Matka rodzi dziecko i przy porodzie umiera. Dziecko nigdy nie zobaczy swojej matki, a jednak przekaz najblizszych (ojca, babci, cioci) o matce pozwoli dziecku poznac kim byla jego matka. Nawet jak nie pozostalo po matce zadno zdjecie to dziecko, a potem dorosly czlowiek ma wyobrazenie o swojej matce, o jej wygladzie zewnetrznym i cechach osobowych. Dziecko wierzy temu przekazowi bo nie ma powodow do nieufnosci.
Moze jeszcze lepszy bylby przyklad z ojcem, ktory umiera kiedy dziecko jest malutkie.
Dziecko nie widzialo nigdy ojca ale z relacji matki dowiaduje sie o nim tyle, ze wie kim byl.
Boga Ojca nie widzimy ale Jezus zyjac na ziemi wiele nam o nim powiedzial i wierzymy Mu.

Aztec napisał: tym mogli by się Żydzi podeprzeć a nie chrześcijanie, dla których jest naważniejszy Nowy Testaemen, to w nim pisze o Jezusie itp.

Twierdzisz że stary testament jest dla Chrześcijan nieważny...dobra niech ci będzie
Nie masz racji Lucyna z tym porównaniem. Twoje porównanie obala sens wiary
Ojciec dziecka umiera, a matka która widziała ojca przekazuje dziecku wyobrażenie o ojcu. Dziecko wyrabia sobie pogląd. OK. Tylko że matka widziała ojca.
W naszym przypadku Ksiądz przekazuje nam wyobrażenie o Bogu, nie ważne czy to stary ksiądz czy młokos, który dopiero skończył seminarium. Nie widział Boga, jednak przekazuje nam o nim wyobrażenie. To nie to samo co przykład z dzieckiem.

Ale posłuchaj tego:
Jest małżeństwo.
Ich małe dziecko kradnie Arab i wywozi do swojego kraju.
Wychowuje je w wierze muzułmańskiej. Wmawia dziecku, że jego ojcem był biały muzułmanin. Dziecko nie ma jak tego sprawdzić i będzie musiało zauwfać najbliższemu otoczeniu. Nie wykluczone też że będzie zabijało chrześcijan. To dziecko nie będzie miało prawdziwego wyobrażenia o swoim ojcu

twierdzę, że na Stary Testament chrześciajnie patrzą poprzez pryzmat Nowego Testamenu

o Bogu pisze w Piśmie św. i stamtąd pochodzi nasze wyobrażenie o Bogu, jakoś nie zauważyłam żeby kapłani mówili coś całkiem innego niż w Piśmie św. na temat Boga

tylko żadne z was nie wzieło pod uwagę tego, że młodzi ludzie mają taki okres w swoim życiu, w którym poszukują Boga i nie koniecznie wybierają wtedy życie chrześcijańskie, wybieraja inne np. ŚJ lub jakieś sekty, chociaż to u nas bardziej możliwe ponieważ w wierze muzułmańskiej przejście na inna wiarę, nie wyznawanie islamu zawsze kończy się śmiercią

A skad wiadomo, ze "natchnionych przez Boga". Patrzac na sprzecznosci i bzdury wypisywane w Biblli, genialna istota raczej w tym rak nie maczala. To, ze ktos opowiada o sobie niestworzone historie nie znaczy, ze tak jest.

Bzdury pochodzą od ludzi, od Boga pochodzi reszta - trzeba umieć odróżniać

Pismo Święte nie zostało zesłane z nieba, jak Koran według wierzeń muzułamanów.
Pismo św. to zbiór kilkudziesięciu niezaleznych świadectw objawienia Bożego, które otrzymało nie tyle samo Pismo, ile konkretne osoby i lud wybrany. Z przekazów tych ludzi powstała cała Biblia (Biblia, gr.= księgi).
Naukowcy-bibliści traktują je jako przewaznie niezalezne świadectwa historyczne. I tak je badają, szukając poparcai w świadectwach pozabiblijnych..

No to czytaj Koran i Ewangelie. Zaraz zobaczysz róznicę.
Koran - to świadectwo jednego, Muhammada, cierpiącego, jak świadczą hadisy, na epilepsję, uwazana przez pogańskich jeszcze Arabów, za głóosy z nieba.
I taka jest geneza Koranu.
Teraz porównaj świadectwa nowotestamentowe. Zrozumiesz, dlaczego wybieramy tylko TO!

Stary Testament nie jest nieważny! Tylko że Nowy jest jego istotnym dopełnieniem, wypełnieniem, spełnieniem, ukoronowaniem.
To co w Starym było niedoskonałe, zostało udoskonalone w Nowym. To co w Starym było tylko zapowiedziane, zostało wypelnione w Nowym.