Witam serdecznie ! W związku z doniesieniami o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez abpa Wesołowskiego zainteresował mnie temat czy jest możliwa degradacja ze stanowiska arcybiskupa w tym przypadku, lub też innych czy np. można odebrać godność kardynała, prałata itp. A także mam pytanie czy były już przypadki degradacji w kościele?

JP2 : Abp Paetz'a przeniesiono na wszesniejszą emeryturę. Nadal udaje pokrzywdzonego.

B16: Tuż przed konklawe 2003 kardynał Keith O'Brien został zmuszony do odejścia na emeryturę i rezygnacji z udziału w konklawe z powodu ujawnienia molestowania księzy w latach 80-tych, oraz długoletniego związku homoseksualnego. Samo przeniesienie na emeryturę to kara dość symboliczna, miesiąc później sam by na emeryturę przeszedł z powodu wieku.

Franciszek: nowy papież, nowe porządki. Któż to wie jak zareaguje.

Tak ale obojgu nie odebrano tytułu i posługują się odpowiednio tytułem arcybiskupa i kardynała. Chodzi mi o to czy można odebrać tytuł kardynała?

Czy mozna wysłac do "cywila"?
Można. W 2009r zrobiono tak z abp Milingo. Choć "cywil" tak do końca nie jest: nadal obowiazuje go celibat i nadal moze rozgrzeszać (ale tylko w obliczu smierci rozgrzeszanego).

A czy jest taka możliwość np. kardynałowi X - zostaje odebrana godność kardynalska, przywilej noszenia czerwonej sutanny i piuski, uczestniczenia w konklawe ale pozostaje zwykłym księdzem. Lub w przypadku abp Wesołowskiego, chodzi mi o to czy można odebrać mu tytuł arcybiskupa, nie wydalać go do cywila ale zniżyć jego tytuł do poziomu zwykłego księdza.


W przypadku kard. O'braina nie odebrano mu godności kardynała i nie zakazano mu uczestniczyć w konklawe, on sam podjął taką decyzję.

Skoro można przenieść do "cywila" biskupa, to czemu nie kardynała? To w końcu tylko funkcja i nie zawsze wiązała się ze święceniami. Dziś teoretycznie kardynałem może zostać ksiądz i nie musi zostać biskupem.
Pewnie jest w prawie kanonicznym jakiś ustęp o tym. Gdy wyszperasz, to podziel się informacjami.
O ile wiem, to w KRK to nie kwestia tytułu ale swięceń, a te sa niezbywalne. Biskup zostaje biskupem nawet po wyrzuceniu "do cywila". Traci po prostu wszystkie przywileje i prawa związane z funkcją biskupa, oraz możliwość jej sprawowania w KK.
Bardzo wątpię, czy podjął tą decyzję samodzielnie.

Nie można pozbawić nikogo święceń. Czyli jeśli ktoś jest biskupem to biskupem zawsze pozostanie. Natomiast można zakazać mu sprawować czynności wynikających ze święceń. Przeniesienie do stanu świeckiego to odebranie prawa do wykonywania czynności związanych wynikających ze święceń, ale nie cofnięcie sakramentu święceń, gdyż ten wyciska niezatarte piętno (tak jak chrzest, bierzmowanie).

Kan. 290 - Święcenia raz ważnie przyjęte nigdy nie tracą ważności. Jednakże duchowny traci stan duchowny:

1° przez wyrok sądowy lub dekret administracyjny, stwierdzający nieważność święceń;
2° przez karę wydalenia nałożoną zgodnie z przepisami prawa;
3° przez reskrypt Stolicy Apostolskiej, którego to reskryptu Stolica Apostolska udziela diakonom tylko z poważnych przyczyn, a prezbiterom z najpoważniejszych.

Kan. 291 - Oprócz wypadków, o których w kan. 290, n. 1, utrata stanu duchownego nie niesie z sobą dyspensy od obowiązku celibatu, która udzielana jest tylko przez Biskupa Rzymskiego.

Kan. 292 - Duchowny, który utracił stan duchowny zgodnie z przepisami prawa, traci z nim uprawnienia właściwe stanowi duchownemu, jak również nie podlega żadnym obowiązkom stanu duchownego, z zachowaniem przepisu kan. 291, ma zakaz wykonywania władzy święceń, z zachowaniem przepisu kan. 976, tym samym zostaje pozbawiony wszystkich urzędów, zadań i wszelkiej władzy delegowanej.

Kan. 293 - Duchowny, który utracił stan duchowny, nie może ponownie być włączony do duchowieństwa, chyba że przez reskrypt Stolicy Apostolskiej.
Można go też wypchnąć na wcześniejszą emeryturę, co wiaze się z duzymi ograniczeniami wynikającymi z samego tego faktu lub narzuconymi dodatkowo (patrz Paetz).

Dzięki za informacje. Ja znalazłem jeszcze coś takiego, że tylko dwóch kardynałów w historii pozbawiono godności kardynalskiej byli to Raffaele Sansoni Riario i Louis Billot.