Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona
 Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza 
Autor Wiadomość
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
Alus napisał(a):
Jakiś tam sobór...jakaś tam Konstytucja....jakieś tam prawo....i tak można sobie życ dowolnie tworząc bogów, bożków......można.....

Cytuj:
Można też żyć według własnych przekonań i wiary. Nie powiecie mi chyba, że Bóg chciał, żeby księża żyli w celibacie, bo chyba każdy wie, dlaczego tak jest.{/quote]
Gdyby nie chciał nie mówiłby o celibacie - (Mt 19,12)
A żyć wedle własnych przekonań i wiary, i owszem można, ale trudno wymagać aby inni postępowali wedle tych przekonań i wiary.

Alus napisał(a):
Z "wypowiedzią" księdza to już nieźle poniosła Cię fantazja.....

Taaak, z całą tą opowieścią poniosła mnie fantazja, bo przecież to niemożliwe, żeby ksiądz tak mówił... a jednak. Miałam do czynienia w ostatnich latach z 3 księżmi. Jeden powiedział mi, że po co się wypisywać, skoro tyle ludzi nie chodzi do kościoła i, CYTUJĘ: jakoś się nie wypisują. Drugi nie wiedział, czym jest apostazja. Trzeci potraktował mnie jak normalnego człowieka i do niego mam szacunek. Tak czy siak, proszę nie posądzać mnie o kłamstwo, bo nie kłamię, a żadne z was nijak nie może mi tego "kłamstwa" udowodnić.

O kłamstwo nie....o nadmierne fantazjowanie....uczeń V czy VI klasy wie czym jest apostazja ....a my mamy takich durnych księży.....


Śr lip 20, 2016 11:18
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
Sama ceremonia w ślubie konkordatowym jest tylko w kościele. A ja chcę takiej ceremonii także na sposób świecki. Teraz dociera, czy dalej mam tłumaczyć? Bo widzę że nie rozumiecie.

Być może nie rozumiemy, bo nigdy się z czymś takim nie spotkaliśmy, aby przy okazji ślubu w kościele ktoś (choćby niewierzący) chciał dodatkowo ślub w urzędzie. Ja wierzący nie jestem i nie wiem, po co komuś jakiś element świecki. Sedno ślubu to wzajemna przysięga dwóch osób.

Acilya napisał(a):
Ja mam takie podejście - "aż do śmierci". I chyba takie jest założenie ślubu, bo po co by je ludzie brali.

W naszej kulturze podejście do ślubu jako "aż do śmierci" pochodzi z chrześcijaństwa. Czasem warto wiedzieć takie rzeczy.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr lip 20, 2016 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 18, 2016 14:18
Posty: 43
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
bert04 napisał(a):
Przyjmij do wiadomości, że w katolicyzmie uważa się owszem, że Bóg chciał. Cała reszta to offtop.

Czyli się okłamujecie? A mnie posądzacie o kłamstwo bez żadnych dowodów..?

bert04 napisał(a):
Oj, są są. Czasem te same, czasem inne.

Nie należę do innej wspólnoty więc się nie wypowiem dokładniej, mówię tylko, co słyszałam od rodziny i znajomych, którzy należą do 4 różnych wyznań.

bert04 napisał(a):
Kiedyś innych ślubów nie było, wszyscy musieli "podwójnie" przysięgać. Konkordatowe wprowadzono, jak nazwa wskazuje, z konkordatem, czyli od 1998 roku.

Wiem, ale część mojej rodziny brała ślub po 2000r., więc już konkordat był wprowadzony, a jednak chcieli "podwójnie" i nie mieli z tym żadnego problemu.

bert04 napisał(a):
Ale "prawdziwego katolika" nie znajdziesz. To twór mityczny, stosowany przez jedną gerupę do wyklinania drugiej grupy. Stąd znajdziesz całe masy nie-prawdziwych katolików. Ale prawdziwego - nie uraczysz.

Tu się zgodzę.

zefciu napisał(a):
Po prostu Twoja opowieść ma kupę luk i tyle.

Nie ma żadnych luk, może po prostu nie potraficie uwierzyć w pewne rzeczy, a innych nie rozumiecie, jeśli tak twierdzicie. Opisałam tylko całą sytuację.

zefciu napisał(a):
Wszystkie oskarżenia tego typu zostały w tym wątku jakoś uzasadnione.

"Bo w twoim opowiadaniu są luki". Jakie? Ja żadnych nie widzę. "Bo to niemożliwe, żeby ksiądz tak powiedział". A jednak. Ergo - brak uzasadnienia, tylko oskarżenia. A nawet gdybyście uzasadnili, to błędnie, BO NIE KŁAMIĘ.

zefciu napisał(a):
Do tego inteligentną, miłą, ładną i co najważniejsze - skromną.

A tego nie wiesz, nie znasz mnie, więc proszę się o mnie nie wypowiadaj.

zefciu napisał(a):
Po to, po co wszyscy ludzie kłamią. Aby oczernić swojego przeciwnika, a wybielić siebie.

Póki co robicie to tylko wy. Ja nikogo z was nie oczerniam, to wy oczerniacie mnie. M.in. poprzez oskarżanie mnie o kłamstwo.

zefciu napisał(a):
Tzn najpierw ustalić swój stosunek do Boga, a potem decydować o przyjmowaniu sakramentów tu, lub gdzie indziej?

Jego stosunek do Boga jest uporządkowany.

zefciu napisał(a):
A może (co nie pojęte) jest tak, że po prostu żadne z nas nie chciałoby wziąć ślubu z muzułmaninem?

Rozumiem to bardzo dobrze, sama nigdy nie chciałam być z katolikiem. Ale "gdyby".

Alus napisał(a):
O kłamstwo nie....o nadmierne fantazjowanie....uczeń V czy VI klasy wie czym jest apostazja ....a my mamy takich durnych księży.....

Haha, czy naprawdę nie potraficie uwierzyć, że trafiłam na księdza, który albo udawał głupiego, albo taki był? Nie mówię, że wszyscy tacy są, bo trafiałam i na mądrych księży. Ale proszę was, nie idealizujcie sobie każdego księdza, nie każdy jest mądry, nie każdy się przejmuje, nie żyjcie w zakłamaniu... Mnie oskarżając o kłamstwo / fantazjowanie, gdy tylko przytaczam zaistniałą sytuację...

Soul33 napisał(a):
W naszej kulturze podejście do ślubu jako "aż do śmierci" pochodzi z chrześcijaństwa. Czasem warto wiedzieć takie rzeczy.

Nie wiem skąd się wzięło, ale u mnie się stąd nie bierze. A święta bożego narodzenia wzięły się częściowo ze święta pogańskiego, i co z tego.


Śr lip 20, 2016 12:20
Zobacz profil
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
Czyli się okłamujecie?
No tak. Bo jak ktoś ma zdanie inne niż Ty, to znaczy, że się okłamuje.
Cytuj:
Nie ma żadnych luk, może po prostu nie potraficie uwierzyć w pewne rzeczy, a innych nie rozumiecie, jeśli tak twierdzicie. Opisałam tylko całą sytuację.
Bo takiej myśli, że np. ksiądz "miał minę WTF", bo chciał się dowiedzieć, czy to Ty rozumiesz, czym jest apostazja, a nie sam nie rozumiał nie weźmiesz pod uwagę.
Cytuj:
A nawet gdybyście uzasadnili, to błędnie, BO NIE KŁAMIĘ.
Jak się wydrzesz, tzn tfu, podkreślisz, to stanie się to prawdą.
Cytuj:
zefciu napisał(a):
Do tego inteligentną, miłą, ładną i co najważniejsze - skromną.

A tego nie wiesz, nie znasz mnie, więc proszę się o mnie nie wypowiadaj.
Chyba nie zajażyłaś ironii. Aspergerek mały? To nic dziwnego, że w wypowiedziach księdza też różne rzeczy dziwne wyczytujesz.
Cytuj:
Póki co robicie to tylko wy.
No oczywiście. W końcu każdy wie, że wierzący są kłamliwi.
Cytuj:
Jego stosunek do Boga jest uporządkowany.
Jak cholera. Sytuacja, w której się rozważa a bliskiej przyszłości zmianę konfesji to wzór uporządkowania.
Cytuj:
Rozumiem to bardzo dobrze, sama nigdy nie chciałam być z katolikiem. Ale "gdyby".
Co gdyby?


Śr lip 20, 2016 12:36

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Alus napisał(a):
O kłamstwo nie....o nadmierne fantazjowanie....uczeń V czy VI klasy wie czym jest apostazja ....a my mamy takich durnych księży.....


Cóż - jeśli ksiadz jest starszej daty, to możliwe, że za jego czasów nie przywiazywano do tego wagi. W wielu instytucjach ludzie wykazują się rażącą niekompetencją - nie wiem, czemu akurat KRK miałby być tu wyjątkiem.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr lip 20, 2016 12:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
Czyli się okłamujecie?

Czyli
- uznajemy w Jezusie Boga
- interpretujemy jego wypowiedź w temacie tak, jak interpretujemy
Jasne?

I dla uzupełnienia: w kościele katolickim są też żonaci księża, więc kwestia nie jest dogmatem. Jest "tylko" nakazem, który stosuje się w większości przypadków.

Acilya napisał(a):
Nie należę do innej wspólnoty więc się nie wypowiem dokładniej, mówię tylko, co słyszałam od rodziny i znajomych, którzy należą do 4 różnych wyznań.


Ja dotychczas miałe wrażenie, że wśród ludzi zmieniających wiarę z katolickiej są dwa główne rodzaje:

- gorliwi neofici, tacy "prawdziwi" ;) , którzy są nie mniej wnerwiający od paru medialnych kapłanów KRK
- "wybieracze", dla których ważny jest brak tego, co ich w KRK wkurzało. Co do reszty to ich specjalnie nie zajmuje.

Doświadczenia z tymi pierwszymi skłaniają mnie ku tezie, że jednak owszem. Rzeczy wnerwiające są wszędzie. Tylko niektórzy wzruszają na to ramionami. Nie będę się teraz spierał o ilość i jakość, bo to nie temat na to.

Cytuj:
Nie wiem skąd się wzięło, ale u mnie się stąd nie bierze. A święta bożego narodzenia wzięły się częściowo ze święta pogańskiego, i co z tego.

"Częściowo" to może termin. A nazwę "Boże Narodzenie" pisze się z wielkich liter. Tutaj proszę Ciebie o uwagę, ich brak może być negatywnie odczytany nie tylko przez pojedynczych userów, ale i przez moderację. Patrz - reglamin, I/5

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr lip 20, 2016 12:51
Zobacz profil
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Ksiadz mogl byc lekko zszokowany ta sytuacja. Przyszla do niego mloda para, obu nie zna, ale co tam, poslucha o co chodzi. Aha, o malzenstwo, ok. Pan jest z obcej parafii, czyli panna jest “jego“. A panna go informuje, ze ... tez nie jest jego, bo niby organizacyjnie tak, ale ona gdziestam dokonala apostazji o czym go wlasnie informuje i teraz sa tu, u niego, bo by im tak bylo wygodniej ze slubem. Na slubie koscielnym zalezy narzeczonemu, ale panna nie bedzie mu w tym przeszkadzac (!)
No i chyba ksiadz rozumie, ze powinien zaczac juz te dyspensy zalatwiac i uzasadnic dlaczego ten slub jest wskazany i dlaczego u niego.

To ja mu sie nie dziwie, ze wlasnie tak spontanicznie zareagowal.


Niby nie w temacie, ale od lat walcze z panstwem polskim o to, ktory konsulat mam nawiedzac w sprawe wymiany paszportu. O rzut kamieniem mam jeden, ale nie jest w Niemczech. Ja mieszkam w Niemczech, wiec musze jechac kilka godzin do tego w Niemczech i tracic przynajmniej dwa dni pracy, bo tak jestem “zrejonizowana“.


Śr lip 20, 2016 13:17

Dołączył(a): Pn lip 18, 2016 14:18
Posty: 43
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
zefciu, każdy inteligentny człowiek raczej rozumie, że jak ktoś używa terminu "apostazja" w kontekście tego, że sam jej uległ, to wie, co to znaczy. Dlatego nie, nie wzięłam pod uwagę takiej możliwości, bo założyłam, że ksiądz nie jest debilem. Za to jak najbardziej biorę pod uwagę to, że wyleciało mu z głowy, czym jest apostazja, z racji tego, że w małym miasteczku się tego nie praktykuje, a ponadto ten ksiądz, z tego co słyszałam (w tym pośrednio od jego wikariusza), mało się przejmuje swoją "pracą".

A to, że nie kłamię, nie stanie się prawdą przez tego podkreślenie, bo już nią jest. To, że są różni księża, a nie wszyscy ludzie mają poglądy jak wy i wierzą w to co wy, nie znaczy że tym ludziom w ogóle już nie można wierzyć, bo wszyscy kłamią - litości. To już tylko wierzący są czegoś warci?

I nie mówię, że jesteście "kłamliwi", jak to ująłeś (w końcu nie kłamiecie, chyba), tylko, jak to ująłeś wcześniej - to wy mnie oczerniacie (oskarżając o kłamstwo), a nie ja was. Proste.

Dalej - Bóg jest jeden w każdym wyznaniu chrześcijańskim i wobec Boga ma stosunek uporządkowany. Twoje pytanie "co gdyby" pomijam, bo zakładam, że nie jesteś głupi i jest to pytanie-zaczepka. I uważaj na ortografię.

bert04, nie tylko termin, także np. siano pod obrus, jedno wolne miejsce przy stole czy potrawy wigilijne.

Dobra, skończmy ten temat, bo "porady" w interesującym mnie temacie otrzymałam, a dalsza dyskusja opiera się na jeżdżeniu ostro po mnie, moich poglądach/czynach i oskarżaniu mnie zupełnie bezpodstawnie o kłamstwo.


Śr lip 20, 2016 13:37
Zobacz profil
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
JedenPost napisał(a):
Alus napisał(a):
O kłamstwo nie....o nadmierne fantazjowanie....uczeń V czy VI klasy wie czym jest apostazja ....a my mamy takich durnych księży.....


Cóż - jeśli ksiadz jest starszej daty, to możliwe, że za jego czasów nie przywiazywano do tego wagi. W wielu instytucjach ludzie wykazują się rażącą niekompetencją - nie wiem, czemu akurat KRK miałby być tu wyjątkiem.

Starej daty ksiądz też musi być na bieżąco zorientowany o obowiązującym w KK prawie - Instrukcja KEP o apostazji pochodzi z 2008r.


Śr lip 20, 2016 13:41
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
A nie zaskoczyla go po prostu paranoja sytuacji, ktora opisalam?

W kazdym razie: slub koscielny narzeczony bedzie mial tam, gdzie ksiadz sie zgodzi wystapic o dyspensy. Najpredzej we wlasnej parafii.


Śr lip 20, 2016 13:44

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Alus napisał(a):
Starej daty ksiądz też musi być na bieżąco zorientowany o obowiązującym w KK prawie - Instrukcja KEP o apostazji pochodzi z 2008r.


Musi nie znaczy, że w każdym wypadku faktycznie jest.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr lip 20, 2016 13:54
Zobacz profil
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
zefciu, każdy inteligentny człowiek raczej rozumie, że jak ktoś używa terminu "apostazja" w kontekście tego, że sam jej uległ, to wie, co to znaczy.
Koncepcja, w której ksiądz nie wie, co to apostazja - absolutnie realna. Koncepcja, że jakaś gimnazjalna buntowniczka nie wie, co to apostazja - niedopuszczalna.
Cytuj:
Dlatego nie, nie wzięłam pod uwagę takiej możliwości, bo założyłam, że ksiądz nie jest debilem.
No właśnie założyłaś, że jest. Rozumiem, że dla Najjaśniejszej Ciebie podejrzenie Najjaśniejszej Ciebie o niewiedzę, to większy debilizm, niż brak podstawowej dla swojego wykształcenie. Ale niestety niektórzy mogą się mylić i nie dostrzec Twego geniuszu.
Cytuj:
To już tylko wierzący są czegoś warci?
A gdzie coś takiego sugerowałem?
Cytuj:
Dalej - Bóg jest jeden w każdym wyznaniu chrześcijańskim
W paru niechrześcijańskich - też.
Cytuj:
i wobec Boga ma stosunek uporządkowany.
Nie, nie ma. Bo jeśli jest rzymskim katolikiem, to utożsamia KRK z działalnością Boga na ziemi. Więc stosunek do KRK jest bezpośrednio związany ze stosunkiem do Boga. Nie można jednocześnie należeć do KRK i uważa go za "jedno z wielu równoprawnych wyznań".
Cytuj:
Twoje pytanie "co gdyby" pomijam
Aha - czyli nie umiesz wyjaśnić, o co Ci chodziło.


Śr lip 20, 2016 13:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Acilya napisał(a):
Dalej - Bóg jest jeden w każdym wyznaniu chrześcijańskim i wobec Boga ma stosunek uporządkowany.

No niestety, nie ma rozdzielności Bóg - Kościół. W chrzrześcijaństwie Kościół to Ciało Chrystusa. Jeżeli Kościół traktuje się jako "jedną z możliwych instytucji", to coś tutaj nie jest uporządkowane.

Cytuj:
bert04, nie tylko termin, także np. siano pod obrus, jedno wolne miejsce przy stole czy potrawy wigilijne.

No tak, wigilia ma swoje korzenie w pogańskich zwyczajach kładzenia siana pod obrus. Po prostu tradycja trwała, a w pewnym momencie przyłączono do tego jakieś dziwne opłatki, pasterki i inne dodatki. A potem inne narody przejęły od Słowian Wigilię, głównie ze względu na to siano. Być może też z powodu pustego krzesła i gotowanego karpia.

Tak, ironizuję.

Acilya napisał(a):
Dobra, skończmy ten temat, bo "porady" w interesującym mnie temacie otrzymałam

Porad otrzymałaś też trochę. A zasadniczo jedną - idź do parafii narzeczonego. Nie sądzę, żeby pisanie jakichś "petycji do kurii" coś dało w sprawie. I nie sądzę, żeby jakieś nadzieje (między wierszami), że narzeczony przejdzie do innej konfesji, były celowe.

------------------

Alus napisał(a):
Starej daty ksiądz też musi być na bieżąco zorientowany o obowiązującym w KK prawie


No niby musi. Ale czy jest?

(JedenPost mnie ubiegł w trakcie pisania tego... jednego posta)

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr lip 20, 2016 14:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 18, 2016 14:18
Posty: 43
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
zefciu, ależ ja nie mówię, że podejrzenie jakiejś gimnazjalistki lub jakiejkolwiek osoby lub nawet mnie parę lat temu o to, że nie wie, czym jest apostazja, jest głupie. Mówię, że głupie jest podejrzenie osoby, która do ciebie przychodzi i mówi, że dokonała apostazji, o to że nie wie co to jest, jest głupie. Co innego jakbym nie powiedziała, ze dokonała apostazji. Ale to powiedziałam. Więc dokonałam. Więc oczywiste, że wiem co to jest. Rozumiesz?

zefciu napisał(a):
A gdzie coś takiego sugerowałem?

Cały czas oskarżając mnie o kłamstwo.

zefciu napisał(a):
W paru niechrześcijańskich - też.

I co z tego? Mówię o chrześcijańskich.

zefciu napisał(a):
Nie, nie ma. Bo jeśli jest rzymskim katolikiem, to utożsamia KRK z działalnością Boga na ziemi.

Kwestia interpretacji. Mój narzeczony może to rozumiec inaczej niż ty czy inna osoba. Jak juz ktoś tu wspomniał, nie ma "prawdziwych katolików". Nikt się nie stosuje do wszystkiego w 100%. Mój narzeczony może mieć własny pogląd.

zefciu napisał(a):
Aha - czyli nie umiesz wyjaśnić, o co Ci chodziło.

Umiem, ale mam dosyć tłumaczenia ci jak dziecku czegoś, co napisałam wyraźnie parę postów wyżej.

bert04, poczytaj trochę - inne narody miały podobne tradycje związane z przesileniem, w tym samym terminie, jak Słowianie. Więc niekoniecznie przejęli to od nas. Ironia niepotrzebna.


Śr lip 20, 2016 14:16
Zobacz profil
Post Re: Ślub mieszany - utrudnianie sprawy przez księdza
Alus napisał(a):
Starej daty ksiądz też musi być na bieżąco zorientowany o obowiązującym w KK prawie


Cytuj:
No niby musi. Ale czy jest?

No chyba, że przysypiał na konferencji zorganizowanej przez kurię dotyczącej zagadnienia prawne apostazji ;)


Śr lip 20, 2016 14:19
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL