O, dzięki. Nie wiedziałem jak taka dyspensa działa. Dotyczy terenu. Ciekawe.

Biskup, "inteligentny" człowieku, rządzi na terenie swojej diecezji, a nie cudzych. Nie ma władzy udzielenia dyspensy w sąsiednich.

I to samowładztwo biskupów w diecezji skutkuje podobnymi nonsensami

Jakimi nonsensami?

Mieszkaniec lewobrzeznej Warszawy przebywajacy na majowce na prawym brzegu Wisly podlega pod ktorego biskupa?
Kiedys to bylo oczywiste: czlowiek rodzil sie, zyl i umieral w tej samej diecezji.

Ja wiem. ale niekoniecznie kazdy wierny wie, bo o takich "detalach" informacji trzeba samemu szukac. A kaplani zamiast poglebiac systematycznie wiedze i swiadomosc wiernych, zajmuja sie... nie wiem czym.

Podlega pod biskupa diecezji, na terenie której się znajduje.


Kiedyś ludzie również podróżowali. Nic się nie zmieniło.


Nie wiesz czym się zajmują księża, a masz pretensje o to, że nie pogłębiają wiedzy i świadomości wiernych? Może najpierw uzupełnij wiedzę, a dopiero potem się wypowiadaj.

Niby jak mam uzupelnic wiedze o tym, jak ksieza uswiadamiaja wiernych? Jakis kurs moze? To zwyczajne obserwacje zycia parafialnego nie wystarcza? Doktorat z teorii mi jest potrzebny, zeby wiedziec, ze z normalnych kontaktow przecietnego parafianina z kaplanami glebokiej teologii, liturgiki czy znajomosci prawa kanonicznego nie wyniesiesz?

Uwazasz, ze oczywiste jest, ze przejechanie przez most na pol dnia zalatwia sprawe postu?? A ktory ksiadz ciebie tak dobrze wychowal?

Sądzisz, że przeciętnemu parafianinowi, który ma wiedzę na poziomie szkoły średniej, można wykładać w czasie 15 minutowej homilii głęboką teologię, liturgikę albo prawo kanoniczne?

Nie da się. Nawet na studiach nigdy nie jest tak, że wykładowca wszystko powie studentowi na wykładach. Sporo pracy trzeba włożyć samemu, a nie czekać aż ktoś poda gotowe wiadomości na tacy. Ksiądz, niestety, może jedynie zasygnalizować pewne problemy, ale potem trzeba jednak sięgnąć po książki i wiedzę na dany temat pogłębić samodzielnie.


Żaden. Na skutek tego, że kilka razy zmieniałem diecezje i parafie, zainteresowałem się tematem i stąd wiem jak to wygląda.

To jak myslisz, co zrozumial z tej dyspensy przecietny wierny z wiedza na poziomie szkoły średniej, zamieszkujacy prawobrzezna Warszawe, ktory pojechal na majowke na Prage?


Faktem z KPK jest, ze twoja parafia a co za tym idzie diecezja, jest ta, w ktorej aktualnie przebywasz, a nie ta, gdzie mieszkasz, choc tam gdzie mieszkasz nalezysz do parafii (na codzien).

Dla mnie ma to sens dopiero wtedy, kiedy jestes w podrozy z okreslonym celem, a nie przejechales przez most (zeby zjesc kielbase). To traca o faryzeizm.
I o takie poglebianie wiedzy mi chodzi, zeby rozumiec sens postu, a nie lapac sie prawnych wykretow, zeby moc zjesc kielbase JESZCZE i w piatek.

Nie wiem, co pomyśli przeciętny wierny, bo od dawano już przekroczyłem ten poziom wiedzy i nie pamiętam jak to było.


To już rzeczywiście jest faryzeizm. Jednak jak ktoś miał zaplanowaną na ten dzień wizytę u krewnych, to już nie ma mowy o faryzeizmie.


Zauważyłem, że ludzie, którzy nie rozumieją sensu postu, zawsze znajdą sobie wykręt, aby go zignorować. Albo po prostu nigdy go nie zachowują.

Ano takimi, że chcesz uniknąć grzechu przenieś się na drugą stronę Wisły.
Dobrze, że tyczy to jedynie postów w piątki, bo poniektórzy biskupi chętnie wyznaczaliby przykazania/zakazy wedle własnego uznania.

Jeżeli jedziesz tylko po to, aby uniknąć postu, to popełniasz grzech.

Skąd czerpiesz tę wiedzę? Jesteś telepatą i włamałeś się do ich myśli?

Wystarczy posłuchać co poniektórzy mówią, choćby wyznaczają komu wolno uczestniczyć w kanonizacji św Jana Pawła II

To ja mam prośbę: Wrzuć kilka takich wypowiedzi.

Proszę bardzo
http://fronda.pl/a/nawrocenie-premiera- ... 36809.html
Inne - osoby popierające aborcję nie powinny przystępować do Komunii.....taka ocena kliku biskupów B. Komorowskiego, za uznanie aktualnej ustawy aborcyjnej jak właściwy kompromis i żadnej wypowiedzi pod adresem śp L. Kaczyńskiego, który także wyznawał iż aktualna ustawa jest właściwym kompromisem.