Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 12:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następna strona
 Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Alus napisał(a):
Przepraszam serdecznie - zbyt mocno.

W porządku :)

Alus napisał(a):
Niemniej po to podałam link, aby zaznaczyć, że Bóg nikogo nie przekreśla - tego chcę dowieść.
Więc pisanie do ludzi w rodzaju "gdy zmienisz grzeszne życie możesz dopiero pisać na forum", lub "reagujesz emocjonalnie to lepiej już zaniechaj pisania", "przestałaś być katoliczką" jest zdecydowanie niechrześcijańskie.
I to mi wadzi w Twojej wypowiedzi.

Tak, Bóg nikogo nie przekreśla, ale nie w tym byl jakikolwiek problem. Ja też nikogo tutaj nie przekreślam, nie piszę o tym że ktoś się nie nadaje, nie jest godzien. Piszę co robi nie tak. Bóg nie przekreśla, ale to nie znaczy że można sobie robić co się chce.

Alus napisał(a):
Tym bardziej, że jak już pisałam, na forum dłuuuugo bez problemu pisał sobie w dowolny sposób gej.
Grzeszny katolik zatem jest gorszą kategorią, niegodną pisania na forum, niż gej kpiący w żywe oczy ze wszystkiego co chrześcijańskie.

A ja odpisałem że nie widziałem, nie czytałem, nie wiem o kogo chodzi. A w tym co napisałem nie chodzi o to że ktoś ma nie pisać na forum, ale jeśli robi to bez zdolności do opanowania emocji, bez zrozumienia co się pisze, bez zmieszania emocji i argumentów, to jest zwykła strata czasu. Taką samą radę dałbym spamerowi.

Alus napisał(a):
Wychodzi na to, że skoro masz problemy życiowe kolidujące z wyznawaną wiarą, to milcz, bo gdy szczerze to ujawnisz, to katolicy nieźle cię pogonią z forum.....a może w konsekwencji i z Kościoła :(
Lubie Cię, ale taki stosunek grzesznych ludzi bardzo mnie irytuje - nic na to nie poradzę.

Nikt nie ma do nikogo pretensji za wypowiadanie swojego zdania, ale nie da się utożsamiać z czymś, czemu się zarazem zaprzecza. I tylko tyle napisałem. Gdy ateista pisze że nie interesuje go nauka Kościoła,nikt mu wyrzutów nie robi. Gdy pisze to katolik, od razu widać że coś nie gra.

Jak widać, denerwujesz się na mnie za rzeczy których najczęściej zwyczajnie nie ma, nie to zostało napisane.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N lut 02, 2014 22:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
WIST napisał(a):
eskimeaux napisał(a):
Na tym, że pouczasz innych, samemu nie znając nauki Kościoła ani Ewangelii.

Więc proszę to udowodnić, bo ja narazie to Ty piszesz coś o stosowaniu się do nauki, z ktorą się nie zgadzasz. Ośmieszasz się takimi tekstami.

Ot po prostu jeszcze jeden wszechwiedzacy, ktory przypisuje sobie prawo oceny: "W kwestii in vitro Kościół się myli i tyle" i przypadek mojego kolegi ktory przy okazji remontu urzadzen chlodniczych wyrzucil kilka tysiecy probowek do smieci znajdzie wytlumaczenie ze to jakas "miejska legenda" lub ze to nie byly ludzkie istnienia. Inna sprawa, ze nasz przyjaciel mogl nie otrzymac wystarczajacej ilosci talentow aby byc w stanie poznac "nauke Kosciola i Ewangelii". Ostatecznie niektorzy uczniowie tez sie zastanawiali "czy serce nie palalo w nas".


Pn lut 03, 2014 1:33
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Cytuj:
A ja odpisałem że nie widziałem, nie czytałem, nie wiem o kogo chodzi. A w tym co napisałem nie chodzi o to że ktoś ma nie pisać na forum, ale jeśli robi to bez zdolności do opanowania emocji, bez zrozumienia co się pisze, bez zmieszania emocji i argumentów, to jest zwykła strata czasu. Taką samą radę dałbym spamerowi.

Ale zabrzmiało podobnie jak odzywki innych userów do innej osoby w rodzaju "zanim nie zmienisz grzesznego życia nie masz prawa wypowiadania się na forum".

Cytuj:
Gdy pisze to katolik, od razu widać że coś nie gra.

A komu z nas stale gra? :( ....przy czym odrzucanie błądzących, ludzi, którzy nie potrafią poradzić sobie z przerastających ich problemem, jest najgorszą rzeczą, która może ich spotkać na katolickim forum.
Nie głaskanie, pomniejszanie grzechu, ale w żadnym wypadku nie odrzucanie.

Cytuj:
Jak widać, denerwujesz się na mnie za rzeczy których najczęściej zwyczajnie nie ma, nie to zostało napisane.

Może Twoja intencja była inna, ale ją tak odczytałam, co bardzo mnie poirytowało, bo znamy się od lat i wiem, że dotychczas nikogo nie odrzucałeś i potrafiłeś pomóc wielu osobom.
Jeśli zatem źle zrozumiałam Twoją intencję, to przepraszam i nie wracajmy do tematu.


Pn lut 03, 2014 9:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Kael napisał(a):
@kropeczko_ns, nie wstyd ci za kolegow-lekarzy? Kiedys podobno Izby Lekarskie sie czyms takim zajmowaly, badz zajmowac powinny.
W waszym gronie nie mozecie zapoczatkowac jakichs akcji uswiadamiajacych, ze .... nie kazdego lekarza nalezy sluchac bezkrytycznie? Wiem, ze byscie sami sobie pulapke kopali, ale jak widzisz "pomoc lekarska" to nie zawsze pomoc.
Moze wiesz, dlaczego tak jest? Chodzi tylko o kase? Czy moze nie ucza was na studiach, ze najwazniejszy jest pacjent i jego zdrowie? No i wyglada na to, ze nikt tego od was nie wymaga i was z tego nie rozlicza.
Smutne. W efekcie cierpia na tym i ci lekarze, ktorym na pacjentach naprawde zalezy.


Kael a tobie wstyd za ludzi z twojej branży których nawet nie znasz którzy sa nieuczciwi? Przecież to bez sensu. Nie odpowiadasz za kogoś kogo w życiu na oczy nie widziałaś. Nie musisz się wstydzić za obcych ludzi. dużo pisze się o tym że wskazania do IVF są często nadużywane i ja o tym jak widzisz też piszę. Procedurą tą zajmuje się bardzo niewielka grupka ludzi z mojego zawodu , ułamek procenta. (w moim mieście - nikt). W każdej branży sa ludzie mniej i bardziej uczciwi, są tacy dla których w życiu na pierwszym miejscu są pieniądze, to nie jest żadna niespodzianka. Wszyscy znamy takie osoby.
A jak chcesz rozliczać (??!!) ludzi którzy proponują pewną dostepną drogą usługę osobom które są chętne i za nią zapłacą????? To co kosmetyczkę będziesz rozliczać jak kroi na zabiegu 300% marży? A babki chodzą, płacą i jeszcze opowiadają w jakim to prestiżowym salonie były? Ich sprawa. IVF jeśli nie jest finansowane z naszych podatków (o tym też mówimy!!!!) to jest usługą ekstra. Jeśli ktoś podejmuje się zapłacić a nie poczytał , nie popytał się, nie upewnił się że naprawdę jest to konieczne to jego sprawa, jest dorosły. Artykuly które zalinkowałam magnoliak są w googlach dostępne dla każdego, starczy wpisać "azoospermia". No przecież nie boli się zainteresować i zastanowić czy cię ktoś czasem nie naciąga.
Weź się zastanów. To jest rynek. Chcesz sobie powiększyć biust, znajdziesz kogoś kto to zrobi, zapłacisz- twoja sprawa. Nie jest to leczenie, tylko dajmy na to zaawansowana usługa kosmetyczna. Przecież nikt cię nie zmusza. Masz prawo oferować usługę jeśli są na nią klienci. Całkiem inaczej wygląda sprawa jeśli każdy z nas miałby to finansować. I dlatego tyle wokół tego wątpliwości. Ja np nie chcę finansować komuś IVF między innymi z powodu nadużywania wskazań.
A twój post zabrzmiał tak jakbyś chciała mnie obwiniać za postępowanie jakiegoś obcego faceta nawet nie wiem w jakim mieście który (może, b o też nie znamy szegółów) mało dokładnie diagnozował. A coż mnie ten facet obchodzi?

_________________
Ania


Pn lut 03, 2014 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Alus napisał(a):
Ale zabrzmiało podobnie jak odzywki innych userów do innej osoby w rodzaju "zanim nie zmienisz grzesznego życia nie masz prawa wypowiadania się na forum".

Zmieszałaś dwie różne moje myśli. W dodatku naprawdę uważasz że każdy kt kogoś odsyła z forum, ma na myśąli dokładnie to aby ktoś tutaj nie pisał, usunął konto i znikł?

Jedyny powód czemu to napisałem, to totalny brak odpowiedzi na to co pisałem od początrku w tym temacie. Rzeczowej odpowiedzi, refleksyjnej. I wielu ma do mnie pretensje? O męzu, októrym my nic tutaj nie wiemy, wypowiedzi były jednoznacznie negatywne. Więc w obronie człowieka, który tutaj nie może się bronić, napisałem żeto nie uczciwe. Czy padło jakiekolwiek zdanie że ok, faktycznie, żona mogła by wykazać się tutaj większym szacunkiem do niego? A skoro emocje i nerwy na to nie pozwalają, to cała rozmowa sensu nie ma, bo chodzi tylko o klubik wzajemnej adoracji, obgadywania męża, pochwalania in vitro. Nie ma miejsca na wskazanie błędu. Czy mąż był ok, tego przecież nie wiemy, nie wiemy czemu chciał odejść. Ale to chyba można ocenić jako negatywne, jednostronne przedstawienie sprawy? I znów, pomyje lecą na mnie, a autorka jest tylko rozgrzeszana ze wszystkiego. Tego się nie spodziewałem na tym forum. Nie widzę abyś przez ostatnie kilka stron pisała tutaj że jej zachowanie w czymkolwiek nie gra. Wrecz można odnieść wrażenie że bronisz autorki na całej linii, nie tylko wspierasz ją jako osoby w trudnym położeniu, pogubionej, smutnej. A to wielka różnica.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn lut 03, 2014 17:26
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
No tak nie kopnęłam grzesznej autorki, która wyraźnie pogubiła się w swojej sytuacji życiowej, czyli "jedynie słuszna" konkluzja - bronię.
Ciekawe kiedy pod moim adresem zjawi się wpis, że skoro nie potępiam, to wątpliwe moje prawo pisania na tym forum......bo katoliczką jestem jedynie "kremówkowo-soborową".
O tyle pociecha, że wedle co poniektórych papieża Franciszka poprzez swoje wypowiedzi Te słowa to punkt wyjścia do zrozumienia chrześcijaństwa. Nie możemy koncentrować się na tropieniu grzechu i straszeniu ludzi, że jeśli się nie nawrócą skończy się to dla nich katastrofą. Spójrzmy najpierw na siebie, na swoje grzechy, na grzechy swojego Kościoła i przyznajmy z pokorą, że bez Bożego miłosierdzia dla nes też nie byłoby żadnej nadziei.
zapewne też przypiszą do tej kategorii katolików.


Pn lut 03, 2014 18:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Napisałem tak, ponieważ istotnie jedynie bronisz, bez żadnej przestrogi. Nie chodzi o kopanie. Czy masz mi za złe że czytam co piszesz?
Czy aby na pewno papieżowi chodziło o to żebyśmy odwrócili się od ewangelicznego przesłania o napominaniu bliźnich, bo inaczej może się to źle dla nich skończyć? Trzeba to robić z rozmysłem, nie na zasadzie "masz się nawrócić". Poza tym ciągle piszesz o czymś innym niż sytuacja dotyczyła. A sytuacja nie dotyczyła pogubionej osoby, której ja nakazałem wierzyć, ale osoby która w swoim błędnym mniemaniu była przekonana że można być w kościele buntownikiem i wszystko gra. Nie ma znaczenia że jest pogubiona, to nie sprawia, że nie należy takiej osobie przedstawić, jak sytuacja wygląda z innej perspektywy. I nie dziw się, skoro znów zwracasz uwagę na zupełnie błędne i przegięte rozumienie sprawy drzazgi i belki. Ta przypowieść nie oznacza że nikomu nic nie mamy prawa powiedzieć, tylko ciągle wpatrywać się w swoje grzechy, i tylko w swoje. Ta przypowieść mówi o pysze, o zatwardziałości, o poczuciu wyższości, o fałszywej pokorze. Musisz zrozumieć że źle mnie oceniasz, źle oceniasz moje intencje i źle mnie pouczasz.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn lut 03, 2014 22:32
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Zasadnicza różnica : takiej osobie przedstawić, a : taką osobę odrzucić.


Wt lut 04, 2014 8:32

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
@ Alus

szczerze mówiąc autorka jak autorka, no na męża biednego najeżdża, ale sama nie rości sobie pretensji, do tego, że in vitro jest możliwe do pogodzenia z katolicyzmem - po prostu instynkt macierzyński jest dla niej małżeński.
Ale, że ludzie, którzy uważają się za prawdziwych katolików jawnie sprzeciwiają się akurat jednej z moim zdaniem najmniej kontrowersyjnych nauk Kościoła to jest jakaś paranoja.
Jasne, parę rzeczy w Kościele nie rozumiem, choćby zakaz używania gumek w ciąży (choć sądzę, że to akurat może ulec zmianie), to akurat za nauczaniem w sprawie in vitro stoję murem, nie tak, że uważam to za krzyż i wielkie nieporozumienie Kościoła, do którego muszę się jako katolik dostosować, acz niechętnie.


Wt lut 04, 2014 10:09
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
gacjan napisał(a):
@ Alus

szczerze mówiąc autorka jak autorka, no na męża biednego najeżdża, ale sama nie rości sobie pretensji, do tego, że in vitro jest możliwe do pogodzenia z katolicyzmem - po prostu instynkt macierzyński jest dla niej małżeński.
Ale, że ludzie, którzy uważają się za prawdziwych katolików jawnie sprzeciwiają się akurat jednej z moim zdaniem najmniej kontrowersyjnych nauk Kościoła to jest jakaś paranoja.
Jasne, parę rzeczy w Kościele nie rozumiem, choćby zakaz używania gumek w ciąży (choć sądzę, że to akurat może ulec zmianie), to akurat za nauczaniem w sprawie in vitro stoję murem, nie tak, że uważam to za krzyż i wielkie nieporozumienie Kościoła, do którego muszę się jako katolik dostosować, acz niechętnie.

Nie sprzeciw nauczaniu Kościoła w kwestii in vitro, a sposobie potraktowania autorki.
Kościół głosi potępiamy grzech, nie człowieka.


Wt lut 04, 2014 10:16

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Między potępieniem a krytyką jest wiele odcieni szarości...


Wt lut 04, 2014 11:25
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
gacjan napisał(a):
Między potępieniem a krytyką jest wiele odcieni szarości...

Jest.
Gdy jednak wypowiada się w rodzaju "jesteś grzeszna więc zaniechaj pisania na forum", to jest to odrzucenie człowieka.


Wt lut 04, 2014 12:26

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Aaaa- może ktoś tak pisał, ja nie, a myślałem, że to do mnie się odnosi :]


Wt lut 04, 2014 12:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2790
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Każdy jest grzeszny. To Forum jest dla ludzi grzesznych. I dla ludzi omylnych.


Wt lut 04, 2014 12:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Alus napisał(a):
Zasadnicza różnica : takiej osobie przedstawić, a : taką osobę odrzucić.

Nigdzie ja jej nie odrzuciłem. Tak jak nie moja winą jest cudzy grzech, o którym ja jedynie komuś komunikuje. To nie ja grzexh wzbudzam, nie ja kogoś oddalam od Boga, z powodu jego własnego grzechu. Należy zatem nie przestrzegać?

Gdzied zatem potępiłem człowieka? Gdzie odmówiłem autorce moźliwości zreflektowania się, gdzie uznałem że ona już nic nie może zmienić? Bo chyba ciężko oczekiwać zmian od kogoś, kto sobie nawet z tego sprawy nie zdaje. Nic z tego kompletnie nie rozumiem. Ja mam milczeć, autrorka niech żyje w niewiedzy i to jest szcunek do człowieka, a potępienie dla grzechu, takie ciche, niezauważalne?

Cytuj:
Jest.
Gdy jednak wypowiada się w rodzaju "jesteś grzeszna więc zaniechaj pisania na forum", to jest to odrzucenie człowieka.

Po pierwsze nic takiego nie napisałem.
Po drugie już wcześniej to wyjaśniłem, że mieszasz dwie rzeczy, których ja nie mieszałem. Czy nie liczy się zatem to co ja naprawdę myślę? Naprawdę, obrażasz się na mnie, gdy piszę że nie rozumiesz Alus, ale Ty istotnie nie zrozumiałaś poprawnie tego co napisałem.

Jeszcze raz, napisałem tylko że jeśli ktoś nie jest nastawiony na dyskusje, jeśli umie tylko się emocjonować, a nie umie odpowiadać na konkrety jakie się do takiej osoby pisze, nie umie ich przemyśleć, krytycznie spojrzeć właśnie na siebie, to takie pisanie sensu nie ma. Ale jak dla mnie może dalej pisać, nie użyłem jakiejś mojej tajemnej mocy, żeby usunąć autorkę z forum. Napisałem że z takim podejściem traci czas swój, i nasz. Ona nie zyska tego co chce, a my stracimy czas na wyjaśnienie istotnych różnic.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lut 04, 2014 13:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL