Wyobrażanie sobie różnych rzeczy
Autor |
Wiadomość |
Ollllllaa
Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37 Posty: 36
|
Wyobrażanie sobie różnych rzeczy
Mam takie niezręczne pytanie: (może troche dziwne, no ale........), czy wyobrażanie sobie różnych sytuacji, historii w myslach jest czymś złym? Co wy o tym myślicie? Czy wyobrażacie sobie jakieś różne rzeczy?
|
So cze 02, 2007 19:45 |
|
|
|
|
brevis
Dołączył(a): So cze 02, 2007 9:00 Posty: 39
|
to takie marzenie na jawie... idziesz gdzieś i podrodze myslisz- wyobrazasz sobie że w trakcie tej drogi spotykasz kogoś, kogo chciałabys akurat spotkać i ten ktoś np. daje Ci kwiatka... ale tak naprawde idziesz nadal i sobie myslisz...
To nic groźnego... tez tak mam...
to takie marzenia... tylko na jawie... (a nie w śnie)
|
So cze 02, 2007 21:18 |
|
|
Ollllllaa
Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37 Posty: 36
|
dzieki, ze odpowiedziałeś na ten post, ja właśnie mam takie coś często, takie wyobrażanie sobie czegos i nie wiem jak przestać sobie takie coś wyobrażać, co robić by nie mieć takich "marzeń na jawie"? wiem, ze moze jest to nie zrozumiałe pytanie, no ale prosze o odp.
|
So cze 09, 2007 21:09 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: czy wyobrażanie sobie różnych sytuacji, historii w myslach jest czymś złym?
Zależy od tego, czy to "brudne myśli", czy niewinne.
Przecież grzeszyć można także w myślach.
Co jest niedobre i grzeszne w życiu, to i w myślach też, jeśli - oczywiście - czerpiemy z tego przyjemność.
Tak uważam.
|
So cze 09, 2007 21:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: czy wyobrażanie sobie różnych sytuacji, historii w myslach jest czymś złym?
Zależy od tego, czy to "brudne myśli", czy niewinne.
Przecież grzeszyć można także w myślach.
Co jest niedobre i grzeszne w życiu, to i w myślach też, jeśli - oczywiście - czerpiemy z tego przyjemność.
Tak uważam.
|
So cze 09, 2007 21:37 |
|
|
|
|
Ollllllaa
Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37 Posty: 36
|
Masz rację, ale ja właśnie czasami nie mogę uledz pokusie i wyobrażam sobie jakieś rzeczy i co robić by nie ulegać takim pokusom? (dzięki, że odpowiedziałeś na ten post)
|
N cze 10, 2007 20:02 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Hej
Ja tez jestem typem marzycielki- i często idąc ulicą czy przed snem- wyobrazam sobie rożne nierealne rzeczy, ze przezywam jakieś przygody w innych swiatach itp...Takie mysli to nic złego- przynajmniej ja tak sadze...
Ale zdarzało mi się też wyobrazać sobie rzeczy, ktorych nie powinnam...
I w sumie nie poradziłam sobie z tym sama, tylko bóg mnie od tego uwolnił- po prostu teraz mam jakby taką blokadę, sama nie chce o tym mysleć a nawet nie umiem...
Poza tym zauwazylam, ze gdy naprawdę byłam zajęta i otoczona przyjaciółmi w realnym swiecie- to nie myslałam o niebieskich migdalach...pamiętam jak raz pojechałam na fajny obóz w wakacje- i wrócilam po dwóch tygodniach zdziwiona, ze ani razu nie uciekłam myslami do "mojego"wymarzonego świata...
Tak więc radzę zyć intensywniej, więcej robić i modlic się o uwolnienie od tych mysli, jesli są nieczyste...
Pozdrawiam !
|
N cze 10, 2007 20:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: co robić by nie ulegać takim pokusom?
Pokusa, to jest te terytorium (obszar) na którym operuje szatan.
Tak w życiu, jak i w marzeniach, nie możemy zwieść się szatanowi, który próbuje ściągnąć nas na manowce.
Z tym trzeba walczyć.
Jeśli są to marzenia związane z sexem, to najlepiej rozładować emocje z tym związane przez ciężki wysiłek fizyczny.
Sport, siłownia lub ciężka praca.
A na starość samo przejdzie.
|
N cze 10, 2007 21:06 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Ollllllaa napisał(a): (...)ja właśnie mam takie coś często, takie wyobrażanie sobie czegos i nie wiem jak przestać sobie takie coś wyobrażać, co robić by nie mieć takich "marzeń na jawie"? wiem, ze moze jest to nie zrozumiałe pytanie, no ale prosze o odp.
Polecam np. modlitwę jednego słowa, modlitwę kenotyczną (ogołocenia) i inne chrześcijańskie medytacje.
Medytacja wyostrza umysł i oczyszcza go z niepokornych myśli.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn cze 11, 2007 6:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tutaj modlitwa może być mało skutecznym zabiegiem, kiedy hormony buzują.
Te napięcia trzeba uwolnić fizycznie, a nie przez medytacje i żarliwą modlitwę.
To jest dobre dla mnicha, którego chuć rozpiera.
Mnich, odcięty od bodźców zewnętrznych (TV, radio, satelita, internet, białogłowy chodzące po ulicy) to może przez medytację i modlitwę poskromi swoje żądze, ale młodemu człowiekowi, atakowanemu z każdej strony, takowe zabiegi raczej nie pomogą.
|
Pn cze 11, 2007 7:23 |
|
|
Ollllllaa
Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37 Posty: 36
|
osiris napisał(a): Pokusa, to jest te terytorium (obszar) na którym operuje szatan. Tak w życiu, jak i w marzeniach, nie możemy zwieść się szatanowi, który próbuje ściągnąć nas na manowce. Z tym trzeba walczyć. Jeśli są to marzenia związane z sexem, to najlepiej rozładować emocje z tym związane przez ciężki wysiłek fizyczny. Sport, siłownia lub ciężka praca. A na starość samo przejdzie.
To nie są wyobrażenia związane z seksem. Chodziło mi ogólnie o różne wyobrażenia. Masz rację, bo praca i wisiłek nawet w tych innych wyobrażeniach, też pomaga i to bardzo. Trzeba z tym walczyć- Masz rację, tylko, że czasmi trochę trudno.
Teresse dzięki. Myslę, że właśnie rozmowy i spotkania z innymi pomagają.
|
Wt cze 12, 2007 19:31 |
|
|
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
To nie jest nic złego. Jeśli jednak czujesz, że wyobrażając sobie coś robisz złe rzeczy to zaprzestań. Ale ja uważam, że każdy ma prawo marzyć.
|
Cz lip 19, 2007 14:38 |
|
|
Ollllllaa
Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37 Posty: 36
|
Pewnie masz rację. Ja właśnie nie raz miałam tak, ze gnębiło mnie to później i miałam wyrzuty sumienia- mimop iż nie były to wyobrażenia związane z tak zwaną erotyką.
Mam nadzieję, że uda mi się zaprzestawać tych mysli, lecz to nie oznacza, że przestaje marzyć.
Dzięki Arek, ze odpowiedziałeś mi na ten post.
|
Cz lip 19, 2007 20:49 |
|
|
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Ok, nie ma za co
Ja czasem też mam ten problem, ale myślę, że każdy musi od czasu do czasu myśleć o rzeczach... no, różnych rzeczach, aby się wyładować.
|
Pt sie 17, 2007 16:03 |
|
|
Ollllllaa
Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37 Posty: 36
|
No niby masz rację.
|
Pt sie 17, 2007 20:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|