Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Problem z onanizmem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt gru 28, 2010 15:50
Posty: 8
Post Problem z onanizmem
Czy mam problem? Właśnie nie wiem.
Otóż zdaję sobie sprawę, że onanizm jest grzechem. Jednak ludzie mają swoje potrzeby, które są naturalne. W tym przypadku jest zaspokojenie seksualne. Traktuję to jako normalną potrzebę ludzkiego organizmu, która powoduje, że ludzie się rozmnażają, dążą do znalezienia drugiej połówki (w tym ostatnim przypadku to naturalnie bardziej złożona sprawa). Ale gdy nie ma się kogoś bliskiego... Potrzeby które w normalnym porządku byłyby zaspokajane pozostają.
I nie można powiedzieć "staraj się nie być samemu, zajmij się sportem itd". Nie da się cały czas być z kimś, albo siedzieć cały dzień na siłowni... A różne nieczyste myśli przychodzą i prowadzą do upadku. Myślę, że nikomu nie muszę tłumaczyć prawdziwości tych słów.
Tyle, że nie wiem jak to traktować, no bo skoro coś jest naturalną ludzką potrzebą, która z resztą w najgorszym przypadku zostanie spełniona w nocy przez sen. To dlaczego to jest taki straszny grzech. Zaznaczam, że osobiście staram się unikać masturbacji jak ognia. Ale raz na jakiś czas, może raz na miesiąc popęd zmusza mnie np. do przeglądania stron o treściach podniecających i sami to już potrafi spowodować orgazm. A ja po tym czuję się jakbym zrobił coś naprawdę złego. Czuję się przybity i nie potrafię się ogarnąć. Nie wiem czy jedynie to wyolbrzymiam, czy też słusznie podchodzę do tej kwestii.
Jak pisałem wcześniej potrafię sobie wytłumaczyć swoją sytuację z racjonalnego punktu widzenia. Ale wyrzuty sumienia, które następują potem nie są już racjonalne...
Z tąd ten post i prośba o wytłumaczenie czy też poradę...


Wt gru 28, 2010 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Problem z onanizmem
Zerknij do moich postów tam znajdziesz odpowiedź. Onanizm nie jest grzechem , tzn wg. Kościoła Kat to zło niepodważalne. Pamiętaj jednak, że religia w dużej mierze to wymysł człowieka. Dlatego nie obwiniaj się zapraszam do przeczytania moich postów tam znajdziesz odpowiedź.


Wt gru 28, 2010 17:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Problem z onanizmem
lublin33338 napisał(a):
Onanizm nie jest grzechem , tzn wg. Kościoła Kat to zło niepodważalne.
Dlatego też xalos napisał swój temat w dziale 'Prawo Kościelne'.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt gru 28, 2010 17:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Problem z onanizmem
Zerknij do moich postów tam znajdziesz odpowiedź. Onanizm nie jest grzechem , tzn wg. Kościoła Kat to zło niepodważalne. Pamiętaj jednak, że religia w dużej mierze to wymysł człowieka. Dlatego nie obwiniaj się zapraszam do przeczytania moich postów tam znajdziesz odpowiedź.


Wt gru 28, 2010 18:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 28, 2010 15:50
Posty: 8
Post Re: Problem z onanizmem
A czy jesteś osobą wierzącą? Prosiłbym o bardziej dokładną odpowiedź na mój problem zawarty w temacie, bo czytałem posty, ale jakoś nie mogłem tam ogarnąć odpowiedzi i mam troszkę mętlik w głowie.


Wt gru 28, 2010 19:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 28, 2010 15:50
Posty: 8
Post Re: Problem z onanizmem
Miałem ostatnio nawet pomysł jak sobie poradzić, ze swoim problemem... Ale potem uznałem go za głupi.
Otóż przyszło mi do głowy, żeby postarać się np przez tydzień podchodzić do tych spraw tak jakby były naturalną częścią mojego życia... Taką normą i nie obwiniać się. Mając nadzieję, że po prostu z czasem gdy zobaczę, że przecież nic się nie dzieje naprawdę przejdę do porządku dziennego nad tą sferą życia...
Ale się nie odważyłem proszę o opinię...


Wt gru 28, 2010 19:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Problem z onanizmem
Przejrzałeś moje posty na ten temat? Jestem średnio wierzący ale zrozum jedno, gdy się tak logicznie zastanowić to onanizm nie jest kwestia wiary, to po prostu potrzeba fizjologiczna, jak zresztą parę innych.


Wt gru 28, 2010 19:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34
Posty: 837
Lokalizacja: mazowsze
Post Re: Problem z onanizmem
proponuje kupić płyte "Sex, poezja czy rzemoisło ?" ks. Piotra Pawlukiewicza .
oraz posłuchać konferencji z działu pomarańcza na stronie dominikanów
Sex jest święty, cudowny, BARDZO DOBRY i dlatego KRK odradza masturbacje, ponieważ nie wolno profanować naszej seksualności a właściwie nas samych, zasługujemy na szacunek do naszego ciała stworzonego do miłości i zycia
nie warto się upokarzać poprzez grzechy
grzech bardziej upokarza niż krzywda wyrządzona przez kogoś innego

_________________
1 KOR 13


Wt gru 28, 2010 19:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 28, 2010 15:50
Posty: 8
Post Re: Problem z onanizmem
Wiem, że gdy się zastanowić nie jest niczym złym... Nie czyni się nikomu krzywdy, ale z drugiej strony wyrzuty sumienia jakoś moich racjonalnych pomysłów nie słuchają. :) Czasem wydawało mi się, że więcej złego robią mi one niż sam fakt zaspokojenia się gdy tego potrzebowałem...
Różni ludzie różne potrzeby w tej samej kwestii. I różne temperamenty... Ale grzech to grzech... Ciężko to ogarnąć...


Wt gru 28, 2010 20:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Problem z onanizmem
xalos napisał(a):
Wiem, że gdy się zastanowić nie jest niczym złym... Nie czyni się nikomu krzywdy, ale z drugiej strony wyrzuty sumienia jakoś moich racjonalnych pomysłów nie słuchają. :) Czasem wydawało mi się, że więcej złego robią mi one niż sam fakt zaspokojenia się gdy tego potrzebowałem...
Różni ludzie różne potrzeby w tej samej kwestii. I różne temperamenty... Ale grzech to grzech... Ciężko to ogarnąć...


Tak zostałeś wychowany i nadal w kościele słyszysz, że to co związane z cielesnością jest złe, brudne, obraźliwe, grzeszne. Ile tak w ogóle masz lat? Jeśli jesteś młodym człowiekiem to normalne że onanizujesz się i powiem Tobie więcej - będziesz to robił nadal. Chodzi raczej o to, abyś nie stwarzał sobie sztucznych problemów, nie wydaje mi się aby dla osoby super hiper inteligentnej jaka jest Bóg było to istotne, czy ktoś onanizuje się czy też nie. Jest znacznie więcej spraw w życiu, które są wątpliwe moralnie a mimo to ludzie przechodzą obok nich obojętnie i nic nie robią sobie z nauki Kościoła. Prawdę mówiąc onanizm pełni jeszcze jedna ważna rolę - pozwala na wydalenie nadmiaru nasienia zgromadzonego w jądrach. Nie u wszystkich mężczyzn występują zmazy nocne. Gromadzenie się spermy w jądrach prowadzić może do stanów chorobowych - trudnych do leczenia. Onanizm - to przypadłość ponad 90 % mężczyzn (również księży i zakonników). Nie wiem, czy moderatorowi spodoba się to co piszę, ale tak to wygląda w rzeczywistości.
Napisałeś że " grzech to grzech". To już sprawa Twojego sumienia. Więcej wiary w siebie, nie obwiniaj sie za wszystko. Seksualność nie może być jedynym kryterium na podstawie którego oceniamy drugą osobę. Ja na Twoim miejscu wogóle bym się nie przejmował. Problem występowałby wtedy, gdyby onanizm stał się nałogiem, gdybyś to robił bardzo często świadczyłoby to o problemach emocjonalnych. Ale jeśli robisz to tylko wtedy, gdy odczuwasz "napięcie seksualne" - wszystko jest ok.


Śr gru 29, 2010 2:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 0:25
Posty: 5
Post Re: Problem z onanizmem
Do lublin 33338:
Przestań siać ferment ignorancie religijny! A może Twoje istnienie to też tylko wymysł ludzki? Jeśli masz w nosie religię, to się nie wypowiadaj na tej stronie. I nie proś o pogrzeb katolicki. Bo po co? Onanizm jest grzechem, go godzi w godność ciała ludzkiego. Jest wyrazem poważnego nieuporządkowania w sferze seksualnej. Bardzo szybko staje się nałogiem, z którego trudno wyjść. Nie zapominaj pseudonaukowcu, że organizm sam się rozładowuje poprzez polucję nocną, bo inaczej nie dało by się opanować popędu. Człowiek może i powinien panować nad swoim popędem! Tym różnimy się od zwierząt. Więc [przestań wypisywać brednie i siać ferment. A o religii to sobie poczytaj i doucz się, wtedy dowiesz się co jest wymysłem ludzkim, a co nim nie jest. Jak ktoś ma problem z grzechem, to wg Ciebie najlepiej powiedzieć mu: to nic złego, rób tak dalej. Bo tak najprościej liberale! Żal mi Ciebie. Tacy jak Ty niszczą to co dobre i wartościowe. Obyś coś zrozumiał.


Śr gru 29, 2010 9:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 0:25
Posty: 5
Post Re: Problem z onanizmem
A skąd wiesz, że tylu księży ma problem z onanizmem cwaniaczku? Robiłeś badania? A może to Ty masz problem z głową i z własnym tyłkiem? Jak ktoś ma z czymś problem, to najlepiej zrzucić to na innych. Prostactwo! Baw się dalej z własną rączką i nazywaj to miłością! Tylko żeby cię rączka nie rozbolała.


Śr gru 29, 2010 9:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 28, 2010 15:50
Posty: 8
Post Re: Problem z onanizmem
Mam 25 lat. Tym bardziej wydaje mi się to dziwne, że nie jestem na tyle poukładany, żeby samemu jakoś sobie z tym dać radę... Zaznaczam, że nie czuję się uzależniony. Miałem dziewczynę, ale związek się rozpadł, a niektóre potrzeby pozostały. Zaznaczam, że mój dylemat trwa prawie od początku mojej powiedzmy świadomości seksualnej. Czyli już jakieś 10 lat... Pierwszy raz z czystej ciekawości i ogromna wyrzuty sumienia! Potem drugi przez przypadek i jeszcze większe wyrzuty... Potem to już jakoś raz na jakiś czas jak pisałem wyżej. Ale nigdy nie mogłem się przez sumienie tym cieszyć, ani też jakoś ostatecznie uwolnić.
Głupio mi to pisać, ale jak nie tu to gdzie szukać odpowiedzi...


Śr gru 29, 2010 13:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 13:47
Posty: 40
Post Re: Problem z onanizmem
za ocenę naszych czynów odpowiada przede wszystkim nasze sumienie, więc jeśli wytłumaczysz sobie, że onanizm nie jest zły, jednak po popełnianiu go serce Cię oskarża, to rozpatruj to w kategorii grzechu.

Cytuj:
Zerknij do moich postów tam znajdziesz odpowiedź. Onanizm nie jest grzechem , tzn wg. Kościoła Kat to zło niepodważalne. Pamiętaj jednak, że religia w dużej mierze to wymysł człowieka. Dlatego nie obwiniaj się zapraszam do przeczytania moich postów tam znajdziesz odpowiedź.

jeśli xalos pyta o stanowisko kościoła w tej sprawie to nie pisz, że to nie jest grzech, bo religia to wymysł człowieka.

Cytuj:
nie wydaje mi się aby dla osoby super hiper inteligentnej jaka jest Bóg było to istotne, czy ktoś onanizuje się czy też nie.

Bogu to różnicy nie robi, ale na pewno osobie,która popełnia ten grzech. o ile masturbacja nie ma konsekwencji fizycznych, ma te bardziej psychologiczne, chociażby dlatego, że uzależnia, wpływa na nasze poglądy i podejście do spraw seksualnych, przez co może źle wpływać na relacje z przyszłą żoną czy mężem.
Bóg pragnie naszego szczęścia. dlatego wskazuje nam to, co jest dla nas dobre, a co złe.

Cytuj:
Onanizm - to przypadłość ponad 90 % mężczyzn (również księży i zakonników). Nie wiem, czy moderatorowi spodoba się to co piszę, ale tak to wygląda w rzeczywistości.

a skąd wiesz, jak to wygląda w rzeczywistości?pytałeś?
poza tym, to jest 'przypadłość', którą wielu ludzi próbuje zwalczyć, a nie ot tak sobie z nią żyć. już nawet nie chodzi tu o względu moralne, ale chociażby własny komfort.

Cytuj:
Głupio mi to pisać, ale jak nie tu to gdzie szukać odpowiedzi...

i bardzo dobrze, bo jeśli szukasz pomocy u Boga to na pewno ją znajdziesz. :)

pozdrawiam

_________________
wołam do Ciebie
z krańców ziemi
gdy słabnie moje serce:
na skałę zbyt dla mnie wysoką
wprowadź mnie


Śr gru 29, 2010 15:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Problem z onanizmem
xalos napisał(a):
Czy mam problem? Właśnie nie wiem.
Otóż zdaję sobie sprawę, że onanizm jest grzechem. Jednak ludzie mają swoje potrzeby, które są naturalne. W tym przypadku jest zaspokojenie seksualne. Traktuję to jako normalną potrzebę ludzkiego organizmu, która powoduje, że ludzie się rozmnażają, dążą do znalezienia drugiej połówki (w tym ostatnim przypadku to naturalnie bardziej złożona sprawa). Ale gdy nie ma się kogoś bliskiego... Potrzeby które w normalnym porządku byłyby zaspokajane pozostają.
I nie można powiedzieć "staraj się nie być samemu, zajmij się sportem itd". Nie da się cały czas być z kimś, albo siedzieć cały dzień na siłowni... A różne nieczyste myśli przychodzą i prowadzą do upadku. Myślę, że nikomu nie muszę tłumaczyć prawdziwości tych słów.
Tyle, że nie wiem jak to traktować, no bo skoro coś jest naturalną ludzką potrzebą, która z resztą w najgorszym przypadku zostanie spełniona w nocy przez sen. To dlaczego to jest taki straszny grzech. Zaznaczam, że osobiście staram się unikać masturbacji jak ognia. Ale raz na jakiś czas, może raz na miesiąc popęd zmusza mnie np. do przeglądania stron o treściach podniecających i sami to już potrafi spowodować orgazm. A ja po tym czuję się jakbym zrobił coś naprawdę złego. Czuję się przybity i nie potrafię się ogarnąć. Nie wiem czy jedynie to wyolbrzymiam, czy też słusznie podchodzę do tej kwestii.
Jak pisałem wcześniej potrafię sobie wytłumaczyć swoją sytuację z racjonalnego punktu widzenia. Ale wyrzuty sumienia, które następują potem nie są już racjonalne...
Z tąd ten post i prośba o wytłumaczenie czy też poradę...


Może zacznij od nie chwalenia się publicznie swoją działalnością. :)


Śr gru 29, 2010 16:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL