Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 13:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Heresja = ekskomunika. 
Autor Wiadomość
Post Re: Heresja = ekskomunika.
Elbrus napisał(a):
Kamala napisał(a):
W zwiazku z tym, jako upartego heretyka lepiej ciebie sluchac,
Chyba nie słuchać?
Kamala napisał(a):
bo nie wiadomo gdzie mowisz prawde, a gdzie zaciemniasz nauke Kosciola.
Wykaż więc błąd.


Oczywiscie masz racje: nie sluchac.

A bledu nie bede ci wykazywac, bo jako heretyk wszystko mozesz tak zamieszac, ze dobrego od zlego nie da sie oddzielic :)


Pn lis 22, 2010 19:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Heresja = ekskomunika.
Kamala napisał(a):
A bledu nie bede ci wykazywac, bo jako heretyk wszystko mozesz tak zamieszac,
Wymówka zawsze się znajdzie.
Kamala napisał(a):
ze dobrego od zlego nie da sie oddzielic :)
Ale pamiętaj: Jezus bardziej nie lubi tych letnich, a nie zimnych. ;-)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn lis 22, 2010 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Heresja = ekskomunika.
Elbrus
1. Powtórzę jeszcze raz co uważam: głosić jakieś herezje to znaczy nauczać ich publicznie. Co innego, gdy ktoś publicznie wyrazi jakąś opinię nawet nie zgodną z nauką Kościoła (np. na wykładach z teologii - były ks. Węcławski przez pół roku na wykładach głosił że mu wyszło że Jezus nie jest Bogiem i nikt go nie ekskomunikował czy nie nałożył anatemy), a co innego gdy jej naucza. Przy czym wyraźnie zaznaczam: nauczać można nie będąc nauczycielem. Po prostu jeśli ktoś wyraża jakąś opinię to być może się po prostu myli i należy go wyprowadzić z błędu. Ale jeśli ktoś czegoś naucza, to znaczy że mówi: "wiem i jestem zupełnie pewien że jest jak mówię".

Przykładowo, posłużę się tematem na który ostatnio pisałam pracę. Niejaki Marcin Luter przybił na drzwiach kościoła w Wittenberdze swoich 95 tez z których spora część była mocno nieortodoksyjna (np. podważenie wartości odpustów). On po prostu wyraził swoje poglądy i był gotowy do dyskusji. Jak zresztą później przyznał - sam nawet nie traktował wszystkich swoich tez poważnie i część był gotów porzucić po dyskusji. Ale nikt nie potraktował go poważnie, więc coraz bardziej popadał w herezję aż zaczął otwarcie atakować Kościół.

Widzisz różnicę między przyczynkiem do dyskusji a nauczaniem?

2. Owszem, teolog może nauczać herezji - vide wspomniany Luter (w późniejszym okresie działalności) czy Węcławski. Zresztą, mnóstwo było teologów-heretyków. Na pęczki. Ponoć studiowanie teologii to najlepszy sposób na stracenie wiary - to co może z tego wyjść?
Cytuj:
Można o czymś dyskutować, ale nie można głosić i nauczać herezji
(wprowadzać w błąd i odstępstwo innych) - przekazywać jej jako nauki katolickiej.

O tym cały czas mówię. Dopóki coś jest przedmiotem dyskusji (czy to w średniowiecznym mieście czy współczesnym uniwersytecie) nie jest jeszcze herezją, choćby na nią wyglądało. Herezją jest dopiero nauczanie czegoś jako prawdy.
Cytuj:
Ani lekkiego?
Podważanie słuszności/zasadności sakramentów Kościoła nie jest twoim zdaniem złem?

Nie, bo - o ile zrozumiałam - nie podważał słuszności/zasadności sakramentów a jedynie miał inne zdanie co do formy (spowiedź uszna czy nie). Wolno mu.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Pn lis 22, 2010 20:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 19:37
Posty: 108
Post Re: Heresja = ekskomunika.
Czyli rozumiem mogę rozważać kwestie religijne z kolegami na poziomie "moim zdaniem" i argumętując je a bo z tego co tu piszecie to wygląda na to ,że to była poprostu konstruktywna dyskusja bo napewno nigy bym nie powiedział "jest bo tak jest i musisz mi przyznać rację"?


Pn lis 22, 2010 21:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 19:37
Posty: 108
Post Re: Heresja = ekskomunika.
Jeśli dobrze pamiętam to jakoś tak zacząłem rozmowę.
- W ogóle stary poco ta spowiedź uszna? Mogli by równie dobrze ogólną wprowadzić jak w innych krajach. Uszną dopiero w w13wieku wprowadzono (juz wiem ze to nieprawda ale kiedy gdzieś przeczytałem i uwierzyłem ,że ją w 13w wprowadzono :p).


Pn lis 22, 2010 23:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 15, 2010 19:37
Posty: 108
Post Re: Heresja = ekskomunika.
Tak w ogóle gdzieś się doczytałem ,że herezja może być materialna czyli wynikająca z niewiedzy o wierze lub formalna czyli dobrowolny i śwadomy sprzeciw dogmatom... a karą ekskomuniki otoczona jest tylko herezją formalną. Czyli rozumiem ,że jak ktoś nie wiedział ,że dany czyn dotyczy herezji to nie zostaje ekskomunikowany?


Wt lis 23, 2010 1:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL