Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 23:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Wyznanie grzechów 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz paź 23, 2014 0:08
Posty: 41
Post Wyznanie grzechów
Witam, mam pytanie, jak jest ? Jedni mówią że jeśli spowiedź była nieważna ( dajmy na to, ktoś przez zwykły ludzki błąd zapomniał o pokucie i dajmy na to odbył 5 Spowiedzi od tego czasu, w tym wyznawał grzechy ciężkie ) to czy jeśli sobie ten fakt przypomniał to czy na następnej Spowiedzi musi jeszcze razy wszystkie grzechy ciężkie wyznać ?


Kodeks Prawa Kanonicznego poucza (kan. 988 § 1).


"Wierny jest obowiązany wyznać co do liczby i rodzaju wszelkie grzechy ciężkie popełnione po chrzcie, a jeszcze przez władzę kluczy Kościoła bezpośrednio nie odpuszczone i nie wy­znane w indywidualnej spowiedzi, które sobie przypomina po dokładnym rachunku sumie­nia”. "

Tygodnik Katolicki Niedziela ( wywiad z księdzem, wykładowcem w Szkole dla Spowiedników )

"Czy spowiedź jest ważna, jeżeli nie wypełni się zadanej pokuty?

- Pokuta sakramentalna nie należy do istoty sakramentu pojednania, choć wpływa wysoce na jego godziwość i owocność. Dlatego jej zaniedbanie nie powoduje nieważności spowiedzi. Lekceważenie jej spłyca jednak przeżywanie całego sakramentu."

Oraz artykuł na tej samej stronie

"Niewypełnienie (bez złej woli) zadanej pokuty nie oznacza, że spowiedź była nieważna. A zatem nie trzeba się spowiadać z grzechów już wyznanych. Spowiednik powinien pouczyć penitenta, jak na przyszłość unikać tego rodzaju sytuacji, po czym może wyspowiadać penitenta z grzechów popełnionych od ostatniej spowiedzi. "

Rozumiem że nie trzeba wyznawać jeszcze raz grzechów ? Bo ksiądz podczas Spowiedzi powiedział że jeśli nie wypełniłem pokuty to Spowiedź była nieważna i muszę jeszcze raz wszystkie grzechy ciężkie wyznać.


N lis 30, 2014 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Wyznanie grzechów
Cytuj:
Rozumiem że nie trzeba wyznawać jeszcze raz grzechów ?


Dobrze rozumiesz.

[quote]
Bo ksiądz podczas Spowiedzi powiedział że jeśli nie wypełniłem pokuty to Spowiedź była nieważna i muszę jeszcze raz wszystkie grzechy ciężkie wyznać.

Sa dwie mozliwosci. Albo Ty zle ksiedza zrozumiales albo ksiadz wprowadzil Cie w blad.

Niewypelnienie pokuty nie powoduje niewaznosci spowiedzi.

W pierwszych wiekach chrzescijanstwa wypelnienie pokuty bylo praktycznie zlaczone z rozgrzeszeniem. Penitent otrzymywal rozgrzeszenie dopiero po wypelnieniu pokuty a czas pokuty to byl czasami miesiac, rok lub wiele lat. W przypadku dosc ciezkich grzechow rozgrzeszenie bylo udzielane dopiero na lozu smierci.

_________________
ksiądz


N lis 30, 2014 17:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wyznanie grzechów
Pokuta może trwać dłużej i dziś. Niech to będzie codzienna lektura i kontemplacja jakiegoś listu z Biblii. Trudno oczekiwać ze w tym czasie jesteśmy wyłączeni z prawa do spowiadania się. Zdziwiłbym się gdyby pokuta i jej poprawne zrealizowanie lub brak realizacji powodował nieważność spowiedzi. Czyż nie wola poprawy i żal za grzechy sprawiały ze Bóg nam odpuszcza nasze grzechy? Być może jednak w tym konkretnym przypadku ksiądz mówił o tej konkretnej spowiedzi i konkretnej pokucie. Dziwi mnie ze na tym forum ciągle ktoś pyta o sprawy wiary tak jakby zawsze w każdej sprawie istniała jedna bezmyślne i niezmienna zasada. Jak masz wątpliwości to rozmawiaj z tym księdzem a nie pytaj ludzi na forum co on miał na myśli. A jeśli już musisz pytać obcych to napisz konkretnie o co tam chodziło. My naprawdę nie jesteśmy jasnowidzami.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn gru 01, 2014 0:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Wyznanie grzechów
(Rozdział 14 O upadłych oraz ich naprawie)
"a] Ci, którzy po przyjęciu łaski usprawiedliwienia odpadli od niej przez grzech, mogą ponownie być usprawiedliwieni, kiedy pobudzani przez Boga, będą się starać dzięki zasłudze Chrystusa odzyskać utraconą łaskę w sakramencie pokuty. Ten sposób usprawiedliwienia jest naprawą upadłego, którą święci ojcowie właściwie nazwali drugą deską ratunku po katastrofie utraty łaski, b] Dla tych bowiem, którzy po chrzcie popadają w grzechy, Jezus Chrystus ustanowił sakrament pokuty, gdy powiedział: „Przyjmijcie Ducha Świętego: którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”,
c] Należy więc uczyć, że pokuta chrześcijanina po upadku wielce różni się od chrzcielnej i obejmuje nie tylko zaniechanie grzechów i obrzydzenie nimi, czyli „skruszone i pokorne serce”, ale również ich sakramentalne wyznanie, przynajmniej w pragnieniu uczynienia tego w stosownym czasie, kapłańskie rozgrzeszenie oraz zadośćuczynienie przez post, jałmużny, modlitwy oraz inne pobożne ćwiczenia życia duchowego, podejmowane nie ze względu na karę wieczną, odpuszczaną razem z winą przez sakrament lub jego pragnienie, ale karę doczesną, która (jak poucza Pismo Święte) nie zawsze cała (jak dzieje się w chrzcie) jest darowana tym, którzy niewdzięczni za przyjętą łaskę Bożą, zasmucili Ducha Świętego i nie bali się zhańbić świątyni Bożej,
d] O tej pokucie napisano: „Pamiętaj, skąd wyszedłeś, czyń pokutę i pierwsze czyny podejmij”; _Smutek znoszony po Bożemu sprawia trwałe nawrócenie dla zbawienia”; - Czyńcie pokutę” i: „Wydajcie owoce godne nawrócenia”.
(Sobór Trydencki - sesja 6, Dekret o usprawiedliwieniu, czwartek 13 stycznia 1547 r.)


"1. Nie istnieją trzy części sakramentu pokuty: żal, wyznanie i zadośćuczynienie, Lecz tylko dwie, to znaczy ból i ożywienie albo innymi słowy obawa lub bojaźń i z wiary płynące niezawodne odpuszczenie grzechów.

Tezę podaje Filip Melanchton w Rozprawie o częściach pokuty, gdzie mówi: «Niesłusznie przypisuje się prawdziwej pokucie trzy części: żal, wyznanie i zadośćuczynienie». Podobnie Luter w Twierdzeniach, teza 5: «[Twierdzenie] że są trzy części pokuty, żal, wyznanie i zadośćuczynienie, nie opiera się na Piśmie Świętym ani na starożytnych świętych doktorach; szczególnie zaś nienawidzę i chciałbym znieść określenie zadośćuczynienie. Podobnie w Wyznaniu augsburskim, art. 12: Wiadomo, że pokuta składa się głównie z dwóch części, to jest z żalu czy grozy wyrzutów sumienia po poznaniu grzechu oraz z wiary, która rodzi się z Ewangelii lub rozgrzeszenia i wierzy ze względu na Chrystusa w odpuszczenie grzechów i pociesza sumienie itd.»

10. Zadośćuczynienie pokutujących polega tylko na wierze, przez którą wiedzą, że Chrystus za nich zadośćuczynił.

W Visitatio Saxonica, w rozdziale o zadośćuczynieniu mówi się: «Zadośćuczynienie jest wiarą; albowiem przez wiarę otrzymujemy odpuszczenie grzechów, jeśli wierzymy, że Chrystus za nas zadośćuczynił.

13. Zadośćuczynienia nakładane przez kapłana zaciemniają naukę o łasce i prawdziwej czci Boga.
Melanchton w O częściach pokuty, oraz w Loci communes w rozdziale o zadośćuczynieniu i Luter w wielu miejscach."
(Sobór Trydencki - dokumenty po sesji 8, Tezy heretyków o sakramencie pokuty
przedłożone do zbadania teologom w Bolonii, wtorek 29 marca 1547 r.)


(I. Tezy o sakramentach pokuty i ostatniego namaszczenia do zbadania przez teologów, czy nie są heretyckie i do potępienia przez sobór, czwartek 15 października 1551 r.)
"1. Pokuta nie jest właściwym sakramentem pojednania upadłych po chrzcie, ustanowionym przez Chrystusa, a ojcowie niewłaściwie nazywali ją drugą deską ratunku po utonięciu, lecz właściwym sakramentem pokuty jest chrzest.

Tezy tej broni Kalwin w swej Nauce [religii chrześcijańskiej], 19; podobnie Melanchton.

2. Nie ma trzech części pokuty, żalu, spowiedzi i zadośćuczynienia, lecz tylko dwie, to jest udręki z powodu poznania grzechu obciążające sumienie oraz wiara, pochodząca z Ewangelii lub rozgrzeszenia, że Chrystus odpuszcza grzechy.

Tezy broni Melanchton w rozprawie o częściach pokuty. To samo w Wyznaniu augsburskim, art. 12. Podobnie w apologii oraz loci communes. Kalwin cap. 9 n. 4. To samo Brentius i Luter."

"10. Bóg odpuszcza równocześnie kary i winy, a zadośćuczynienie penitenta polega na wierze, że Chrystus zadośćuczynił. Zadośćuczynienie prawne, wprowadzone przez ojców i zalecane przez Sobór Nicejski, odnosi się do przykładu, dyscypliny lub do formowania wiernych, a w żadnym wypadku do odpuszczenia grzechów.

Teza Lutra, jak cytuje cenzura Paryska. Podobnie w Visitatio Scuconica, rozdz. o zadośćuczynieniu. Podobnie Melanchton w Obronie Wyznania augsburskiego. Podobnie Kalwin, rozdz. 9 nr 50.

11. Najlepszą pokutą jest nowe życie, a nie zadośćuczynienie Bogu przez przyjęcie - nawet dobrowolne - kar doczesnych nałożonych przez niego, przez posty, modlitwy, jałmużny i inne dobre dzieła nie nakazane przez Boga, zwane nadobowiązkowymi.
Twierdzenie Lutra w kazaniu o pokucie oraz Melanchtona w Wyznaniu augsburskim, rozdz. o spowiedzi i zadośćuczynieniu. Podobnie w jego Loci communes, rozdz. o zadośćuczynieniu, a także Kalwina rozdz. 9 nr 44,48,49.

12. Zadośćuczynienie nie jest oddawaniem czci Bogu, lecz ludzką tradycją zaciemniającą naukę o łasce i prawdziwej czci Boga, a także samo dobrodziejstwo śmierci Chrystusa. Nieprawda, że władza kluczy może zmieniać kary wieczne na doczesne, gdyż nie należy do niej nakładanie kar, ale ich odpuszczanie.

Teza broniona przez Melanchtona w Obronie Wyznania augsburskiego. W jego Loci communes, rozdz. o zadośćuczynieniu. Podobnie w rozprawie o częściach pokuty. Podobnie Kalwin rozdz. 9 nr 13,39 i 42."

(II. Uwagi teologów do tez o pokucie i ostatnim namaszczeniu, piątek 6 listopada 1551 r.)
"Do tezy 2. Ktoś zamiast części chciał, żeby powiedzieć akty [penitenta], jak powiedział sobór Florencki, gdyż nie wydaje się, że są to rzeczywiście części sakramentu. Zamiast ale tylko dwie itd., ktoś przypomniał, że heretycy nie mówią w ten sposób, gdyż albo w ogóle przeczą istnieniu tego sakramentu, albo, jeśli go dopuszczają, wyznają także żal. Komuś nie wydaje się heretycka w odniesieniu do zadośćuczynienia, które nie jest zawsze wymagane, jak u umierających, gdy ktoś przychodzi do kapłana z wielkim żalem."

"Do tezy 11. Niektórzy mówili, że do słów nowe życie należy dodać słowo tylko, ponieważ pokuta w jakimś sensie jest nowym życiem."
(Sobór Trydencki - dokumenty po sesji 13)



(Rozdział 3 Części i owoc sakramentu pokuty)
"a] Ponadto, święty sobór uczy, że forma sakramentu pokuty, w której znajduje się szczególnie jego siła, zawarta jest w słowach szafarza: „Ja ciebie rozgrzeszam”, i tak dalej. Zgodnie ze zwyczajem Kościoła świętego chwalebnie dodaje się do nich różne modlitwy, które jednak nie należą do istoty jego formy, ani nie są konieczne do jego udzielenia.
b] Akty penitenta są jakby materią tego sakramentu, a są nimi: skrucha, spowiedź i zadośćuczynienie. Nazywane są one częściami pokuty, ponieważ z ustanowienia Bożego wymagane są u penitenta do integralności sakramentu, do pełnego i doskonałego odpuszczenia grzechów.
c] Oczywiście istotą i skutkiem tego sakramentu pod względem mocy i skuteczności jest pojednanie z Bogiem, które niekiedy u ludzi pobożnych i z gorliwością go przyjmujących powoduje pokój i radość sumienia wraz z głęboką pociechą ducha.
d] Święty sobór, podając naukę o częściach i skutku tego sakramentu, jednocześnie potępia opinie tych, którzy twierdzą, że udręki obciążające sumienie i wiara stanowią części pokuty."

(Rozdział 8 Konieczność i owoc zadośćuczynienia)
"a] W końcu odnośnie do zadośćuczynienia, które nasi ojcowie nieustannie polecali chrześcijańskiemu ludowi, a które obecnie najbardziej ze wszystkich części pokuty jest zwalczane pod chwalebnym pretekstem pobożności - czynią to ludzie, którzy mają pozory pobożności, ale wyrzekli się jej mocy - święty sobór oświadcza, że całkowicie fałszywe i obce Bożemu słowu jest mniemanie, że Pan nigdy nie odpuszcza winy bez darowania całej kary.
b] Pismo Święte podaje przecież jasne i wyraźne przykłady, które - oprócz Bożej Tradycji - błąd ten najwyraźniej obalają,
c] Istotnie, wzgląd na Bożą sprawiedliwość zdaje się wymagać, aby inaczej przyjmowani byli do łaski ci, którzy przed chrztem zgrzeszyli z niewiedzy, inaczej zaś ci, którzy raz uwolnieni z niewoli grzechu i diabła, przyjąwszy dar Ducha Świętego, nie obawiali się świadomie znieważać świątynię Bożą i zasmucać Ducha Świętego.
d] Przystoi Bożej łaskawości, by nie odpuszczać nam grzechów bez żadnego zadośćuczynienia, abyśmy „korzystając z okazji” nie traktowali lekko grzechów, i jako niesprawiedliwi i znieważający Ducha Świętego nie popadli w jeszcze cięższe, gromadząc sobie gniew na dzień gniewu,
e] Bez wątpienia zadośćuczynienia nałożone jako kary bardzo odciągają od grzechu, jakby wędzidłem powściągają i sprawiają, że penitenci są w przyszłości bardziej ostrożni i czujni; leczą też pozostałości grzechów i usuwają występne nawyki złego życia za pomocą przeciwnych aktów cnót.
f] W Kościele Bożym żadnej innej drogi nigdy nie uważano za bezpieczniejszą w celu oddalenia grożącej od Pana kary, od tej, by ludzie z prawdziwym bólem duszy często podejmowali dzieła pokutne. Do tego dochodzi i to, że gdy zadośćczyniąc cierpimy za grzechy, upodabniamy się do Jezusa Chrystusa, który zadośćuczynił za nasze grzechy, i od którego pochodzi wszelka nasza możność, i stąd mając najpewniejszy zadatek, że jeśli współcierpimy, zostaniemy współuwielbieni.

g] Zadośćuczynienie, które spłacamy za nasze grzechy, nie jest na tyle «nasze», by nie było przez Jezusa Chrystusa; sami z siebie nic bowiem nie możemy uczynić, ale z pomocą Tego, który nas umacnia, możemy wszystko. W ten sposób człowiek nie ma się z czego chlubić, ale cała nasza chluba jest w Chrystusie, w którym żyjemy, w którym zdobywamy zasługi, w którym czynimy zadośćuczynienie, wydając „owoce godne nawrócenia”: mające moc z Niego, przez Niego ofiarowywane Ojcu i dzięki Niemu przyjmowane przez Ojca.
h] Dlatego kapłani Pana, na ile Duch roztropności podsunie, powinni wymierzać zbawienne i odpowiednie zadośćuczynienia, stosownie do jakości grzechów i możliwości penitentów, aby nie okazali się współuczestnikami grzechów cudzych, gdyby przymykali oczy na grzechy i byli zbyt pobłażliwi wobec penitentów, wymierzając bardzo lekkie dzieła [zadośćuczynienia] za bardzo ciężkie występki. To zaś niech mają przed oczyma, by nakładane zadośćuczynienie było nie tylko ochroną nowego życia i lekarstwem na słabość, ale także naganą i karą za wcześniejsze grzechy; i] albowiem jak wierzą i nauczają starożytni ojcowie, [władza] kluczy została powierzona kapłanom nie tylko do uwalniania, ale także do wiązania. Nie uważali jednak z tego powodu, że sakrament pokuty jest miejscem gniewu i kar, podobnie jak i żaden katolik nigdy nie sądził, że wskutek takiego naszego zadośćczynienia zaciemnia się lub w jakiś sposób pomniejsza moc zasług i zadośćuczynienia naszego Pana Jezusa Chrystusa; tymczasem nowatorzy nie chcą tego zrozumieć i tak podkreślają, iż nowe życie jest najlepszą formą pokuty, że niszczą wszelką moc i pożytek zadośćuczynienia.

(Rozdział 9 Uczynki zadośćuczynienia)
[Sobór] uczy ponadto, że tak wielka jest szczodrość łaskawości Bożej, iż nie tylko przez dobrowolne kary, podjęte przez nas dla oczyszczenia z grzechu, czy też wymierzone przez kapłana wedle jego osądu i stosownie do winy, ale również (co jest największym dowodem miłości) przez doczesne doświadczenia zesłane przez Boga, a przez nas cierpliwie znoszone, możemy zadośćuczynić Bogu Ojcu przez Jezusa Chrystusa."

(I/C. Deklaracja o nauce i kanonach dotyczących sakramentów pokuty i namaszczenia chorych)
" To są [twierdzenia], które o sakramentach pokuty i ostatniego namaszczenia, święty i ekumeniczny sobór wyznaje, naucza i wszystkim chrześcijanom przedkłada do wierzenia i zachowania. Następujące kanony podaje do wiernego przestrzegania, a twierdzących przeciwnie na zawsze potępia i obejmuje anatemą."

"Kan. 4. Gdyby ktoś przeczył temu, że do całkowitego i pełnego odpuszczenia grzechów konieczne są trzy akty penitenta, które stanowią jakby materię sakramentu pokuty, a mianowicie skrucha, spowiedź i zadośćuczynienie, zwane trzema częściami pokuty; albo gdyby mówił, że istnieją tylko dwie części pokuty, a mianowicie udręki sumienia po rozpoznaniu grzechu oraz wiara wzięta z Ewangelii czy też z rozgrzeszenia, dzięki której ktoś wierzy, że odpuszczone są mu grzechy przez Chrystusa - niech będzie wyklęty."
"Kan. 12. Gdyby ktoś mówił, że wraz z winą Bóg odpuszcza zawsze całą karę, a zadośćuczynienie penitentów nie jest niczym innym niż wiara, przez którą pojmują, że Chrystus za nich zadośćuczynił - niech będzie wyklęty."
"Kan. 14. Gdyby ktoś mówił, że zadośćuczynienia, którymi penitenci przez Jezusa Chrystusa wynagradzają za grzechy, nie są kultem Bożym, ale tradycjami ludzkimi zaciemniającymi naukę o łasce, prawdziwy kult Boży oraz dobrodziejstwo śmierci Chrystusa - niech będzie wyklęty."
(Sobór Trydencki - sesja 14, Nauka o świętych sakramentach pokuty i ostatniego namaszczenia, środa 25 listopada 1551 r.)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn gru 01, 2014 1:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 23, 2014 0:08
Posty: 41
Post Re: Wyznanie grzechów
Ok, a wiecie jaka jest sytuacja gdyby okazało się że kiedyś ktoś myślał że za jakiś grzech ciężki żałuje okazało się że nie i minęło sporo czasu ? Spowiedź jak rozumiem nieważna, wszystkie po też ? i co, trzeba jeszcze raz grzechy wyznać ? To ju może takie pytanie z ciekawości ale temat mnie zaciekawił, bo załóżmy że ktoś przez 60 lat przystępowania do Spowiedzi myślał że wszystko ok a nagle sobie przypomniał że za jeden grzech ciężki nie żałował chociaż myślał że żałował i jest na 99% pewny. ( wiem, bardzo mało prawdopodobna sytuacja ale nie nie możliwa ).


Pn gru 01, 2014 21:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Wyznanie grzechów
MichalLLL napisał(a):
Ok, a wiecie jaka jest sytuacja gdyby okazało się że kiedyś ktoś myślał że za jakiś grzech ciężki żałuje okazało się że nie i minęło sporo czasu ? Spowiedź jak rozumiem nieważna, wszystkie po też ? i co, trzeba jeszcze raz grzechy wyznać ? To ju może takie pytanie z ciekawości ale temat mnie zaciekawił, bo załóżmy że ktoś przez 60 lat przystępowania do Spowiedzi myślał że wszystko ok a nagle sobie przypomniał że za jeden grzech ciężki nie żałował chociaż myślał że żałował i jest na 99% pewny. ( wiem, bardzo mało prawdopodobna sytuacja ale nie nie możliwa ).


Podczas spowiedzi wystarcza tzw. żal niedoskonały, więc sytuacja opisana przez Ciebie nie ma prawa zaistnieć, nawet z 1% prawdopodobieństwa.

Czyli te całe Twoje (hipotetyczne) myśli "a może 15 lat temu, jak spowiadałem się z podglądania koleżanek w szatni, nie żałowałem" to prosty skrupulatyzm.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn gru 01, 2014 22:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 28, 2014 11:03
Posty: 179
Post Re: Wyznanie grzechów
Ale zamieszanie wokół tak oczywistej i prostej sprawy.
Sprawa przebaczenia przez Boga grzechów, rozgrywa się tylko na lini BÓG - GRZESZNIK. Nie rozumiem dlaczego jest włączany pośrednik\spowiednik\ksiądz ?

_________________
Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe


Wt gru 02, 2014 9:21
Zobacz profil
Post Re: Wyznanie grzechów
Jaabes napisał(a):
Ale zamieszanie wokół tak oczywistej i prostej sprawy.
Sprawa przebaczenia przez Boga grzechów, rozgrywa się tylko na lini BÓG - GRZESZNIK. Nie rozumiem dlaczego jest włączany pośrednik\spowiednik\ksiądz ?

Ponieważ Bóg takiego pośrednika ustanowił. Kłania się i woła o przeczytanie 20 rozdział Ewangelii wg. św. Jana.


Wt gru 02, 2014 9:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wyznanie grzechów
Wszystkie sprawy wiary są proste - najczęściej dla niekatolików. Gdy się jednak w sprawy wgłębi, okazuje się że uproszczenia, są w dodatku błądzeniami. Zresztą, autor pyta o spowiedź, nic do tego tematu mają teorie o zbędności księdza. Proszę to uszanować - cechą chrześcijanina jest też szacunek więc proszę go okazać.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt gru 02, 2014 18:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 28, 2014 11:03
Posty: 179
Post Re: Wyznanie grzechów
WIST napisał(a):
Zresztą, autor pyta o spowiedź, nic do tego tematu mają teorie o zbędności księdza. Proszę to uszanować - cechą chrześcijanina jest też szacunek więc proszę go okazać.


Tematem wątku jest, wyznanie grzechów. To w rzeczy samej, komu wyznajemy grzechy. Tak ogólnie, zważając na całą Biblię (nie na jeden rozdział) śmiertelnikowi, czy Bogu ? Zacznijcie myśleć samodzielnie !

_________________
Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe


Wt gru 02, 2014 19:50
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wyznanie grzechów
Sorry, Jaabes, ale nie nawracaj nas na protestantyzm. Katolicy wyznając grzechy przed kapłanem wyznają je Bogu. Uznajmy ten OT za zakończony.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt gru 02, 2014 21:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz paź 23, 2014 0:08
Posty: 41
Post Re: Wyznanie grzechów
"Podczas spowiedzi wystarcza tzw. żal niedoskonały, więc sytuacja opisana przez Ciebie nie ma prawa zaistnieć, nawet z 1% prawdopodobieństwa. "

Dlaczego nie ? Pisałem o braku żalu, czemu nie możliwe ?


Wt gru 02, 2014 21:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 28, 2014 11:03
Posty: 179
Post Re: Wyznanie grzechów
Przed Stwórcą staną tylko dzieci Boże. U niego nie ma podziału na denominacje i religie. Zostawił zapisaną Swoją wolę. Więc trzymajmy się jedynie tego. Jemu miły jest każdy kto Jego się boi. A mam wrażenie że niekturzy ludzie boją się swoich przywódców.

_________________
Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe


Wt gru 02, 2014 21:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Wyznanie grzechów
MichalLLL napisał(a):
Dlaczego nie ? Pisałem o braku żalu, czemu nie możliwe ?


A wiesz, co to jest "żal niedoskonały"?

Napiałeś, cytuję: " załóżmy że ktoś przez 60 lat przystępowania do Spowiedzi myślał że wszystko ok a nagle sobie przypomniał że za jeden grzech ciężki nie żałował chociaż myślał że żałował i jest na 99% pewny". Koniec cytatu. I teraz wytłumacz mi, jak ktoś przez 60 lat myślał, że żałował, a teraz sobie coś "przypomniał". Jak to jest technicznie możliwe. Wczoraj myślał, że żałował, dziś myśli, że nie żałował. Te 60 lub ileśtam bądź lat wstecz.

Ja sobie nawet teoretycznie takiej sytuacji wyobrazić nie mogę. Owszem, można po latach dojść do wniosku, że ten żal sprzed lat był jakiś niepełny, że nie do końca był doskonały. Tyle że tutaj właśnie pomaga fakt, że spowiedź pid tym względem jest uprzywilejowana. Wystarczy wzbudzić w sobie żal. Nawet, jeżeli jest to tylko żal ze względu na karę za grzech - to wystarczy.

Owszem, lepszy by był żal doskonały. Ale on jest wymagany tylko wtedy, kiedy spowuadasz się Bogu osobiście, przykładowo w obliczu zagrożenia śmierci.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt gru 02, 2014 21:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Wyznanie grzechów
Jaabes napisał(a):
Tematem wątku jest, wyznanie grzechów. To w rzeczy samej, komu wyznajemy grzechy. Tak ogólnie, zważając na całą Biblię (nie na jeden rozdział) śmiertelnikowi, czy Bogu ? Zacznijcie myśleć samodzielnie !


Temat jest w dziale Prawo Kościelne. Zawiera 574 tematy. Więc do roboty, jezeli będziesz tylko jeden temat dziennie zarzucał uwagami o bezsensowności Prawa Kościelnego, to zajmie Ci to dwa lata. A w sekcji Kościół są jeszcze działy: Sakramenty ( brr, 757 tematów), Maryja i Święci (o zgrozo, 284 tematy) oraz Papież (już mi słów brak, 271 tematów). Na co czekasz?

A na poważnie: przez takich "nawracaczy na siłę" działy religijne na takich forach są blokowane przed zaśmiecaniem offtopami. Tracą na tym tylko inni nie-katolicy. Więc zacznij respektować to, że jesteś tu gościem.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt gru 02, 2014 21:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL