Pytam w kontekście kropli krwi Jana Pawła II, która, przy udziale kamer, zostanie przekazana człowiekowi, który nie specjalnie troszczy sie o swoje zdrowie i życie - czyli nadmiernie szarżującemu Robercie Kubicy.
http://wyborcza.pl/1,75968,9095807,Kto_ ... ieza_.html

Nikt nie ma szczególnego prawa ani do otrzymania (przyszłych) relikwii, ani zakazu ich otrzymywania. Kardynał mógł postąpić, jak sądził, że będzie dobrze.

"Przyszłych relikwii"! Dobrze powiedziane.

Tak mi sie przypomniała kwestia anulowania dokumentu Ratzingera dotyczącego zgody na oddanie narządów po śmierci (wyraził zgodę zanim został papieżem).Zgodę anulowano tłumacząc właśnie tym ,że to ewentualne przyszłe relikwie.

http://wyborcza.pl/1,75248,9097012,Kubi ... _Damy.html
Czy to wszystko ma służyć w oddawaniu wyłącznej czci Bogu - czy też jednak jest to zwykły chwyt marketingowy dla propagowania kultu zmarłego papieża i w konsekwencji wszelkich miejsc związanych z tym kultem (a zwłaszcza depozytariusza "słynnej" fiolki krwi zmarłego papieża, z której kropla została dostarczona Kubicy za pośrednictwem dziennikarza TVN24).
Bo moim zdaniem tak jak J. Kowalczyk reklamuje POLBANK, tak samo R. Kubica reklamuje fiolkę krwi.
Czy Waszym zdaniem jest inaczej?

Komu lub czemu niby ma służyć owa reklama krwi JPII?
Katolik nie ma obowiązku wierzyć w relikwie, Kosciół nie wystawi ich na sprzedaż, lub odpłatne oglądanie.

Alus
Gdyby całun turyński nie byłby rozreklamowany - to byłyby tam pielgrzymki?
Popatrz także na wątek o sw. Ricie na tut. forum. Do jej ciała tez suną pielgrzymki. Bez reklamy tak by nie było.
Jakiekolwiek pielgrzymki w konkretne miejsca są poprzedzone odpowiednim rozgłosem tego miejsca.
Powstaje pytanie: PO CO Dziwiszowi jest potrzebna fiolka z krwią zmarłego papieża? Żeby schować ją do szuflady tak, aby nikt ją nie widział? A może zrobić z niej relikwię do której oglądania mają przybywać pielgrzymi? Natomiast pole position dla Kubicy ma za zadanie rozsławić tą właśnie relikwię już na samym starcie?

I co niby ma wynikać z pielgrzymów....czyżbyś usiłował twierdzić, że jest to marketing i robienie kasy?

Nie każda promocja jest związana z kasą,
a to że popularność Kubicy ma przyciągnąć innych potwierdził sam kardynał:

(...) bo jest wielu młodych ludzi, którzy za nim podążają.
Potrzebujemy jego świadectwa, jego zdrowia i także dobrych rezultatów

Czy twoim zdaniem ma to związek z czysto sportową aktywnością młodych,
czy jednak to świadectwo ma świadczyć o czymś jeszcze?

Poglądy religijne sportowców mają wielką wartość:
http://fronda.pl/maciej_eckardt/blog/fan_radia_maryja_zlal_fana_aleksandra_kwasniewskiego
http://apropos.salon24.pl/133915,fan-radia-maryja-zlal-fana-aleksandra-kwasniewskiego
http://prawica.net/node/19517 (Pupil Kwaśniewskiego na deskach)

Ewentualnie forma ewangelizacji, bo w przypadku wiary raczej trudno mówić o promocji

Tomek, a co Ty mu zazdrościsz???
bez przesady... nie wiem, czy R.Kubica już o tym wie... leży chyba na OIOM-ie...

Dlaczego nie można mówić o promocji?
Argument z autorytetu - jeden z trudniejszych do obalenia.
Nie tyle ma przekonać niewierzącego, co zniechęcić do zwątpienia wierzącego.

http://www.katolik.pl/index1.php?st=ksiazki&id_r=359&id=1031 (Zbigniew Boniek, Boży doping)
http://katolik.us/viewtopic.php?t=1632&sid=09ed6daf1ea4a0bc3f0e3d82526f97ec (Znani katolicy)
viewtopic.php?f=47&t=23589 (Znani nawróceni)
viewtopic.php?f=27&t=9851 (Nawróceni na katolicyzm...)
viewtopic.php?p=582976#p582976 (Dlaczego jesteś chrześcijaninem?)
http://demotywatory.pl/2430758/Nie-ma-dowodow-na-istnienie-Boga
(? Czy po prostu nie chcesz ich dostrzec?)
viewtopic.php?p=582981#p582981 (Całun turyński - 3 pytania)

Bo promocja z definicji bardziej kojarzy się z handlem, podażą.
Lepiej pasuje: dawanie świadectwa, ewangelizacja.

Elbrus.
Jako chrześcijanin mam obowiązek podążać za Bogiem. Mam być naśladowcą Boga i Chrystusa.
Zacytowałeś słowa Dziwisza: "za nim podążają". Za kim? Za Bogiem?, Czy za Kubicą?
Co w rajdach Kubicy jest w naśladownictwie Boga? Tym bardziej, że przecież wielu dziennikarzy KRYTYCZNIE sie wypowiedziało o samym udziale Kubicy w tym nieszczęśliwym rajdzie.
Czy naprawdę twoim zdaniem udawadnianie przez Kubice całemu światu swojej w istocie głupoty to naprawdę czyn przynoszący chwałę Bogu?
Choć sport dla zdrowia też jest potrzebny, ale nie zgodze się z Tobą, iż naśladowaniem Boga są takie sporty, które narażają zdrowie i zycie na szwank (karate, boks, rajdy, sporty ekstremalne) - podczas gdy życie jest DAREM BOŻYM, ktore należy szanować. Co z tego, że ludzie fascynują się tymi sportami? Co z tego, że niektórzy sportowcy świetnie na tym zarabiają? Ale jaka w tym jest wola Boża? Czy sport, w którym narażam swoje życie naprawdę przynosi chwałę Bogu? Ja wiem, że Polacy zachwycaja się pobożnym Adamkiem - ale czy rozwalona twarz przeciwnika boksera to wynik woli Bożej???!!!
Tak samo Kubica - czy jego całkowicie zbędny udział w rajdzie zakończony wypadkiem - to także wynika z realizacji woli Bożej???!!!
Więc się pytam: W CZYM ludzie mają naśladować Kubicę? W zarabianiu kasy?, W ryzykowaniu swoim życiem? W uleganiu niebezpiecznym wypadkom?
Gdzie tu widzisz pobożność?

Kojarzy się, więc nawet jeśli znaczy to samo, lepiej nazwać to w inny sposób.Nie wiem co ma niby wspólnego relikwia z ewangelizacją (więc także z Ewangelią Chrystusa),
a co do świadectwa - najpierw przydałoby się świadectwo życia a nie prezentowanie atutów pobożności ludowej
(bo taką właśnie jest kult szczątków zmarłych osób, nawet jeśli są znane i cenione).

Najpierw konkret a potem dodatki, a
tu ktoś pozmieniał kolejność i próbuje budować dom poczynając od ozdobnych tynków i farby.

Nie wiem czego?
Osobie wierzącej nie są potrzebne szczątki ludzkie, a niewierzącej tym bardziej.
Zostało to już poruszane w tych tematach:
viewtopic.php?f=36&t=24131 (Beatyfikacja Popiełuszki 6 czerwca)
viewtopic.php?f=11&t=25115 (Czy relikwie z kawałkami ciał świętych są dobre?)
viewtopic.php?f=27&t=18407 (relikwie)