A jakie usługi świadczył Jezus?

BTW: A skąd Jezus miał pieniądze? I widzi mi się, że nie były to groszowe kwoty, skoro Judasz zarządzał kapitałem (nie chodzi mi o to, że był Jezus i apostołowie byli bogaci, tyle, że stale mieli jakąś gotówkę do dyspozycji).
BTW: Znowu dostanę od admina za off top.

Macie racje, że cmentarz się sam nie utrzyma itp...
Ale idziesz załatwiać pogrzeb a ksiądz Ci mówi:
600zl za pogrzeb
600zl za dołek na cmentarzu albo 2-3x tyle jeżeli chcesz wy cementowany
i jak stawiasz pomnik to jeszcze 10% ceny

No to przepraszam... Nie wierzę, że on z tego nic nie ma.
Rozumiem, że należy się księdzu za odprawienie tej mszy itp... Ale za co w tym momencie dostaje kasę proboszcz?
Może jeszcze jestem za młody... i nie wszystko rozumie... Ale to co się dzieje nie podoba mi się.

Na przykład uzdrawiam i nauczał.

Zapewne obrabował świątynie w Jerozolimie.

znaczy przychodzono do niego i proszono go o uzdrowienie w zamian za coś?
Bo na tym polega świadczenie usług, tzn na obustronnym zobowiązaniu.

Mylisz się, usługa to wg SJP «pomoc okazana komuś». Więc tak, jak najbardziej, Jezus świadczył usługi.

Jezeli juz, to "Syn Człowieczy nie przyszedł, by Mu służono, lecz żeby służyć i dać życie swoje na okup za wielu - Mt 20, 26-28. Trudno wiec tu mowic o uslugach.

pedziwietrze

Nie ściemniaj, Jezus dostawał pieniądze za usługi. On i Apostołowie nie żywili się manną i przepiórkami z nieba. Jadali i pili u tych co ich zapraszali lub sami sobie kupowali. Ostatnia Wieczerza z całą pewnością nie była za darmochę.

To że dajemy datki za usługi księży jest całkowicie normalne. Sama Msza św. kosztuje, chociażby energia elektryczna którą trzeba zużyć. Poza tym ksiądz też nie dostaje manny z nieba, jeść musi.

Problem tylko w tym, że zdarzają się tacy proboszczowie którzy żądają niebotycznych sum za swoje usługi i tu leży pies pogrzebany. Czasem jest jednak tak, że od zamożnych ksiądz bierze więcej po to by za darmochę usłużyć tym co nie mają. Też tak bywa i uważam to za słuszne.
Tak samo jak uważam za słuszne wzięcie 1000 złotych od osoby która na pomnik wydała 10 000. Skoro kogoś stać na "pałacyk" nad zwłokami to powinno być go stać także na datek dla innych - za ten "pałacyk"

P.S.
Ja już zaznaczyłem rodzinie - spalić, wydrążyć dziurę, pochować, postawić skromny krzyż - i nic ponadto, żadnych śmiesznych dupereli w rodzaju marmurowych pomników - bo będę straszył nocą

Rozumiem, że jesteś obcokrajowcem i masz problem z rozumieniem polskich zwrotów i wyrażeń.

Niechże i tak będzie.

Przepraszam, ale to chyba Ty masz problem. Ja przytoczyłem Ci źródło najbardziej wiarygodne jesłi chodzi o język polski i znaczenie wyrazów w nim. Jeśli go nie uznajesz, to znaczy że to Ty masz problem z językiem polskim, a nie język polski z Tobą.

A wiesz, że twierdzisz, że Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. Nr 144, poz. 1204) mówi o pomocy charytatywnej. Przyznam, że to bardzo odważna interpretacja, zwłaszcza w kontekście uregulowań o cenie.

I wiesz że to co mówisz jest kompletną bzdurą?

Czy też w zaciekłości dyskutanckiej naprawdę zamierzasz dowodzić, że Ci co przychodzili do Jezusa po uzdrowienia mówili:

Jak uzdrowisz mojego szwagra / brata / żonę zapłacę 20 denarów.

Zerknij sobie tutaj: http://tiny.pl/f3b4 i zastanów się jeszcze raz, jak brzmi odpowiedź na pytanie: "Czy Jezus świadczył usługi"?

Niech pomocą będzie podana przez Ciebie definicja:

* usługa «pomoc okazana komuś»
* usługi «działalność gospodarcza służąca do zaspokajania potrzeb ludzi»
* usługi komunalne «odpłatne świadczenie czynności związanych z pogrzebem jakiejś osoby»

Jest różnica między zajęciem mejsca, wybetonowaniem grobu a umieszczeniem jeszcze budowli na nieruchomości



No tak, księża żyją wiarą i nie mają żadnych potrzeb. Jeśliby się okazało, że częśc z tego stanowi jego dochód (po odjęciu kosztów utrzymania cmentarza i innych), to jest to podstawa ekskomuniki.



A dostaje?



Może za mało wiesz?
Podoba Ci się, że Panstwo Polskie zabiera Ci ok. 70% dochodu?

Życzymy Ci szczęścia. Na pewno kiedyś spotkasz kogoś takiego!

Założyłem ten temat, ponieważ chciałem się dowiedzieć czy proboszcz postępuje w porządku. Dowiedziałem się. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Mimo to nadal uważam, że pobieranie tak wysokich wynagrodzeń jest nie w porządku. Nie każdego na to stać.
Nie stać, żeby zapłacić za ślub? Przyjdź jak będziesz miał... takie jest podejście.

Eh... jlp masz rację. Ciężko jest znaleźć prawdziwego księdza. U mnie w parafii jest takich kilku. Więc mam taki plus. Zawsze mogę iść, porozmawiać...

stern w sumie też masz rację. Kościół musi się z czegoś utrzymać.
Jeden twój tekst bardzo mi się nie podoba a dokładnie:
" Biedni, tyle starania się, a tu żadnej nagrody.
Po co to robicie? Dla podziękować z ambony? Dajcie sobie spokój, po 10 latach nikt nie będzie o tym pamiętał (powaznie mówię) "

Nie domagamy się podziękowań z ambony... Nie chcemy, żeby o nas pamiętali. Liczy się to co robimy dla Boga teraz, dzisiaj.
Jednak trochę zainteresowania mógłby włożyć. W końcu to nie jest trochę trudne.

Następna twoja wypowiedź dotycząca papierkowej roboty. Masz rację jest to ciężka praca. Jednak są parafie w których proboszcz oprócz papierkowej roboty ma czas na inne rzeczy. Angażuje się w życie parafii a nie stoi z boku. Powinien przyciągać do siebie ludzi... a nie ich odstraszać.

Jeszcze raz dziękuje za odpowiedzi.
Moderatora proszę o zamknięcie tematu. Mój problem został rozwiązany. A temat niestety schodzi troszeczkę w inną stronę;) Może to przeze mnie nie wiem...

ludziom zawsze bedzię za dużo
tym nie ma się co przejmować

jak będzie 5% to też będzie za dużo
jak będzie 3% to też będzie za dużo
jak będzie 1% to też będzie za dużo
jak będzie 0% to jeszcze każą sobie dopłacać

dlatego poniżej 10% nie ma co schodzić

Jezus świadczył usługi

To by znaczyło, że istniał swego rodzaju cennik - nie wiem, dwie kury za uzdrowienie ręki, za uszdrowienie chromego - krowa, itp

Bez sensu.

Jezus sam uczył apostołów, że (kolokwialnie) nie mają na głoszenie Dobrej Nowiny wybierać się jak na podróż dookoła świata, objuczeni w zapasy, ciuchy itp - nakazał skromność, jedne sandały i jedną suknię. Oni żywili się tym, co im DALI ludzie, czym ludzie sami się podzielili.