jakie ludzie popełniają przeciwko sobie, mogą zostać im odpuszczone(1),
    (29) jednak gdyby ktoś dopuścił się bluźnierstwa względem Ducha Świętego Boga i trwał(2) w tym, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, ponieważ taka osoba będzie na wieki winna popełnienia fundamentalnego grzechu(3).
    (30) To wszystko Jezus powiedział do nich, ponieważ twierdzili, że jest opętany przez ducha nieczystego(4).

(1)
Mk 3:28 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Z innych miejsc Bożego Słowa wiemy dodatkowo, że są pewne warunki takiego odpuszczenia, do których należą przede wszystkim: (1) opamiętanie się (gr. metanoia – całkowity zwrot w myśleniu i życiu) oraz (2) zgodzenie się z Bogiem co do Jego poglądu na grzech (gr. homologeo, które często jest tłumaczone jako „wyznanie” grzechu). Więcej w Komentarzu NPD → Wyznanie grzechu.
---
(2)
Mk 3:29 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Większość przekładów nie uwzględnia specyficznego czasu greckiego (aorystu), który został tu użyty, ten zaś wskazuje na trwające konsekwencje wydarzenia mającego miejsce jeden raz w przeszłości. W Biblii znajdujemy potwierdzenie tego, że jeśli nawet ktoś początkowo bluźnił przeciwko świadectwu Bożego Ducha, które jest zawarte w Chrystusie, ale później się opamiętał i w pokorze poddał się Chrystusowi, uznając Go za swego PANA i Zbawiciela, otrzymał przebaczenie. Miało to miejsce na Golgocie. Jeden z ukrzyżowanych z Jezusem bandytów najpierw Mu bluźnił, lecz w końcu się opamiętał (por. Mt 27,44; Mk 15,32; Łk 23,39‐43), a Jezus, uznając prawdziwość jego opamiętania się (gr. metanoia), obiecał mu wejście do Raju (stan pośredni w drodze do Królestwa Bożego).
---
(3)
Mk 3:29 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Pycha i odrzucenie Bożej woli jest odwiecznym grzechem fundamentalnym. Tego grzechu dopuścił się szatan i do tego samego zwodzi innych.
---
(4)
Mk 3:30 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Z tekstu wynika, że „grzech przeciwko Duchowi Świętego Boga” jest fundamentalnym grzechem przeciwko Jezusowi – przeciw Jego świętej naturze i Jego świętemu Słowu, i świętemu dziełu. Grzech ten polega na negowaniu świadectwa Bożego Ducha, którego celem przyjścia było przecież: (a) otoczenie chwałą Jezusa – por. J 16,14‐15; (b) świadczenie o Jezusie i przyprowadzanie ludzi do Jezusa – J 15,26 i J 16,13‐15; (c) przekonanie świata o tym, że dzieło zbawienia człowieka jest możliwe tylko w Jezusie – J 16,8‐11; oraz (d) przeprowadzanie wierzących przez proces uświęcenia, tzn. stopniowe kształtowanie ich charakterów na wzór charakteru Jezusa, odpowiednio do standardów Bożego Królestwa. Bez tego bowiem nikt nie ujrzy PANA (Hbr 12,14). Z powyższych powodów grzech ten odnosi się wyłącznie do ludzi, którzy w swej pysze i arogancji odrzucają świętość Jezusa oraz Boży plan zbawienia, jaki został w Nim złożony. Nie ma możliwości, aby taki grzech zaistniał w życiu wierzącego człowieka, który całą swoją ufność składa w Chrystusie. Zaistnienie takiego grzechu jest bowiem związane z permanentnym odrzucaniem ŚWIADECTWA Ducha Świętego Boga O JEZUSIE i trwaniem w takim odrzuceniu do fizycznej śmierci. Jest zatem logiczne i oczywiste (w kontekście całej Biblii), że każdy, kto odrzuca dzieło Boga w Chrystusie i trwa w tym do końca swego życia, nie jest i nie będzie zbawiony, gdyż w swej dumie i pysze przyjął – zamiast Bożej Prawdy – kłamstwo szatana.

**************

    Łk 12,10 NPD
    (10) Każdemu bowiem, kto mówiłby coś złego przeciwko innemu człowiekowi(1), może być to odpuszczone, jednak temu, kto trwałby w postawie bluźnienia(2) Duchowi Uświęcającemu świadczącemu o mnie, nie zostanie odpuszczone(3).

(1)
Łk 12:10 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Dosł. „synowi człowieczemu”. W wielu wydaniach Biblii redaktorzy zapisują ten zwrot, stosując dwie wielkie litery, i w taki sposób od razu przesądzają odniesienie tego określenia do Jezusa. Oczywiście Jezus często odnosił do siebie określenie „Syn człowieczy”, wskazując tym samym, iż jest wypełnieniem proroctw mesjańskich, które używały takich formuł. Trzeba jednak pamiętać, że określenie „syn człowieczy” było również typową figurą stylistyczną służącą do określenia człowieka (jako potomka innego człowieka) w jego ludzkiej kondycji, tak różnej od istoty Boga. Np. podczas gdy Adama, stworzonego przez Boga, Biblia nazywa „synem Bożym” (por. Łk 3,38), to jego syna Seta określa już mianem „syn Adama”. To samo widzimy w Rdz 6,1‐2. W podobny sposób Bóg, zwracając się do ludzi, używał często określenia „syn człowieczy” w pospolitym znaczeniu (por. Pwt 32,8 czy Ez 2,1). Przy okazji warto wspomnieć, iż w oryginalnych greckich manuskryptach NT nie ma zróżnicowanej wielkości liter. Wszystkie są jednej wielkości. Rozróżnienie wielkości liter w nowożytnych wydaniach Pisma św. jest zatem zabiegiem całkowicie redakcyjnym. Gdyby w tym miejscu Jezus odnosił zwrot „syn człowieczy” do siebie, to „grzech przeciwko Synowi człowieczemu” byłby zupełnie nieodróżnialny od „grzechu przeciwko Duchowi” (Bożemu), gdyż rolą Ducha Świętego Boga jest otaczanie chwałą Jezusa (por. J 16,14) oraz przekonanie świata do prawdy, którą Jezus objawił (o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie – por. J 16,8). Zatem grzech przeciwko Duchowi („Duchowi Świętości”, „Duchowi Jezusa”, „Duchowi Prawdy”, „Duchowi Bożemu”) jest po prostu grzechem odrzucenia świadectwa Ducha Świętego Boga o Jezusie. Najpełniej ujawnia się to w przekonaniu, iż Jezus działał na Ziemi mocą szatana, a nie mocą Ducha Bożego, czyli że swych dzieł dokonywał mocą sił ciemności (por. Mk 3,30), a nie mocą Ducha Bożego. Za interpretacją przekładu frazy „syn człowieczy” jako „człowiek” przemawia również równoległy fragment Mk 3,28, gdzie, relacjonując tę wypowiedź Jezusa, Marek użył liczby mnogiej „synowie ludzcy”, co nie pozostawia już żadnej wątpliwości interpretacyjnej.
---
(2)
Łk 12:10 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Czasownika blasfemeo użyto w aoryście. Pokazuje to, że nie chodzi o sytuację, w której ktoś kiedyś zachowywał się obelżywie w stosunku do świadectwa Ducha Świętego Boga o Chrystusie, lecz w końcu opamiętał się i żałował (jak to miało miejsce np. w życiu Apostoła Pawła), ale o to, że ktoś kiedyś postąpił w ten sposób i dalej konsekwentnie trwa w postawie odrzucenia świadectwa Ducha Bożego.
---
(3)
Łk 12:10 NPD
Nowy Przekład Dynamiczny NT (komentarz)
Podsumowując: w kontekście nauczania Jezusa relacjonowanego w tym miejscu grzech przeciwko Duchowi Świętemu polega na odrzuceniu (nieprzyjęciu) świadectwa o największym Bożym dziele, którego PAN dokonał w Chrystusie. Jest to grzech odrzucenia, zlekceważenia lub znieważania treści Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie, gdyż Duch Świętego Boga został posłany właśnie do świadczenia o tym dziele. Zaprzeczanie Jego świadectwu jest grzechem niewybaczalnym, gdyż poza Chrystusem nie ma żadnej możliwości zbawienia. Zatem osoba twierdząca inaczej występuje przeciwko świadectwu Ducha Świętego Boga i grzeszy przeciwko Niemu, skazując się na wieczne tego konsekwencje. Jeśli zaś ktoś przyjął sercem świadectwo Ducha Bożego mówiące, że zbawienie jest dostępne TYLKO W CHRYSTUSIE, ten wyraźnie potwierdził, iż Bóg jest wiarygodny (por. J 3,33; 1 J 4,1‐6 oraz 1 J 5,1‐13). W związku z tym jest oczywiste, że ten niewybaczalny grzech nie odnosi się do osób trwających w zaufaniu do Chrystusa. Z definicji bowiem opisuje on sytuację odrzucenia Chrystusa jako PANA i Zbawiciela wraz z Jego dziełem.
___________________
Koniec cytowania.
Od siebie teraz tylko tyle dodam, że powtórzę coś, co nie raz słyszałem, że jeśli ktoś boi się, że zgrzeszył przeciwko Duchowi Świętemu, to ta jego obawa jest dowodem, że tego nie zrobił.
Czemu tak? Bo rolą Ducha Świętego jest przekonywanie o grzechu/grzechach - więc gdy ktoś czuje się przekonywany to znak, że jest podatny na to dzieło Ducha Świętego (sumienie "pracuje"; ktoś już nie reagujący na głos sumienia, ten może być na pozycji straconej).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn gru 18, 2023 7:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 15, 2023 8:11
Posty: 38
Post Re: grzech przeciwko Duchowi świętemu
Dzięki ogromne Jerzy! Włożyłeś naprawdę sporo pracy i jestem pod bardzo dużym wrażeniem. Na pewno przeczytam to wszystko jeszcze kilka razy w pierwszej kolejności. W wolnych chwilach czytam wszystkie fragmenty o grzechu w Biblii, ale jest tego tyle, że zajmie mi pewnie z miesiąc, jak nie więcej.
W Twoim materiale przejawia się sporo stwierdzeń typu "być może" oraz większość odnosi się do czynności, które niejako muszą trwać pewną ilość czasu, zanim grzech przeciwko Duchowi Świętemu stanie się niewybaczalny. Podobnie jak w katalogu 6 grzechów.
Natomiast w (Mt 12:30-32) zapis jest dość szczególny. Odnosi się do 1 słowa (bluźnierstwa), które jest nieodwracalne. Sądzę, że to nie przypadek, ani nie pomyłka. W Twoim materiale znalazłem już chyba odpowiedź ale jestem też bardzo ciekawy zdania na ten temat od Księdza Bramina. Jeśli ktoś coś wie na ten temat, to na pewno ludzie KK, który obecnie jest nie tylko kolebką wiedzy czy wiary, ale chyba całej naszej cywilizacji, bo poprzednie imperia już dawno upadły i odchodzą coraz bardziej w zapomnienie.


Pn gru 18, 2023 9:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1944
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Adam01 napisał(a):
Dzięki ogromne Jerzy! Włożyłeś naprawdę sporo pracy i jestem pod bardzo dużym wrażeniem.
Proszę uprzejmie - lubię pomóc (a przynajmniej staram się). Gdybym miał to ręcznie przepisywać, to byś tego nie miał, ale kopiuj-wklej działa... ;)

Adam01 napisał(a):
Natomiast w (Mt 12:30-32) zapis jest dość szczególny. Odnosi się do 1 słowa (bluźnierstwa), które jest nieodwracalne. Sądzę, że to nie przypadek, ani nie pomyłka.
Przyjrzę się temu. Będę cytował z Dosłownego Przekładu, z myślą, że w nim znajdziemy dość wierne oddanie hebrajskich i greckich tekstów.
Tekst wyjściowy:
    Mt 12:32 SNPD "I ktokolwiek wypowiedziałby SŁOWO przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; kto by jednak wypowiedział przeciw Duchowi Świętemu, temu nie będzie odpuszczone ani w tym wieku, ani w nadchodzącym."

A teraz z tej strony: https://cutt.ly/ywSXLjBy
gdzie biblijna wyszukiwarka wskazała aż 493 wersety, gdzie jest fraza: "słowo" (mógłbym jeszcze wyszukać odmianę tego słowa, np: "słowem", ale byłoby może za wiele; wystarczy forma podstawowa: "słowo"), zacytuję tak dla przykładu kilka wersetów, aby coś pokazać...

    Rdz 15:1 SNPD "Po tych wydarzeniach, w widzeniu, stało się do Abrama SŁOWO JHWH tej treści: Nie bój się, Abramie, Ja jestem twoją tarczą. Twoja nagroda będzie bardzo obfita!"
No to jak to?! Jedno SŁOWO, czy 2 zdania a w nich - polski przekład - w sumie 13 słów?!...

Powyższe spotkanie Boga z Abramem dalej trwało, i więcej słów Bóg mu przekazał, ale jednak czytamy w liczbie pojedynczej o SŁOWIE:
    Rdz 15:4 SNPD "Lecz oto [dotarło] do niego SŁOWO JHWH: Nie ten będzie dziedziczył po tobie, lecz ten, który wyjdzie z twego wnętrza – on będzie dziedziczył po tobie."

Nie chce mi się cytować więcej - sam możesz na ww. stronie sobie poczytać; może tylko coś z NT wrzucę:
    Mt 19:22 SNPD "Gdy młodzieniec usłyszał to SŁOWO, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości."
Czy ten młody bogacz tylko jedno (słownie: jedno) słowo usłyszał od Jezusa?! Można otworzyć rozdział i się przekonać...

Ale mam coś jeszcze - pozabiblijny przykład (znów by można więcej podać, ale nie chce mi się już; sam może temat wertować - i pod kątem biblijnym, i pozabiblijnym, że termin "słowo" wcale nie musi znaczyć dosłownie jednego słowa!).
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/listy/slowo-prezydenta-do-uczestnikow-gali-nagrody-kustosz-pamieci-narodowej,5866
Ten link prowadzi do tekstu tak nazwanego:
Słowo Prezydenta do uczestników Gali Nagrody „Kustosz Pamięci Narodowej”

Skoro jest to słowo - no to należałoby się tam spodziewać jednego (słownie: jednego!) słowa. Na przykład: Dziękuję.
Ale nie, sprawdziłem (ufając edytorowi tekstu, że dobrze umie dodawać) i w całej wypowiedzi prezydenta zwanej "słowem", jest 451 słów! Tak: 451 słów - a nie jedno słowo, choć słowem się ten długi tekst nazywa...
Analizuj, Adamie, szukaj, i wnioski wyciągaj...
Jestem chętny do dalszego dialogu.

PS. Nie tylko Głowa Państwa wygłasza "słowo"; inni urzędnicy też to robią: https://barr.pl/slowo-prezydenta-miasta-bydgoszczy/

A, jeszcze coś z NT zacytuję, co się jednocześnie do ST odnosi:
    2P 3:5 SNPD "Nie zauważają bowiem, świadomie, że od dawna były niebiosa oraz ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na SŁOWO Boga;"
Piotr pisze o "słowie"... (liczba pojedyncza) i wspomina opis stworzenia, gdzie nie tylko jedno słowo padło, gdy Stwórca działał, prawda?...
Psalmista też o tym pisze, i też tylko w licznie pojedynczej, ale zapis biblijny podaje więcej słów stwarzających i organizujących porządek stworzenia (czytaj Rdz rozdział 1).
    Ps 33,6 SNPD
    (6) Na SŁOWO JHWH powstały niebiosa, Na tchnienie Jego ust – cały ich zastęp.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn gru 18, 2023 10:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 15, 2023 8:11
Posty: 38
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Miałem to cały czas przed oczami i nie widziałem. Dzięki okolicznościom przedstawionym przez Jerzego mnie olśniło.

Jak to szło po mojemu: Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.

Mamy tu słowo i bluźnierstwo powiedziane (a nie uczynione lub powtarzane) przeciw Duchowi Świętemu. I to już całe wyjaśnienie.

Bluźnierstwo to jest lekceważenie lub pogarda, słowa uwłaczające. Włosi mają powiedzenie, kto zdradził raz zostanie już zdrajcą na zawsze. Straci zaufanie bezpowrotnie. Nie da się ukryć, że podpadliśmy Panu Bogu dość mocno w raju. Potem jeszcze parę razy. Ośmielamy się twierdzić, że cieszymy się Jego łaskawą i/lub okazjonalną atencją w życiu. Ale widać, że taki numer jak bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu to już przegięcie.

Okoliczność wymieniona przez Jerzego wskazuje na jeszcze jedną dodatkową, a właściwie prawdopodobnie główną możliwość. Bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu nie będzie nikomu odpuszczone i nie powinno się tutaj dorabiać teorii, że miłosierdzie Boskie to może jednak jakoś załatwi po znajomości. Podobny skutek raczej na 100% będzie miało pakt z diabłem i oddanie jemu swojej duszy. Stąd można domniemywać, że skutek bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu jest nieodwracalny wcale nie z powodu obrazy Pana Boga. Dla mnie Bóg jest istotą tak doskonałą, że takie małostkowe uczucia jak obraza mogą być tylko i wyłącznie domeną ludzi. Natomiast tam gdzie nie ma światła tam jest ciemność. Gdzie nie ma Boga tam jest szatan. Stąd też człowiek bluźniąc przeciw Duchowi Świętemu tym samym oddaje się diabłu i do niego już należy, a nie do Boga.


Pn gru 18, 2023 10:57
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Adam01 napisał(a):
Bluźnierstwo to jest lekceważenie lub pogarda, słowa uwłaczające.

Dobrze rozumiem, że jedną wypowiedzią, gdy ktoś coś palnął, można zostać potępionym na wieczność?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn gru 18, 2023 12:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 15, 2023 8:11
Posty: 38
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Soul33 napisał(a):
Dobrze rozumiem, że jedną wypowiedzią, gdy ktoś coś palnął, można zostać potępionym na wieczność?

Też się nad tym zastanawiałem.
Można w gniewie lub rozpaczy złorzeczyć Bogu lub wyrzekać się Boga, raczej tylko z tym się spotkałem w różnych zasłyszeniach.
Ale żeby palnąć bluźnierstwo i to przeciw Duchowi Świętemu to trochę ciężko mi to sobie wyobrazić. Musiałby to chyba być niezwykły zbieg okoliczności.
Dla mnie interpretacja Biblii jest niedopuszczalna.
Skoro Chrystus tak powiedział, że wystarczy powiedzieć, to raczej tak należy zakładać.
Inna sprawa to Twoja kolejna nadinterpretacja. Chrystus powiedział tylko, że to nie będzie odpuszczone, a nie że zostanie się potępionym na wieczność.
Czyli pewnie przyjdzie za to odpowiedzieć ale ewentualny wymiar kary zależy już od Boga i okoliczności żywota, które już on sam uzna.


Pn gru 18, 2023 13:07
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Z perspektywy chrześcijaństwa grzechy muszą zostać odpuszczone, aby być w komunii z Bogiem. A odpuszczenie grzechów i powrót do utraconej jedności z Bogiem umożliwiła ofiara Chrystusa. Żadne zło i żaden grzech nie mogą mieć nic wspólnego z Bogiem, więc odpuszczenie grzechów jest konieczne do zjednoczenia z Nim. Dlatego w KK komunię można przyjąć wyłącznie po skutecznej spowiedzi.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn gru 18, 2023 14:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 15, 2023 8:11
Posty: 38
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Zapewne ten, kto nabluźnił Duchowi Świętemu to do komunii raczej się nie pcha.
W innym przypadku trzeba byłoby zapytać jakiegoś bystrego spowiednika, co by zrobił, jakby mu przyszedł do spowiedzi delikwent z takim bluźnierstwem na sumieniu.
Nie chciałbyś zapytać swojego i napisać nam tutaj, co Ci odpowiedział?


Pn gru 18, 2023 18:29
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Nie pisałem o przyjmowaniu komunii świętej jako takiej, tylko podałem to jako przykład na fakt, że nie można być w jedności z Bogiem bez odpuszczenia grzechów.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn gru 18, 2023 19:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 15, 2023 8:11
Posty: 38
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Mowa jest o najcięższym grzechu, nieodpuszczalnym w warunkach ziemskich, więc czego się spodziewałeś.
Jest jeszcze domniemanie czyśćca - zdaje się oczyszczeniu w ogniu piekielnym. Chrystus nie rzucał słów na wiatr, Bóg nie miał skrupułów wobec grzeszników i dopuszczał straty w ludziach.
Pismo Święte mówi o majstrowaniu przy ciele (uzdrowienia, które także nam dziś idą coraz lepiej), przy duszy (odpuszczenie grzechów) ale niewiele mówi o Duchu Świętem albo ja nie doczytałem. Może Chrystus nie zdążył przekazać, jak go uleczyć, a może nie chciał. Może warto zastanowić się, co właściwie wiemy z Pisma o Duchu Świętym.
Poczytam co tu było napisane i może reaktywuję jakiś wątek lub zrobi to ktoś inny.


Pn gru 18, 2023 22:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Adam01 napisał(a):
Mowa jest o najcięższym grzechu, nieodpuszczalnym w warunkach ziemskich, więc czego się spodziewałeś.

Nie ma takiego grzechu w katolicyzmie, który by nie mógł być odpuszczony w warunkach ziemskich.


Wt gru 19, 2023 0:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1944
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Adam01 napisał(a):
Dla mnie interpretacja Biblii jest niedopuszczalna.
Czy to znaczy, że dosłownie nienawidzisz swoją rodzinę oraz siebie? - bo dosłownie czytasz tak:
    Łk 14:26 BT5
    (26) Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt gru 19, 2023 6:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 15, 2023 8:11
Posty: 38
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Jerzy_67 napisał(a):
Czy to znaczy, że dosłownie nienawidzisz swoją rodzinę oraz siebie? - bo dosłownie czytasz tak:
    Łk 14:26 BT5
    (26) Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem.

Jak dotąd nie widzę przymusu bycia uczniem i nie staram się usilnie nim zostać.
W Biblii są nie tylko same miłe rzeczy, więc nie wiem czemu ma służyć ta dyskusja.
Zauważ, że Bóg w pierwszych 10 najważniejszych przykazaniach umieścił nakaz miłowania swojej matki i ojca.
Gdyby ludzie miłowali ich z natury to ten zakaz byłby kompletnie bez sensu, a stał się jednym z głównych.
A z rodziną no cóż, jak podrośniesz troszkę to zobaczysz, że najlepiej wychodzi się na zdjęciu...
Wszystko jeszcze przed Tobą.


Wt gru 19, 2023 7:43
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Adam01 napisał(a):
Mowa jest o najcięższym grzechu, nieodpuszczalnym w warunkach ziemskich, więc czego się spodziewałeś.

Tylko problem w tym, że gdyby tak było, to by oznaczało, że Bóg jest niesprawiedliwy, czyli nie istnieje wcale, ponieważ cała koncepcja chrześcijaństwa jest wewnętrznie sprzeczna.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt gru 19, 2023 9:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 15, 2023 8:11
Posty: 38
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi świętemu
Soul33 napisał(a):
Tylko problem w tym, że gdyby tak było, to by oznaczało, że Bóg jest niesprawiedliwy, czyli nie istnieje wcale, ponieważ cała koncepcja chrześcijaństwa jest wewnętrznie sprzeczna.

Przecież piszesz o Bogu, więc dlaczego przykładasz do niego ludzkie, ułomne kryteria, jak np. sprawiedliwość.
Gdyby człowiek mógł Go objąć swoim pojmowaniem, to prawdopodobnie mógłby być mu równym, a to się nigdy nie stanie.
Cała koncepcja chrześcijaństwa opiera się na tym niewielkim ułamku, który został nam przekazany i który jesteśmy w stanie jakoś ogarnąć.
Weźmy na przykład taką bifurkację. W świetle praw fizyki (np. absorpcji energii i stan skupienia wody) są wewnętrznie sprzeczne, stanowią punkt nieciągłości, ale są, istnieją od wieków i nie dbają o nasza opinię.


Wt gru 19, 2023 9:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL