Sakramenty i dzieci ze zwiazkow niesakramentalnych, homoseks
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Dobrze, ale więcej tych zarodków ląduje w koszu na śmieci podczas naturalnych prób zajścia w ciążę. Ale jakoś o nich nikt nie mówi i nad nimi się nie użala...
|
Pt cze 30, 2006 18:46 |
|
|
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Rita napisał(a): Dobrze, ale więcej tych zarodków ląduje w koszu na śmieci podczas naturalnych prób zajścia w ciążę. Ale jakoś o nich nikt nie mówi i nad nimi się nie użala...
W naturze śmierć zarodków njie jest pewna. W zabijaniu mechanicznym śmiercć zarodków jest nieunikkniona i pewna. Popatrz na powyższy przykład z Żydami w czasach okupacji.
_________________ www.onephoto.net
|
So lip 01, 2006 11:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: W naturze śmierć zarodków njie jest pewna
Jest pewna.
W takim razie dlaczego wykonujemy operacje, bierzemy leki? To wszystko także wiąże się z ryzykiem, nawet ryzykiem śmierci. Ale w tym przypadku wybiera się metodę, która jest "mniej krwawa". Daje większe szanse.
A tak w ogóle to najbardziej humanitarne i moralne byłoby zaadoptowanie dziecka. Jak przeczytałam gdzieś: rodzice bez dziecka dadzą sobie radę, dziecko bez rodziców już gorzej. Po co robić dzieci in vitro, skoro jest już wystarczająco dużo dzieci urodzonych in vivo?
|
So lip 01, 2006 13:02 |
|
|
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Rita napisał(a): Cytuj: W naturze śmierć zarodków nie jest pewna Jest pewna. W takim razie dlaczego wykonujemy operacje, bierzemy leki? To wszystko także wiąże się z ryzykiem, nawet ryzykiem śmierci. Ale w tym przypadku wybiera się metodę, która jest "mniej krwawa". Daje większe szanse. Absurdalne porównanie. Intencjonalne zabicie drugiego człowieka zrównujesz z próbą ratowania życia/zdrowia człowieka (poprzez medykamenty). Leki się zażywa po to żeby komuś uratować życie, a nie po to żeby kogoś zabić. Jak powstałe życie ludzkie się zabija bo były inne zarodki co bardziej "pasowały" matce, to jest to absolutnym zaprzeczeniem próby ratowania życia drogą medykamentów, operacji. Cytuj: A tak w ogóle to najbardziej humanitarne i moralne byłoby zaadoptowanie dziecka. Jak przeczytałam gdzieś: rodzice bez dziecka dadzą sobie radę, dziecko bez rodziców już gorzej. Po co robić dzieci in vitro, skoro jest już wystarczająco dużo dzieci urodzonych in vivo?
Takie poglądy mogą mieć duże poparcie w Chińskiej Republice Ludowej, ale w przeżywającej poważny kryzys demograficzny Europie, są to teorie samobójcze.
_________________ www.onephoto.net
|
N lip 02, 2006 11:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Takie poglądy mogą mieć duże poparcie w Chińskiej Republice Ludowej, ale w przeżywającej poważny kryzys demograficzny Europie, są to teorie samobójcze.
A co dzieci z Chin, z trzeciego świata są gorsze od naszych? Na świecie jest wystarczająco dużo sierot.
Jednym ze sposobów zapobiegania niżowi demograficznemu jest metoda in vitro, którą KK krytykuje.
To co Paschalis proponujesz?
|
N lip 02, 2006 14:31 |
|
|
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Rita napisał(a): Cytuj: Takie poglądy mogą mieć duże poparcie w Chińskiej Republice Ludowej, ale w przeżywającej poważny kryzys demograficzny Europie, są to teorie samobójcze. A co dzieci z Chin, z trzeciego świata są gorsze od naszych? Na świecie jest wystarczająco dużo sierot. Jednym ze sposobów zapobiegania niżowi demograficznemu jest metoda in vitro, którą KK krytykuje. To co Paschalis proponujesz?
Nie wiem co ma in vitro wspólnego z istnieniem sierot. Faktem jest, że odradzaniem rodzicom posiadania dzieci, może jest popularne w Chinach, gdzie ludzi jest bardzo wielu, ale w Plsce takie decyzje szybko doprowadzą do agonii naszego kontynentu, który i tak ma z tym gigantyczne problemy.
Jeśli pytałaś o propozycję dla Chin, to przede wszystkim trzeba dać biednym rolnikom (90% społeczeństwa) wolność gospodarczą, co pozwoli im wyrwać się z biedy. Jak również nie krępowac rąk pozarządowym organizacjom charytatywnym. Bo to bieda, a nie przeludnieie jest przyczyną dramatów przeciętnego Chińczyka. W bogatej Japonii średnia gęstość zaludnienia jest jeszcze większa, a ziemia znacznie uboższa w surowce naturalne, a ludziom tzw. przeludnienie nie daje się we znaki.
_________________ www.onephoto.net
|
N lip 02, 2006 15:43 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie wiem co ma in vitro wspólnego z istnieniem sierot. Faktem jest, że odradzaniem rodzicom posiadania dzieci, może jest popularne w Chinach, gdzie ludzi jest bardzo wielu, ale w Plsce takie decyzje szybko doprowadzą do agonii naszego kontynentu, który i tak ma z tym gigantyczne problemy.
Chodziło mi o adopcję zamiast in vitro, a nie zamiast in vivo
|
N lip 02, 2006 17:01 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
In vitro jako metoda zapobiegania niżowi demograficznemu to fikcja bo w perspektywie całości społeczeństwa dotyczy ułamku populacji i nie ma większego znaczenia dla całości przemian demograficznych. Metody które mogą zapobiec niżowi to:
- ochrona życia poczętego
- polityka prorodzinna państwa (nie chodzi mi o "becikowe" )
- powszechność w społeczeństwie wartości sprzyjającym powstawaniu nowych rodzin
_________________ www.onephoto.net
|
Wt lip 04, 2006 16:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
A czemu nie adopcja?
A poza tym niepłodność dotyczy dość sporego procentu i podejrzewam że będzie coraz gorzej.
|
Wt lip 04, 2006 21:12 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Rita napisał(a): A czemu nie adopcja? Adopcja dla par bezpłodnych to bardzo dobry pomysł. Cytuj: A poza tym niepłodność dotyczy dość sporego procentu i podejrzewam że będzie coraz gorzej.
Podejrzeń komentować nie będę, a ze sporym procentem absolutnie się nie zgadzam.
_________________ www.onephoto.net
|
Pt lip 07, 2006 12:31 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
"W Polsce ok. 2,4 mln Polaków tj. 15% par nie może zrealizować swoich
planów prokreacyjnych. (SygutNowak,
Ostapczuk, 1999:80) Niepłodność
rozkłada się równomiernie wśród obu płci (ok. 20% na każdego z partnerów i
10% na obu partnerów)"
To chyba dość spory procent. A bezpłodność będzie rosła ze wzgl na nieregularny tryb życia, zanieczyszczenie środowiska, stres.
|
Pt lip 07, 2006 15:14 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
To nie jest tak spory procent żeby tłumaczyć obecny kryzys demograficzny, który wynika przede wszystkim z akceptacji aborcji i wspierania rozwalających rodzinę koncepcji prawnych, jak również kultury, w której dzieci sa niepożądane, a myślenie o przyszłości zastąpione zachwytem nad chwilą obecną. Kobiety są niepłodne w różnych rejonach świata, a tylko Europa przeżywa kryzys demograficzny. I jakoś dostep do in vitro tego nie zmienił, co wyraźnie dowodzi, że nie tu tkwi remedium na starzenie się społeczeństwa.
_________________ www.onephoto.net
|
Pt lip 07, 2006 15:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście że niż demograficzny ma też inne powody, ale nie można lekceważyć bezbłodności!
Wymienione przez ciebie przyczyny:
Na pewno dotyczy mniejszego procentu niż bezpłodność, dużo mniejszego. Cytuj: wspierania rozwalających rodzinę koncepcji prawnych Co masz na myśli?
W Polsce ja bym się przede wszystkim dopatrywała przyczyn w ubożeniu społeczeństwa i braku środków na utrzymanie dziecka i zapewnienie mu odpowiednich warunków. To głównie dotyczy młodych ludzi, którzy muszą się najpierw dorobić, a potem już jest za późno... A praca często nie zapewnia stabilności.
|
Pt lip 07, 2006 16:20 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Rita napisał(a): Oczywiście że niż demograficzny ma też inne powody, ale nie można lekceważyć bezbłodności! Nie chodzi o lekceważenie zjawiska, ale do skutecznych i etycznych metod jakich można używać w walce z wyżem demograficznym. Cytuj: Wymienione przez ciebie przyczyny: Na pewno dotyczy mniejszego procentu niż bezpłodność, dużo mniejszego. Jasne. Milion dzieci rocznie zabitych w wyniku aborcji w samych Niemczech to pestka. Cytuj: Cytuj: wspierania rozwalających rodzinę koncepcji prawnych Co masz na myśli? Prowadzenia przez państwo rozsądnej polityki prorodzinnej, np. w postaci różnorakich ulg dla posiadających dzieci. Cytuj: W Polsce ja bym się przede wszystkim dopatrywała przyczyn w ubożeniu społeczeństwa i braku środków na utrzymanie dziecka i zapewnienie mu odpowiednich warunków. To głównie dotyczy młodych ludzi, którzy muszą się najpierw dorobić, a potem już jest za późno... A praca często nie zapewnia stabilności.
Na Zachodzie ludzie są bogaci, a problem cały czas jest tam poważny.
_________________ www.onephoto.net
|
Pt lip 07, 2006 16:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
... Cytuj: Jasne. Milion dzieci rocznie zabitych w wyniku aborcji w samych Niemczech to pestka.
A jak wygląda sprawa aborcji w Niemczech? Jest legalna czy nie?
Mówiłam o Polsce. Rzeczywiście na zachodzie jest problem, ale to nie jest nasz problem. Zresztą nie wiem jak dokładnie wygląda sprawa na zachodzie, bo tam nie miaszkam i nie znam podejścia młodych ludzi do kwestii zakładania rodziny. W Polsce za to znam wiele par, które nie chcą mieć dzieci (na razie) ze względów finansowych. Przykre, ale prawdziwe...
|
N lip 09, 2006 17:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|