Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 21:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona
 Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 18:31
Posty: 22
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Tak poprzez naprotechnologię próbowano podnieść jakość nasienia


N sty 26, 2014 22:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
magnoliak napisał(a):
Mężowi okazywałam wsparcie i miłość cały czas.Razem przez to przechodziliśmy...Nigdy go nie zostawiłam

Magnoliak, nie zrozum mnie źle, ale jako kobieta możesz nie zrozumieć paru spraw związanych z męskością :). Całkiem możliwe, że nieświadomie go obraziłaś. Po jego stronie także może leżeć część winy, że Ci nie powiedział, co on w związku z tym czuje, ale mężczyźni z zasady tego nie umieją.

Czy Ty potrafisz zrozumieć, co on w związku z tą sytuacją czuje? Płodność i chęć posiadania dzieci to niekiedy najważniejsza sprawa w życiu mężczyzny. Całkiem możliwe, że on w ten sposób - buntem - zareagował na presję. A w głębi duszy on może w rzeczywistości chcieć dziecka.

Cytuj:
Leczono nas ok dwóch lat poprzez naprotechnologię

Leczono z jakiego schorzenia? Jak nazywa się ta choroba, którą leczono u Twojego męża? Zajrzyj w dokumentację medyczną albo zapytaj tego lekarza, który Was prowadził. Jako pacjentka masz prawo do pełnej informacji o swoim stanie, łącznie z nazwą choroby, jaką u Was zdiagnozowano.

Cytuj:
Jakoś przeprowadzanie inseminacji nie przeszkadzała mu do tej pory, a przecież to też metoda nie pochwalana przez kościół...

Tak, i podejrzewam, że postawa Twojego męża wcale nie wynika z żadnego religijnego fanatyzmu a jest po prostu reakcją mężczyzny na ogromy stres i presję.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


N sty 26, 2014 22:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 18:31
Posty: 22
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Całą dokumentację posiadamy, łącznie z chorobami-azoospermią.Ostatni rok siedzę i czytam na ten temat.O uczuciach i problemach ludzi w podobnej sytuacji też...rozumiem ,co przeżywa, nie obwiniam go...To choroba niezależna od nas


N sty 26, 2014 22:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 18:31
Posty: 22
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
A inseminacji nie wymuszałam,sam był zdecydowany i wspólnie podjęliśmy taką decyzję


N sty 26, 2014 22:39
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Czyli twój mąż musiał dopuścić się masturbacji, żeby ten rodzaj inseminacji można była wykonać - to grzech.
Podobnie jak in vitro.
Zrób wszystko, żeby uratować małżeństwo. Chcesz od niego odejść, bo nie godzi się na in vitro? Bo do tej pory nie wyjaśniłas dokładnie.


N sty 26, 2014 22:40

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
sharp7 napisał(a):
Czyli twój mąż musiał dopuścić się masturbacji, żeby ten rodzaj inseminacji można była wykonać - to grzech.

Sharp7, z całym szacunkiem, ale w tym momencie zachowałeś się jak ten sam gatunek faryzeusza, który Jezusowi zabraniał uzdrawiania ludzi w szabas.

Są w chrześcijaństwie różne przykazania i jedne stoją wyżej od innych. Te mniej ważne tracą moc obowiązywania, kiedy priorytetem są te ważniejsze. Jak Jezus pokazał przykładem, obowiązek niesienia pomocy medycznej stoi wyżej niż przepisy kultowo-rytualne.

Na marginesie, masturbacja u żydów była kwestią rytualnej nieczystości. Osoba, która się masturbowała, stawała się nieczysta. Jezus również pokazał, że ignoruje przepisy dotyczące nieczystości, kiedy priorytetem było uzdrowienie człowieka. A przykład dotyczył trędowatych, których Jezus dotykał, żeby ich uzdrowić, chociaż w prawie mojżeszowym to było zabronione.

Kurczę, ja sam mam słabą wiarę, a rozumiem te kwestie, więc Ty nie powinieneś mieć z tym problemu.

magnoliak napisał(a):
Całą dokumentację posiadamy, łącznie z chorobami-azoospermią.Ostatni rok siedzę i czytam na ten temat.

Azoospermia to objaw, czyli łacińska nazwa na bezpłodność. A co jest przyczyną? Dlaczego Twój mąż dostał azoospermii? Otruł się w młodości jakąś substancją? Miał uraz jąder? Ma zaburzenia hormonalne? A może to jest sprawa genetyczna? Czy Twój mąż zawsze to miał, czy to jest choroba nabyta?

Naprotechnologia polega na docieraniu do przyczyn, dlatego tak ją cenię. Odwrotnie niż dzisiejsza mainstreamowa medycyna, która skupia się tylko na leczeniu objawów. Jeżeli lekarz rzeczywiście leczył Was naprotechnologią, to powinien był dotrzeć do przyczyn stanu Twojego męża. Skąd u niego wzięła się azoospermia?

Cytuj:
O uczuciach i problemach ludzi w podobnej sytuacji też...rozumiem ,co przeżywa, nie obwiniam go...To choroba niezależna od nas

Próbujesz go zrozumieć, to dobrze. Bardzo dobrze. On prawdopodobnie to przeżywa równie silnie, co Ty.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


N sty 26, 2014 23:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Dlaczego chcesz "miec" dziecko?


N sty 26, 2014 23:11
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Cytuj:
Sharp7, z całym szacunkiem, ale w tym momencie zachowałeś się jak ten sam gatunek faryzeusza, który Jezusowi zabraniał uzdrawiania ludzi w szabas.

Inseminacja jest dopuszczalna tylko wtedy gdy ograniczona jest do wspomagania małżonków we współżyciu.
Inseminacja bez wspóżycia, poprzez wcześniejszą masturbacje jest grzechem.
Tak naucza KK.

Cytuj:
Jak Jezus pokazał przykładem, obowiązek niesienia pomocy medycznej stoi wyżej niż przepisy kultowo-rytualne.

Jesteśmy chrześcijanami, nie żydami a zakaz masturbacji to nie przepis kultowo-rytualny.

Cytuj:
Jezus również pokazał, że ignoruje przepisy dotyczące nieczystości, kiedy priorytetem było uzdrowienie człowieka. A przykład dotyczył trędowatych, których Jezus dotykał, żeby ich uzdrowić, chociaż w prawie mojżeszowym to było zabronione.

To nijak się ma do omawianej kwestii.
Równie dobrze mógłbyś w takim razie usprawiedliwić antykoncepcje, in vitro czy aborcje. Wszystko dla "zdrowia" człowieka.


N sty 26, 2014 23:22

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Cytuj:
Inseminacja jest dopuszczalna tylko wtedy gdy ograniczona jest do wspomagania małżonków we współżyciu.
Inseminacja bez wspóżycia, poprzez wcześniejszą masturbacje jest grzechem.
Tak naucza KK.

Nauki te są błędne i KK prędzej czy później się z tego wycofa. Wiele razy w historii już tak było. Kiedyś KK zabraniał sekcji zwłok, transplantacji i szczepionek, dzisiaj już tego nie zabrania. Z inseminacją będzie podobnie.

Zakazy antykoncepcji i różnych form leczenia niepłodności nie mają statusu nauczania nieomylnego. Nie ma orzeczenia dogmatycznego o obowiązywaniu tych nauk. Obecne przepisy kościelne są surowsze, niż sama dogmatyczna nauka KK.

Wiemy, w czym rzecz. Kościół ma "kompleks nieomylności" i często różne jego grupy chcą, żeby za nieomylną uznawać naukę, która według własnych przepisów KK wcale nieomylna nie jest. Cóż, Jezus postanowił utworzyć Kościół z niedoskonałych ludzi, więc nie ma szans, żeby wszyscy się ze wszystkimi zgadzali i żeby wszystko było gładko. Czasami trudno to znieść. Ale widocznie Bóg tak chciał, więc tak musi być. Niedoskonali ludzie rządzący Kościołem będą popełniać błędy, głosić błędne nauki, popełniać grzechy i generalnie nigdy nic nie będzie idealnie.
Ale jednak oprócz tego w Kościele działa Duch Święty, który potrafi wiele z tych błędów wyprostować, tak jak to się stało z sekcjami zwłok albo z zakazem transplantacji.
Zakazy antykoncepcji i niektórych metod leczenia bezpłodności też kiedyś zostaną zniesione lub złagodzone. Nie wiem, czy my tego doczekamy, bo Bóg potrafi czekać bardzo długo, ale kiedyś to się stanie.

Na marginesie tutaj dodam, że w KK istnieją nieomylne orzeczenia dogmatyczne, które są nagminnie łamane. Istnieją takie zapomniane nauki (słuszne i prawdziwe), których obecnie nie przestrzegamy a żadne przepisy kościelne nie nakładają za to żadnych sankcji. Tak więc nie tylko w niektórych kwestiach przepisy są surowsze niż powinny, ale także w niektórych są łagodniejsze niż powinny lub wcale ich nie ma. Ale to jest temat na inny wątek.

Cytuj:
To nijak się ma do omawianej kwestii.
Równie dobrze mógłbyś w takim razie usprawiedliwić antykoncepcje, in vitro czy aborcje. Wszystko dla "zdrowia" człowieka.

Jak najbardziej.
Antykoncepcja jest dopuszczalna do stosowania przez kobiety w rejonach, gdzie istnieje wysokie prawdopodobieństwo gwałtu. Np. w różnych obszarach Afryki, gdzie toczą się wojny.
Aborcja jest dopuszczalna w przypadku zagrożenia życia kobiety, np. w wypadku ciąży pozamacicznej, gdzie i tak nie ma szans uratować dziecka a można przynajmniej uratować matkę.

Ba, nawet zabicie człowieka według nauki KK jest dopuszczalne w celu obrony koniecznej. Zabijanie nie jest także grzechem na wojnie. Chrześcijanin wcale nie ma być miękką łajzą. Jezus miał zelotów wśród apostołów a na ostatniej wieczerzy paru z nich wyciągnęło maczety zza pazuchy i potrafili ich używać.

Na papierze wszystko jest ładne i proste, ale w życiu często bywa inaczej. A wśród przykazań istnieje hierarchia i w określonych wypadkach jedne przykazania tracą moc obowiązywania wobec innych, które akurat wtedy mają priorytet. Nazywa się to epikeia i jest to nauka zdogmatyzowana.

W sumie w Kościele od zawsze istniały tendencje do faryzeizmu, dlatego Jezus tak z tym walczył podczas swojej misji.

EDIT:
A jeszcze dorzucę, że w przypadku azoospermii inseminacja nasieniem pochodzącym z masturbacji nie ma żadnego sensu. Nie wiem, jak rzeczony mąż oddał nasienie, ale prawdopodobnie było chirurgicznie pobrane wprost z jąder. Więc być może gdybamy sobie tutaj o nieistniejącym zdarzeniu.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Pn sty 27, 2014 0:03
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Cytuj:
Nauki te są błędne i KK prędzej czy później się z tego wycofa.

Aha. Także zakończmy rozmowe. Ja postaram sie pozostać katolikiem.

Cytuj:
Istnieją takie zapomniane nauki (słuszne i prawdziwe), których obecnie nie przestrzegamy
Zgadza się. Polecam wiedze z dziedziny pokory i posłuszeństwa.

Z Panem Bogiem.


Pn sty 27, 2014 0:49

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 18:31
Posty: 22
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Chcę mieć dziecko, ponieważ dla mnie jest to sens życia.Nie zostawiłam go ani on mnie.Potrzebuję czasu na przemyślenia.Dam mu czas,ale nie wiem co zrobię...Mąż nigdy wcześniej nie był badany.Nie wiedzieliśmy,że choruje.Jesteśmy 6 lat po ślubie.Wykryto gronkowca w nasieniu


Pn sty 27, 2014 13:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 18:31
Posty: 22
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Inseminacje następowały przez masturbacje, tak samo badania...Tego nie wykonuje się w inny sposób.Ksiądz powiedział mu,że do badań nie jest to grzechem, to wyższa konieczność


Pn sty 27, 2014 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 21, 2014 18:31
Posty: 22
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Rozumiem,że w wyniku tego,że jestem zwolenniczką in-vitro nie mogę przystąpić do spowiedzi?Na rozgrzeszenie też nie mam co liczyc?


Pn sty 27, 2014 13:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2793
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
magnoliak napisał(a):
Byliśmy zgodnym małżeństwem, a fanatyzm męża zniszczy nasze małżeństwo.

Fanatyzm? Uważasz, że odrzucanie zła jest fanatyzmem? W fanatyźmie jest przesada i brak zrozumienia dla innych. Fanatyzmam jest ślepe egzekwowanie jednych zasad i pomijanie innych. Tego nie zauważyłem.

magnoliak napisał(a):
Wiem,że są inne rozwiązania, np. ...

Npa przykład NAPROTECHNOLOGIA. Czemu nie skorzystaliści z tej nauki? Jest calkowicie oparta na biologii. I bardziej skuteczna od in vitro.

magnoliak napisał(a):
Nie chcę zabijać komórek, pragnę podarować je tym,

Czemu nie dokasz pozaustrojowego zapłodnienia jedenej komórki? Wtedy nie byłoby to sprzeczne z nauką Kościoła. Pozwól sobie pobrać tyle jajeczek ile chcesz mieć implantowanych. I ani jednego więcej. Tak jest drożej, ale etycznie.


magnoliak napisał(a):
Dlaczego Bóg o mnie zapomniał?Przecież byłam dobrym człowiekiem-

To Twoja ocena, czy Pana Boga? Czy to znaczy, że jesteś ideałem? A słyszałaś kiedyś o Hiobie? On miał łatwiej? Zapomniałaś, że brak Ci wiary. Modliłaś się o magię. O czarodziejką różdżkę. Chciałaś aby Bóg był maszynką do speniania życzeń.


magnoliak napisał(a):
Zrobię wszystko,aby mieć dziecko

To już jest straszne. Gotowa jesteś zabić, aby mieć dziecko? Zdecydowałąś się odrzucić kochającego Cię człowieka. Obawiam się, że później będzie gorzej. Będziesz chciałą mieć dziecko geniusza i i zniszczysz je swoimi ambicjami. Cel wcale nie uświęca środków.

Nie wydaje mi się abyś kiedykolwiek była osobą wierzącą.


Pn sty 27, 2014 13:52
Zobacz profil
Post Re: Doktryna kościelna zniszczyła mi życie...in vitro
Na co masz mu dać czas? Nie możesz przecież zostawić męża z tego powodu, że nie może ci dać dziecka.
Inseminacje da się wykonać bez masturbacji. I tylko taki sposób jest moralnie akceptowany przez Kościoł.


Pn sty 27, 2014 13:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL