Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 1:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Sakramenty i dzieci ze zwiazkow niesakramentalnych, homoseks 
Autor Wiadomość
Post 
pusţelnik napisał(a):
jo_tka napisał(a):
Pustelniku - a jednak uważam, że na takie wychowywanie musieliby mieć przynajmniej przyzwolenie rodziców. Bo rodzic ma prawo przed chrzestnym zamknąć drzwi i zabronić mu dostępu do dziecka. Dlatego prawo kanoniczne mówi o rodzicach lub prawnych opiekunach...

Rzeczywiście, z punktu widzenia współczesnego prawa, zgoda rodziców powinna mieć miejsce. Być może moje rozumowanie też jest błędne, ale właśnie dlatego próbowałem się podpierać przykładami z historii Kościoła. Tamte czasy mamy dawno za sobą, więc radzę się zwrócić o poradę do światłego kapłana, który rozwieje wszelkie wątpliwości. Ja ze swojej strony próbowałbym takie dziecko uratować za wszelką cenę, chociaż takie rozumienie sprawy pewnie obraża większość homoseksualistów...

Mnie to absolutnie nie obraża. Sprawa jest zresztą bardzo jasna i klarowna.
Jest dwóćh gejów albo dwie lesbijki, wychowujący dziecko. To oni się nim opiekują i to oni o tym dziecku decydują i są za nie odpowiedzialni, nikt inny. To oni też decydują, w duchu jakiś wartości dziecko to będzie wychowywane, nikt inny. Odpowiadają za to dziecko aż do 18 roku życia, a kiedy dziecko skończy ten wiek, to proszę bardzo, jeśli będzie chciało wolna wola, pójdzie do chrztu. Nikt inny, ani dziadkowie ani żadna rodzina poza prawnymi opiekunami nie może decydować o takich rzeczach (chrzest) jeśli dzecko ma poniżej 18 lat. Rodzice oczywiście mogą sie zgodzić na wcześniejszy chrzest, jeśli dziecko będzie tego preagnęło, ale nie mają żadnego obowiazku ulegać presji i dyktandzie żadnym stronom trzecim, które nie posiadają praw do dziecka. Myślę, że sytuacja jest jasna.





pozdrawiam,
michał


Cz maja 18, 2006 13:29

Dołączył(a): Wt maja 09, 2006 6:36
Posty: 93
Post 
rafal3006 napisał(a):
Pustelniku, o grzechu cudzołóstwa też pisze w wielu miejscach w Biblii ...

Nie przeczę, ale podałem to jako odpowiedź na konkretne pytanie, które zadał jlp.

rafal3006 napisał(a):
Tu chodzi tylko i wyłacznie o to, by dzieci homo traktowane były w taki sam sposób jak dzieci ze związków niesakramentalnych hetero ....

Dlaczego hetero mają pełne prawa i tu żaden ksiądz niczego nie docieka, czy rodzice wychowaja w wierze czy nie, a w przypadku homo ma same wątpliwości, podobnie jak Jo-tka ....

Moje stanowisko znasz z wcześniejszych postów. Uważam, że nie powinno być różnicy.

_________________
Memento mori...


Cz maja 18, 2006 13:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 09, 2006 6:36
Posty: 93
Post 
jlp napisał(a):
Cytuj:
A kto mówi, że nie powinniśmy akceptować każdego człowieka? Akceptacja człowieka jako dzieła Boga nie polega na akceptacji jego postępowania. Każdy z nas ma wolną wolę i może wybrać zło, ale trudno wymagać, żeby za to nas głaskano po głowie.


chodzi w tym temacie glownie o DZIECKO.

Zrozumiałem, że mowa o zaakceptowaniu homoseksualistów.

jlp napisał(a):
wiec jak sam mowisz, jako dzielo boze nie mozna mowic o nie akceptacji. o postepowaniu noworodka niemozna przeciez nic powiedziec albo?

gdzie jest problem chrztu?

Już powiedziałem wcześniej, że problemu nie widzę, więc pytanie chyba nie do mnie.

_________________
Memento mori...


Cz maja 18, 2006 13:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
pusţelnik napisał(a):
jlp napisał(a):
Cytuj:
A kto mówi, że nie powinniśmy akceptować każdego człowieka? Akceptacja człowieka jako dzieła Boga nie polega na akceptacji jego postępowania. Każdy z nas ma wolną wolę i może wybrać zło, ale trudno wymagać, żeby za to nas głaskano po głowie.


chodzi w tym temacie glownie o DZIECKO.

Zrozumiałem, że mowa o zaakceptowaniu homoseksualistów.

jlp napisał(a):
wiec jak sam mowisz, jako dzielo boze nie mozna mowic o nie akceptacji. o postepowaniu noworodka niemozna przeciez nic powiedziec albo?

gdzie jest problem chrztu?

Już powiedziałem wcześniej, że problemu nie widzę, więc pytanie chyba nie do mnie.


slusznie, przepraszam, ze jakos tak wyszlo, ze wyglada, ze ciebie jeszcze raz pytalem.


Cz maja 18, 2006 15:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
jlp napisał(a):
iduodu napisał(a):
Cytuj:
jak juz mowilem gdybym ja mial dziecko jako mezczyzna i z jakiegos tam powodu zmienila sie moja orientacja sexualna, wspolzuylbym z innym facetem (nie moge sobie wyobrazic) i chcial ochrzcic to dziecko to poszedlbym z moim partnerem poprosic o ten chrzest.


I nie byłoby to zgorszenie?


zgorszenie z jakiego punktu widzenia? to jest centralne pytanie!

jak mi sie wydawalo chodzi w tej kwesti o chrzest dziecka.
wiec calosc musi byc rozpatrywana z punktu widzenia tego dziecka.

pytam kogo zgorszylo to dziecko?
jakim prawem kosciol czy ktokolwiek na tym swiecie a nawet i bog ma prawo robic ofiare z tego dziecka argumentujac, ze rodzice jego zgrzeszyli/zgorszyli....

gdzie jest wina tego dziecka? pokazcie mi bo ja jej niestety nie widze.
widzi ja ktos? jesli tak to macie racje odmowcie chrztu temu dziecku!


A kto prosi o chrzest dla dziecka (przyjmująć, że nie jest jeszcze na tyle duże by samo ten chrzest przyjąć, a o tym tu chyba mówimy)?
Nie rodzice?
I kto w jego imieniu wyznaje wiarę?
Kto wyrzeka się grzechu, szatana i jego spraw?
Kto deklaruje się wychowywac dziecko w wierze katolickiej?

No to skoro rodzic z partnerem chca składać obietnice bez pokrycia, to wg Ciebie nie jest zgorszenie?


Cz maja 18, 2006 15:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
[...]

dokladnie to robia rodzice lub w tym przypadku rodzic i jego partner.

co znaczy dla ciebie wyrzec sie grzechu?
jezeli to znaczy, ze zobowiazujesz sie nigdy nie zgrzeszyc. to nikt nie moze byc ochrzczony. absolutnie nikt!

co znaczy wychowac dziecko w duchu katolickim?
ja zawsze myslalem, ze to znaczy udostepnic mu jak to jest mozliwe wiare kosciola, samemu starac sie ja przekazac tak jak to jest dla mnie mozliwe. jesli to zdanie ma inne znaczenie to tez nikt nie moze skorzystac z chrztu.

wyznac wiare, co masz na mysli? chcesz powiedziec, ze homosexualisci moga mnie wierzyc niz hetero? ilu znasz homosexualistow osobiscie abys mogl ich sadzic?

objetnica bez pokrycia. oczekujesz 100% pokrycia objetnicy?
przyznasz mi ze spowiedz to sakrament, przyznasz bo musisz!
lkorzystajac z tego sakramentu objecujesz poprawe! objecujesz bo inaczej .... ale to nie ten temat. co chcialem powiedziec w ilu przypadkach dotrzymales tej objetnicy i juz nigdy nie powtorzyles tego samego grrzechu?

[...]pedziwiatr


Cz maja 18, 2006 15:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
pusţelnik napisał(a):
rafal3006 napisał(a):
Tu chodzi tylko i wyłacznie o to, by dzieci homo traktowane były w taki sam sposób jak dzieci ze związków niesakramentalnych hetero ....

Dlaczego hetero mają pełne prawa i tu żaden ksiądz niczego nie docieka, czy rodzice wychowaja w wierze czy nie, a w przypadku homo ma same wątpliwości, podobnie jak Jo-tka ....

Moje stanowisko znasz z wcześniejszych postów. Uważam, że nie powinno być różnicy.


Pustelniku, za to co napisałeś powinieneś dostać nagrodę Nobla.

Zauważ jednak, że przyczyna niechęci duchownych do dzieci homo nazywa się:

" Co ludzie powiedzą ! "

No bo co powiedzą "prawdziwi" katolicy, gdy na spotkania rodziców przed I Komunią przychodzić będzie dwóch geyów i wszyscy będą wiedzieli że to homo, że chcą swoją córkę posłać do I komunii razem z ich wspaniałymi dziećmi ?

Awantura raczej pewna, bo to "prawdziwi" katolicy .... [...]

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pt maja 19, 2006 1:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
pamietajcie:

kosciol jest swiety, nad kosciolem czuwa duch swiety wiec co powie kosciol jest swiete.

tutaj niema miejsca na rozmowe na zastanowienie.

mowisz amen albo potepienie.

sprawa jest jasna!


Pt maja 19, 2006 13:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Jlp
Cytuj:
Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: "Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!" - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.

List Św Jakuba rozdział 2, wers 14-19.

Wiary "standardowego" homoseksualisty oceniać nie zamierzam. Nie mam prawa.

Natomiast pokaż mi - z uczynków - wiarę człowieka, który:
- żyje w związku homoseksualnym;
- zdecydował się na in vitro (zatem zaryzykował, że część dzieci zostanie de facto zniszczonych, bo do tego prowadzi zamrożenie);
- nabył sobie to dziecko jak zabawkę, ewentualnie oznakę normalności "rodziny" homoseksualnej.

Pokaż mi - z uczynków - wiarę tego człowieka. Skoro postępuje niezgodnie z wiarą. Wiara to nie akt myślowy "wierzę w Boga w Trójcy Świętej Jedynego". Nie tylko. Wiara to całe życie. Wiara to zaufanie Bogu. Jakież ten człowiek ma zaufanie do Boga, skoro żyje po swojemu?

To w kwestii tego, czy homoseksualista mniej wierzy. I może jednak przestań spamować tym życiowym odkryciem z powyższego postu...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt maja 19, 2006 15:27
Zobacz profil
Post 
Trzeba sobie jasno powiedziec, ze para homoseksualistow, ktora "wychowuje" dziecko to nie rodzice.


Mozliwosc adopcji dziecka przez homoseksualistow to nie jest prawo, to antyprawo.


Pt maja 19, 2006 15:38

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
odpowiedz jest jedna patrz na wpis powyzej twego.

ten wpis udawadnia, ze kazda rozmowa kazde pytanie kazde ale jest wykluczone.

jest amen albo pieklo.

ja do tego niemam slow. czy naprawde nie zauwazasz tego?

poco wogole rozmowa na jaki kolwiek temat zwiazany tz religia? KK nie pozostawia miejsca na zadna ale to na zadna rozmowe!!!!

tak zostalo napisane i tak bedzie wykonane. to chyba slowa jakies faraona.

jak widac nic sie nie zmienilo :(


Pt maja 19, 2006 15:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
Lucyna napisał(a):
Trzeba sobie jasno powiedziec, ze para homoseksualistow, ktora "wychowuje" dziecko to nie rodzice.


Mozliwosc adopcji dziecka przez homoseksualistow to nie jest prawo, to antyprawo.


skoro kosciol nie uwaza ze to nie rodzice to sa inimi, jesli kosciol mowi, spalmy homosexualistow to palmy bo mamy wolna wole
amen albo pieklo :biggrin:


Pt maja 19, 2006 15:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Lucyna napisał(a):
Trzeba sobie jasno powiedziec, ze para homoseksualistow, ktora "wychowuje" dziecko to nie rodzice.


Mozliwosc adopcji dziecka przez homoseksualistow to nie jest prawo, to antyprawo.


Kto tu mówi o adopcji ?

Przykład:
Dwie lesbijki i dwaj geje to grupa przyjaciół.
Mężczyźni dają nasienie, a kobiety rodzą dowolną ilość dzieci z których część zostaje przy matce, a część przy ojcu - widzisz jakie to proste

Czy ojciec gej który spłodził dziecko to nie rodzić ?

Czy matka lesbijka która urodziła dziecko to nie rodzic ?

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pt maja 19, 2006 16:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
rafal3006 napisał(a):
Lucyna napisał(a):
Trzeba sobie jasno powiedziec, ze para homoseksualistow, ktora "wychowuje" dziecko to nie rodzice.


Mozliwosc adopcji dziecka przez homoseksualistow to nie jest prawo, to antyprawo.


Kto tu mówi o adopcji ?

Przykład:
Dwie lesbijki i dwaj geje to grupa przyjaciół.
Mężczyźni dają nasienie, a kobiety rodzą dowolną ilość dzieci z których część zostaje przy matce, a część przy ojcu - widzisz jakie to proste

Czy ojciec gej który spłodził dziecko to nie rodzić ?

Czy matka lesbijka która urodziła dziecko to nie rodzic ?


popatrz pare postow wyzej: kosciol jest swiety....

ten text zabiera ci kazda racje, kazdy argument. poprostu niema nic poza wypowiedzia kosciola. ta definicja jest jednoznaczna. dopuki ktos nie zdecyduje sie trzezwo rozmawiac niema ta rozmowa sensu.

czy ty tego nie dostrzegasz?


Pt maja 19, 2006 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
jo_tka napisał(a):
Rafał - i to co napisałeś kompletnie ignoruje nauczanie Kościoła.
Na każdym kolejnym etapie.
- życia w związku homoseksualnym
- zapłodnienia in vitro (i związanej z tym kwestii pozostałych zarodków)
- przedmiotowego traktowania dziecka (bo ważne jest to, że chcą je mieć, taką zabawkę, w dodatku to co opisujesz, to rodzaj handlu mającego na celu posiadanie dziecka)...

Czy ludzie, którzy tak postępują, mają mniej szacunku do Boga? To chyba pytanie retoryczne?

A jesli Boga ignorują - po co im chrzest? Skoro własny mają w nosie?


Jo-tka, mocno przesadziłas w kazdym punkcie:

Życie w związku homoseksualnym to to samo co życie w związku niesakramentalnym hetero - i tu grzech cieżki i tu grzech cięzki.

Dlaczego in-vitro, a przespać sie jeden raz to nie mogą ?

Czy myślisz, że homo to nie potrafia kochac dzieci, że to rodzaj handlu ... co ty pleciesz.

Homo mogą mieć tyle samo szacunku do boga co niesakramentalni, dlaczego jedni mogą wychowywać dzieci w wierze a drudzy nie ?

A jesli Boga ignorują - po co im chrzest? Skoro własny mają w nosie?

Ależ 90% homo pochodzi z rodzin katolickich i oni mają wszelkie sakramenty :) ... a ignorują Boga w takim samym stopniu jak niesakramentalni hetero...

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pt maja 19, 2006 16:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL