Nie skumałes Scriptorze

Chodziło mi nie o długośc pobytu....ale o czas w którym mogło sie to zdarzyć. Ten czas rozciaga sie na okres 24 miesiecy...a jak długo sie kłaniali?
No tego to już nie wiem, ale przez całe dwa lata na pewno nie...kegosłupy by im wysiadły

Bo jestem niekumaty Belizariuszu
herod kazał zabic 2-letnie dzieci....
dlaczego?
bo dowiedział sie o narodzinach króla zydowskiego od królów

czemu aż 2-letnie? czemu nie wystarczyło zabić tygodniowych....
bo o takim czasie narodzin dowiedział się od królów - nie dowiedział się tego, że nowonarodzony król zydowski urodził się przed tygodniem, ale może miec nawet 2 lata...

dziwne jesli weźmiemy pod uwagę, że gwiazda... prowadziła ich aż do stajenki, niejako wskazała im stajenkę gdzie było niemowlę, chyba że nie było tam niemowlecia tylko dwuletnie dziecko...

i teraz rozumiem dlaczego herod kazał zabić 2-letnie dzieciaczki betlejemskie

józef był bardzo biedny więc zaległ w stajence, a kiedy dostał mirrę kadzidło i złoto miał fundusze na ucieczkę do egiptu - w ogóle na przeprowadzkę ze stajenki

2-letnie przebywanie świetej rodziny w stajence nie kłóci sie z ofiarowaniem w świątyni...
chociaż troszkę kłóci się z tą przeprowadzka do nazaretu po ofiarowaniu...

ucieczka do egiptu świetej rodziny zaraz po urodzeniu sie pana jezusa kłóci się z ofiarowaniem w światyni...
bo albo był wtedy w egipcie, albo mieszkał z rodzicami w betlejemskiej stajence i stamtąd rodzice zabrali go do jerozolimy, aby go ofiarować w świątyni

jesli jednak po ofiarowaniu świeta rodzina udała się do nazaretu to kiedy była w egipcie??

jesli juz w niecałe 2 miesiące po narodzinach pana jezusa świeta rodzina zdązyła odbyć ofiarowanie w jerozolimskiej świątyni i powrócic do nazaretu .... to czemu herod kazał zabić 2-latki betlejemskie?

czemu kazał je zabić jesli świeta rodzina od blisko 22 miesięcy była w nazarecie... (po drodze wstepując do świątyni na ofiarowanie pana jezusa)
łolaboga... - zeby nie odchodzic od tematu...
gdzie byli wtedy 3 królowie.... ?

hmmmm gdzies po drodze

pozdrawiam
scriptor/outsider

scriptor


scriptor o ile wiem to za wieksze dzieło płaci się więcej
wiec raczej by nie protestowali jesli o ciagnięcie kasy ci chodzi

wiec na barkach malarzy nie mogła spoczywać w takim razie sprawa uzgodnienia ilu króli znalazlo "dziecie w żłobie"

lepiej i ty pozostaw ta kwestię teologom

O pokłonie magów pisze Mateusz. O ofiarowaniu Jezusa pisze Łukasz.
Mateusz nie wspomina o ofiarowaniu, Łukasz nie wspomina o magach.
Mateusz nie pisze, że pokłon mędrców miał miejsce w stajence.
Łukasz nie wspomina o Egipcie. Nie pisze też, że Św. Rodzina natychmiast po Ofiarowaniu wróciła do Nazaretu.

Chronologię zatem ustalamy sobie na podstawie logiki.

Z apokryfów wiemy, że święta Rodzina przeniosła się do lepszego miejsca niż stajenka (nota bene -nocleg w stajni wcale nie był wówczas czymś wyjątkowym). Być może nawet któryś z pasterzy oddających pokłon Dzieciątku przyjął ich pod swój dach. Wkrótce po spisie ludności Betlejem z lekka opustoszało i gospody tez pewnie zrobiły się bardziej gościnne.

Poza tym Józef miał dobry fach w rękach i zapewne udało mu się co nie co zarobć w Betlejem, by miec na utrzymanie Rodziny.

Również z apokryfów wiemy, że od Narodzin do pokłonu magów mogło minąć kilka miesięcy. Zatem spokojnie można było do tego czasu udac się do pobliskiej w końcu Jerozolimy, by tam dokonać Ofiarowania.

nie moge polemizować z tym argumentem, gdyż zaliczam apokryfy do literatury bajkowej, mój pogląd na apokryfy zmieniłby sie gdyby z wiekszą konsekwencją je traktowano, czyli albo w całości wierzono w to, co jest w nich zawarte, albo całkowicie odrzucono....
już wole słowo tradycja



Józef miał dobry fach?
jesli tak było to dlaczego w świątyni złożył w ofierze za swego syna....
gołębie? O ile dobrze pamiętam ofiara związana była z materialnym stausem, więc składanie ofiary biedaków raczej nie wskazuje, że duzo zarabiał...



dlaczego tak napisałaś...
do dziś zyłem w przekonaniu, że obraz bozego narodzenia, jaki nosze w sercu od dzieciństwa (czyli stajenka, pastuszkowie, królowie) jest prawdziwy, a teraz dowiaduje się, że pan jezus mógł miec i nawet 2 lata

apropos ofiarowania - pisałem o tym, że 2-letni okres pobytu w stajence nie wyklucza ofiarowania (ale to tak na marginesie), po ofiarowaniu wrócili do betlejem (czyli zrobili to co każdy rozsądny człowiek w podróży, który ma swój warsztat pracy) aby oczekiwać królów/magów
gdybym miał swój warsztat pracy w nazarecie też bym przez 2 lata mieszkał w stajence z rodziną w betlejem - to przeciez logiczne i nie widzę w tym zadnej sprzeczności
pozwolisz zatem że jakos to zsumuję...

1. świeta rodzina mieszka w nazarecie
2. udają sie do betlejem
3. narodzenie pana jezusa
4. 2-letni okres mieszkania w stajence, w czasie którego doszło na pewno do ofiarowania i pokłonu królów
5. po 2 latach ucieczka do egiptu i powrót do nazaretu

tak to musiało być
dzieki temu i urodził się w dawidowym mieście, i był nazarejczykiem i był synem wezwanym z egiptu....

uffff
a zeby nie odchodzic od tematu... czyli od 3 królów/mędrców...
to jadę zaraz do kolonii odwiedzić ich doczesne szczątki

pozdrawiam sedrecznie
scriptor/outsider

Myślę, że to ilu ich było nie ma większego znaczenia. Moim zdaniem znaczenie ma : kim byli, po co przyszli, co z sobą przynieśli.

Słowo "magowie" użyte w Mt.2.1 pojawia się w Dz.Ap 8.9 " Mąż zaś pewien imieniem Szymon wcześniej był w mieście uprawiającym magię i doprowadzającym do oszołomiena lud samarii, mówiąc, że być kimś on sam wielkim, do którego lgnęli wszyscy od małego aż do wielkiego... "(przekład interlinearny).
Więc niewątpliwie o czynności jaką się zajmowali, Biblia wyraża się negatywnie. To tym bardziej śwadczy że Jezus jest godzien wszelkiej chwały, "wszelkie kolano się ugnie" nie dziś to jutro. Prawdopodobnie jedną z dziedzin, którą się parali była astrologia tyle mówi Biblia, ale wiadomo nie od dziś, że okultyzm to nie monolit, więc prawdopodobnie cała filozofia, medycyna, nauki przyrodnicze czyli sposób widzenia rzeczywistości. I tacy ludzie sobie znanymi sposobami, używają sobie znanego języka(nie wiem: moc , energia) dostrzegli, że gdzieś w znacznej odległości narodził się Król.
Po co przyszli: Zeby oddać hołd Królowi. Zapewne szanowani, podziwiani w swoim kraju, dodajmy że w tamtych czasach podróż wymagała czasu i pieniędzy. Może słyszeli o Nim od Zydów którzy nie wrócili po diasporze. No i żeby wypełniły się proroctwa m.in z Izajasza i Psalmów.
Co z sobą przynieśli:
Złoto - niezbędny atrybut Królewskiej władzy
Kadzidło - niezbędny atrybut kapłana
Mirra - W kultach bliskiego wsch. używana do namaszczenia, w egipcie używany przy balsamowaniu zmarłych.
Tego Żydzi nie mogli im powiedzieć bo sami tego nie wiedzieli, jedni czakali na króla jak Dawid który ponownie wyniesie Izrael na piedestał narodów, inni na Mesjasza o którym można czytać szczególnie u Izajasza czy Daniela.
W tym miejscu autor Ewangelii czyt. Duch Święty nie uznał jakoby słusznym było pisać o tym czym jest magia, ale zrobił to w innym miejscu.
Pozdrawiam