Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 15:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
 Czy to może pomóc 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 28, 2004 22:55
Posty: 11
Post Czy to może pomóc
Czuje sie bardzo źle powracają wspomnienia z kilku lat.Jak ja bym chciała cofnąć czas żeby to sie nie wydzrzyło czemu ja taka byłam.Ale teraz jest coraz gorzej na każdym kroku widzę coś co mi przypomina czasy pseudo nastolatki.Ja chyba nie umiem tak żyć czuje jak to mnie gryzie,czasami wchodzę po kołdrę i strasznie płaczę bo podobno czasami pomaga ale nie.Raz nawet chciałam wziąść tabletki i już nigdy nie myśleć ale póżniej wyobraziłam sobie jak wszyscy idą na mój pogrzeb jak moja mama rozpaczliwie płacze jak wszyscy mówią szkoda jej było.Nie wiem co mam robić chciałabym żyć pełnią życia być szcześliwa i żyć tak jak inne dziewczyny w moim wieku.Ale chyba tego,już nic nie zmieni.Prosze was o pomoc jak wy radzicie sobie z rzeczami które kiedyś zrobiliśćie a których teraz żałujecie.Wiem że może to co robiłam nie jest źle bo teraz tak żyje 1000 nastolatek w polsce ale ja sobie już nigdy nie zapomne.A najgorszą rzeczą jest to że bede musiała tam wrócić bo teraz nie mieszkam w polsce.Prosze dordzcie mi coś bo ja już zgubiłam moje marzenia.

_________________
Śpieszmy sie kochać ludzi tak szybko odchodzą


Pt lip 30, 2004 19:50
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 31, 2004 9:22
Posty: 4
Post 
Hmmm....czytam Twoje slowa i przypominam sobie jak jeszcze niedawno reagowalam w podobny sposob. nie wiem tylko czy na taka sama sytuacje, bo z Tego, co piszesz mozna sie tylko domyslac o co chodzi, a domyslajac sie mozna latwo zbladzic :( .
Wiesz, szansa na zapomnienie, na to, by to nie ciazylo tak bardzo,by odzyskac radosc, pokoj i wszystko to, czego Ci teraz brak, jest! Zawsze jest sznsa- jest nia Jezus. On naprawde leczy takie i inne rany, to "tylko" kwestia calkowitego zawierzenia Mu (wstawilam cudzyslow, bow iem jak zaufanie czasem jest trudne).
Droga uzdrawiania przez Niego czesto jest trudna i bolesna, ale wierz mi warto...jestem tego przykladem :-)
A jesli chcesz wiedizec cos wiecej, albo cos wiecej napisac, to zapraszam zebys napisala maial (malujka@op.pl), bo w najblizszym czasie bede miala bardzo ograniczony dostep do neta, wiec nie da sie mnie inaczej zlapac jak tylko przez poczte.
Trzymajs ie dizelnie!!!pozdrawiam.

_________________
malujka


So lip 31, 2004 12:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
malujka napisał(a):
Wiesz, szansa na zapomnienie, na to, by to nie ciazylo tak bardzo,by odzyskac radosc, pokoj i wszystko to, czego Ci teraz brak, jest! Zawsze jest sznsa- jest nia Jezus. On naprawde leczy takie i inne rany, to "tylko" kwestia calkowitego zawierzenia Mu (wstawilam cudzyslow, bow iem jak zaufanie czasem jest trudne).
Droga uzdrawiania przez Niego czesto jest trudna i bolesna, ale wierz mi warto...jestem tego przykladem :-)

Zapewne Malujka wie co mówi.....
Ja nie mam wielkich doświadczeń z takim sposobem na uzdrawianie ran i wspomnień po ciężkich przeżyciach., dlatego może napiszę tak bardziej „po ludzku”.
Wydaje mi się , że na świecie bywa ze szczęściem zmiennie , a człowiekowi przydarza się wciąż wiele nowych, dobrych i złych rzeczy. Jednak jeżeli uczciwie przeliczę to dobrych jednak jest więcej,
Bo przecie tak wiele piękna i dobra jest wokół mnie, że nie mogę długo się smucić a raczej trudno mi nie cieszyć się gdy ono bywa takie jakieś ogromne, zaraźliwe, porażające i w końcu zwyciężające.
Można oczywiście zapamiętać tylko brzydotę i zło, wyobrażać sobie swój pogrzeb i płaczącą mamę – no ale właściwie po co to robić ? Czy nie lepiej ucieszyć się latem w lesie ? Bo właśnie wreszcie przyszło :) i borówki są tez wreszcie w górach dojrzałe i słodziutkie? A to jest FAKT.

O, zapomniałam, na świecie są jeszcze ludzie – a oni też są wspaniali, dobrzy i piękni w zdecydowanej większości ( wiesz co, ja jeszcze nie spotkałam ani jednego złego człowieka żywego). To ludzie tworzą dobro, pomagają sobie nawzajem, nieraz zupełnie bezinteresownie ( tym chyba różnimy się od zwierząt...) Czasem tylko trzeba zawołać (żeby nie musieli się sami domyślać) , że potrzebna nam jest taka ich pomoc a na pewno przybiegną na ratunek.
Myśle, że każdy z nas zawsze ma prawo i obowiązek głośno zawołać SOS gdy jest mu źle.

Walenta, ja wierzę, że człowiek posiada zdolność wygładzania bolących kolcy złych wspomnień. – to super przydatna funkcja – pozwalająca nie tyle zapomnieć, bo tego tak do końca chyba się nie da - ale pamiętać jakoś tak, żeby nie bolało.
Wiesz, wypróbuj, to działa. :)


Śr sie 04, 2004 18:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
ciezko jest zapomniec przeszlosc, to co bylo, co sie zrobilo, cos co mialo wplyw na nasze cale pozniejsze zycie...
wiem co mowie....
zapomniec nie mozna, ale... mozna sobie i komus wybnaczyc i wtedy to juz tak bardzo nie boli, a przede wszystkim oddac to Jezusowi... On sam mowi"Przyjdzcie do mnie wszyscy, ktorzy utrudzeni i obciazeni jestescie a Ja was pokrzepię"
ten sposob jet sprawdzony... nie da sie cofnac czasu, ale moze to wszystko juz tak nie bolec....

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


So wrz 04, 2004 19:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 01, 2004 19:05
Posty: 20
Post 
Zgadzam się z Julia,ze nic i nikt tak nie ukoi zalu jak Chrustus..Walento,gdybys wiedziała ile razy Jezus mi pomógł...Komunia,czy spowiedź wiele zrobiły...Wystarczyło Mu zaufać...
Uwierz,ze kazdy robi w zyciu większe lub mniejsze błedy...Tyle razy przeciez wielu z nas staje na rozstaju dróg nie raz o krok od nieszczęscia...
Dam Ci przykłąd mojego przyajciela...Jest to fajny chłopak i zawsze był...Ale w okresie dorastania popapdł w tzw. złe towarzysto...Zaczął słuchac takiego metalu(bo przeciez metal nie zawsze jest zły),ktory wychwalał szatna i obrucił go przeciw Bogu...Przestał wierzyc,chodzic do koscioła,modlic sie..uciekał z domu,bo brał narkotyki....Gdybys widziała płącz nas wszystkic,a szczegolnie łzy jego matki!Tyle się za niego modlilismy wszyscy,ale nic nie skutkowało...Ale zdarzyło się cos,co go odmieniło....Nie mogę popwiedziec co,ale sprawił to Chrystus...Zwrot w jego zyciu nastapił,ale o mały włos brakło nieszczęscia...Ale poddźwignął się,uwierzył na nowo i stał się zupełnie innym człowiekiem!!Teraz jest juz dorosły,powazny....Zawalił wczesniej szkołe,ale obecnie jest magistrem i pracuje.Jest lubiany i nigdy nie opuszcza zadnego pacierz,a i innych nakłania do modlitwy...To Chrystus dał mu tę siłe...Srpawił,ze jest dobrze...Waletno,on tez miał bardzo trudne chwile,wspomnienia ansuwały mu sie,jak natretne muchy...I nie raz juz był załamany...Ale od kilku lat udało mu się,trwa we weirze i juz mu nie rpzeszkadzają dawne czyny....
Proszę Cię takze,nie mysl o smeirci...Zransiz wiele osób,naprawdę...Bywa ciezko,ja to rozuemiem,czasem brak wiary...ALe musisz byc silna,nie pokazuj sowjej pewnego rodzaju słabosci...Po to tak,jakbys sie poddała...Ktos dał ci cel w zyciu,powołał do zycia a ty sobie tak niewdzięcznie zakańczasz wszyskto...Tak,płacz Twej mamy chyba byłby najgorszy,bo jestes dla niej na pewno wszysktim!!! Pamietaj,ze jesli Cię wszyscy opuszczą,to zostanie Bog....
Tak,zawierz mu,a wszystko się rozwiaze....
ozdawiam serdecznie,3maj sie mocno!


Pn wrz 06, 2004 18:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 5 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL