Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 20:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Problem z onanizmem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 24, 2011 17:45
Posty: 3
Post Re: Problem z onanizmem
Szczerze mówiąc to już miałem nadzieję bo jestem człowiekiem (?) uzależnionym od tego... Dzięki za odpowiedź


Cz mar 24, 2011 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Problem z onanizmem
Jeżeli mogę coś doradzić to spróbuj ze swoim problemem pójść na mszę o uzdrowienie. Takowe na pewno odbywają się w jakiejś parafii blisko Ciebie. Nie jest to nic strasznego, nie musisz wyjawiać swojego problemu tylko zachowaj go w myślach i zaufaj Bogu, że jest w stanie wyciągnąć Cię z tego problemu. Duch Święty, który podczas takich mszy zstępuje leczy nasze dusze i czasami też i ciała. Zdarzają się po takich mszach uzdrowienia również ciężkich przypadków chorób.
Generalnie super, że potrafiłeś o tym napisać i że dostrzegłeś w tym problem.
Pozdrawiam.


Cz mar 24, 2011 22:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 24, 2011 17:45
Posty: 3
Post Re: Problem z onanizmem
Problem widzę od dłuższego czasu i po którejś spowiedzi usłyszałem od księdza "dobrze, że zauważyłeś, że to złe", ale wtedy spowiadałem się u innego księdza, teraz ciągle spowiadam się u swojego proboszcza i była to już któraś z kolei, być może np. 20. spowiedź bez odczucia ulgi po spowiedzi, ale nie chcę się spowiadać (boję się) u innego księdza, który odwiedza regularnie moją parafię, ponieważ po ostatniej spowiedzi, poszedłem do zakrystii (jestem ministrantem) i widziałem taki pogardzający wzrok księdza, może mi się wydawało, ale tamta spowiedź była jakby lepsza niż ta u proboszcza.


Cz mar 24, 2011 23:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: Problem z onanizmem
Jeżeli widzisz problem u jednego spowiednika to idź do innego. Będzie Tobie łatwiej. Kazdy może spowiadac się u kogo chce.


Cz mar 24, 2011 23:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Problem z onanizmem
Skoro jesteśmy w dziale Prawo Kościelne, to umieszczę fragment Katechizmu, który jednoznacznie odnosi się do oceny masturbacji:
Cytuj:
KKK 2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia «w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego»" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 9).

W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.


Odwagi w walce z masturbacją, w walce o czystość! Może to wymagać czasu, cierpliwości i zaufania Bogu, że mimo naszych upadków poprowadzi nas do świętości i zbawienia, choćby to miało długo trwać.

Rafaeelloo napisał(a):
ale nie chcę się spowiadać (boję się) u innego księdza, który odwiedza regularnie moją parafię, ponieważ po ostatniej spowiedzi, poszedłem do zakrystii (jestem ministrantem) i widziałem taki pogardzający wzrok księdza, może mi się wydawało, ale tamta spowiedź była jakby lepsza niż ta u proboszcza.


Zastanów się - może Ci się po prostu wydawało. Często jak patrzymy na innych, to poprzez nasze lęki i obawy interpretujemy ich rzekome intencje co do nas. Tym bardziej jeśli chodzi o takie niejednoznaczne drobiazgi jak spojrzenie. A spowiadać się możesz u kogo chcesz. Oczywiście ja o tej sytuacji najmniej wiem, bo tylko tyle co napisałeś, więc nie bierz moich słów jako jakiejś obiektywnej oceny tamtej sytuacji.

Powodzenia!


So mar 26, 2011 0:44
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
Zbierałem sie długo, że o tym napisac.
W zasadzie mam inny problem, ale podobny.
Chodzi o fakt zaspokajania potrzeb seksualnych.
Czytałem stanowisko Koscioła w katechiźmie, ale nie do końca go rozumiem.
Czy Kosciól stoi na stanowisku, że współżycie seksualne z żoną jest dozwolone tylko o ile prowadzi do prokreaji? (mniemmam, że nie) Czy mozna współżyć z żoną dla samej przyjemności? (myslę, że tak)
Czy mozna współżyć z żoną jak się jej nie kocha tylko w celu zaspokojenia swoich potrzet seksualnych? (tu juz nie wiem, pewnie nie ale co dalej?) Co zrobić gdy żona calkowicie i nieodwoalnie odmawia współżycia seksulanego?
Czy w takiej sytaucji zaspokajanie potrzeb poprzez masturbację jest dozwolone? (oczywiscie, że nie, ale jakie jest inne wyjscie?)
Propozycja całkowitego zaprzestania współżycia sesualnego jako niemożliwa do osiągnięcia (wieloletnie regularne zaspokajanie) absoluitnie mnie nie interesuje, i bedzie przeze mnie postrzegana jako brak jakiegolowiek rozwiązania. A piszę po to, żeby takie rozwiazanie ktos mi podpowiedział. Oczywiście mogę sobie znależć kochankę i z nią współżyć (bo miałem kilka), ale nie chcę tego robić po raz kolejny z kilku powodów, z których najważniejszy to wciagniecie w mój grzech drugiej osoby. Samogwałt to oczywisty grzech, ale nich mi ktoż powie co mam robić? (poza propozycjami calkowitego zaprzestania wspólzycia)
Zaznaczam, że nie interesują mnie odpowiedzi ludzi niewierzących.


Ostatnio edytowano Pt kwi 22, 2011 17:57 przez Karolxt, łącznie edytowano 2 razy



Pt kwi 22, 2011 17:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Problem z onanizmem
Karolxt napisał(a):
Co zrobić gdy żona calkowicie i nieodwoalnie odmawia współżycia seksulanego?
viewtopic.php?f=26&t=26038 - Czy moja żona należy do typów oziębłych? Kobiety pomóżcie
viewtopic.php?f=26&t=25414 - Proszę Was o wypowiedź

viewtopic.php?f=26&t=27734 - mój mąż moim pierwszym - ale mu na tym nie zależało:(
viewtopic.php?f=26&t=15242 - Namiętne pocałunki w małżeństwie
Karolxt napisał(a):
Samogwałt to oczywisty grzech, ale nich mi ktoż powie co mam robić?
(poza propozycjami calkowitego zaprzestania wspólzycia)
Nie ma innych rozwiązań.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt kwi 22, 2011 17:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
Tematy ciekawe i przyjemnie jest poczytac, że inni też mają podobne problemy, ale do rozwiaznia problemu sie nie zbizyłem.
Elbrus napisał(a):
Nie ma innych rozwiązań.

Takich własnie odpwiedzi nie oczekuję.


Ostatnio edytowano Pt kwi 22, 2011 18:20 przez Karolxt, łącznie edytowano 1 raz



Pt kwi 22, 2011 17:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Problem z onanizmem
Karolxt napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Nie ma innych rozwiązań.

Takich własnie odpwiedzi nie oczekuję.
Jeśli nie przekonasz/rozbudzisz żony, to możesz jedynie przyjmować środki obniżające libido
(lub stosować inne niekonwencjonalne techniki, czyli np. wyciszenie modlitwą, spacer, dobre książki itd.).
Jeśli nie ma innych wyjść, to nie będę ci mówił, że są, skoro nie ma.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt kwi 22, 2011 18:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
Elbrus napisał(a):
,,, możesz jedynie przyjmować środki obniżające libido.

To juz jest jakis punkt zaczepienia. Nawet myslałem o tym, bo stale przyjmuje leki na obiżenie cisnienia, wiec moze przy okazji znalałbyby sie takie, ktore jednoczesnie powoduja spadek "potrzeb". Kolega jak dostał od lekarza na obniżenie ciśnienia to zaraz pobiegl, zeby mu zmienił, bio nie mógl z zona wspólzyć.
A co z odpowiedziami na postawione pytania?
Elbrus napisał(a):
.... wyciszenie modlitwą, spacer, dobre książki itd.).

Modlitwa nie daje mi żadnych zauważalnych róznic.
Spacery mam zalecone przez kadiologa, ale trudno sie zebrac, niemniej próbuje, ale po spacerze mam taka sama ochote jak przed, o ile nie wiekszą.
Czytalem kiedys bardzo duzo książek obecnie mnie to meczy no i pozostaje bez wpływu na tzw "ochote".
Rozmowa z zoną nic nie daje - ona nie ma ochoty i to z jej punktu widzenia zalatwia sprawe, Ja mam sie dostosowac i tyle. Co za egoizm. a mówi, że to ja jestem egoistą.
Mozna sobie zresztą ja oceniać jak sie chce, ale nie zbliża to do rozwiazania problemu tzn do normalnego wspóżcia, bo oczywiscie chciałbym normalnego wspólzycia, a nie jakichś nienormalnych zastępczych sposobów.
Widze, że problem jest nierozwiazywalny, ale trzeba o nim pisac, zeby coś z tym zrobić. Podobno z każdego problemu sa dwa wyjscia i mam nadzieje, że oba nie są nie do zaakceptowania.
Jedno to przekonac żonę - niemozliwe do osiągniecia.
Brak wspóżycia - nie do zaakceptowania.
Stosuje trzecie wyjscie, ale tutaj z kolei jest problem z moralnoscia (i nie tylko).


Pt kwi 22, 2011 18:39
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Problem z onanizmem
jumik napisał(a):
Skoro jesteśmy w dziale Prawo Kościelne, to umieszczę fragment Katechizmu, który jednoznacznie odnosi się do oceny masturbacji...
A czy mógłby ktoś przytoczyć dokument Kościoła mówiący, że Słońce kręci się wokół Ziemi?

Tak to jest, gdy Kościół wypowiada się na tematy naukowe (tutaj: z dziedziny seksuologii). Robi z siebie pośmiewisko, a co gorsza, nierzadko też szkodzi ludziom. I oddala od wiary. Na przykład mnie, gdy czytam te wątki o "problemie" masturbacji. Wyrzuty sumienia, poczucie winy, to są rzeczy, które łatwo wzbudzić w kwestiach związanych z seksualnością, szczególnie u młodych ludzi, niemających jeszcze dobrze ukształtowanych poglądów w tym temacie albo tych, którzy nie mieli odpowiedniej edukacji seksualnej w szkole - co zresztą uczy ludzi od początku, że Kościół jest instytucją, która czasem wygaduje takie bzdury, że można je tylko lekceważyć (i niestety w kwestii masturbacji, podobnie jak w kwestii kształtu Ziemi, jest to akurat słuszne).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt kwi 22, 2011 22:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
Soul33 napisał(a):
Kościół jest instytucją, która czasem wygaduje takie bzdury, że można je tylko lekceważyć (i niestety w kwestii masturbacji, podobnie jak w kwestii kształtu Ziemi, jest to akurat słuszne).

Niestety koolego, ale nie zgadzam się z powyższym poglądem.
Masturbacja szkodzi na wiele sposobów, a to dlatego, że jest zbyt latwo "dostepna". Co za tym idzie oczywiście mozliwe jest tak częste mastuirbowanie jak tylko kto ma na to ochote, ale to nie pozostaje bez wpływu na zachowanie człowieka. Na zdrowie tez, ale to inny problem. Natomast zachowanie takiego czlowieka jest zupełnie inne niż należałoby oczekiwać i przede wszystkim w stosunku do przedstawcieli płci przeciwnej. Na pewno wszyscy zainteresowani wiedzą jak to wygląda i jak trudno takiemu człowiekowi nawiazać i utrzrmywać normalne stosunki towarzysko-społeczne przede wszystkim z przedstawicielami płci przeciwej (ale społecznie nie tylko). Oczywoscie sa tez inne problemy, o ktorych pisali inny w innych tematach (wskazanych prze4z Elbrusa w poście powyżej Pt kwi 22, 2011 17:56). Tak wiec nie można twierdzić, że z masturbacją nie ma problemów i że nalezy staowisko Koscioła w tej sprawie lekceważyć, bo nie wie co mówi.
Niemniej jest ziarenko prawdy w tym co napisał, no bo własnie jak rozwiązać problem w przypadku gdy żona nie ma ochoty.
Nastrój świece, zapachy, kwiaty, prezenty itp. żeby ją zachecić? Można, ale jak sie uprze że nie, to co?
Cytuj:
Jeśli nie ma innych wyjść, to nie będę ci mówił, że są, skoro nie ma.

I takie własnie stanowisko uważam, za niedpopuszczalne.
Musi być jakieś wyjście dopuwszczalne przez Kosciół. Musi i już.


So kwi 23, 2011 7:58
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Problem z onanizmem
Jedzenie też szkodzi na wiele sposobów. I może prowadzić do nałogu - a to, co opisałeś, przypomina właśnie skutki uzależnienia. Zresztą seks też może do tego prowadzić. Czy zatem Kościół powinien potępić wszystko, od czego można się uzależnić?

Uzależnienie od czegoś zupełnie zwyczajnego (masturbacja, seks, jedzenie) jest wyłącznie wynikiem głębszych problemów. Stanowi ucieczkę od emocji i uczuć, gdy człowiek nie potrafi radzić sobie z nimi w normalny, zdrowy sposób.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So kwi 23, 2011 11:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
Soul33 napisał(a):
...to, co opisałeś, przypomina właśnie skutki uzależnienia. ...Uzależnienie od czegoś zupełnie zwyczajnego (masturbacja, seks, jedzenie) .

Nie zgadzam sie po raz kolejny.
Masturbacja to nie jest cos zwyczajnego, jak równiez seks nim nie jest.
Od seksu można sie oczywiscie uzależnić, ale nie przy jednej partnerce i nie przy przestrzeganiu normalnych zasad chrzescijańskiegio współżycia. Masturbacja eliminuje te beriery i dlatego jest niebezpieczna.
A co do uzualeznienia od jedzenia to mam cytat
Siedem grzechów głównych
1. Pycha
2. Chciwość
3. Nieczystość
4. Zazdrość
5. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
6. Gniew
7. Lenistwo
To o czym mówisz to nic innego jak piątka.


So kwi 23, 2011 14:40
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Problem z onanizmem
A którym jest uzależnienie od czytania (bibliofilia), pisania (grafomania) i pracy (pracoholizm)?

Oczywiście możesz twierdzić coś przeciwnego niż nauka ale to, delikatnie mówiąc, trochę niepoważne.

Jeśli nie pasuje Ci słowo "zwyczajne" to niech będzie "normalne i naturalne".Seks jest czymś normalnym i naturalnym. Tak samo masturbacja.

Uzależnienie zaczyna się wtedy, gdy człowiek wykorzystuje jakąś czynność do zagłuszania problemów i emocji, z którymi sobie inaczej nie radzi. Najlepiej leczy się to na psychoterapii u wykwalifikowanego psychoterapeuty.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So kwi 23, 2011 15:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL