Co można z dziewczyną/chłopakiem a czego nie wg KK...
Autor |
Wiadomość |
cinoo2
Dołączył(a): Cz gru 30, 2004 13:04 Posty: 2
|
Tak czytam te posty i nie rozumiem Was ludzie (poza Spr ). Sex przed slubem to taki wielki problem?????? Ja tu nie widze zadnego problemu - sex jest przyjemny, a jesli dodatkowo kocha sie tą osobe z ktora to sie robi to sex jest nieziemsko przyjemny . Nie mowie tu sexie jako o nałogu tj. wykorzystywanie kazdej okazji z byle kim. Ale jeśli do kogoś się coś czuje to czemu nie?? Zycie i tak nas ciezko doswiadcza, rzuca klody pod nogi, po co sie powstyrzymywac przed przyjemnosciami?? ??Eeeh, ale Was i tak nic nie przekona. Trwijcie w tym swoim dziewictwie. Robcie co chcecie, Wasza sprawa, Wasze przekonania. Ja pedze dzis a sylwestra, spedzic cudowny wieczor i wspaniala noc .
Pozdrawiam i zycze wiele pomyślności w 2005 roku.
PS. Więcej luzu
|
Pt gru 31, 2004 13:27 |
|
|
|
|
cinoo2
Dołączył(a): Cz gru 30, 2004 13:04 Posty: 2
|
Sorry za literówki:), jestem po jednym piwku:). Piwo tez jest fajne, hmmm... pewnie NIE WOLNO go pić . A tak z troche innego punktu widzenia to podobno wiara mówi, że trzeba dbać o swoje zdrowie - chyba słyszeliście, że piwo i sex wpływają na zdrowie pozytywnie .
|
Pt gru 31, 2004 13:32 |
|
|
polkow
Dołączył(a): Cz lis 11, 2004 0:53 Posty: 115
|
KK sie myli!
czasami ;)
to znaczy, ze nie jest nieomylny
jako rzekl cinoo... wiecej luzu :)
btw.
zebyscie nie staneli przed problemem - jak doprowadzic do stosunku... przykra sprawa :) a tez moze sie zdarzyc :/
(od rana praca, do rana sen, repeat)
_________________ AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.apocalypsecartoons.com/fathe ... 1/ft1.html
|
Cz sty 06, 2005 23:10 |
|
|
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
polkow - zapomniałeś dodać, że Twoim zdaniem się myli, a to jest różnica, bo moim zdaniem nie
Pozdrawiam I żeby zawsze się udawało , ale dopiero po ślubie. Wcześniej ani razu !
Swoją drogą tak się zastanawiam... Dlaczego przeciwnicy czystości przedmałżeńskiej widzą tylko jej minusy? Może czasem warto pomyśleć nad pozytywną stroną czystości, nad dobrem jaki z niej wypływa? Polkow i inni - myśleliście nad tym?
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt sty 07, 2005 7:34 |
|
|
polkow
Dołączył(a): Cz lis 11, 2004 0:53 Posty: 115
|
rozalko, tak sie sklada, ze pomylki kosciola sa kwestia obiektywnych faktow (za ktore to KK zreszta gesto przepraszal)
z pewnoscia, czystosc przedmalzenska ma swoje plusy
z pewnoscia ma minusy
kazdy wybierze to, co mu sie bardziej spodoba
ale wiecej luzu ;)
_________________ AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.apocalypsecartoons.com/fathe ... 1/ft1.html
|
Pt sty 07, 2005 12:23 |
|
|
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
E tam, nie gadasz konkretnie
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt sty 07, 2005 14:16 |
|
|
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
Ja mysle ze nie ma jakies dokladnej bariery w kontakt fizycznych (zalozmy poza wspolzyciem z tego faktu ze wtedy moze pojawic sie dziecko ).
Po prostu wydaje mi sie ze w sprawach cielesnych laczac je z miloscia nalezy robic to ostroznie i delikatnie bo innaczej mozemy w pewien sposob okaleczyc uczucie/wzajemne podejscie do siebie itp
Jak pisal sw. Pawel wszystko nam wolno ale wszystko to co ma dobre owoce... wiec mysle ze im dojrzalsza para i im wiecej przezyla i im wiecej z milosci zrodzilo sie zaufania i zrozumienia tym na wiecej moze sobie pozwolic. Poniewaz jednak te sprawy moga dzialac dwukierunkowo dlatego naprawde trzeba wielkiej rozwagi ( co jest troche trudne przy nazwijmy to chwilach uniesienia ) zeby wszystko szlo w odpowiednim kierunku dlatego KK radzi by byc "krok w tyl" bo tak jest najbezpieczniej.. Inna sprawa ze na dosc intymne pieszczoty przedmalzenskie powinnismy pozwalac sobie raczej z osobami z ktorymi wiazemy powazne plany na przyszlosc...
_________________
|
Pn sty 17, 2005 2:38 |
|
|
ms
Dołączył(a): Wt sty 25, 2005 14:56 Posty: 4
|
Przyglądam się tej dyskusji i tak sobie myślę. Jestem katolikiem (może nie dobrym, ale tak mnie wychowano).
Myślę sobie tak. Pytanie było bardzo konkretne. Natomiast odpowiedź jest mało konkretna. Bo tak naprawdę nie powiedziano dokładnie, czego nie wolno robić, a co wolno robić przed ślubem z drugą osobą lub przy jej współudziale.
Kościól daje pewne wytyczne. Wytyczne, którymi jego wyznawcy powinni się kierować. Założę się, że są pewne sprzeczności. Tak jak i w Nowym Testamencie np. Jezus mówi "Pokój Wam", a w innym miejscu "córka przeciw matce, syn przeciw ojcu" i tak dalej.
Jezus daje nam dwa przykazania: 1. kochaj Boga i
2(a) kochaj siebie 2(b) kochaj bliźniego swego jak siebie samego. I zasadniczno to powinno wystarczyć. Reszta myślę (ja tak myślę) jest niepotrzebna. Tak więc wracając do KK. Myślę, że KK daje swoim wyznawcom wytyczne, wg niego optymalne, aby zapewnić wyznawcom życie wieczne. Nie można powiedzieć, że się nie myli, bo przecież są poprawki na kolejne wydania - a więc nie jest do końca stabilny. Człowiek omylny jest.
Czyli są ogólne wytyczne i jest konkretny człowiek i jego konkretny przypadek. Czy jako katolik powinienem mieć wyrzuty sumienia, jeśli będę uprawiać seks przedmałżeński? Po co mam czekać te 2 lata? Skoro nic się nie zmieni. Ona chce, ja chcę. Jest nam dobrze. No to fajnie. To po co czekać te 2 lata na ślub? Z przyczyn zewnętrznych? Tzn. nie mam zapewne mieszkania - można to załatwić inaczej - pół roku u jednych rodziców, pół roku u drugich/akademik/wynajęcie kawalerki. Jest sporo możliwości. Może nie warto czekać i odkładać ten ślub za 2 lata?
Myślę, że obecnie panuje taka moda na seks bez ograniczeń. Jest nam dobrze. Więc sprawmy sobie przyjemność. Czemu nie? Myślę, że małżeństwo to pewna odpowiedzialność za drugą osobę. Taki seks przedmałżeński, to wydzieranie pewnej świętości małżeństwu. Cieszenie się czymś, co niejako jest zarezerwowane dla małżeństwa. Takie jedzenie jabłek z cudzego (jeszcze nie naszego) ogrodu. Dlatego myślę, że nie powinno uprawiać się seksu przed ślubem, nawet np. tydzień przed ślubem. Jeśli Bóg chce, żebyśmy cieszyli się cielesnością małżonka, to myślę, że nie odbierze małżonkom radości z uprawiania seksu i cieszenia się swoimi ciałami. A te dwa lata mniej nie będą miały większego znaczenia.
Myślę, że w Sakramencie Małżeństwa Bóg błogosławi małżonkom także i ich znaczącą część życia, jaką są noce.
A co rozumiemy pod pojęciem seksu - myślę, że każdy rozsądny i dojrzały człowiek wie, kiedy przekracza granice.
Może narażam się tutaj KK, ale nie uważam, że trzeba się trzymać KK, jako czegoś niepodważalnego. Tym bardziej jeśli sprawy dotyczą konkretnej osoby. Ale myślę, że Bóg nie pozbawi nas radości współżycia ze sobą, jeśli seks zostawi się w świątyni małżeństwa.
Ale i tak każdy zrobi, jak będzie uważał za stosowne. Pozdrawiam.
|
Wt sty 25, 2005 17:11 |
|
|
C&S
Dołączył(a): N mar 13, 2005 19:37 Posty: 62
|
Błąd !
Kk NMIE MA PRAWA STWIERDZAĆ CZY POŻYCIE MAŁŻEŃSKIE PRZED ŚLUBEM JEST SŁUSZNE CZY NIE.
Sam ceremoniał zaślubin zapożyczony został przez kk od pierwotnych wierzeń w czasie dostosowywania i przeistaczania tychze wierzeń w katolicyzm.
"Małżeństwo" jest to potrzeba wzajemnej bliskości kobiety i mężczyzny o ile oboje są zgodni co do tego i są także W ZGODZIE Z WŁASNYM SUMIENIEM.
|
N mar 13, 2005 21:20 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Masz rację, KK nie ma prawa, KK MA OBOWIĄZEK głosić SŁOWA JEZUSA, że każdy seks pozamałżeńskim jest GRZECHEM ŚMIERTELNYM
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
N mar 13, 2005 21:22 |
|
|
C&S
Dołączył(a): N mar 13, 2005 19:37 Posty: 62
|
Agniulka hmmm a czy wiesz , że Jezus BYŁ z Marią Magdaleną ?
Ślubu nie mieli i co na to powiesz?
|
N mar 13, 2005 21:51 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N mar 13, 2005 21:57 |
|
|
C&S
Dołączył(a): N mar 13, 2005 19:37 Posty: 62
|
Kogo ? Proszę bliżej gdyż nie znam.
Względem poprzedniej wypowiedzi opieram się na potwierdzonych badaniach archeologicznych do których dostepu wiekszość ludzi raczej nie ma.
|
N mar 13, 2005 21:59 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
No tak Objawienie archeologiczne znane tylko naszemu adwersarzowi Podziel się tą wiedzą tajemną Kto odkrył ? Co ? Kiedy ? Gdzie ? Jakie są dowody ? Może jakaś dokumentacja naukowa ?
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
N mar 13, 2005 22:01 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
No i co konkretnie znaleziono ? Prezerwatywę którą się posługiwał ? I testy DNA wykazały że to On i ona ?
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
N mar 13, 2005 22:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|