Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
pusţelnik napisał(a): Czemu więc geje chcą zmienić myślenie u większości społeczeństwa? Nagle prawo przestało działać? A może prawo dane jest tylko wybranym? Albo tylko w stosunku do Kościoła?
Prawo kościelne obowiązuje tylko i wyłącznie KK i jego wyzawców. W żadnym razie nie mnie, ode mnie daleka z takim prawem
Antagonizując Twoje pytanie, mógłbym napisać, czemu KK chce zmienić myselni większości społeczeństwa, która uważa, że KK ma zacofane nauki wzgledm sksualności człowieka? Wzgledem masturbacji, seksu prezdmałżeeeńskiego. To Ty o tym nie wiesz?
pozdrawiam,
michał
|
Pn maja 15, 2006 19:32 |
|
|
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
jlp napisał(a): mam nadzieje, ze pedziwiatr nie poczuje sie urazony, ze zacytuje jego slowa z innego tematu. slowa jakze piekne i wymowne: Cytuj: " I mimo, ze tak czesto upadam, to nie znaczy, ze odrzucam Kosciol, ze przestaje byc katolikiem. Na szczescie Chrystus zostawil mi droge powrotu. " jestem naprawde pod wrazeniem! jednak nazuca sie pytanie dlaczego niemam drogi powrotu gdy upadlem popelniajac grzech cudzolustwa? dlaczego nie chcemy przypomniec sobie slow chrystusa "ZAWSZE WYBACZAJ" dalczego zawsze a nie teraz? jlp, masz droge powrotu, ale trzeba zerwac z grzechem, odrzucic wszystko, co do niego prowadzi. Tak wiec dopoki trwasz w zwiazku niesakramentalnym, dopoty nie mozesz otrzymac rozgrzeszenia, ale o tym juz mowilismy. Rafal piszesz: Cytuj: Ale spróbuj tylko naprawę się zakochać w drugiej kobiecie, spróbuj znaleźć drugą miłość, wieść uczciwe nowe życie, spróbuj byc szczęśliwy, miec dzieci z nieprawego łoża .... wtedy jesteś wyklęty z KK.
To nie Kosciol wyklina te osoby, to one same odrzucaja prawo Boze, ktore mowi, ze "Dlatego to mezczyzna opuszcza ojca swego i matke swoja i laczy sie ze swa zona tak scisle, ze staja sie jednym cialem"
(Rdz 2: 24), a Chrystus nadajac temu prawu godnosc sakramentalna, zaznaczyl wyraznie:
"A tak juz nie sa dwoje, lecz jedno cialo. Co wiec Bog zlaczyl, niech czlowiek nie rozdziela" (Mt 19: 6; Mk 10: 1 - 12)
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Pn maja 15, 2006 21:42 |
|
|
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
Nie cudzołóz,to raczej chodzi o cudze łóżko..?Dlaczego takie nizrozumiałe jest określenie tego grzechu?Czy nie mozna by poprostu zakazać uprawiania sexu?Czy chodzi o to aby dzieci z drugiej klasuy nie do końca wiedzialy o co w tym przykazaniu chodzi?
|
Pn maja 15, 2006 22:19 |
|
|
|
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
i znow jakze wymowne zdanie pedziwiatra, znow zaczerpniete w innym temacie ale jakze trafne do tego tematu:
Cytuj: queer, najwiekszy grzesznik jest dzieckiem Bozym i 100% katolikiem, jesli tylko uznaje swoja grzesznosc i robi wszystko, by wrocac do Ojca najszybciej jak to mozliwe. Popelnienie grzechu nie powoduje tego, ze ktos przestaje byc katolikiem, tak jak nigdy syn marnotrawny nie przestal byc synem ojca. Bycie katolikiem, o czym ciagle sie mowi, pociaga konsekwencje, jesli je swiadomie odrzucam, to wybacz, ale nie mam nic wspolnego z katolicyzmem.
widzisz pedziwiatr sam fak, ze ludzie ktorzy cudzoloza ida do kosciola/konfesjonalu szukajac przebaczenia znaczy nieodzownie ze uznaja swoja grzesznosc.
Przeciez mi tutaj nie zuaprzeczysz pedziwiatr albo?
wiec wedlug twej definicji jest ta osoba 100% dzieckiem bozym i 100% katolikiem. to twoje slowa pedziwiatr.
dziwie sie wiec, ze jezeli wszyscy zgadzamy sie z ta sentencja dlaczego prubuje sie tych ktorzy wrecz domagaja sie odpuszczenia tego grzechu nazywa sie heretykami czy krytykami kosiola. skoro jak wynika nie tylko z tego wpisu i my ktorzy nie zawsze mowia amen, przyznajemy swoj grzech i szukamy drogi aby sie go pozbyc.
prosze o odpowiedz w szczegolnosci pedziwiatra
|
Wt maja 16, 2006 3:05 |
|
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
pedziwiatr napisał(a): jlp napisał(a): mam nadzieje, ze pedziwiatr nie poczuje sie urazony, ze zacytuje jego slowa z innego tematu. slowa jakze piekne i wymowne: Cytuj: " I mimo, ze tak czesto upadam, to nie znaczy, ze odrzucam Kosciol, ze przestaje byc katolikiem. Na szczescie Chrystus zostawil mi droge powrotu. " jestem naprawde pod wrazeniem! jednak nazuca sie pytanie dlaczego niemam drogi powrotu gdy upadlem popelniajac grzech cudzolustwa? dlaczego nie chcemy przypomniec sobie slow chrystusa "ZAWSZE WYBACZAJ" dalczego zawsze a nie teraz? jlp, masz droge powrotu, ale trzeba zerwac z grzechem, odrzucic wszystko, co do niego prowadzi. Tak wiec dopoki trwasz w zwiazku niesakramentalnym, dopoty nie mozesz otrzymac rozgrzeszenia, ale o tym juz mowilismy.
Tak, czyli naprawić zło przez wyrządzenie nieprównywalnie większego zła ?
Jeśli Twoja pierwsza żona uciekła od ciebie z kochankiem, nie masz z nia dzieci, nie czujesz do niej nic, a łączy cię miłość z drugą żoną, masz z nią dzieci ,,,, to masz ją w imię Boga rzucić , masz skrzywdzić swoje dzieci - to jest właśnie cała głupota KK.
Na szczęście są inne religie Chrześcijańskie nie tak głupie, opierające się na tej samej biblii - szkoda, że nie w Polsce ...
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Wt maja 16, 2006 4:40 |
|
|
|
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
pedziwiatr napisał(a): Cytuj: Ale spróbuj tylko naprawę się zakochać w drugiej kobiecie, spróbuj znaleźć drugą miłość, wieść uczciwe nowe życie, spróbuj byc szczęśliwy, miec dzieci z nieprawego łoża .... wtedy jesteś wyklęty z KK. To nie Kosciol wyklina te osoby, to one same odrzucaja prawo Boze, ktore mowi, ze "Dlatego to mezczyzna opuszcza ojca swego i matke swoja i laczy sie ze swa zona tak scisle, ze staja sie jednym cialem" (Rdz 2: 24), a Chrystus nadajac temu prawu godnosc sakramentalna, zaznaczyl wyraznie: "A tak juz nie sa dwoje, lecz jedno cialo. Co wiec Bog zlaczyl, niech czlowiek nie rozdziela" (Mt 19: 6; Mk 10: 1 - 12)
Jak będziesz brał biblię dosłownie, to wyjdą głupoty ....
Są religie Chrześcijańskie które uznają małżeństwa homo, są też takie które uznają rozwody cywilne .... i wszyscy Chrześcijanie pójdą do tego samego nieba, i na pewno spotkasz tam miliony miliony rozwodników z drugimi żonami i ich dziećmi, miliony homo .... i bardzo się zdziwisz, że byłeś taki głupi, że trwałeś prze 60 lat w bezsensownej, idiotycznej samotności od 29 roku życia, kiedy to rzuciła cię pierwsza żona ..... co wtedy pomyślisz ?
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Wt maja 16, 2006 4:56 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Wywolana do tablicy
jlp, nie spotkalam sie jeszcze z tym, by ktokolwiek nazywal osobe zyjaca w zwiazku niesakramentalnym heretykiem. Heretykiem jest osoba, ktora odrzuca dogmaty wiary i nauczanie moralne Kosciola jako nieprawdziwe i glosi w to miejsce swoja "prawde." Osoby z takich niesakramentalnych zwiazkow nie zawsze uwazaja, ze to Kosciol sie "myli" w swoim nauczaniu moralnym. Zwykle sa swiadome tego, ze jednak zyja w grzechu, ze sa w jakis sposob wylaczone z komunii z Kosciolem i dopoki ich zwiazek trwa, nie moga przystepowac do sakramentow. W kazdej parafii znajdziesz takie osoby, Kosciol ich nie odrzca, troszczy sie o nie, ale nie moze nic zrobic, dopoki one same nie podejma decyzji o zmianie swojego zycia.
Juz kilkakrotnie w tym watku mowilam o tym, ale powtorze jeszcze raz. Grzech moze zostac odpuszczony wtedy, gdy chcesz z nim zerwac, gdy obiecujesz poprawe i postanawiasz unikac zarowno samego grzechu jak i okazji do niego. Jesli zyje z kims bez slubu i nie mam zamiaru niczego w tym wzgledzie zmienic, to jest to jednoznaczne z tym, ze nie mam zamiaru zerwac z moim grzechem. W takiej sytuacji sama skazuje sie na to, ze rozgrzeszenia uzyskac nie moge. By to sie stalo, musze wypelnic wszystkie warunki sakramentu pokuty, a wiec i mocne postanowienie poprawy. Co to oznacza, rozwniez juz bylo tu powiedziane. Rozstaje sie z osoba ukochana, nie wspolzyje z nia i wtedy zaden kaplan nie odmowi mi rozgrzeszenia. Pan Jezus przebaczajac grzechy kobiecie cudzoloznej powiedzial: "Idz, a od tej chwili juz nie grzesz!" (J 8: 11) i nie ma innej drogi uzyskania Bozego przebaczenia.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Wt maja 16, 2006 5:03 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
rafal3006 napisał(a): Tak, czyli naprawić zło przez wyrządzenie nieprównywalnie większego zła ? Jeśli Twoja pierwsza żona uciekła od ciebie z kochankiem, nie masz z nia dzieci, nie czujesz do niej nic, a łączy cię miłość z drugą żoną, masz z nią dzieci ,,,, to masz ją w imię Boga rzucić , masz skrzywdzić swoje dzieci - to jest właśnie cała głupota KK.
Twoja niedojrzala interpretacja wynika z niedoinformowania. Jesli ze zwiazku niesakramentalnego zrodzily sie dzieci, to obowiazkiem rodzicow jest zatroszczenie sie o ich dobro, a to wcale nie jest rownoznaczne z trwaniem w cudzolostwie. Czy nigdy nie slyszales o zyciu w czystosci??
Pozwol, ze na temat zwiazkow homoseksualnych nie bede wypowiadac sie w tym miejscu. Jest ich dosc sporo w calym forum, a jesli Cie to interesuje, znajdziesz tam rowniez moje wypowiedzi. Zwiazki homoseksualne nie mieszcza sie w tym temacie.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Wt maja 16, 2006 5:15 |
|
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
pedziwiatr napisał(a): Grzech moze zostac odpuszczony wtedy, gdy chcesz z nim zerwac, gdy obiecujesz poprawe i postanawiasz unikac zarowno samego grzechu jak i okazji do niego. Jesli zyje z kims bez slubu i nie mam zamiaru niczego w tym wzgledzie zmienic, to jest to jednoznaczne z tym, ze nie mam zamiaru zerwac z moim grzechem. W takiej sytuacji sama skazuje sie na to, ze rozgrzeszenia uzyskac nie moge. By to sie stalo, musze wypelnic wszystkie warunki sakramentu pokuty, a wiec i mocne postanowienie poprawy. Co to oznacza, rozwniez juz bylo tu powiedziane. Rozstaje sie z osoba ukochana, nie wspolzyje z nia i wtedy zaden kaplan nie odmowi mi rozgrzeszenia. Pan Jezus przebaczajac grzechy kobiecie cudzoloznej powiedzial: "Idz, a od tej chwili juz nie grzesz!" (J 8: 11) i nie ma innej drogi uzyskania Bozego przebaczenia.
Przepraszam, nie wiedziałem że jesteś kobietą.
Załóżmy, że kochasz swojego drugiego męża, masz z nim dzieci, wszyscy jesteście bardzo szczęśliwi .....
Idz, a od tej chwili juz nie grzesz!" (J 8: 11)
Dla mnie zdanie to dotyczy osoby uprawiającej od czasu do czasu sok w bok do burdelu .....
... bo czy byłabyś w stanie nagle przestać kochać swojego drugiego męża, przestać kochać swoje dzieci z tego związku - jestem pewien, że wolałabyś piekło, o ile twoja miłość była prawdziwa
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Wt maja 16, 2006 5:20 |
|
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
pedziwiatr napisał(a): rafal3006 napisał(a): Tak, czyli naprawić zło przez wyrządzenie nieprównywalnie większego zła ? Jeśli Twoja pierwsza żona uciekła od ciebie z kochankiem, nie masz z nia dzieci, nie czujesz do niej nic, a łączy cię miłość z drugą żoną, masz z nią dzieci ,,,, to masz ją w imię Boga rzucić , masz skrzywdzić swoje dzieci - to jest właśnie cała głupota KK. Twoja niedojrzala interpretacja wynika z niedoinformowania. Jesli ze zwiazku niesakramentalnego zrodzily sie dzieci, to obowiazkiem rodzicow jest zatroszczenie sie o ich dobro, a to wcale nie jest rownoznaczne z trwaniem w cudzolostwie. Czy nigdy nie slyszales o zyciu w czystosci??
... życie w czystości ?
Przeciez z twoim drugim mężem połaczyła was miłość, seks i dzieci. Seks to naprawdę bardzo ważna rzecz w życiu każdego normalnego człowieka - nie wiesz o tym ?
Czy ty byś żyła w czystości, jeślibyś naprawdę kochała swojego drugiego męża ?
Ja doskonale wiem, że wyłacznie seks stoi KK w gardle
Wiem że miliony według KK miliardy niesakramentalnych żyja w grzechu ciężkim cudzołóstwa - czyli w przypadku nagłej i niespodziewanej śmierci (np. uderzenie pioruna) idą do piekła, bo nie zdążą krzyknąć "Żałuję za swój grzech" ?
A nie przyszło ci do głowy, że miliony z tych niesakramentalnych nigdy nie będą żałować swojej drugiej miłości, że nie wyrzekną się jej nawet na łożu śmierci, że wolą piekło niż zdradę swojej miłości ?
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Wt maja 16, 2006 5:33 |
|
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
dziekuje pedziwiatr ze jeszcze raz powturzyles te slowa bo to wazne w tym miejscu:
Cytuj: Juz kilkakrotnie w tym watku mowilam o tym, ale powtorze jeszcze raz. Grzech moze zostac odpuszczony wtedy, gdy chcesz z nim zerwac, gdy obiecujesz poprawe i postanawiasz unikac zarowno samego grzechu jak i okazji do niego. Jesli zyje z kims bez slubu i nie mam zamiaru niczego w tym wzgledzie zmienic, to jest to jednoznaczne z tym, ze nie mam zamiaru zerwac z moim grzechem. W takiej sytuacji sama skazuje sie na to, ze rozgrzeszenia uzyskac nie moge. By to sie stalo, musze wypelnic wszystkie warunki sakramentu pokuty, a wiec i mocne postanowienie poprawy. Co to oznacza, rozwniez juz bylo tu powiedziane. Rozstaje sie z osoba ukochana, nie wspolzyje z nia i wtedy zaden kaplan nie odmowi mi rozgrzeszenia. Pan Jezus przebaczajac grzechy kobiecie cudzoloznej powiedzial: "Idz, a od tej chwili juz nie grzesz!" (J 8: 11) i nie ma innej drogi uzyskania Bozego przebaczenia.
ale w tym przypadku to nie mozliwe
- osoba X zyje w nowym zwiazku bo kocha swego partnera
- osoba X jest kochana przez partnera
- osoba X ma dzieci w nowym zwiazku, ktore kocha.
chcac spelnic warunek przebaczenia musi
- opuscic partnera czym skazuje jego na nieszczescie
- skazuje siebie na nieszczescie
- zabiera dziecia ojca luba matke
jezeli ktos pragnie skomentowac ten post niech nie pomija tych faktow, komentujac niech napisze:
tak, to jedyne wyjscie skazac siebie i partnera, ktory niczemu ale to niczemu nie jest winie na nieszczesicie. rozerwac i zniszczyc istniejaca rodzine. zabrac dziecia z tego zwiazku ojca lub matke
to przeciez nie moze byc sens przebaczenia.
papiez jan pawel 2 uczyl nas, ze dzieci to najwieksze dobro ludzkosci!
prawo koscielne mowi samo, ze dzieci powstale z tak zwanego zwiazku codzolozego nalezy otoczyc szczegolna opieka.
przeciez nikt nie odwazy sie powiedziec, ze jezus w jakis sposob pragnol aby dzieci na tym swiecie cierpialy.
szanowni goscie przemyslcie te sytuacje praktycznie zanim napiszecie:
nalezy zniszczyc RODZINE I JEJ SZCZESCIE W IMIE ZDANIA:
co bog zlaczyl nie czlowiek nie rozlacza.
|
Wt maja 16, 2006 8:32 |
|
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
jlp napisał(a): papiez jan pawel 2 uczyl nas, ze dzieci to najwieksze dobro ludzkosci! prawo koscielne mowi samo, ze dzieci powstale z tak zwanego zwiazku codzolozego nalezy otoczyc szczegolna opieka.
Czyli to taka schizofrenia KK, seks zabroniony ale dzieci są najwyższym dobrem ... tylko jak sie robi dzieci bez seksu, może ktoś wie ?
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Wt maja 16, 2006 8:46 |
|
|
iduodu
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31 Posty: 555
|
rafal3006 napisał(a): jlp napisał(a): papiez jan pawel 2 uczyl nas, ze dzieci to najwieksze dobro ludzkosci! prawo koscielne mowi samo, ze dzieci powstale z tak zwanego zwiazku codzolozego nalezy otoczyc szczegolna opieka.
Czyli to taka schizofrenia KK, seks zabroniony ale dzieci są najwyższym dobrem ... tylko jak sie robi dzieci bez seksu, może ktoś wie ?
Seks zabroniony?????
|
Wt maja 16, 2006 8:58 |
|
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
rafal3006 napisał(a): jlp napisał(a): papiez jan pawel 2 uczyl nas, ze dzieci to najwieksze dobro ludzkosci! prawo koscielne mowi samo, ze dzieci powstale z tak zwanego zwiazku codzolozego nalezy otoczyc szczegolna opieka.
Czyli to taka schizofrenia KK, seks zabroniony ale dzieci są najwyższym dobrem ... tylko jak sie robi dzieci bez seksu, może ktoś wie ?
tego ze dzieci sa najwiekszym dobrem nie zaprzeczy nikt bo przeciez celem sakramntu malzenstwa jest rozmnazanie sie.
kosciol ma jedynie wytyczne w jaki sposob ma ten akt przebiegac i redukuje pojecie sexu do aktu koniencznego.
jednak to juz zboczenie od tematu co piszesz moim zdaniem mi chodzi nie o to jak te dzieci zostaja splodzone a oto czy ktos ma prawo krzywdzic te dzieci, ktore juz sa, ktore powstaly z tzw. zwizku cudzolozego.
przeciez jedno jest pewne te dzieci nie ponosza zadnej winy, za to ze na przyklad jeden z rodzicow popelnil kiedys blad. powiedzial przed oltarzem "tak" i malzenstwo sie rozpadlo.
jakim prawem ma to dziecko zostac ukarane?
prosze nie piszcie, ze jezus cierpial za nas wszystkich to owe dziecko tez moze cierpiec bo to byloby nie na miejscu.
|
Wt maja 16, 2006 9:00 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Bardzo prosze, by nie rzucac ogolnikami. Rafal, kto wg Ciebie chowa glowe w piasek?? Kolejne posty, ktore beda takimi sobie ogolnikowymi stwierdzeniami bez wykazania dowodow beda usuwane. Dlatego prosze, jesli chcesz zabierac glos w dyskusji, niech to bedzie glos rzeczowy, a nie jakies insynuacje.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
Ostatnio edytowano Śr maja 17, 2006 22:32 przez pedziwiatr, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt maja 16, 2006 21:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|