Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 23:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
No ale chyba nie powiecie mi, że dorosły człowiek, który kogoś kocha i jest normalną, zdrową osobą, nie dopuszcza się "aktów seksualnych" - które są objawem miłości - z tą osobą. A jeśli są takie osoby - to współczuję. Wiara jest dobra, o ile dobrze służy człowiekowi. Jeśli mu szkodzi, to to jest już chore.
No cóż, alkoholik nie rozumie, by być tak okrutnym dla siebie, by powstrzymywać się od spożycia alkoholu. Narkoman także nie.
Jednak człowiek który sądzi, że jego życie tu się kończy i ocenia swoje dobro jedynie z perspektywy doczesności, może myśleć tak jak Ty. Jeśli tak jest, to współczuję.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So lip 23, 2016 21:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 18, 2016 14:18
Posty: 43
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Marek_Piotrowski napisał(a):
No cóż, alkoholik nie rozumie, by być tak okrutnym dla siebie, by powstrzymywać się od spożycia alkoholu. Narkoman także nie.
Jednak człowiek który sądzi, że jego życie tu się kończy i ocenia swoje dobro jedynie z perspektywy doczesności, może myśleć tak jak Ty. Jeśli tak jest, to współczuję.

Tylko że w przypadku alkoholika czy narkomana ich złe nawyki wpływają źle na nich (i na otoczenie). W przypadku homoseksualistów - seks ma praktycznie same dobre skutki, powstrzymywanie się od niego może mieć dopiero dla nich złe.
A ty wykazujesz się niezłą hipokryzją - wytykałeś mi porównywanie krzyża do portretu Hitlera, a sam porównujesz stary, dobry, zdrowy seks do alkoholizmu czy narkomanii.
Ale tak, wiem o co ci chodzi - homoseksualista powinien się powstrzymać od seksu, bo jest "gorszy" i to, co u innych jest normalne i nie dość, że dopuszczalne, to jeszcze w małżeństwie nakazane przez kościół katolicki - u nich jest grzechem, którego powinni unikać, jeśli chcą być zbawieni. Ale jak już pisałam - tak, wiem, że mam inne podejście do wiary niż ty, to oczywiste - według mnie wiara jest jak najbardziej dobra, gdy jest dla nas dobra, gdy danemu człowiekowi pomaga w życiu i w uporaniu się z lękiem przed samotnością i śmiercią. Gdy jest zła, to jest zła.


So lip 23, 2016 21:34
Zobacz profil
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Na obronę chrześcijaństwa można powiedzieć tyle, że homoseksualizm, a właściwie efebofilia zjeżdżająca w pedofilię była swego czasu dosyć popularnym sposobem na zaspokojenie żądzy heteryka, jeśli on z powodów takich czy innych nie chciał mieć (więcej) dzieci, które musiałby jakoś zaopatrzyć materialnie po dorośnięciu. Tyle tylko, że trudno orzec, czy i jakie szkody wyrządzano w ten sposób młodocianym kochankom, bo były to czasy prostytucji sakralnej, kiedy wokół seksu nie narosły jeszcze chrześcijańskie, hm... słowo "przesądy" samo się ciśnie na klawiaturę. Ale chrześcijaństwo generalnie ma feblika na punkcie celowości ludzkiego działania, tylko że nie panuje nad skutkami swojego nauczania w niewysublimowanych umysłach, co rodzi kwiatki takie jak ten:
Acilya napisał(a):
Ale tak, wiem o co ci chodzi - homoseksualista powinien się powstrzymać od seksu, bo jest "gorszy"

Nie, nie jest gorszy, w każdym razie nie podług Magisterium. Co nie zmienia faktu, że katecheza w tym akurat zakresie leży i kwiczy rozpaczliwe.


So lip 23, 2016 22:03

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
W przypadku homoseksualistów - seks ma praktycznie same dobre skutki, powstrzymywanie się od niego może mieć dopiero dla nich złe.
To, oczywiście, nieprawda
Cytuj:
A ty wykazujesz się niezłą hipokryzją - wytykałeś mi porównywanie krzyża do portretu Hitlera, a sam porównujesz stary, dobry, zdrowy seks do alkoholizmu czy narkomanii
Nie. "Stary, dobry seks" to seks małżeński.
Seks homoseksualny to (pomijając nawet skutkiu doczesne, które też są niemałe) grzech. A grzech jest gorszy od narkomanii i alkoholizmu. Narkomania i alkoholizm mogą zabić tylko ciało.
Cytuj:
Ale tak, wiem o co ci chodzi - homoseksualista powinien się powstrzymać od seksu, bo jest "gorszy"
Nie jest "gorszy" tylko dotkniety przypadłością.
Mówiąc o homoseksualiście "gorszy" robisz tak, jakbyś mówiła że ktos kto np nie ma nogi jest "gorszy". Nie, nie jest gorszy.
Cytuj:
i to, co u innych jest normalne i nie dość, że dopuszczalne, to jeszcze w małżeństwie nakazane przez kościół katolicki - u nich jest grzechem, którego powinni unikać, jeśli chcą być zbawieni.
Każdy powinien unikać grzechu, nie tylko homoseksualiści.
I tak określił Bóg, a nie Kościół.
Aha, jeśli łaska Kościół katolicki. Twoja niechęć do Kościoła nie usprawiedliwia łamania zasad ortografii. I kindersztuby, przy okazji.

Cytuj:
Ale jak już pisałam - tak, wiem, że mam inne podejście do wiary niż ty, to oczywiste - według mnie wiara jest jak najbardziej dobra, gdy jest dla nas dobra, gdy danemu człowiekowi pomaga w życiu i w uporaniu się z lękiem przed samotnością i śmiercią. Gdy jest zła, to jest zła.
Jakie ma znaczenie zdanie o wierze osoby niewierzącej?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


So lip 23, 2016 22:36
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 18, 2016 14:18
Posty: 43
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Marek_Piotrowski napisał(a):
To, oczywiście, nieprawda

Jakiś dowód?

Marek_Piotrowski napisał(a):
"Stary, dobry seks" to seks małżeński.

Seks to seks.

Marek_Piotrowski napisał(a):
grzech jest gorszy od narkomanii i alkoholizmu. Narkomania i alkoholizm mogą zabić tylko ciało.

Czyżby coś się zmieniło, i narkomania oraz alkoholizm wraz ze wszystkimi ich skutkami nie były już grzechem?
A poza tym... nie wiem, jakoś mnie odrzuca myśl, że alkoholik szkodzący swojemu ciału i swojej rodzinie - w wielu przypadkach niszcząc życie kilkorgu innym ludziom - miałby być lepszy od homoseksualisty, który nikomu nie szkodzi. Rozumiem, zbawienie - ale nie tylko o własnym zbawieniu trzeba myśleć, a też o ludziach, którzy są tu i teraz... i o swoim doczesnym ciele również, nawet jeśli wierzysz, że coś będzie potem.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Mówiąc o homoseksualiście "gorszy" robisz tak, jakbyś mówiła że ktos kto np nie ma nogi jest "gorszy". Nie, nie jest gorszy.

Ja nie mam absolutnie nic przeciwko osobom innej orientacji seksualnej. Za to z tego co piszesz, ty i twoja wiara - owszem. Chociażby przez gorsze traktowanie - człowiek hetero może uprawiać seks, jasne, a homo - nieee, to grzech.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Jakie ma znaczenie zdanie o wierze osoby niewierzącej?

Obiektywnie rzecz biorąc - dokładnie takie samo, jak każdego innego człowieka.


So lip 23, 2016 23:05
Zobacz profil
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
No, osobiscie uwazam ze i narkomania i alkoholizm zabijaja takze dusze. A na pewno rozwalaja psychike i rozum.
Ale widze, ze brniecie w offtop coraz glebiej.


So lip 23, 2016 23:37
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Kael napisał(a):
No, osobiscie uwazam ze i narkomania i alkoholizm zabijaja takze dusze. A na pewno rozwalaja psychike i rozum.
Ale widze, ze brniecie w offtop coraz glebiej.

Przy czym Kościół traktuje alkoholików, narkomanów w kategorii medycznej, jako ludzi chorych - Kościół musi i powinien zajmować się ludźmi uzależnionymi, bo jednych z jego fundamentalnych zadań jest troska o ludzi chorych, a to sa ludzie chorzy, bp A. Długosz.
Z tej perspektywy Kościół nie może gardzić ludźmi o preferencji homo, bo jak na razie nikt nie zdefiniował przyczyny ich stanu, zatem nie należy ich odrzucać w kategorii zatwardziałych grzeszników w osobistego wyboru.


N lip 24, 2016 7:55
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Powinien traktowac ich przynajmniej jak prostytutki, nimfomanki, czy uprawiajacych seks przedslubny. O seksie z prezerwatywa czy pigulka nie wspominajac.
Problem w tym, ze powstalo wrazenie, ze sa grzechy gorsze i lepsze, a Pan Bog roznicuje na lepszych hetero ze skokiem w bok i gorszych homo (ktorzy, co by sobie nie wyobrazac, w wiekszosci sobie tej orientacji nie wybrali, czyli jakis wspoludzial Pan Bog ma), ktorzy nie maja prawa do zadnych zwiazkow.

Czy dobrowolny seks homoseksualny zabija dusze? A ktoz to moze stwierdzic na pewno? Hetero, ktory grzeszy pozadliwym spojrzeniem na kobiete i cieszy sie, ze nie jest jak ten homo?


N lip 24, 2016 8:12

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
Jakiś dowód?
Całe mnóstwo.

Polski Instytut Epidemiologii podaje że w 2012 67% zachorowań na AIDS przypadało na mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami (średnia światowa60% zachorować - instytut Kocha dla Niemiec). Dla ustalenia uwagi - "gejów" jest 1%

Homoseksualista ma statystycznie 12 partnerów rocznie, a jak żyje w stałym, stabilnym związku, to... 8 rocznie[/list]

25% gejów w USA twierdzi że miało ponad 1000 partnerów, 50% między 500 a 1000, 25% poniżej 100

Dzieci wychowywane przez homoseksualistów (badania Uniwersytet Texas):
  • 4 razy częściej korzystają w życiu z pomocy społecznej
  • 3 razy częściej są bezrobotnymi
  • o wiele częściej mają kłopoty z prawem
  • częściej palą marihuanę
  • częściej myślą o samobójstwie
31% dzieci wychowanych przez lesbijkę i 25% przez ojca - homoseksualiste było zmuszonych do seksu wbrew woli (w normalnej rodzinie - 8%)
20% dzieci lesbijek i 25 dzieci homoseksualistów nabawiło się infekcji przenoszonych drogą płciową.
12 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę i 24 proc. tych, którymi opiekował się ojciec gej przyznawało, że myślało ostatnio o popełnieniu samobójstwa. Dla porównania w przypadku kompletnych rodzin i samotnego rodzica biologicznego odsetek dzieci rozważających odebranie sobie życia wyniósł 5 proc. (też dużo, swoją drogą).
40 proc. par lesbijskich, które miały dziecko w wyniku sztucznego zapłodnienia, rozpadło się.
Tylko 7 ze 156 par homoseksualnych była sobie wierna, a większość związków nie trwała dłużej niż 5 lat. Jeżeli niektóre trwały dłużej, to tylko dlatego, że relacja ta opierała się na tzw. "związku otwartym", dopuszczającym regularne kontakty seksualne z innymi partnerami
23 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę mówiło, że było „dotykane seksualnie” przez ich rodzica lub jej partnerkę. Odsetek ten w przypadku pełnej rodziny biologicznej wyniósł 2 proc., w przypadku ojca geja – 6 proc. natomiast pojedynczego rodzica – 10 proc.
31 proc. osób wychowanych przez matkę lesbijkę, 25 proc. przez ojca geja i 8 proc. z pełnych rodzin biologicznych zostało zmuszonych do seksu wbrew swojej woli.
20 proc. wychowywanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. przez ojca geja podawało, że nabawiło się infekcji przenoszonych drogą płciową. Odsetek takich przypadków w odniesieniu do dzieci z rodzin tradycyjnych wyniósł 8 proc.

Ponieważ od dawna każde uczciwe badanie jest przez homolobby w ten sposób dyskredytowane, więc podaję dane według raportu DZIAŁAJĄCYCH NA RZECZ HOMOSEKSUALISTÓW Karli Jay i Allana Younga (byli zbulwersowani własnymi wynikami).
Badania wykazały że:
  • 35% osób udzielających odpowiedzi przyznało, te mieli 100 lub więcej partnerów seksualnych do momentu badania
  • 77% odpowiedziało że przynajmniej raz uczestniczyło w tzw.trójkącie"
  • 59% uczestniczyło w orgiach lub grupowym seksie
  • 38% zaś — doświadczyło praktyk sadomasochistycznych.

Nie przypadkowo Gaetan Dugas, "pacjent nr 0" (ten, od którego zaczęła się epidemia AIDS) był homoseksualistą mającym około 200 RÓŻNYCH partnerów rocznie.

W USA w wiezienach wsrod pedofilow po wyrokach 87% deklaruje sie jako homosekualisci. Inne badania dowodza, ze w tys srodowiskach lgbt 40% z nich to pedofile


Acilya napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
"Stary, dobry seks" to seks małżeński.

Seks to seks.
I tu kończy się sens tej dyskusji. Seks to seks - jaaasne.
Seks z prostytutką jest taki sam moralnie jak małżeński?

Cytuj:
Marek_Piotrowski napisał(a):
grzech jest gorszy od narkomanii i alkoholizmu. Narkomania i alkoholizm mogą zabić tylko ciało.

Czyżby coś się zmieniło, i narkomania oraz alkoholizm wraz ze wszystkimi ich skutkami nie były już grzechem?
Są. I to - podobnie jak homoseksualizm - jest ich największą szkodliwością.
Cytuj:
A poza tym... nie wiem, jakoś mnie odrzuca myśl, że alkoholik szkodzący swojemu ciału i swojej rodzinie - w wielu przypadkach niszcząc życie kilkorgu innym ludziom - miałby być lepszy od homoseksualisty, który nikomu nie szkodzi.
Nikt nie napisał, jakoby alkoholik był lepszy od homoseksualisty. Ale, oczywiście, z taką tezą łatwiej Ci dyskutować...
Cytuj:
Rozumiem, zbawienie - ale nie tylko o własnym zbawieniu trzeba myśleć, a też o ludziach, którzy są tu i teraz... i o swoim doczesnym ciele również, nawet jeśli wierzysz, że coś będzie potem.
Słusznie. W drugiej kolejności.

Cytuj:
Marek_Piotrowski napisał(a):
Mówiąc o homoseksualiście "gorszy" robisz tak, jakbyś mówiła że ktos kto np nie ma nogi jest "gorszy". Nie, nie jest gorszy.

Ja nie mam absolutnie nic przeciwko osobom innej orientacji seksualnej. Za to z tego co piszesz, ty i twoja wiara - owszem. Chociażby przez gorsze traktowanie - człowiek hetero może uprawiać seks, jasne, a homo - nieee, to grzech.
Bzdura. Nie ma żadnego przykazania które mówi że homoseksualista może robić coś innego niż heteroseksualista niż odwrotnie.
Po prostu nie wolno uprawiać NIKOMU ohydnego seksu homoseksualnego. Ani pozamałżeńskiego.
Tak na szybko, żeby zdefiniować nauczanie:
  • Homoseksualizm jako skłonność, podobnie jak każda choroba, niepełnosprawność czy zboczenie , jest obojętny moralnie. Nikt nie jest ani gorszy, ani winny tego że jest homoseksualistą
  • Uprawianie homoseksualizmu jest w takim stosunku do skłonności, jak grzech do pokusy. Czyny homoseksualne sa obiektywnie złe i obrzydliwe.
  • niezależnie od powyższego, uprawianie homoseksualizmu wiąże się zazwyczaj z wieloma katastrofalnymi zjawiskami dla samych uprawiających(wielość partnerów, seks ekstremalny, używki, choroby)
  • Homoseksualizm jako skłonność jest swoistym, bardzo trudnym powołaniem do świętości. Ludzie którzy sa homoseksualistami ale nie czynią czynów homoseksualnych godni są najwyższego szacunku
  • Człowiek jest nie tylko swoimi skłonnościami, dlatego nie należy zacieśniac widzenia osób homoseksualnych tylko do tego aspektu. Nawet Ci, którzyulegają swojemu zboczeniu, godni są szacunku jako ludzie (choć ich czyny w tej "dziedzinie" godne szacunku nie są).

Cytuj:
Marek_Piotrowski napisał(a):
Jakie ma znaczenie zdanie o wierze osoby niewierzącej?

Obiektywnie rzecz biorąc - dokładnie takie samo, jak każdego innego człowieka.
Dla kogo?

Kael napisał(a):
Powinien traktowac ich przynajmniej jak prostytutki, nimfomanki, czy uprawiajacych seks przedslubny. O seksie z prezerwatywa czy pigulka nie wspominajac.
I tak są traktowani.
Z tym ze homoseksualiści (mówię o działaczach, niekoniecznie musi to dotyczyć zwykłego homoseksualisty) żądają, by uznać że ich grzech nie jest grzechem - czego o ile wiem prostytutki nie czynią.
A ma to znaczenie kapitalne:
"(26) Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. (27) Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. (28) A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwego poznania Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi. (29) Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; potwarcy, (30) oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, (31) bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. (32) Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią. "

Cytuj:
Problem w tym, ze powstalo wrazenie, ze sa grzechy gorsze i lepsze, a Pan Bog roznicuje na lepszych hetero ze skokiem w bok i gorszych homo (ktorzy, co by sobie nie wyobrazac, w wiekszosci sobie tej orientacji nie wybrali, czyli jakis wspoludzial Pan Bog ma), ktorzy nie maja prawa do zadnych zwiazkow.
Trudno powiedzieć,jednak mniemanie że nie ma "grzechów gorszych i lepszych" jest nie do utrzymania:

"Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie; mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. "/1J 5:16ab/

"(18) Strzeżcie się rozpusty! Bo czyż jakikolwiek grzech popełniony przez człowieka jest poza ciałem? Lecz [ja wam mówię], kto grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. (19) Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? (20) Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!" /1Kor 6:18-20/

Cytuj:
Czy dobrowolny seks homoseksualny zabija dusze? A ktoz to moze stwierdzic na pewno?
Bóg tak stwierdził, Kael. Wprost i wyraźnie.
Cytuj:
Hetero, ktory grzeszy pozadliwym spojrzeniem na kobiete i cieszy sie, ze nie jest jak ten homo?
Nie rozumiem. To, że ktoś grzeszy inaczej powoduje że grzech homoseksualizmu przestaje być grzechem?

Szczerze mówiąc, mam poczucie deja vu - tyle razy ten sam temat....
Nie chce mi się.
DLa mnie EOT

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


N lip 24, 2016 10:50
Zobacz profil WWW
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Marek_Piotrowski napisał(a):
Czyny homoseksualne sa obiektywnie złe i obrzydliwe.

Bez słowa "obiektywnie" obejść się nie mogło, prawda? Kiepska to wiara, która musi się opierać na wmawianiu sobie i wszystkim naokoło, że ma status empirycznie potwierdzonego prawa fizyki.

Nie, nie są złe obiektywnie. Są złe subiektywnie dla chrześcijan. I tego proponuję się jednak trzymać, chyba że ktoś naprawdę cyknął sobie fotkę z Panem Bogiem i na życzenie może ich cyknąć więcej, bo wtedy chrześcijaństwo stanie się wiedzą serio obiektywną, a nie wiarą, jak jest to do tej pory.


N lip 24, 2016 11:03

Dołączył(a): Pn lip 18, 2016 14:18
Posty: 43
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Marek_Piotrowski, jak piszesz, tego typu badania mogą być manipulowane. Wiem coś o tym, choć niekoniecznie w tej dziedzinie.
A co do badań które przeprowadzili homoseksualiści - to mnie trochę rozbawiło, bo jestem pewna, że u heteroseksualistów wyniki byłyby co najmniej zbliżone.
A o dzieciach nic nie pisałam, bo czy homoseksualiści powinni mieć dzieci to zupełnie odrębny temat.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Seks z prostytutką jest taki sam moralnie jak małżeński?

To już nie mnie rozsądzać - każdy człowiek ma inną moralność i o ile jego czyny nie szkodzą innym - a seks z prostytutką nikomu innemu nie szkodzi - to każdy powinien własne czyny rozpatrywać sam. Jeśli dla kogoś to jest moralne, proszę bardzo, niech to robi.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Są. I to - podobnie jak homoseksualizm - jest ich największą szkodliwością.

A jednak napisałeś: "grzech jest gorszy od narkomanii i alkoholizmu. Narkomania i alkoholizm mogą zabić tylko ciało. Z tego każdy wywnioskuje, że według ciebie narkomania i alkoholizm nie są grzechem, skoro "grzech jest od nich gorszy" i nie niszczą duszy.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Nikt nie napisał, jakoby alkoholik był lepszy od homoseksualisty. Ale, oczywiście, z taką tezą łatwiej Ci dyskutować...

Jak wyżej - nie tylko "nikt nie napisał", ale SAM to napisałeś.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Słusznie. W drugiej kolejności.

To już kwestia danego człowieka. Jeśli dla ciebie inni ludzie są mniej ważni niż zbawienie - ok. Dla mnie nie. Kwestia indywidualnej moralności.

Marek_Piotrowski napisał(a):
"ohydnego seksu homoseksualnego", "Czyny homoseksualne sa obiektywnie złe i obrzydliwe."

Prawdziwy szacunek dla ludzi... OBIEKTYWNIE? Poważnie?
A poza tym - mówisz, że nie tylko stosunki homoseksualne, ale wszystkie pozamałżeńskie są niedopuszczalne. Ale co ma zrobić człowiek homoseksualny, jeśli KK nie dopuszcza możliwości poślubienia przez niego osoby, którą kocha? Taka trochę sytuacja bez wyjścia.
Poza tym małżeństwo też można różnie interpretować. KK może interpretować to tak, że nie masz ślubu kościelnego = nie masz żony/męża, ale osoba znająca Biblię i głównie tym się kierująca, może sobie małżeństwo zinterpretować zupełnie inaczej.

Marek_Piotrowski napisał(a):
uprawianie homoseksualizmu wiąże się zazwyczaj z wieloma katastrofalnymi zjawiskami dla samych uprawiających(wielość partnerów, seks ekstremalny, używki, choroby)

Nie. To nie homoseksualizm powoduje narkomanię, wielość partnerów itd. To skłonności danego człowieka. Tak samo homo jak hetero. Może być człowiek hetero, który ma wiele partnerów, i homo który ma jednego, którego kocha. Twoje wnioski są bezpodstawne.
A co do chorób... istnieje takie coś jak prezerwatywy. I chorób magicznie nie ma.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Dla kogo?

Nie wmawiam ci że dla ciebie. Dla ogółu.


N lip 24, 2016 11:47
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Ty tak na serio z tymi prezerwatywami? Uważasz, że zabezpieczają w 100%?


Marek, te dane z początku Twojego dotyczą szkodliwości promiskuityzmu wśród homoseksualistów, a nie seksu homo (choć takie dane też istnieją). Można by tylko powiedzieć, że homoseksualiści są bardziej narażeni na promiskuityzm. Zapewne dlatego, ponieważ relacje damsko-męskie są przez naturę odpowiednio zrównoważone - tzn. normalnie o kobietę trzeba się starać, a dwóch facetów nic nie hamuje.

Dalej przytoczyłeś badania z Uniwersytetu w Teksasie. Polegają one na manipulacji, a konkretnie na porównaniu dzieci z pełnych rodzin biologicznych z dziećmi wychowywanymi przez osobę homo- lub biseksualną. Taka manipulacja to jest dopiero "obiektywnie obrzydliwa".
Jeśli już, należałoby porównywać z grupą nazwaną single parent: http://www.familystructurestudies.com/outcomes/

I tak wyniki są złe, ale nie aż tak. Poza tym to nadal nie jest miarodajne, bo te grupy do siebie w pełni nie pasują.

Realnie trzeba by porównywać dzieci adoptowane przez parę homo i adoptowane przez parę hetero - przy wykluczeniu innych różnic; tak, aby konkretnie wpływ badać związku jednopłciowego. I powinny dotyczyć dzieci dorosłych, aby zbadać pełne spektrum skutków.

Dlatego takie badania obecnie jeszcze nie mogą istnieć.

Marek_Piotrowski napisał(a):
Szczerze mówiąc, mam poczucie deja vu - tyle razy ten sam temat....
Nie chce mi się.

No. Mnie też męczy ciągłe tłumaczenie, dlaczego te badania są bezwartościowe.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N lip 24, 2016 12:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Soul33 napisał(a):
Mnie też męczy ciągłe tłumaczenie, dlaczego te badania są bezwartościowe.
Mam słabą wolę, miałem nie odpowiadać - ale nie mogę się tu powstrzymać (ostatni raz... jak z cukierkami).
Jak to dlaczego te badania są bezwartościowe, zmanipulowane itd?
Bo są niekorzystne dla homo lobby. To jedyny powód.

A teraz to już naprawdę (mam nadzieję... ) EOT.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


N lip 24, 2016 13:23
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 18, 2016 14:18
Posty: 43
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
To, że te "wyniki" są niekorzystne dla homoseksualistów, nie znaczy od razu, że nie są zmanipulowane xD Założę się, że dzieci z rodzin rozbitych czy dzieci alkoholików itd. wyszły na tym dużo gorzej, niż wychowywane przez kochających rodziców, którzy są homo. Ale, z tego co zrozumiałam, takich dzieci nie badano.

Marek_Piotrowski, gratuluję podejścia - Soul33 przedstawił w sposób merytoryczny dowody na zmanipulowanie tych badań, a ty potrafisz napisać tylko: "Jak to dlaczego te badania są bezwartościowe, zmanipulowane itd? Bo są niekorzystne dla homo lobby". Coś w stylu "to prawda/nieprawda, bo wynik mi się podoba/nie podoba".

A z prezerwatywami może przesadziłam bo wiadomo że nie chronią na 100% przed wszystkimi chorobami, ale tyczy się to również heteroseksualistów.


N lip 24, 2016 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
@Marek_Piotrowski
Przecież Soul przedstawił, na czym konkretnie polega bezwartosciowość tych badań, nie odniesiesz się? Jest oczywiste, że dla przeprowadzenia rzetelnych porównań należy dobierać grupy tak, by czynnik, który nas interesuje, był w miarę możliwości jedyną zmienną. Nawet zresztą gdyby wziąć je za dobrą monetę - nijak nie dowodzą, by homoseksualizm był "obiektywnie zły".

Cytuj:
Czyny homoseksualne sa obiektywnie złe i obrzydliwe.


To już jest z kolei czysty bełkot. Nie ma czegoś takiego, jak zjawisko obiektywnie obrzydliwe, to jets kompletne pomieszanie pojęć i kategorii. Że więcej dzieci wychowywancyh przez homoseksualistów miewa skłonności samobójcze? Nie dziwne, skoro spotykają się na co dzień z takimi jak Ty.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Ostatnio edytowano N lip 24, 2016 13:53 przez JedenPost, łącznie edytowano 1 raz



N lip 24, 2016 13:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL