Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 21:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Problem z onanizmem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N kwi 24, 2011 21:04
Posty: 16
Post Re: Problem z onanizmem
Karolxt
Cytuj:
Na zdrowie tez, ale to inny problem. Natomast zachowanie takiego czlowieka jest zupełnie inne niż należałoby oczekiwać i przede wszystkim w stosunku do przedstawcieli płci przeciwnej. Na pewno wszyscy zainteresowani wiedzą jak to wygląda i jak trudno takiemu człowiekowi nawiazać i utrzrmywać normalne stosunki towarzysko-społeczne przede wszystkim z przedstawicielami płci przeciwej (ale społecznie nie tylko).


Ta to chyba większość facetów których znałem by nigdy nie utrzymywała stosunków społecznych z żadną kobietą ...
Co ty człowieku znowu wymyślasz? Możesz to wyjaśnić, jak niby masturbacja wpływa na zachowanie... piszesz że osoby takie są całkowicie inne jakby były co najmniej kosmitami. Wybacz ale ja nie wiem jak wyglądają stosunki osob masturbujących się z płcią przeciwną a jak nie masturbujących się i po czym ty to poznajesz? Piszesz fajne zdanie " Na pewno wszyscy zainteresowani wiedzą jak to wygląda i jak trudno takiemu człowiekowi nawiazać i utrzrmywać normalne stosunki towarzysko-społeczne przede wszystkim z przedstawicielami płci przeciwnej". Otóż nie wszyscy ja NIE WIEM. Proszę więc wytłumacz mi bo ja nie należę do tych wszystkich co "wiedzą" i nie potrafię rozeznać kto sobie za przeproszeniem wczoraj trzepał a kto nie...NO NIE POTRAFIĘ! Dlatego liczę że mi wyjaśnisz jak mam to poznawać i jak te stosunki społeczne takowych osób wyglądają :D Niestety znam osoby które przyznają się do masturbacji a nie mają żadnych problemów towarzysko społecznych. Chyba troszkę przesadziłeś. Zresztą nie obraź się ale piszesz to jakbyś pisał o kimś Tobie znanym albo nawet o sobie...

Aha i jak mają Twoim zdaniem wyglądać "normalne" stosunki towarzysko-społeczne?


N kwi 24, 2011 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 16, 2011 20:17
Posty: 19
Lokalizacja: Klembów, Mazowieckie
Post Re: Problem z onanizmem
W walce z każdą słabością najważniejsza nie jest "silna wola", ale szczera chęć. Jeśli będziesz miał szczere chęci nie dopuścisz do grzechu, ale jeśli będziesz starał się tylko ze względu na to, że to jest grzech to nie dasz rady.
I tak:
1.Musisz mieć szczere chęci.
2.Odkryj w sobie jakąś pasję, która będzie Ci zajmowała dużo czasu.
3.Nie odwiedzaj żadnych stron pornograficznych, nie czytaj pisemek etc., bo to właśnie one prowokują do grzechu.
4.Kiedy czujesz, że już nie dasz rady, że "musisz" to pomyśl sobie o tym uczuciu, które miałeś po wcześniejszych upadkach, pomyśl o tym, że znowu trzeba będzie iść do spowiedzi i "świecić oczami" i pomyśl o Panu Jezusie, spójrz na krzyż, zmów chociaż jeden raz "Ojcze Nasz"-samo spojrzenie na krzyż powinno pomóc.
5.Módl się, ale nie o siłę, a o pomoc od Boga, proś Matkę Bożą o opiekę.

_________________
Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania abyście mogli przetrwać.(1Kor10,13)


Pn kwi 25, 2011 6:18
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Problem z onanizmem
No ja nie wiem, czy to jest aby na pewno taki dobry pomysł. Jeśli wytworzy się komuś odruch warunkowy, że na myśl o masturbacji automatycznie będzie myślał o krzyżu, religii i Bogu, to niekoniecznie może się z tym dobrze czuć.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn kwi 25, 2011 13:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 16, 2011 20:17
Posty: 19
Lokalizacja: Klembów, Mazowieckie
Post Re: Problem z onanizmem
Nie chodzi o to, aby krzyż kojarzył się z masturbacją... :D Z krzyża czerpie się siłę

_________________
Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania abyście mogli przetrwać.(1Kor10,13)


Pn kwi 25, 2011 19:09
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Problem z onanizmem
Wiem, że nie o to chodziło. Niemniej coś takiego kojarzy mi się z nerwicą natręctw. Większości nic nie grozi ale gdy ziarno upadnie na podatny grunt... Kościół mógłby po prostu zostawić masturbację seksuologii.

No, przynajmniej hipotetycznie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn kwi 25, 2011 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Problem z onanizmem
Soul ma niewątpliwie rację. Myśli typu; jestem grzesznikiem, zasługuję na potępienie, onanizuje się, obraziłem w ten sposób Pana Boga mogą przybierać formę kompulsji, czyli natręctw. Nie wiem czy taka osoba będzie potrafiła czerpać siłę z Ewangelii i z tego co usłyszy podczas homilii. Zazwyczaj jest tak, że głęboko przeżywana religijność utrudnia zachowanie dystansu do sfery seksualnej i samego siebie. To już jest zadanie dla Kościoła, aby oceny moralnej człowieka nie sprowadzać tylko i wyłącznie do sfery seksualnej i płynących z niej potrzeb.
Przy okazji chciałbym przedstawić pewien skrót myślowy, który w żaden konkretny sposób nie został przez Kościół wyjaśniony - przynajmniej ja nie znalazłem wyjaśnienia. Człowiek tworząc kodeksy karne stara się shierarchizować zło, a tym samym dobierać karę do wagi czynu. Kodeks, który wymierzałby taką samą karę za zabójstwo człowieka i kradzież bochenka chleba nie byłby sprawiedliwy przynajmniej w odczuciu 90 % społeczeństwa. Trochę inne wnioski można niestety wysnuć analizując Katechizm KK, Biblię, wsłuchując się w oficjalną naukę Kościoła. Morderca, gwałciciel, do niedawna jeszcze samobójca lub człowiek nieochrzczony i w końcu "onanista" lub człowiek stosujący prezerwatywy zasługuje na karę wiecznego potępienia. Gdzie tu sens i logika? Gdzie sprawiedliwość? Nic dziwnego że dla wielu "wierzących i praktykujących" nauka głoszona przez Kościół pachnie mitologią. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu stanowiła ona "straszak", przy pomocy którego można było oddziaływać na społeczeństwo i je podporządkować jedynie słusznej religii i wierze. Obecnie ludzie odczuwają potrzebę zadawania pytań i szukania na nie odpowiedzi. Nie wystarczy stwierdzenie, że to jest złe, tak postępować nie należy. Pojawia się potrzeba uzasadnienia, szukania odpowiedzi na pytanie, a czasem po prostu usprawiedliwienia takich a nie innych czynów czy zachowań. Problem pojawia się wtedy, gdy człowiek nie potrafi spojrzeć na problem z pewnej perspektywy i wszystko przyjmuje dosłownie. Dla osoby wrażliwej życie takie może stać się koszmarem. Kwestia onanizmu staje się głównym problemem życiowym. Co więcej - osoba taka nie może tego "problemu " rozwiązać. Co kilka dni biega do konfesjonału i opowiada, że znów popełniła grzech nieczystości. Obiecuje poprawę. Za kilka dni robi to samo. Czy to normalne? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie. Radziłbym jednak kwestie onanizmu pozostawić psycholom i seksuologom. Do księży apeluję: nie straszcie młodych ludzi. Nie wywołujcie w nich poczucia winy. To na prawdę do niczego nie prowadzi.


Cz kwi 28, 2011 23:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Problem z onanizmem
lublin33338 napisał(a):
To już jest zadanie dla Kościoła, aby oceny moralnej człowieka nie sprowadzać tylko i wyłącznie do sfery seksualnej
Może dodam, w celu uniknięcia niedomówień, że oczywiście nie chodzi o absolutną wyłączność. Jednakże, choćby przeglądając fora, można zauważyć, że dla wielu osób kwestia przeżywania seksualności staje się jedną z najważniejszych spraw, wokół których kręci się życie. Dzieje się tak głównie wtedy, gdy nie udaje się wpasować w ramy narzucone przez Kościół i np. cieszyć seksem stosując NPR albo skutecznie powstrzymywać od masturbacji.

Nie ma co się wtedy zanadto dziwić, że niektórzy dostają nerwicy eklezjogennej.

Inną kwestią jest tutaj też uznanie onanizmu za grzech ciężki, czego skutkiem jest m.in. konieczność spowiedzi. W praktyce oznacza to, że np. 12-letnia dziewczynka musi iść do konfesjonału i mówić o swojej masturbacji obcemu facetowi. Czy to wygląda na normalne?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pt kwi 29, 2011 16:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 24, 2011 21:04
Posty: 16
Post Re: Problem z onanizmem
Ja od siebie dodam że we wcześniejszych wiekach ludzie "hajtali się" szybciej kobiety często umierały podczas porodu kobieta w wieku 20 lat byłą już starą panna ponieważ na jej miejsce były nowe kandydatki na żony. W tym kontekście wcześniejsze wieki były normalniejsze zgodne z naturą ludzką dana przez Boga. (Nie chodzi mi o umieralność podczas porodów a o wczesne małżeństwa). Teraz to się zmieniło... niestety nienaturalnym jest fakt życia wszystkich kawalerów w wieku dajmy na to 20-25 lat w radykalnej czystości... po prostu organizm ludzki nie został tak zaprogramowany, i o ile osoby ślubujące czystość to wytrzymają, to większość będzie się niestety masturbować. Świat nie został stworzony by płodzić 1 dziecko, by hajtać się w wieku 35 lat itp. Dawniej umieralność była wyższa nawet małych dzieci, nie wierzycie poczytajcie spisy i badania demograficzne chociażby polskich wsi, dalej nie wierzycie ? Popytajcie waszych babć i dziadków jak dawniej podchodzono do 22 letniej kobiety bez męża. Zresztą badania nad społecznościami wiejskimi i ich podejściem do "tych spraw" bywają bardzo ciekawe ciekawsze od oszukanej pruderii dawnych miast już nie wspominając o arystokracji. Rzekłbym że naturalnie do tego podchodzono.


Znalazłem na tym forum nawet kwestie w których każde marzenie i myśl o seksie jest uznana za nie wiadomo jakie przewinienie. Jeżeli ta myśl nie wywołuje sprzeciwu i obrzydzenia... no tak ale natura ludzka taka jest i tego nie zmienicie chyba że postąpicie tak jak jesteście do tego stworzeni - czytaj szybko znajdziecie żonę. Czy aby na pewno masturbacja jest to cięższy grzech od niby prozaicznego umywania rąk np w takiej sytuacji ---> http://www.gadu-gadu.pl/dlaczego-nikt-n ... rozliczony ?? Oczywiście znając mentalność nikt nie bd się spowiadał z tego że "nie pomógł" ale już to ze się masturbował raz na jakiś czas to porażający grzech... Gdy się umywa ręce i ucieka z miejsca zdarzenie to jest "ok" w mentalności wielu niestety chyba tak.

Masz problemy z masturbacją...przemyśl swoje życie i znajdź sobie kobietę z którą pójdziesz przez życie bo to ewidentny znak że tego Ci brakuje. Tak jest człowiek już stworzony by dawać nowe życie a nie by nam rosły rzesze niby świątobliwych kawalerów i starych panien. Chcesz trwać w czystości OK ale jeżeli masz problem w tym temacie to raczej znak że CI bliżej do płodzenia dzieci niż do bycia mnichem. Tak ja to widzę.


Pt kwi 29, 2011 22:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
ludwik napisał(a):
Możesz to wyjaśnić, jak niby masturbacja wpływa na zachowanie...

Człowiek staje sie wyobcowany, nie chce mu sie chodzic na żadne spotkania towarzyskie, nie che mu sie umizgiwac do kobiet, ma problemy z nawiazaniem nowych znajomosci, wstydzi sie odezwac do atrakcyjnej kobiety, (a wiec nigdy jej nie pozna - choc ta własnie może byłaby dla niego najodpowiedniejsza) staje sie zamkniety w sobie, ponury, nie ma ochoty na żadne zabawy, wjazdy itp. Oczywiscie wszystko zalezy od czasokresu w jakim nie ma żadneuj partnerki, a swoje potzrebz seksualne załatwia sam - im dłużej tym gorzej.
Cytuj:
...znam osoby które przyznają się do masturbacji a nie mają żadnych problemów towarzysko-społecznych
.Mastubacja okazjonalna "dla rozrywki" to co innego niz poważne problemy z jej długotrwałym stosowaniem (a łatwo jest w to wpaśc).
Ważny tez jest wiek "tych co sie przyznają" im młodszy tym mniejszy jest problem. Ale znowu w młodym wieku zbyt czeste mastuyrbowanie powoduje problemy z nabraniem tężyzny fizycznej no i oczywoscie obycia z kobietami.
Masturbujacy sie chlopak nie ma potrzeby utzrymywania a nimi kontaktow towarzyskich no bo po co jak juz ma to co mu potrzeba. Oczywiscie chcialby z kobietą, ale na to trzeba podjąc okreslony wysiłek, a tego to juz mu sie nie chce, a poza tym brak mu obycia i doswiadczenia.


So kwi 30, 2011 8:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
Bajtuś napisał(a):
2.Odkryj w sobie jakąś pasję, która będzie Ci zajmowała dużo czasu.
3.Nie odwiedzaj żadnych stron pornograficznych, nie czytaj pisemek etc., bo to właśnie one prowokują do grzechu.
4.Kiedy czujesz, że już nie dasz rady, że "musisz" to pomyśl sobie o tym uczuciu, które miałeś po wcześniejszych upadkach,....

No cuz te razy sa niestety z pólki pod tytułem "absolutna abstynencja" a takie stanowisko uwazam za absolutnie niedopuszczalne. Kto chce niech tak robi - ksiądz, mnich czy inny czlowiek ktory dla własnego umatwienia przysiągł zyc w czystosci. Ja nic takiego nie przysiegałem i nie mam zamiaru.
ad. 2 Mam pasje ktora zajmuje mi bardzo duzo czasu i dla niej poświeciłem spory kawał zycia - nie ma ona nic wspólnego z seksem.
ad. 3 kiedys nie odwiedzałem - nie było mi to do niczego potrzebne - sama wyobraźnia plus "ochota" wystraczała.
ad. 4 niestety ale mam coraz mniejsze poczucie winy po masturbacji i coraz mniej wierzę w słusznośc zasady, że masturbacja to jest to samo co niedpoqwiedzialne współzycie z obcą kobietą czyli cudzołożenie.
Przykro mi, ale przekazane rady sa niestety raczej nieprzydatne.


So kwi 30, 2011 8:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 21:01
Posty: 23
Post Re: Problem z onanizmem
ludwik napisał(a):
...każde marzenie i myśl o seksie jest uznana za nie wiadomo jakie przewinienie. Jeżeli ta myśl nie wywołuje sprzeciwu i obrzydzenia... no tak ale natura ludzka taka jest i tego nie zmienicie chyba że postąpicie tak jak jesteście do tego stworzeni - czytaj szybko znajdziecie żonę. ...Masz problemy z masturbacją...przemyśl swoje życie i znajdź sobie kobietę z którą pójdziesz przez życie bo to ewidentny znak że tego Ci brakuje. Tak jest człowiek już stworzony by dawać nowe życie a nie by nam rosły rzesze niby świątobliwych kawalerów i starych panien. Chcesz trwać w czystości OK ale jeżeli masz problem w tym temacie to raczej znak że CI bliżej do płodzenia dzieci niż do bycia mnichem. Tak ja to widzę.

Podzielam ten pogląd. Tylko ja już żonę mam. I co z tego jak nie chce ze mna współżyć? Jakie jest wyjście z takiej sytuacji? Oczywiście sa 3 wyjścia.
1. zmusić zone - no chyba jasne, że odpada (ktore przykazanie? piate?)
2. znaleźć inną - oczywistość (przykazanie szóte)
3. masturbacja - niby tez przykazanie szóste ale dlaczego? przeciez nie ma kontaktu z inną (cudzą) kobietą, a sam dla siebie to chyba "cudzy" nie jestem?
Inni idą jeszcze dalej i twierdzą, że cudza to jest tylko żona innego, a wszytskie wolne nie sa cudze. :D
Kosciól twiedzi, że jak pożadliwie spojrzysz na kobiete to juz w mysli z nia zgrzeszyłeś. Ale pożadanie jest bardzo blisko podziwiania urody, sylwetki (powiedzmy że tez umysłu!) i to juz grzechem nie jest o ile nie wywołuje checi wspólżycia. Ale to jest jakby wbrew naturze. Dlaczego ma nie wywoływać?
Człowiek został tak skonstruowany, że wywołuje, a wiec trzeba postepować wbrew naturze.
Jednakowa kara za wszytkie grzechy "cięzkie" czyli pozbawienie raju, wygląda rzeczywiście bardzo niesprawiedliwie, a nawet powiem, że jest pdoobna do kary jaką stosowali hitlerowcy - za wszystko karą była smierć! Czyzby to miało jakiś zwiazek z napisem na ich pasach "Gott mit uns"? (Bóg jest z nami)


So kwi 30, 2011 9:04
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Problem z onanizmem
Karolxt napisał(a):
Człowiek staje sie wyobcowany, nie chce mu sie chodzic na żadne spotkania towarzyskie, nie che mu sie umizgiwac do kobiet, ma problemy z nawiazaniem nowych znajomosci, staje sie zamkniety w sobie, ponury, nie ma ochoty na żadne zabawy, wjazdy itp....
Jeszcze raz to napiszę: tak wyglądają efekty uzależnienia. Równie dobrze mógłby to być pracoholizm, hazard lub bulimia i opis byłby niemal identyczny. Masturbacja, podobnie jak praca, do niczego takiego normalnie nie prowadzi.

Karolxt, jeśli uważasz, że masz z tym jakiś problem, że za bardzo się na tym koncentrujesz, że ogranicza to Twoje życie, skorzystaj z pomocy profesjonalnego psychoterapeuty. Idź chociaż na konsultację, ewentualnie porozmawiaj z jakimś seksuologiem (jednak seksuolog nie leczy uzależnień - tak jak dietetyk nie leczy bulimii - przede wszystkim robi to psychoterapeuta). I lepiej nie katolicki - w każdym razie nie powinien to być ktoś, kto twierdzi, że masturbacja jest czymś złym i szkodliwym, ponieważ jest to sprzeczne z nauką. A lekarz musi opierać się na danych naukowych.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So kwi 30, 2011 10:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Problem z onanizmem
A ja jeszcze raz ponawiam pytanie: czy logiczne jest wymierzanie takiej samej kary za kradzież i zabójstwo? Czy jest logiczne, że "onanista" i morderca zasługują na wieczne potępienie? Kościół z powodu odkryć w dziedzinie medycyny, psychologii, astronomii zmuszony był zmienić swój pogląd i to co dawniej uznawano za herezję uznano za prawdę. Podobnie jest z onanizmem, homoseksualizmem, stosowaniem prezerwatyw, czy niektórymi zabiegami medycznymi.
Jeśli ktoś ma problem z onanizmem, onanizm przybrał formę nawyku a nawet przymusu - radziłbym wizytę u psychologa. Zdarza się, że osoby o wysokim poziomie neurotyzmu często onanizują się, ponieważ taka forma zaspokajania popędu również obniża poziom napięcia nerwowego. Odradzam jednak rozmowy na ten temat z księdzem, ponieważ to raczej nie pomoże, za to wzmocni poczucie winy i wyrzuty sumienia.


So kwi 30, 2011 12:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Problem z onanizmem
lublin33338 napisał(a):
A ja jeszcze raz ponawiam pytanie: czy logiczne jest wymierzanie takiej samej kary za kradzież i zabójstwo?
Czy jest logiczne, że "onanista" i morderca zasługują na wieczne potępienie?
Według boskiej logiki jest logiczne.
lublin33338 napisał(a):
Morderca, gwałciciel, do niedawna jeszcze samobójca lub człowiek nieochrzczony
i w końcu "onanista" lub człowiek stosujący prezerwatywy zasługuje na karę wiecznego potępienia.
Gdzie tu sens i logika? Gdzie sprawiedliwość?
Trochę inne wnioski można niestety wysnuć
analizując Katechizm KK, Biblię, wsłuchując się w oficjalną naukę Kościoła.


"(...) zstępują do piekła, powinny być ukarane, jednak nierównymi karami"
(II Sobór Lyoński)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So kwi 30, 2011 12:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Problem z onanizmem
Wątpię, aby według boskiej logiki było to logiczne i słuszne. Chociaż wydaje mi się że nauka KK to nic innego jak logika niektórych ludzi, którzy jednocześnie wmawiają, że to co głoszą pochodzi od samego Boga. Każdy niech więc pozostanie przy swoim i według własnego sumienia osądzi co jest słuszne a co nie. A tak w ogóle wieczne potępienie wzięło się głównie z błędów interpretacyjnych oraz znaczeniu słów hebrajskich, dla których trudno było znaleźć odpowiednik w innym języku. Jest to jednak temat na inną okazję i trudno w kilku słowach wyczerpać go na forum poświęconym innym zagadnieniom.


So kwi 30, 2011 13:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL