Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 14:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 22, 2012 20:24
Posty: 47
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
jesienna napisał(a):
niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich musi być uprzednia
(czyli istnieć przed zawarciem małżeństwa)

To jest tylko na papierku...
W praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
Przecież jak rocznie unieważnia się tysiące małżeństw to wiadomo, że praktycznie wszystkie są wymuszane.
Np. znana pani Katarzyna Skrzynecka załatwia unieważnienie małż. i nic pewnie nie stanie na przeszkodzie... dlatego, że znalazła drugiego faceta bo pierwszy jej się znudził...
Np. znany pan Wojciech Cejrowski dostał unieważnienie bez problemu a przecież jego poprzedni związek trwał 10 lat!!! Wziął ślub kościelny z drugą babką bez żadnego problemu!
Takich przykładów jest mnóstwo!


jesienna napisał(a):
osoba z której powodu zawarte małżeństwo okazało się nieważne nie może zawrzeć ponownie małżeństwa w Kościele

Przecież oczywiste jest to, że każdy kto stara się o unieważnienie to tylko po to żeby ponownie zawierać małż. w kościele!

jesienna napisał(a):
poczytaj prawo kanoniczne

Kto ustalił prawo kanoniczne??
Żaden człowiek na ziemi nie ma takiego prawa, żeby wymyślać jakieś tam prawo kanoniczne!!
Tylko sam Bóg ma takie prawo! I nic takiego nie wymyślił !!!
Może jeszcze kościół w przyszłości zmieni Przykazania Boże???

_________________
"Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". (Łk 23, 34)


So lut 25, 2012 19:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
jesienna napisał(a):
Przecież jak rocznie unieważnia się tysiące małżeństw to wiadomo, że praktycznie wszystkie są wymuszane.
Nie wiadomo, bo liczba zawieranych co roku małżeństw jest niemała:

"Szacuje się, że w 2008 roku
powstało 257 tys. nowych związków małżeńskich – o ponad 8 tys. więcej niż rok wcześniej.
Wśród nowo zawartych związków ok. 85 proc.
stanowią małżeństwa „pierwsze” – kawalera z panną. Małżeństwa wyznaniowe – zawierane w kościele
i jednocześnie rejestrowane w urzędzie stanu cywilnego stanowią ok. 70 proc."
http://ekai.pl/wydarzenia/raport/x17877/gus-o-r-po-raz-pierwszy-od-lat-polska-miala-przyrost-ludnosci-dodatni/

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


So lut 25, 2012 21:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Sprawiedliwy napisał(a):
jesienna napisał(a):
niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich musi być uprzednia
(czyli istnieć przed zawarciem małżeństwa)

To jest tylko na papierku...
W praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
Przecież jak rocznie unieważnia się tysiące małżeństw to wiadomo, że praktycznie wszystkie są wymuszane.
Np. znana pani Katarzyna Skrzynecka załatwia unieważnienie małż. i nic pewnie nie stanie na przeszkodzie... dlatego, że znalazła drugiego faceta bo pierwszy jej się znudził...
Np. znany pan Wojciech Cejrowski dostał unieważnienie bez problemu a przecież jego poprzedni związek trwał 10 lat!!! Wziął ślub kościelny z drugą babką bez żadnego problemu!
Takich przykładów jest mnóstwo!


jesienna napisał(a):
osoba z której powodu zawarte małżeństwo okazało się nieważne nie może zawrzeć ponownie małżeństwa w Kościele

Przecież oczywiste jest to, że każdy kto stara się o unieważnienie to tylko po to żeby ponownie zawierać małż. w kościele!

jesienna napisał(a):
poczytaj prawo kanoniczne

Kto ustalił prawo kanoniczne??
Żaden człowiek na ziemi nie ma takiego prawa, żeby wymyślać jakieś tam prawo kanoniczne!!
Tylko sam Bóg ma takie prawo! I nic takiego nie wymyślił !!!
Może jeszcze kościół w przyszłości zmieni Przykazania Boże???


Co do tych konkretnych przypadków to napiszę SKĄD WIESZ JAKA BYŁA PRZYCZYNA?
Duch św. przystawił Ci trąbkę do ucha i powiedział?
Te sprawy otoczone są ścisłą tajemnicą.

Co do naduzyć to się zdarzają.
Na pewno.

czy to, że zdarza się, że rodzice chrzestni wyłudzają papierek, mający zaświadczyć o tym,
że się spowiadali odbywając spowiedź nieważną
- tzn. mówiąc na spowiedzi cokolwiek byle formalnie dostać rozgrzeszenie
ma być przyczyną zlikwidowania spowiedzi?

Oszust jak chce coś wyłudzić zawsze znajdzie sposób.
Na to nie ma mocnych....

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N lut 26, 2012 11:18
Zobacz profil
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Byłam dzisiaj na spotkaniu z księdzem, który opowiadał jak wygląda przebieg takiego postępowania o stwierdzenie nieważności przed sądem metropolitalnym.


"Jeśli później małżeństwo okaże się nieudane to trudno trzeba dźwigać krzyż do końca życia koniec i kropka!!! A nie iść na łatwiznę i robić takie rzeczy jak ''unieważnienia kościelne''!!!"

Łatwo tak mówić, jeżeli jeszcze jest się stanu wolnego lub z subiektywnego punktu widzenia jest się w szczęśliwym związku. Jednak kiedy małżeństwo okazuje się totalną katastrofą (nie mówimy o wydumanych powodach) KK daje nam szansę na uregulowanie swojej sytuacji życiowej.
Sąd stwierdza np. przy niedojrzałości jednego z małżonków, że chociaż rozumiał on treść wypowiadanej przez siebie przysięgi, to nie wiedział, że jest niezdolny do realizacji małżeńskich obowiązków względem dzieci, żony.
KK jest bardzo konserwatywny i uwierz mi, że nie wynajduje problemów z sufitu.


N lut 26, 2012 20:07

Dołączył(a): N lut 26, 2012 22:33
Posty: 1
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Zgadzam się z Margaret_ką, że „KK daje nam szansę na uregulowanie swojej sytuacji życiowej.”
Tylko, że Sprawiedliwy pisze o wierności Bogu.
A konserwatywność, lub nie, Kościoła, nie ma tu nic do rzeczy.
Bo albo ślub kościelny jest sakramentem, błogosławieństwem związku udzielonym przez Boga za pośrednictwem kapłana, albo jest tylko uroczystą formą umowy między dwojgiem ludzi.
Jeżeli jest tylko formą umowy, to naturalnie, możemy ją sobie rozwiązać i regulować swoją sytuację życiową wg. własnego pomysłu na to, jak ona ma wyglądać.
Oczywiście, że ludzie mają mnóstwo bardzo poważnych powodów do rozwiązania związku.
Bardzo to humanitarne ze strony Kościoła, że im to umożliwia.

Natomiast, jeżeli jest błogosławieństwem Boga, to – może się mylę, ale myślę, że – Bóg swoich błogosławieństw nie odwołuje.
Dobrym przykładem jest tutaj historia Izaaka i jego błogosławieństwa dla pierworodnego.
Jakub oszukał ojca i wyłudził błogosławieństwo przeznaczone dla Ezawa.
Oczywiste oszustwo; ze strony Izaaka pomyłka co do osoby…. I co?
Czy Izaak powiedział – a nie, nie, oczywiście, że wszystko co powiedziałem do Jakuba przenosi się na Ezawa, przecież to o niego chodziło???
Nic z tego.
Izaak powiedział do Ezawa – sorry, Gregory, co rzekłem to rzekłem i chociaż mnie szpetnie oszukano to tego się już cofnąć nie da.

I jeżeli dwoje ludzi przychodzi do ołtarza i prosi Boga o błogosławieństwo, to Bóg im go udziela – i nie ma znaczenia, czy robią to z miłości, czy dla pieniędzy, czy z miłości do pieniędzy.
I chociaż się później rozmyślą, albo ona się rozchoruje, albo on wyjedzie w siną dal, to tego już się cofnąć nie da.

No chyba, że jako „aneks” do nieodwołalności Bożych błogosławieństw przyjmiemy to, co Jezus powiedział do Apostołów – „ co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”… ale mam potężne wątpliwości.
W każdym razie nie chciałbym być w skórze kapłanów, którzy będą się rozliczać przed
Szefem z tego, jak sobie poczynali z Jego błogosławieństwami.


N lut 26, 2012 22:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Sprawiedliwy napisał(a):
''Johnny99'' czy mógłbyś bardziej sprecyzować swoje 2 wypowiedzi? Bo nie trzyma się to jakoś kupy....... ;-)


A co się w nich nie trzyma kupy? Unieważnienie nie jest rozwodem, ale w praktyce spełnia identyczne funkcje jak rozwód cywilny. Małżonkom, którzy chcą się rozwieść, jest naprawdę wszystko jedno, czy się rozstaną, bo małżeństwo "zostaje rozwiązane", czy też dlatego, że "nigdy nie istniało". Liczy się to, żeby go już nie było i tyle.

Jajko napisał(a):
Choćby po to by nie nabijać statystyk.


Ateistyczna mitologia. Nigdy nie widziałem na oczy żadnej statystyki dotyczącej chrztów. Słynne "98%" wierzących czy "93%" katolików, to nie statystyki chrztów, tylko badania sondażowe. Kościół naprawdę nie jest taki głupi, by każdego, kto został za niemowlęcia ochrzczony, uważać za prawego katolika.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lut 27, 2012 11:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Wyjątkowo zgodzę się z Johnnym. Liczy się cel, a tym jest "rozdzielenie tego, co bóg złączył", czy jakoś tak. No a że bogowie zazwyczaj mylić się nie mogą, tudzież człowiek nie może zmienić boskiej woli, wymyślono więc sposób jak obejść ten niewygodny zapis i stwierdzono, że żaden bóg żadnego małżeństwa nie łączył, a więc (byli czy niedoszli) małżonkowie mogą się rozejść i wszyscy są kryci, a bóg nie musi zmieniać swej woli pod dyktando człowieka! Ta-daaaaaa!!!

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn lut 27, 2012 11:34
Zobacz profil
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
"Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."

Z tym błogosławieństwem... jak można pobłogosławić coś, czego nie ma?
Bo tym jest orzeczenie o nieważności: coś, czego nigdy nie było.


Pn lut 27, 2012 17:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 22, 2012 20:24
Posty: 47
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
jesienna napisał(a):
Co do tych konkretnych przypadków to napiszę SKĄD WIESZ JAKA BYŁA PRZYCZYNA?
Duch św. przystawił Ci trąbkę do ucha i powiedział?
Te sprawy otoczone są ścisłą tajemnicą.

Na zdrowy rozum jak ktoś po 10 - 20 latach małżeństwa zmienia żonę o kilkanaście lat młodszą to wiadomo jaka jest przyczyna... porostu wymienia na lepszy model... :-D
Albo jak się zmienia facetów jak rękawiczki...

I nie rozumiem jak można unieważniać tysiące związków rocznie?!?!?
Wiadomo, że to przekręty... tylko kościół przymyka na to oko bo chodzi o kasę...


przechodzień napisał(a):
I jeżeli dwoje ludzi przychodzi do ołtarza i prosi Boga o błogosławieństwo, to Bóg im go udziela – i nie ma znaczenia, czy robią to z miłości, czy dla pieniędzy, czy z miłości do pieniędzy.
I chociaż się później rozmyślą, albo ona się rozchoruje, albo on wyjedzie w siną dal, to tego już się cofnąć nie da.

Dokładnie oto chodzi!


Johnny99 napisał(a):
Unieważnienie nie jest rozwodem, ale w praktyce spełnia identyczne funkcje jak rozwód cywilny.

No właśnie ... nie ma różnicy...

Jajko napisał(a):
tudzież człowiek nie może zmienić boskiej woli, wymyślono więc sposób jak obejść ten niewygodny zapis i stwierdzono, że żaden bóg żadnego małżeństwa nie łączył, a więc (byli czy niedoszli) małżonkowie mogą się rozejść i wszyscy są kryci

Dokładnie :brawo:

Margaret_ka napisał(a):
"Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."


Ale tu nie chodzi o małżeństwa...

_________________
"Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". (Łk 23, 34)


Pn lut 27, 2012 19:56
Zobacz profil
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Sprawiedliwy a o co?

P.S. Unieważnienie to wcale nie są takie duże pieniądze... rozwód cywilny jest o wiele droższy.


Pn lut 27, 2012 20:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 22, 2012 20:24
Posty: 47
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Margaret_ka napisał(a):
Sprawiedliwy a o co?

P.S. Unieważnienie to wcale nie są takie duże pieniądze... rozwód cywilny jest o wiele droższy.

No tak ale pomnożyć to razy tysiące na rok to trochę się uzbiera :-D

_________________
"Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". (Łk 23, 34)


Wt lut 28, 2012 0:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 22, 2012 20:24
Posty: 47
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Margaret_ka napisał(a):
"Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."


Oto, żeby zdążyć się wyspowiadać z grzechów tutaj na ziemi i się poprawić bo na drugim świecie będzie już za późno ....

_________________
"Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". (Łk 23, 34)


Wt lut 28, 2012 0:18
Zobacz profil
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Sprawiedliwy czy my mówimy o tym samym fragmencie? ;|
Skąd wiesz czy Jezus wypowiadając te słowa nie miał na myśli również obecnych sytuacji?
Ludzie, którzy dostali stwierdzenie nieważności z błahego wg Ciebie powodu, kiedyś zadadzą relację ze swego życia, więc nie martw się o to.
Stwierdzenie nieważności to szansa dla wielu osób na szczęśliwe życie, z sakramentami, w łączności z KK Dlaczego odbierać im taką szansę? Dlaczego ich skreślać?


Wt lut 28, 2012 9:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
Sprawiedliwy napisał(a):
No właśnie ... nie ma różnicy...


Owszem, jest, bo w rozwodzie cywilnym wprost się "rozwiązuje" małżeństwo (tzn. przyznaje się, że ono istniało), natomiast w unieważnieniu stwierdza się, że nigdy nie istniało. Co ciekawe, można również unieważnić małżeństwo w postępowaniu cywilnym, ale przez najwyżej 3 lata od jego zawarcia. W pewnym sensie więc prawo cywilne stwierdza, że skoro nieważnie zawarte małżeństwo trwa dłużej niż 3 lata, to sam ten fakt je "uważnia" (fachowo się mówi "konwaliduje").

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt lut 28, 2012 9:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: UNIEWAŻNIENIE KOŚCIELNE = Grzech Śmiertelny
przechodzień napisał(a):
Bo albo ślub kościelny jest sakramentem, błogosławieństwem związku udzielonym przez Boga za pośrednictwem kapłana, albo jest tylko uroczystą formą umowy między dwojgiem ludzi.
Jeżeli jest tylko formą umowy, to naturalnie, możemy ją sobie rozwiązać i regulować swoją sytuację życiową wg. własnego pomysłu na to, jak ona ma wyglądać.


Małżeństwo w Kościele łacińskim jest umową (contractus, foedus) pomiędzy małżonkami (kan. 1055 § 2, kan. 1057 CIC 1983) i tylko ważnie zawarta umowa (contractus) pomiędzy narzeczonymi może być sakramentem.
Inaczej niż w tradycji wschodniej, błogosławieństwo kapłana nie jest elementem istotnym małżeństwa, osobą asystujacą (świadkiem urzędowym) przy zawarciu małżeństwa może być w Kościele łacińskim nie tylko kapłan (ordynariusz, proboszcz lub delegowany przez jednego z nich kapłan), lecz także delegowany przez proboszcza lub ordynariusza diakon, a w szczególnych przypadkach, także świecki (np. katechista w krajach misyjnych) - kan. 1112 § 1 i § 2
W przypadku ponad miesięcznej nieobecności proboszcza lub ordynariusza - nawet gdy obecny jest inny duchowny - małżeństwo zawierają sami narzeczeni jedynie wobec samych świadków - kan. 1116.
Niewiedza czym jest sakrament małżeństwa w rozumieniu Kościoła rzymskokatolickiego, prowadzi także do niezrozumienia idei stwierdzania nieważności małżeństwa, czyli nieważności zawartej umowy, ze względu na braki zgody lub formy jej wyrażenia.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr lut 29, 2012 23:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL