Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 7:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera. 
Autor Wiadomość
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
@konradgorski
Tak zamiar w jakiś sposób determinuje nasze czyny i myśli, jak i myśli determinują zamiar.

Opisz jasno jaka jest twoja teza, twoje argumenty, do czego dążysz w dyskusji.


Pt maja 20, 2016 14:28

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Drogi Kozioł

Tylko w tej dyskusji moją tezą jest ukazanie, że obie metody dążą do tego samego rezultatu, gdyż kierują się tym samym zamiarem.
Są takie same.

Skupienie się jedynie na bodźcach - przyjemnych, fascynujących przeżyciach ale odrzucających podstawowy aspekt tego intymnego i niepowtarzalnego momentu jest kłamstwem.

Stawiam tezę.
Procesy zachodzące w organiźmie człowieka potęgujące odczuwanie przyjemności, odczucie szczęścia określaja właśnie ważność wyjątkowego wydarzenia dziejącego się we Wszechświecie. Gdy podczas zjednoczenia małżonków są oni dopuszczeni do mocy twórczej i zainicjonowania nowego odrębnego, unikalnego, osobowego Życia.

Czy nie taki jest cel tych przeżyć (np.orgazmu) a nie zaś celem są doznania same w sobie?

Czy zaprojektowałbyś ten cały proces tworzenia nowego życia bez udziału wyjątkowości i intymności w wymiarze fizjologicznym człowieka lepiej gdybyś mógł?

Reasumując, wówczas gdy odrzucamy istotę życia, zamiarem naszym jest tylko osiągnięcie przyjemności co jak próbowałem przekazać oddala nas od zamiarów naszego Stwórcy.

Tak jak wspomnieli inni forumowicze namiastka tej świadomości oraz przejaw odpowiedzialności poprzez wstrzemiężliwość lub współżycie po zdeklarowaniu gotowości przyjęcia nowego życia, poprawia jakość życia małżeńskiego i wzmacnia inne wczesniej niedostrzegane aspekty ludzkiego życia.

LUBIE PROSTY PRZEKAZ WIEC POWIEM TAK
Kocham Cię i jestem gotowy być ojcem lub matką naszego dziecka, mogę więc działać swoim narządem.
Nie panuję nad sobą nie wolno mi tego robić.


Pt maja 20, 2016 15:54
Zobacz profil
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
To jest bzdura. To sprowadzenie seksu tylko do prokreacji. Oczywiście ubrane w ładne słówka.

Seks małżeński to coś znacznie więcej.

A jeżeli chodzi o orgazm, to większość kobiet "uczy" sie go i nie wystarczy te kilka zbliżeń w życiu aby kobieta mogła orgazm przeżyć, no chyba, ze będzie w wyjątkowej mniejszości lub para będzie miała "szczęście" i będzie miała problem z zajściem w ciąże. Ten mechanizm "uczenia" zaprzecza twojej tezie, że Bóg nas stworzył aby kochać się tylko w celu poczęcia.

Jesteś żonaty?


Pt maja 20, 2016 18:08

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Drogi Kozioł

Zostaliśmy tak zaprogramowani. To trwało wiele lat ażeby skupiać swoją uwagę tylko na aspektach fizjologicznych. To nie jest Twoja wina dopóki dopóty nie rozumiesz.
Zauważ, że na słowo orgazm momentalnie podniosłeś temat oraz próbujesz wykazać się tą wiedzą.
Tym jesteś nakarmiony to właśnie obecnie Ciebie interesuje.
Szanuję Twój wybór i Twoją osobowość.

Czy Stwórca zabrania Tobie i Twojej małżonce osiągać najwyższe góry przyjemności cielesno-duchowej? Czy nie uważasz, gdy On tworzył człowieka właśnie miał taki cel abysmy byli szczęśliwi w tych dwóch wymiarach?
Chcesz je oddzielać?

Mówię, że przyczyna rodzi skutek. Skutkiem fizjologicznym uniesienia może być nowe życie ale nie musi.
Chcąc przyjemności, odrzucasz skutek i zaledwie chcesz zadowalać się jedną sferą nie ponosząc konsekwencji.

Drugie słowo, które opanowało naszą codzienność to sex, które oznacza nic innego jak płeć i zdewaluowało się obecnie do znaczenia fizycznego kontaktu nie koniecznie różnych płci.

Jesteśmy małżeństwem od 14 lat ale powinieneś szukać wzorców bliskim ideałom, do którego nam daleko.

Strach paraliżuje. Jest taka istota, która żywi się strachem człowieka.
Jeżeli się boimy to prezentujemy karykaturę życia i nie jesteśmy godni na jego przekazywanie ze wszystkimi jego pięknymi cielesno-duchowmi doznaniami.


Pt maja 20, 2016 19:56
Zobacz profil
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Znowu wiele słów nie nawiązujących do dyskusji i nie odpowiadających na moje pytania. Napisałeś to samo w równie mglisty i "górnolotny" sposób.
Odniosę się do tego tyle ile mogę skonkretyzować.

Po pierwsze mnie nie paraliżuje strach i nie mam nerwic. Może z tego powodu, że postępuję zgodnie z własnym sumieniem.
Po drugie czerpiemy z małżonką wiele przyjemności i nie mamy zamiaru miec więcej dzieci. Nie widzę tu żadnego rozczepienia jakichkolwiek warstw, czy sfer. Dajemy sobie wzajemnie sporo radości. Nie robimy i nie robiliśmy z pójścia do łóżka aktu religijnego.

Tego samego życzę twojej małżonce i tobie.


Pt maja 20, 2016 20:24
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
konradgorski napisał(a):
Drogi Hominibusie.
To piękne, że kościół powszechny zbliża się przez urząd nauczycielski kościoła, doktryny zapisane w katechiźmie, wydawane listy pasterskie, encykliki papieskie itp. do poznania zamiarów Bożych wzglęgem swoich dzieci - ludzi.
Zgodzimy się przecież obaj, że zamiar, który rodzi się w sercu każdego z nas już podlega osądowi mówił o tym Chrystus Jezus (A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi...Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa.) i wiele innych słów Chrystusa.
Proszę zrozum mnie dobrze i w prosty sposób rozsądź w swoim sercu gdyż pragnę usłyszeć Twóją opinię.
Czy zamiar odrzucenia daru współtworzenia nowego istnienia z Duchem Świętym w akcie zespolenia malżonków nie jest wystarczający?

Dzięki Bożemu planowi używamy rozumu, więc potrafimy przewidywać skutki działań. Stawiam kolejne ważne pytanie dotyczące skutków początku czyli samego zamiaru
.
Przypuśćmy iż dziecko zostanie poczęte pomimo, że zamiary rodziców były aby nie przyjmować dziecka.
Czy ważne jest, która z wymienionych metod zawiodła?
Czy ich poziom flustracji będzie inny gdy dowiedzą się, że nieudolnie określili dni płodne lub że doszło do zapłodnienia z powodu wad materiałowych silikonowej bariery?
Czy zamiar nie jest ważniejszy przed wspomnianymi metodami? Czy metody działania nie są pobocznym tematem?

Według mnie jak nie chcecie mieć dziecka to wasza wola. Nic na siłę. Bóg daje wolną wolę. A wolna wola to wybór.
Oczywiście to najlepiej żeby dziecko było chciane i planowane przez rodziców. Jednak małżeństwa też mają nieplanowane dzieci , które później też bardzo kochają tak jakby były planowane.


Pt maja 20, 2016 21:19

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Dziękuję Kozioł

Na większość Twoich pytań starałem się odpowiedzieć.
Moje postawione nie były pytaniami retorycznymi lecz nie odpowiedziałeś na nie.
Główna koncepcja, wydaje się najbardziej logiczna.

Żyć w sposób, który podoba się Bogu gdyż jest monarchą absolutnym, Panem życia i śmierci.

Akt poczęcia dokonuje się przy pomocy informacji. Medycyna manipuluje gotowymi komórkami ale nie potrafi tworzyć nowych komórek zdolnych do połączenia się w procesie zapłodnienia.
Więc mamy tego świadomość i godnie uczestniczymy w tej tajemnicy przez pełny akt miłości gotowi na przyjęcie daru życia lub niegodnie bezcześcimy ten moment.

Nie ma tu górnolotności używam języka, który wy-cywilizowany człowiek jest w stanie słuchać.
W innych kulturach nie trzeba tego tłumaczyć to jest po prostu oczywiste.

Może warto ubogacać jakość życia małżeńskiego więc zaczerpniemy z Twoich opinii a może i Wy również skorzystacie z moich słów.

Moją prośbą byłoby abyś pozwolił przeczytać moje posty małżonce.

Pozdrawiam


Pt maja 20, 2016 21:20
Zobacz profil
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Cytuj:
Medycyna manipuluje gotowymi komórkami ale nie potrafi tworzyć nowych komórek zdolnych do połączenia się w procesie zapłodnienia.
Biolodzy potrafią powielać i łączyć dna. Technicznie wyglada to inaczej ale sprowadza się do tego samego.

Nie wiem w jaki sposób małżeństwo mogło by cokolwiek zbezcześcić w łóżku.

Nie mam zamiaru namawiać swoją żonę do modlitwy w trakcie ani wczepiać w nia jakieś lęki co do "godności" :evil: Będziemy to robić tak, jak robili to kochający się małżonkowie tysiace lat przed nami i jak będą robić tysiące lat po nas.


Pt maja 20, 2016 21:28

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Kozioł napisał(a):
Cytuj:
Medycyna manipuluje gotowymi komórkami ale nie potrafi tworzyć nowych komórek zdolnych do połączenia się w procesie zapłodnienia.
Biolodzy potrafią powielać i łączyć dna. Technicznie wyglada to inaczej ale sprowadza się do tego samego.

Nie wiem w jaki sposób małżeństwo mogło by cokolwiek zbezcześcić w łóżku.

Nie mam zamiaru namawiać swoją żonę do modlitwy w trakcie ani wczepiać w nia jakieś lęki co do "godności" :evil: Będziemy to robić tak, jak robili to kochający się małżonkowie tysiace lat przed nami i jak będą robić tysiące lat po nas.


Tak?! naukowcy biorą kwarki.. elektrony .. protony.. atomy.. tworzą z nich większe cząstki.. z nich jeszcze większe .. dalej aminokwasy.. tworzą błonę komórkowa .. osobno cytoplazmę i tak dalej i tak dalej.
Czy tak trudno zrozumieć, że człowiek korzysta przy swoich próbach już z gotowego materiału genetycznego, który już kiedyś został wymyślony i stworzony?
To co robi się w laboratoriach nie jest nawet genetycznym plagiatem ale ...yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Człowieku czy nie za wysoko się cenisz?


Pt maja 20, 2016 21:56
Zobacz profil
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
konradgorski napisał(a):
Czy tak trudno zrozumieć, że człowiek korzysta przy swoich próbach już z gotowego materiału genetycznego, który już kiedyś został wymyślony i stworzony?
W czasie stosunku używasz innego materiału? A może też powielasz już raz stworzony?

I z tego powodu sex ma byc ... sakramentem ? :twisted:

Tak szczerze, odsuwając na bok wszelkie uszczypliwości, ze smutkiem współczuję wam. Dużo zwykłej radości życia straciliście w swych pseudomistycznych poszukiwaniach.


Pt maja 20, 2016 22:03

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Hominibus napisał(a):
konradgorski napisał(a):
Drogi Hominibusie.
To piękne, że kościół powszechny zbliża się przez urząd nauczycielski kościoła, doktryny zapisane w katechiźmie, wydawane listy pasterskie, encykliki papieskie itp. do poznania zamiarów Bożych wzglęgem swoich dzieci - ludzi.
Zgodzimy się przecież obaj, że zamiar, który rodzi się w sercu każdego z nas już podlega osądowi mówił o tym Chrystus Jezus (A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi...Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa.) i wiele innych słów Chrystusa.
Proszę zrozum mnie dobrze i w prosty sposób rozsądź w swoim sercu gdyż pragnę usłyszeć Twóją opinię.
Czy zamiar odrzucenia daru współtworzenia nowego istnienia z Duchem Świętym w akcie zespolenia malżonków nie jest wystarczający?

Dzięki Bożemu planowi używamy rozumu, więc potrafimy przewidywać skutki działań. Stawiam kolejne ważne pytanie dotyczące skutków początku czyli samego zamiaru
.
Przypuśćmy iż dziecko zostanie poczęte pomimo, że zamiary rodziców były aby nie przyjmować dziecka.
Czy ważne jest, która z wymienionych metod zawiodła?
Czy ich poziom flustracji będzie inny gdy dowiedzą się, że nieudolnie określili dni płodne lub że doszło do zapłodnienia z powodu wad materiałowych silikonowej bariery?
Czy zamiar nie jest ważniejszy przed wspomnianymi metodami? Czy metody działania nie są pobocznym tematem?

Według mnie jak nie chcecie mieć dziecka to wasza wola. Nic na siłę. Bóg daje wolną wolę. A wolna wola to wybór.
Oczywiście to najlepiej żeby dziecko było chciane i planowane przez rodziców. Jednak małżeństwa też mają nieplanowane dzieci , które później też bardzo kochają tak jakby były planowane.


Ale dał rozum człowiekowi, żeby zrozumiał procesy życiowe i poznał dar poczęcia.
Aby mógł zgodnie z prawami i zasadami biochemi oraz fizyki poznał wielkość i zamiary Stwórcy.
Wtedy wówczas wolna wola może mieć niewymierne znaczenie a sam wybór może być w istocie błędny.

Są małżeństwa, które planują mieć dzieci, starają się o dziecko (są oboje zdrowi) i nie mogą ich mieć przez parę lat.
Czyli nie zawsze to jest spraw wolnej woli.


Pt maja 20, 2016 22:14
Zobacz profil
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
konradgorski napisał(a):
Ale dał rozum człowiekowi, żeby zrozumiał procesy życiowe i poznał dar poczęcia.
Aby mógł zgodnie z prawami i zasadami biochemi oraz fizyki poznał wielkość i zamiary Stwórcy.
Wtedy wówczas wolna wola może mieć niewymierne znaczenie a sam wybór może być w istocie błędny.

Są małżeństwa, które planują mieć dzieci, starają się o dziecko (są oboje zdrowi) i nie mogą ich mieć przez parę lat.
Czyli nie zawsze to jest spraw wolnej woli.
I zgodnie z poznanymi prawami pary mające problem z poczęciem otaczamy opieka medyczną i gdy jest to możliwe (a dana para akceptuje metody) małżeństwo doczekuje się potomstwa.
Te same prawa, tą sama wiedzę stosujemy, gdy potomstwa już/jeszcze nie chcemy mieć. A są pary, które nigdy do macierzyństwa nie będą gotowe.
Wg mnie rezygnacja z seksu małżeńskiego z powodu lęku przed niechcianym macierzyństwem jest taka sama nieodpowiedzialnością jak seks małżeński bez żadnej kontroli płodności (na zasadzie: będzie co będzie).


Pt maja 20, 2016 22:21

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Kozioł napisał(a):
konradgorski napisał(a):
Czy tak trudno zrozumieć, że człowiek korzysta przy swoich próbach już z gotowego materiału genetycznego, który już kiedyś został wymyślony i stworzony?
W czasie stosunku używasz innego materiału? A może też powielasz już raz stworzony?

I z tego powodu sex ma byc ... sakramentem ? :twisted:

Tak szczerze, odsuwając na bok wszelkie uszczypliwości, ze smutkiem współczuję wam. Dużo zwykłej radości życia straciliście w swych pseudomistycznych poszukiwaniach.


Zwierzęta również są stworzeniem i nie poszukują, po prostu jak to napsałeś prokreują i... i jest im z tym dobrze. Nie neguję Twojego poglądu na życie.
A ja miałem zamiar uszczypliwości ale główną intencją była mobilizacja do głębszej refleksji.
A mi jest smutno.


Pt maja 20, 2016 22:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
Kozioł napisał(a):
konradgorski napisał(a):
Ale dał rozum człowiekowi, żeby zrozumiał procesy życiowe i poznał dar poczęcia.
Aby mógł zgodnie z prawami i zasadami biochemi oraz fizyki poznał wielkość i zamiary Stwórcy.
Wtedy wówczas wolna wola może mieć niewymierne znaczenie a sam wybór może być w istocie błędny.

Są małżeństwa, które planują mieć dzieci, starają się o dziecko (są oboje zdrowi) i nie mogą ich mieć przez parę lat.
Czyli nie zawsze to jest spraw wolnej woli.
I zgodnie z poznanymi prawami pary mające problem z poczęciem otaczamy opieka medyczną i gdy jest to możliwe (a dana para akceptuje metody) małżeństwo doczekuje się potomstwa.
Te same prawa, tą sama wiedzę stosujemy, gdy potomstwa już/jeszcze nie chcemy mieć. A są pary, które nigdy do macierzyństwa nie będą gotowe.
Wg mnie rezygnacja z seksu małżeńskiego z powodu lęku przed niechcianym macierzyństwem jest taka sama nieodpowiedzialnością jak seks małżeński bez żadnej kontroli płodności (na zasadzie: będzie co będzie).


Zauważyłeś, że nadal używasz tego samego języka?
Czy medycyna naprawdę może kontrolować płodność człowieka tak jak twierdzisz?
np. Kobieta: dzisiaj o 3:35 będzie płodna, potem nie płodna .. o 4:23 będzie płodna.. jutro będzie płodna o 13:45 a o 13:55 nie będzie płodna.. będzie płodna jutro o 6:30 a pojutrze nie będzie płodna.
A mężczyzna składa nasienie o 13.45, które będzie zdolne do zapłodnienia a o 13:55 już komórki nie zdolne do połączenia sie z gametą żeńską itd...

Medycyna jedynie może zakłócić cykl menstruacyjny lub podjąć próby przywrócenia go do pierwostanu podobnie z płodnością mężczyzny.


Ostatnio edytowano Pt maja 20, 2016 22:53 przez konradgorski, łącznie edytowano 1 raz



Pt maja 20, 2016 22:43
Zobacz profil
Post Re: Wstrzemięźliwość w dniach płodnych a silikonowa bariera.
I co to ma do rzeczy? Bóg stworzył człowieka takim jaki jest. Człowiek używając daru inteligencji zaobserwował cykl płciowy kobiety i wyciągnął wnioski. A ty uważasz, ze powinien o nich zapomnieć z jakis wydumanych powodów.

Pewnie latac człowiek tez nie powinien, bo mu Bóg przecież skrzydeł nie dał :roll:


Pt maja 20, 2016 22:53
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL