Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 23:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Ostatnie słowa Jezusa na krzyżu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So cze 18, 2005 7:22
Posty: 24
Post Ostatnie słowa Jezusa na krzyżu
Ostatnie słowa Jezusa na krzyżu:

"Boże mój, Boże mój, czmuś mnie opuścił" (Mk 15, 34), (Mt 27, 46)

"Ojcze w Twoje ręce powierzam ducha mojego" (Łk 23, 46)

"A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha." (J 19, 30)

Jak widać jest kilka wersji. Która jest prawdziwa?


Pt lip 15, 2005 6:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
każda :)

i:

po pierwsze - gdzie i w której Ewangelii napisano, że są to ostatnie słowa Jezusa na krzyżu? u mnie jedynie jest napisanie że po nich zmarł co wcale nie oznacza, że żadnych więcej nie wypowiedział

po drugie - zaczynam odnosić wrażenie, że wcale nie masz zamiaru dyskutować w wątkach, które zakładasz, zamiast bowiem ustosunkowywać się do odpowiedzi, tworzysz nowe, a to powoli przestaje mi się podobać....


Pt lip 15, 2005 7:06
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 18, 2005 7:22
Posty: 24
Post 
saxon napisał(a):
każda :)


LOL

saxon napisał(a):
po pierwsze - gdzie i w której Ewangelii napisano, że są to ostatnie słowa Jezusa na krzyżu? u mnie jedynie jest napisanie że po nich zmarł co wcale nie oznacza, że żadnych więcej nie wypowiedział


Jeśli zmarł to jak mógł jeszcze coś powiedzieć? Przecież trupy nie mówią. :?

saxon napisał(a):
po drugie - zaczynam odnosić wrażenie, że wcale nie masz zamiaru dyskutować w wątkach, które zakładasz, zamiast bowiem ustosunkowywać się do odpowiedzi, tworzysz nowe, a to powoli przestaje mi się podobać....


A ja zaczynam odnosić wrażenie, że to Ty nie chcesz dyskutować na dany temat, wolisz odnosić się do mojej osoby :)


Pt lip 15, 2005 7:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Nie widzę jakoś odpowiedzi gdzie w tekście jest wyraźnie napisane, że to były ostatnie słowa Jezusa ?

Domniemanie, że po wypowiedzeniu tych słów na pewno nie wypowiedział żadnych innych jest zwykłą interpretacją a nie ścisłym trzymaniem się tekstu. Tak samo jak założenie, że Ewangeliści jakoby musieli wszystkie słowa Jezusa na krzyżu przekazać.


Pt lip 15, 2005 7:21
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 18, 2005 7:22
Posty: 24
Post 
Mt 27 napisał(a):
Smierć Jezusa

45 Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej.
46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
47 Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: On Eliasza woła.
48 Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić.
49 Lecz inni mówili: Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić.
50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.


Mk 15 napisał(a):
Smierć Jezusa

33 A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.
34 O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lema sabachthani, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
35 Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: Patrz, woła Eliasza.
36 Ktoś pobiegł i napełniwszy gąbkę octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić, mówiąc: Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć [z krzyża].
37 Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha.


Łk 23 napisał(a):
Smierć Jezusa

44 Było już około godziny szóstej i mrok ogaranął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.
45 Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.
46 Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.


J 19 napisał(a):
Smierć

28 Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.
29 Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go, potrząsali głowami, mówiąc: Ej, Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz,
30 zejdź z krzyża i wybaw samego siebie!
31 Podobnie arcykapłani wraz z uczonymi w Piśmie drwili między sobą i mówili: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić.
32 Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy widzieli i uwierzyli. Lżyli Go także ci, którzy byli z Nim ukrzyżowani.
33 A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.
34 O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lema sabachthani, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
35 Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: Patrz, woła Eliasza.
36 Ktoś pobiegł i napełniwszy gąbkę octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić, mówiąc: Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć [z krzyża].
37 Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha.


Gdzie tu jakaś interpretacja?


Pt lip 15, 2005 8:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: Ostatnie słowa Jezusa na krzyżu
Tutaj:

Neo01 napisał(a):
Ostatnie słowa Jezusa na krzyżu:

"Boże mój, Boże mój, czmuś mnie opuścił" (Mk 15, 34), (Mt 27, 46)

"Ojcze w Twoje ręce powierzam ducha mojego" (Łk 23, 46)

"A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha." (J 19, 30)

Jak widać jest kilka wersji. Która jest prawdziwa?


:)

PS - i ostatni cytat jest z Marka a nie z Jana


Pt lip 15, 2005 8:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 18, 2005 7:22
Posty: 24
Post 
Mt 27 napisał(a):
Smierć Jezusa

46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
Jezus zawołał po raz pierwszy
47 Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: On Eliasza woła.
48 Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić.
49 Lecz inni mówili: Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić.
50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.
Jezus ponownie zawołał i skonał - czyli przed śmiercią zawołał: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?"


To samo jest z resztą. :)


Pt lip 15, 2005 8:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
A tu już ręce opadają :)

kolejna wymyślona na swój własny użytek interpretacja:

że zwrot "ponownie zawołał" oznacza, że zawołał to samo co wcześniej


Pt lip 15, 2005 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 18, 2005 7:22
Posty: 24
Post 
To po co wogóle tam jest użyty wyraz ponownie? Skoro jest tam użyty to się odnosi do tego co powiedział przedtem.

Tak patrząc na biblie to można wszystko zarzucić nawet to że kościołem wogóle nie kieruje Duch Św.

Tak samo "wyzionoł ducha" nie musi oznaczać śmierci. :)


Pt lip 15, 2005 8:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
a ocenę takiej "naukowej" i "racjonalnej" interpretacji Pisma Świętego pozostawiam czytelnikom :D


Pt lip 15, 2005 8:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Jest tez interpretacja ze wyzionol ducha znaczy ze dal wtedy Ducha Swietego, ale nikt nie twierdzi ze nie umarl, no nikt procz Ciebie.
Wystarczy spojrzec kilka wersetow dalej gdzie lamali kosci dwom pozostalym a Jezusowi juz nie, tylko dzida sprawdzono czy tak jest, dlatego ze byl juz martwy. Wiec jesli Wyzional ducha nie znaczy umarl zrobil to zaraz potem, wiec nie widze problemu.

Tradycja chrzescianska mowi o 7 slowach czy zdaniach powiedzianych na krzyzu. Bardzo dobrze ze te zdania staja sie centrum Twego rozwazania, ale moze postaraj sie bardziej zrozumiec o co moglo Chrystusowi chodzic w kazdym z tych zdan. I dlaczego teologicznie jedno zdanie jest bardziej odpowiednie niz inne.
Ewangelie nie sa dzisiejsza kronika historyczna (ktora tez jest zawsze po czesci zmieniona) ale opisem historycznym wydarzen. Opisem, czyli historia razem z glebszym sensem i wydobytym z wlasnego doswiadczego.
Polecam ksiazke Vittorio Messori "Umeczan pod Ponckim Pilatem"


Pt lip 15, 2005 9:33
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 18, 2005 7:22
Posty: 24
Post 
wiking napisał(a):
Jest tez interpretacja ze wyzionol ducha znaczy ze dal wtedy Ducha Swietego


Komu dał DŚ, w jaki sposób? :?

Wnioski: Jeśli "wyzionoł ducha" i "oddał ducha" oznacza śmierć to 2 lub 3 (a może nawet 4) ewangelie sie mylą!!


wiking napisał(a):
Wystarczy spojrzec kilka wersetow dalej gdzie lamali kosci dwom pozostalym a Jezusowi juz nie, tylko dzida sprawdzono czy tak jest, dlatego ze byl juz martwy. Wiec jesli Wyzional ducha nie znaczy umarl zrobil to zaraz potem, wiec nie widze problemu.


Po 3 godzinach (oczywiście tutaj też jest kilka wersji 8) ) męki na krzyżu Jezusa zdjęto ale najpier trzeba było sprawdzic czy przypadkiem jeszcze żyje. Strażnik (bodajże) przebił włócznią bok i krew wypłyneła. Dla jednych to że nie zareagował żadnym wstęknięciem czy też odruchem na tą rane jest dowodem tego iż nie żył. Mało kto jednak potrafi sobie uświadomić prawde - z trupa krew nie wypływa, obecna medycyna dobrze o tym wie. Pisałem o tym w innym temacie na tym forum. Podałem tam także dowody tego, że Jezus dożył starości i nauczał w obecnych Indiach po męce na krzyżu.


wiking napisał(a):
Bardzo dobrze ze te zdania staja sie centrum Twego rozwazania, ale moze postaraj sie bardziej zrozumiec o co moglo Chrystusowi chodzic w kazdym z tych zdan. I dlaczego teologicznie jedno zdanie jest bardziej odpowiednie niz inne.


Teologia to dla mnie jedna z wiekszych głupot świata materialnego. Jeśli Bóg jest niematerialny to możemy o nim tylko tyle powiedzieć, że jest niematerialny i to wszytko! Pozatym teoloia opiera się na fałszowanym piśmie. Z tego co pamietam to Jezus był przeciwny takiemu czemuś i był za tym aby uzywać własnego rozumu a nie uznawać to co od dziecka jest wpajane do umysłu np. katolikom.

Dobrze wiem, że pismo święte było wiekami fałszowane. Nie mogę znieść tego, iz katolicyzm fałszował słowa genialnego człowieka - Jezusa, który dysponował jakąś paranormalną mocą. Apokryfy są lepsze ale te które były odłączone od kanonu pisma we wczesnym stadium tworzenia sie kanonu. Bo te księgi były odrazu odrzucone i nie trzeba było ich fałszować. Wole jednak się zainteresować naukami Jezusa, które przeprowadzał jako dojrzały człowiek w Indiach.

Zainteresowałem się ostatnimi słowami Jezusa tylko dlatego aby wysnuć taki wniosek jaki podałem wyżej. Teraz zauważyłem, że te fragmenty są bardzo podobne - istny kogielmogiel :lol: Rozumiem, że fałszerze niezbyt się przy tem wysilali.


wiking napisał(a):
Polecam ksiazke Vittorio Messori "Umeczan pod Ponckim Pilatem"


Może dwa słowa o tej książce? (żeby mnie zaciekawiła 8) )


Pt lip 15, 2005 13:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Neo01 napisał(a):
Po 3 godzinach (oczywiście tutaj też jest kilka wersji 8) ) męki na krzyżu Jezusa zdjęto ale najpier trzeba było sprawdzic czy przypadkiem jeszcze żyje. Strażnik (bodajże) przebił włócznią bok i krew wypłyneła. Dla jednych to że nie zareagował żadnym wstęknięciem czy też odruchem na tą rane jest dowodem tego iż nie żył. Mało kto jednak potrafi sobie uświadomić prawde - z trupa krew nie wypływa, obecna medycyna dobrze o tym wie. Pisałem o tym w innym temacie na tym forum. Podałem tam także dowody tego, że Jezus dożył starości i nauczał w obecnych Indiach po męce na krzyżu.


i tamże skomentowałem owe rzekome "dowody" :)

jakoś do tej pory nie doczekałem się kontrargumentów :)


Pt lip 15, 2005 13:58
Zobacz profil
Post 
Neo

Traktujesz to Forum jako swoistego rodzaju ambone.
Czytam Twoje posty i ciagle czekam na jakies konkretne dowody dla Twoich tez.
Stosujesz poza tym metode uników. Co juz swiadczy o niecnych celach ktore ci przyswiecaja.
Saxon napracowal sie odpowiadajac ci w innym temaci. Ty zamiast odniesc sie do jego postu, załozyłes inny i dalej wciskasz "kit"....no bo inaczej tego nazwac nie można.

Cytuj:
Dobrze wiem, że pismo święte było wiekami fałszowane.

Czekam zatem na KONKRETNY dowód fałszowania PŚ. Bo naprawde nie mam zamiaru dyskutowac z Twoimi prywatnymi fantazjami.
Moze wreszcie sie wykażesz odrobina dobrej woli i "pouczysz" nas w kwestii swojego widzenia swiata.....bo jak na razie to opierasz sie na fantastycznych ksiazczynach, kótre w dodatku sa niskich lotów...

pozdrówka


Pt lip 15, 2005 14:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Medycyna jak medycyna... Ciśnienie krwi w łożysku naczyniowym w zwłokach wynosi ok 6 mm Hg.

Natomiast fizyka tudzież zwyczajna obserwacja mówią, że jeśli ktoś przekłuje od dołu wypełniony płynem worek wiszący na pewnej wysokości, to płyn z tego worka wypłynie. Włócznia to jednak nie igła, musiała zostawiać po sobie sporą dziurę, zwłaszcza że ją zapewne wyszarpnięto , a nie zostawiono w ranie.

Tyle.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt lip 15, 2005 14:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL