Autor |
Wiadomość |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Nie no jeśli cchesz białęgo małżeństwa to nie można w niego zrezygnować. To tak jakby kupić pomarańcze, zjeść ją, a potem stwierdzić, że jednak woli się mandarynkę. Trzeba brać odpowiedzialność za wcześniej podjęte decyzje i być im wiernym.
Jeśli cchesz czerpać siłę z czystości, to jak pisałąm wcześniej powinieneś zostać zakonnikiem lub kawalerem, bo małżeństwo jest powołane do stworzenia rodziny. Matka Teresa byłą ZAKONNICĄ!
|
N cze 26, 2005 23:20 |
|
|
|
|
Gość
|
Meg napisał(a): Nie no jeśli cchesz białęgo małżeństwa to nie można w niego zrezygnować. To tak jakby kupić pomarańcze, zjeść ją, a potem stwierdzić, że jednak woli się mandarynkę. Trzeba brać odpowiedzialność za wcześniej podjęte decyzje i być im wiernym.
[b]Ach tak, to dla Ciebie cały smak małżeństwa polega na seksie ?
Jak bez seksu to pomarańcza, a z seksem to mandarynka ?
To ja Ci powiem, że dla mnie liczy się osobowość kobiety, WZAJEMNA akceptacja i pomoc i przygarnięcie i mój zachwyt dla jej osobowości. I to jest dla mnie smak małżeństwa !!!.
[...]pedziwiatr
|
N cze 26, 2005 23:39 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Jeśli dwoje ludzi kocha się i jest już po ślubie, to logiczne, że chcą seksu i nie ma do tego żadnych przeciwwskazań.
To był przydłąd, a nie chodziło o to, że z seksem, czy bez, ale o podejmowane decyzje, trochę wyobraźni...
|
N cze 26, 2005 23:45 |
|
|
|
|
Gość
|
Meg napisał(a): Jeśli dwoje ludzi kocha się i jest już po ślubie, to logiczne, że chcą seksu
[b]Miłość nie musi być związana z seksem. [...]
|
N cze 26, 2005 23:55 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Jakiś ty dziwny, jesli ludzie się kochają i chcą być ze sobą nie ma w tym nic zlego. Masz dziwne podejście do pewnych spraw
|
Pn cze 27, 2005 0:01 |
|
|
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Rzepaku wielu ojcow Kosciola pisalo ze laska sakramentalna w malzenstwie jest udzielana w trakcie aktu seksualnego i wielu teologow do tego dzis tez dochodzi. Jak chsesz by malzenstwo przetrwalo, ono opiera sie na lasce sakramentalnej, a rezygnujac z dzieleniem sie swym cialem z zona zamykasz jej to zrodlo laski.
|
Pn cze 27, 2005 1:12 |
|
|
Gość
|
wiking napisał(a): Rzepaku wielu ojcow Kosciola pisalo ze laska sakramentalna w malzenstwie jest udzielana w trakcie aktu seksualnego
Nie wydaje mi się, aby Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego podtrzymywał ten pogląd -jeśli ktoś mam jakiś dowód, to proszę podać.
|
Pn cze 27, 2005 6:53 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
A czy małżeństwo nie jest nastawione na posiadanie dzieci? Bo mi sie wydaje, że między innymi, jeśli nie przede wszystkim, właśnie tak "idźcie i się rozmnażajcie", a żeby nie robić każdy z każdym, czyli nie żyć zbyt rozwięźle, żeby nie łamać za bardzo 6 przykazania to mamy małżeństwo. Małżeństwo białe nie spełnia tego wymogu, więc może tylko przypomne zarzut stawiany małżeństwą homoseksulanym "są nie zgodne z naturą, gdyż nie mogą mieć dzieci", no nie wiem jak innym ale mi się bardzo kojarzy...
Cytuj: laska sakramentalna w malzenstwie jest udzielana w trakcie aktu seksualnego
Możesz używać polskich znaków? Bo to mi się jeszcze bardziej kojarzy
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn cze 27, 2005 9:38 |
|
|
Gość
|
A. napisał(a): Małżeństwo białe nie spełnia tego wymogu, więc może tylko przypomne zarzut stawiany małżeństwą homoseksulanym "są nie zgodne z naturą, gdyż nie mogą mieć dzieci", no nie wiem jak innym ale mi się bardzo kojarzy...
Po pierwsze skłonność kobiety i mężczyzny do siebie jest naturalna - nie ma tu żadnej zbieżności do homoseksualistów.
Po drugie ,,związki" homoseksulane są jak najbardziej nastawione na sek,s (ble..) więc tym bardziej żadnej zbieżności nie ma.
Na gruncie humanistycznym białe małżeństwo jest więc byś może najwyższą formą małżeństwa - pytanie czy tak samo na gruncie Katolicyzmu. Chcę wiedzieć.
|
Pn cze 27, 2005 10:34 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: homoseksulane są jak najbardziej nastawione na sek,s
A skąd wiesz?(domyślam się że nie masz takiego doświadczenia) Znasz jakichś homoseksualistów osobiście? Bo jeśli to, to mówisz o rzeczach o których nie masz pojęcia...
Właśnie mówiłem o spostrzeżeniu Katolicyzmu, w którym małżeństwo nastawione jest na spłodzenie i wychowanie dzieci.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pn cze 27, 2005 10:38 |
|
|
Gość
|
A. napisał(a): Cytuj: homoseksulane są jak najbardziej nastawione na sek,s A skąd wiesz?(domyślam się że nie masz takiego doświadczenia) Znasz jakichś homoseksualistów osobiście? Bo jeśli to, to mówisz o rzeczach o których nie masz pojęcia...
Tak się składa że znam kogoś i rozmawiałem z nim i czytałem na temat tego.
|
Pn cze 27, 2005 10:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Na gruncie humanistycznym białe małżeństwo jest więc byś może najwyższą formą małżeństwa
Chyba pseudohumanistycznym i niezgodnym z natura.....gdyz prowadzi do wymarcia gatunku ludzkiego
|
Wt cze 28, 2005 8:52 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie ma oczywiście takiej dyrektywy. Nie mniej małżeństwo przecież jest sakramentalnym związkiem dwojga ludzi, więc obowiązuje je dekalog. W myśl tego, należy zastosowac się bezwzględnie do 10 przykazań, a one mówią wyraźnie. Gdyby jednak zachodziło niebezpieczeństwo, to można oczywiście poradzić się księdza w parafii. Nie mniej jednak są to oczywiście odosobnione sytuacje, gdy dochodzi do zakłóceń. Zwykle sprawa przycicha na 2-3 lata by potem powrócić. Ale nie należy się bać. Bać się należy tylko strachu. Więc głowa do góry i jak mówi Czcigodny Ojciec Dyrektor: Amen!!! I do przodu !!!
Spróbujcie takiej właśnie metody a powinno wszystko się udać. Nie ma co zastanawiać się przedwcześnie.
|
Wt lip 05, 2005 10:25 |
|
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Przeczytałem wątek troszkę pobieżnie, dlatego na razie zwrócę uwagę tylko na jedną rzecz - czemu utożsamiacie czystość z powstrzymywaniem się od współżycia. To jest pozamałżeńska definicja czystości, w samym zaś małżeństwie można się kochać codziennie i żyć w czystości
|
Wt lip 05, 2005 13:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tu Incognito masz racje, muszę to ze zdziwieniem przyznać, bo przecież, wyraźnie mówi się o tym w KRK. O tym też wiele napisano w Biblii i nie trzeba być specjalistą, żeby to wiedzieć. Sprawa jest banalnie prosta i nie wymaga dosadniejszego wyjaśniania. Nie ma oczywiście takiej dyrektywy. Podkreślam przecież, że: małżeństwo przecież jest sakramentalnym związkiem dwojga ludzi, więc obowiązuje je dekalog. W odniesieniu zatem do tych 10 przykazań, a one mówią przecież wyraźnie, należy je respektować. Spróbujcie takiej właśnie metody a powinno wszystko się udać. Nie ma co zastanawiać się przedwcześnie, bo to do niczego nie prowadzi. To prawda.
|
Śr lip 06, 2005 7:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|