Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 6:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Czy Jezus był uparty? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz kwi 20, 2006 13:24
Posty: 15
Post Czy Jezus był uparty?
Ostatnio miałem taką refleksję. Chciałbym się nią podzielić


Wydaje mi się, że czasem nasz obraz Jezusa może być wypaczony przez różne niebiblijne wyobrażenia.

Jezus, jeszcze za nim rozpoczął swoją służbę, już na różne sposoby pewnie dawał znać o swoim powołaniu. Np. kiedy miał 12 lat i przez 3 dni siedział w świątyni i rozmawiał z religijnymi autorytetami (3 dni - niezły zawodnik). A poza tym pewnie był zwykłym chłopakiem.

Musiał być jednak taki czas w Jego życiu, kiedy ostatecznie zrozumiał, jak dalej ma jego życie wyglądać, że ma na sobie odpowiedzialność za losy całej ludzkości.

Nie było łatwo. Nawet, jeśli ludzie przyjmowali z entuacjazmem cuda, których dokonywał, to raczej nie rozumieli, o czym tak naprawdę mówi.

Z różnych stron przychodziły ataki - słowa, myśli, spojrzenia - różne niesprzyjające okoliczności.

W jaki sposób Jezus mógł sobie poradzić z tym wszystkim? Musiał być twardy w dążeniu do celu. Musiał iść prostą drogą i nie zbaczać z niej. Musiał być "pozytywnie uparty".

"Lecz Wszechmogący Pan pomaga mi, dlatego nie zostałem zhańbiony, dlatego uczyniłem moją twarz twardą jak krzemień; wiedziałem bowiem, że nie będę zawstydzony". (Iz. 50,7 Biblia Warszawska) - tak Izajasz prorokuje na temat Jezusa.

Inne tłumaczenia mówią jeszcze wyraźniej, zamiast "krzemień" jest np. "głaz", "skała".

Wyobrażasz wiesz jak mocny ma być Twój charakter? Czy widzisz go jako skałę? Czy tak nieporuszony jest Twój cel w życiu? Czy Twoja twarz porusza się, kiedy przeżywasz coś złego?

Zawsze powinna być tylko jedna odpowiedź: KRZEMIEŃ.

http://zbawieni.blox.pl/

_________________
http://zbawieni.blox.pl
http://biblia.blox.pl
http://homoseks.blox.pl


Cz kwi 20, 2006 15:59
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Upór nie musi być rzeczą złą, choć niektórzy mogą tak to odbierać.

Bo jeśli upór to po prostu wytrwałe, systematyczne dążenie do obranego celu (nie mylić tu z dążeniem do celu nie patrząc na ludzi, "po trupach") - to co w tym złego :?: To bardzo dobra cecha.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz kwi 20, 2006 17:36
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Jezus,zwyczajny chłopak,z ludzkich ciał i komórek rozrodczych ,jak kazdy z nas był fenomenem jacy i dzis sie zdzrzaja.Jego fenomen polegał na tym,ze postrzegał wszystko w pozytywnym świetle,ze nigdy nie poddawał sie,ze realizował swoje postanowienie i co najważniejsze wierzył w to co robil nie poddając sie po porazkach.Myślę,ze to rodzaj upartości ale był tez posłuszny często,nawet bardzo często,swoim rodzicom.On pewnie nie zdawał sobie nawet sprawy ze swej upartości,było to razcej realizowanie sie .Miał silna osobowośc,silne JA.


Pt maja 12, 2006 8:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 19:11
Posty: 28
Post 
Ate napisał(a):
Jezus,zwyczajny chłopak,z ludzkich ciał i komórek rozrodczych ,jak kazdy z nas był fenomenem jacy i dzis sie zdzrzaja
No nie wiem, czy takie "fenomeny" się zdarzają... Myślałam, że On miał ciało człowieka, a nie mutanta... Bo tylko coś zmutowane może się składać "z ludzkich ciał i komórek rozrodczych". Jestem ciekawa jak to wygląda. Jedna ręka z jednego ciała, druga z drugiego, głowa jeszcze z innego, a zamiast uszu zlepek komórek rozrodczych? A może jeszcze inna kombinacja?

Ate napisał(a):
nigdy nie poddawał sie,ze realizował swoje postanowienie i co najważniejsze wierzył w to co robil nie poddając sie po porazkach.
"Swoje postanowienie"? Toż to było spełnienie obietnic Izraela, to na co czekał cały naród Wybrany! On sobie tego nie postanowił tak sobie! To było pewne jeszcze przed założeniem świata!
"Wierzył w to co robił"? On to wiedział! To przecież Wola Boża!

Cytuj:
On pewnie nie zdawał sobie nawet sprawy ze swej upartości,było to razcej realizowanie sie .Miał silna osobowośc,silne JA
Bóg nie zdawał sobie sprawy ze swojego Majestatu?!? A cuda? To nic? Przecież Chrystus-Bóg miał opiekę Ojca z Niebios i natchnienie Ducha Świętego!

Chrystus miał tylko ludzkie ciało, ale ma na wieki Naturę Boską!

_________________
"Powierzając się Chrystusowi nie tracimy nic, a zyskujemy wszystko..."


N cze 11, 2006 21:19
Zobacz profil ICQ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Silvia,to miłe co myslisz ale dla mnie to absurd.


Pn cze 12, 2006 20:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 11, 2006 20:14
Posty: 19
Post 
Ale wielkośc Chrystusa leży w tym, że był człowiekiem. Wątpił. Miał uczucia. Szukał swojej drogi, pomimo tego, że był Synem Bożym. Nie wiedział z góry, że ma umrzeć za całą ludzkość.

Był Mesjaszem, ale również szedł drogą modlitwy i wiary.


Pn cze 12, 2006 21:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 19:11
Posty: 28
Post 
Ate, co dla Ciebie nie jest absurdem? Przecież nas wszystkich otacza absurd... :-o

_____________________________________________________
Drogi Czarny Wietrze, wybacz, ale nie zgodzę się z Twoim stanowiskiem.
Jestem pewna i wytrwale w to wierzę, że Syn Boży dokładnie wiedział po co przechodzi. Bowiem "z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba." [Wyznanie Wiary]
Więc, jeżeli Chrystus ma naturę wspólną z Bogiem Ojcem, to wie o planach Bożych, bo sam Nim jest.
No i, czymże byłaby ofiara Baranka na krzyżu, gdyby była tylko przypadkiem?
Zapowiedź śmierci można też zobaczyć, podczas składania ofiary z pierworodnego syna Abrahama, Izaaka. Wszechmogący nie dopuścił jednak do jego śmierci. Ojcowie Kościoła uważają to za sygnał, że w przyszłości Syn nie zostanie ocalony, lecz umrze jako ofiara przebłagalna. Może więc to jest aluzja do Męki Chrystusa...


No i najważniejszy dowód - Słowo Boże.
[Łk 19, 10] "Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło"
[J 3, 17] "Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony."

Wszystko to mówi, że Syn Boży nie przyszedł do nas przypadkiem, lecz miał misję...

_________________
"Powierzając się Chrystusowi nie tracimy nic, a zyskujemy wszystko..."


Wt cze 13, 2006 15:52
Zobacz profil ICQ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 11, 2006 20:14
Posty: 19
Post 
Ja pamięci do cytatów nie mam. Ale modlitwę w ogrójcu chyba wszyscy kojarzą. Jezus nie był przekonany o tym, że ma umrzeć na krzyżu. Bał się.

"Lecz jeśli taka twoja wola, niech tak się stanie" - tak bodajże kończył swoją modlitwę.



Owszem, było mu to pisane, przepowiadali mu to prorocy i tak dalej. Ale gdyby przyszedł tak po prostu, jako Syn Boży, znając datę swojej śmierci i jej cel... To byłoby takie puste.
Ofiara z człowieka żyjącego niezwykła wiarą, ale jednak żyjącego jak człowiek, przemiawia do mnie bardziej. Ukazuje okrucieństwo ukrzyżowania, 'niesprawiedliwość'. A także wspaniałą postawę Chrystusa. Wspaniałą wiarę.

Łatwiej podnosić się z porażek wiedząc, że Bóg też cierpiał niż wiedząc, że dla niego nasze cierpienie jest ważne, ale obce.



Nie twierdzę, że przyszedł przypadkiem. Ale też nie uważam, że był chodzącym ideałem z niezłamaną wolą, umysłem, ciałem i wszystkim, czyniącym cuda 'od ręki'.


Śr cze 14, 2006 0:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 19:11
Posty: 28
Post 
Czarny Wietrze, ja myślę, że to jest właśnie najpiękniejsze, że Bóg zstąpił z Niebios, aby wycierpieć za nasze grzechy. Bo czy to nie jest piękne? Bóg, który mógłby... jak to się mówi - nas olać, nie robi tego, lecz wręcz przeciwnie. Rodzi się jako marny kregowiec i cierpi...

Cierpienie to część jego mesjanicznej misji. Nie bez powodu pościł w samotni przez 40 dni... Nie bez powodu męczył się, bo to normalne, że łaknął i pragnął... Nie bez powodu opierał się kuszeniu... On znał sens swoich postanowień.

A modlitwa w Ogrójcu jest tylko jednym z dowodów na to, że widział, że umrze. On to przecież głosił całą swoją nauką... Przez całe życie!
Nie zapominajmy! Miał ciało człowieka, miał tak samo jak my układ nerwowy, odczuwał ból, musiał jeść, pić, normalka...
Ale jego umysł... To w końcu Bóg! Towarzyszył mu wszędzie sam Duch Święty, a z Góry miał opiekę Boga Ojca! Był z Nimi złączony, współistotny! Nie mógł odrzucić swej Boskiej Natury, na rzecz ludzkiego, grzesznego charakteru. Kierowała Nim Trójca Święta!
Nie był człowiekiem, tylko Człowiekiem... :biggrin: "Zrodzony, a nie stworzony..."

Czarny Wiatr napisał(a):
Owszem, było mu to pisane, przepowiadali mu to prorocy i tak dalej. Ale gdyby przyszedł tak po prostu, jako Syn Boży, znając datę swojej śmierci i jej cel... To byłoby takie puste.
Czemu puste? Puste byłoby to, gdyby Bóg nie wiedział czegoś... Wtedy nie byłby Bogiem i na cóż Jego śmierć?
A tak, jako Zbawiciel staje się naszym Orędownikiem w cierpieniu. Pokazał nam, że ma ono sens! On nas doskonale rozumie - nikt nie przeszedł tyle co On!

_________________
"Powierzając się Chrystusowi nie tracimy nic, a zyskujemy wszystko..."


Śr cze 14, 2006 15:07
Zobacz profil ICQ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 11, 2006 20:14
Posty: 19
Post 
Zgadzam się, ale w 90%. To 10% to jest właśnie wspominane przeze mnie wątpienie. Wiara, a nie wiedza. Dlatego opierając się na chrystusie jestem w stanie budować swoją wiarę, wiedząc do czego doszedł ze swoją.


Śr cze 14, 2006 22:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 19:11
Posty: 28
Post 
Czarny Wietrze, troszkę nie rozumiem... Czyli nie uznajesz Chrystusa jako ideału, bo miał chwile słabości [modlitwa w Ogrójcu], ale podziwiasz Go za wiarę?
Myślę, że te słabości, to tylko kolejny sygnał dla nas, jak słabe i kruche jest ludzkie ciało...

Czarny Wiatr napisał(a):
Wiara, a nie wiedza. Dlatego opierając się na chrystusie jestem w stanie budować swoją wiarę, wiedząc do czego doszedł ze swoją.
To bardzo mądre słowa.
Na tym forum prawie wszyscy opierają swe racje na teologii, różnych wypowiedziach, a przecież Bóg jest niepojęty... :biggrin:

"Co dla zmysłów niepojęte, niech dopełni wiara w nas..."

_________________
"Powierzając się Chrystusowi nie tracimy nic, a zyskujemy wszystko..."


Cz cze 15, 2006 16:22
Zobacz profil ICQ
Post 
Cytuj:
Puste byłoby to, gdyby Bóg nie wiedział czegoś... Wtedy nie byłby Bogiem i na cóż Jego śmierć?

To mną trochę wstrząsnęło. To tak jakby umieranie "przez" własne ideały byłoby bez sensu!!! Czy Giordano Bruno umarł bez sensu, bo był tylko człowiekiem? Czy jego śmierć była pusta? Czy Sokrates umarł na daremnie, bo nie był mesjaszem? O nie! Jezus umarł za swoje ideały, ale gdyby był tylko człowiekiem (może był), to jego śmierć nie byłaby bez sensu, jeżeli można w ogóle tak mówić o śmierci męczeńskiej.
Dla mnie zabijanie człowieka zawsze było i będzie bestialstwem. O wiele bardziej cenię sobie nauki Jezusa niż jego śmierć (to pewnie herezja), bo wiara powinna być wiarą życia, a nie śmierci!! Każde słowo Jezusa było cenniejsze niż jego śmierć. Mimo tego uważam, że jeśli ktoś umiera w obronie własnych ideałów to ne można mówić o "bezsensownej" śmierci.

Mówicie tu o Bogu składającym się dobrowolnie w ofierze za ludzkość, ale zapominacie, że Jezus nie chciał umierać, chciał żyć! Nie chciał umierać za ludzi!! Był jedynie pogodzony ze swoją śmiercią, ze swoim przeznaczeniem.

Cytuj:
ja myślę, że to jest właśnie najpiękniejsze, że Bóg zstąpił z Niebios, aby wycierpieć za nasze grzechy.

Piękne? Jak śmierć męczeńska może być piękna? Jak powolne umieranie może być piękne?


Pt lip 21, 2006 18:08

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Silvia napisała:
Cytuj:
"Swoje postanowienie"? Toż to było spełnienie obietnic Izraela, to na co czekał cały naród Wybrany!

Nie na to...


Pt lip 21, 2006 19:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL