Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 3:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Jak to dziecku wytlumaczyc.... 

Wierzysz, że można zobaczyć Boga? (Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą głosować w ankietach)
Tak 68%  68%  [ 52 ]
Nie 32%  32%  [ 25 ]
Liczba głosów : 77

 Jak to dziecku wytlumaczyc.... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
A jak wytłumaczyć dziecku albo komuś "małemu" , że jest Duch , który może ludziom dawać dary? Czyli to co najlepsze.
Bo czy to możliwe, to co jest na wiara.pl i opoce, że w taką noc ludzie otrzymują niezwykłe umiejętności (mówią obcymi językami) - jak uwierzyć, że niemożliwe staje się możliwym?
Czy to są czary?
Uwierzyć tak na całkiem?
Dlaczego to nie Bóg dziś przychodzi i daje te dary ale Duch?
Co to "tchnienie" ? Dlaczego wiatr albo piorun?
Wierzyć żeby przenosić góry....... A dlaczego musi być Jezus , musi przejść przez ścianę - czy dlatego też jest duchem? ?
Bardzo chcę żeby przyszedł do mnie ten Duch.
Potrzebuję go.


So cze 07, 2003 22:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Puella... przychodzi... Zawsze, może w to święto - szczególnie... A języki to widzialny cud... apostołom były potrzebne... bardzo potrzebne... Mnie chyba bardziej odwaga i mądrość i dar rozróżniania dobra i zła... Może to mniej widać - ale Bóg daje to, co potrzebne, tym, którzy pragną... :) Zawsze :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So cze 07, 2003 22:53
Zobacz profil
Post 
Gość napisał: "Pomyślałem sobie, że Bóg jest potrzebny ludziom." A ja sobie pomyślałem wręcz odwrotnie: świat potrzebny jest Bogu a światu potrzebny jest człowiek, co oznacza że człowiek jest także Bogu potrzebny. Ktoś może spytać na co Bogu potrzebny jest człowiek? Odpowiada na to "Księga Rodzaju" - aby był ktoś, kto nad światem będzie panował. A na co Bogu potrzebny świat? Nie wiem. Wiem tylko że jest Mu potrzebny, bo gdyby potrzebny nie był - nie byłby go stwarzał.
Pokój i dobro! tis.


Śr wrz 10, 2003 17:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
To jakieś straszne Teofil co piszesz, że człowiek potrzebny jest Bogu jako zarządca świata :(
A rodzice mają dzieci po to żeby je kochać :)

Teofil przyznał się, że czegoś nie wie (nie wie po co Bogu świat) - rzadko ktoś tu przyznaje się do jakiejś niewiedzy :)


Cz wrz 11, 2003 18:43
Zobacz profil
Post 
A wreszcie Bóg rzekł: &Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią całą i nad wszelkim zwierzątkiem naziemnym&. [Rdz 1,26].

Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę
Po czym im Bóg błogosławił, mówiąc do nich:
&Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszelkim zwierzątkiem naziemnym&
[Rdz 1,27-28]

A jaka inna konkluzja z tych biblijnych słów wynika?
Nie po to przecież wyposażył Pan Bog człowieka w płodność, aby się człowiek mógł pieścić i zażywać cielesnych rozkoszy. Te są po to człowiekowi dane, aby go zachęcić do rozmnażania. To pewne, że dziecko w procesie wychowania potrzebuje pieszczoty swoich rodziców ale nie to jest celem samym w sobie płodności.
No cóż, to brutalna może prawda ale innej nie ma. Wszystko inne to mrzonki prowadzące człowieka na manowce.
Pokój i dobro! tis.


Cz wrz 11, 2003 20:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
A czy Bóg nie mógł sobie sam poradzić z Ziemią ?

Może jednak nie chciał ludzi tylko do utrzymywanie porządku na ziemi ?
Fajniej byłoby żeby stworzył sobie ich choćby dlatego by móc ich kochać bo czuł się smutny tak sam i sam.
Rodzice też pragną dziecka z miłości a nie dlatego, że potrzeba im spadkobiercy nagromadzonego za życia majątku.


Cz wrz 11, 2003 20:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:27
Posty: 556
Post 
Wiesz puella
To dla mnie najpiekniejszy obraz Boga jaki mi ktokolwiek kiedykolwiek przekazał... :):):)
Dałam się zamknąć w określenia z-ambonowe, w jakieś hasła, że Bóg jest Miłością, jest Zbawicielem, jest Panem wszechświata..itd. Ok ja jakos rozumiem te słowa, jakos je pojmuję, ale to takie strasznie na rozum, na zasadzie, że wiem i już... tak mi ktos powiedział i tak to przyswoiłam...
Mam jakieś doświadzenia ze swojego życia, że to prawda...
Podoba mi się, że Bóg mnie stworzył, bo Mu było smutno... bo może teraz Mu jest mniej smutno... a przynajmniej też jakos ode mnie zależy czy Mu będzie smutno czy nie... On chyba nie mysli o sobie, żeby ktoś się zajmował Jego ziemią... podoba mi się to :)

_________________
Jeśli chcesz zrozumieć drugiego człowieka..
nie słuchaj tego co mówi..
wsłuchuj się raczej w to, co przemilcza..
Khalil Gibran


Cz wrz 11, 2003 23:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
No nie, coś Ty bejot, ja nie znam się na Bogu.
Ale miło napisałaś bardzo
- :) :) :)


Pt wrz 12, 2003 17:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 11, 2003 12:33
Posty: 114
Post 
Pokaż dziecku Boga. Nie mów mu nic, tylko pojedź z nim w góry, pamiętaj, żeby podczas wyjazdu być zawsze pogodnym i uśmiechniętym. Straj się o modelowy, idealny rodzinny wyjazd. Zrób różne zdjęcia, ale nie krajobrazu, tylko was. Gdy dziecko zada pytanie "Czy można zobaczyć Boga?" pokaż mu te zdjęcia, niech przypomni sobie te spędzone razem wesołe chwile. Powiedz, że Bóg był tam między wami, bo Bóg jest szczęściem i jest tam gdzie jest szczęście, bo lubi się cieszyć razem z ludźmi. Bóg jest też w każdym, pięknym dorodnym drzewie, które oczarowuje ludzi. I niech tam zawsze szuka Boga.

Królewna >> Ja kiedyś jak byłem smutny, czy wściekły, to złożeczyłem Bogu, ale wiesz, może to się wyda trochę naiwne, ale wszystkie naprawdę wierzące osoby, które znam są szczęśliwe. Postaraj się nei zapomnieć o Bogu, tylko spytaj się go, a zdarza sie, że wtedy jakaś zabłąkana myśl trafi Ci do głowy i usłyszysz odpowiedź. Ja zawsze jak się modlę mam w ręku maskotkę (mam 17 lat i nadal śpię z maskotką). Dostałem ją od koleżanki, ale kojarzy mi się ona z moim przyjacielem, który nadał pluszakowi imię. Czuję wtedy, że jest on przy mnie i o wiele łatwiej mi jest znieść smak porażki.

Puella >> Z Twoich postów wydaje mi się, że naprawdę wierzysz i że zadajesz sobie pytania na temat Boga. A czy można go w inny sposób poznać?? Przyłączam się do zdania bejota :)


Pt wrz 12, 2003 19:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
Krunch, tak pięknie piszesz o swoim Bogu , przyznaj się, On Ci podarował skrzydła - może to za sprawą maskotki :)
Fajnie, że nie wstydzisz się przytulanki chociaż jesteś już dorosły (hehe - ja też mam jeszcze lalkę - i co ? )
Bliskie mi jest Twoje przekonanie, że Boga można spotkać w pięknie drzew i w górach .....
W górach jest wyżej, więc bliżej do Boga - to każde dziecko wie :)
Też kocham góry i tam Go szukam. Czasem to nawet jestem pewna, że tam JEST i że te góry to taki wspaniały prezent dla ludzi.

Ale częściej przebywam na nizinie ( na dnie ?) a płaskie jest brzydkie, beznadziejne i stąd to nawet Bóg ucieka.
Może są gdzieś ludzie tylko szczęśliwi, zawsze zdrowi i uśmiechnięci spacerują po gorczańskich łąkach i wspinają się na szczyty bo tam czeka na nich Bóg ?
Bo Bóg jest w Pięknie i Radości.
Bo Boga nie ma w smutku i rozpaczy.
Może jest bezsilny gdy za dużo w kimś smutku i gdy goni go nieudane dziecko.
To jak pokazać Boga takiemu "małemu-gorszemu" ?


Ostatnio edytowano Pn wrz 22, 2003 18:59 przez puella, łącznie edytowano 1 raz



Pn wrz 22, 2003 17:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Ja jestem przykladem czlowieka z doliny (dna ?) no nizej niz na poziomie morza nie mozna byc (omijajac te depresje ;)) I tak sie zastanawiam (a moze troszke sie smuce) dlaczego gorale maja tak blisko Boga, a nam ludziom morza tak daleko :?:

Mimo, iz dzieli nas to kilka tysiecy metrow npm to mysle, ze i tak mamy jedna droge do Niego. Niech mi tylko ktos powie, ze nie ma Boga w plusku fal, w morskiej pianie, w sztormowym wietrze, we wschodzie ksiezyca nad delikatnie pofaldowanej powierzchni wody... Mi do gor zawsze bylo daleko, ale na tym "dnie" tez jest pieknie, po prostu inaczej, ale pieknie.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Pn wrz 22, 2003 18:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Pewien człowiek po wielu latach życia, w niebie, patrzy z Bogiem na swoją drogę...
Widzi ślady - podwójne: swoje, Boga obok...
Ale wtedy, gdy było najciężej ślad był pojedynczy...
Dlaczego mnie zostawiłeś własnie wtedy - pyta człowiek?
Przyjrzyj się uważnie - odpowiada Bóg - ja Cię wtedy niosłem na rekach...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn wrz 22, 2003 23:33
Zobacz profil
Post 
Ja swoim dzieciom tłumaczę, że Boga nie można zobaczyć, ale można Go odczuć. A szczególnie Jego brak.
Teofilu! Nie chciałbym, żeby Bóg widział w człowieku zarządcę Ziemi. Jeżeli chciał przeprowadzić taki eksperyment, to chyba Mu coś się nie udało. Dlatego sądzę, że zarządcą ziemi jest raczej kto inny. A ryby, zwierzęta i człowiek - chyba po to, by nie było tu Mu smutno...
"Fajniej byłoby żeby stworzył sobie ich choćby dlatego by móc ich kochać bo czuł się smutny tak sam i sam" - jak twierdzi Puella.


N paź 12, 2003 23:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 06, 2003 7:24
Posty: 13
Post Zobaczenie Boga jest laska
Tak Boga mozemy zobaczyc jak tylko On tego bedzie pragnal i uzna ze jest to nam potrzebne, ale o wiele latwiej Boga zobaczyc w sposob duchowy a raczej doswiadczyc Jego milosci, pokoju i bliskosci. To jest dostepne kazdemu tylko trzeba tego naprawde chciec i w to wierzyc. Bog jest wspanialy i pragnie z nami byc :D

_________________
Jaroslaw


So gru 06, 2003 8:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 22, 2003 19:57
Posty: 94
Post 
Jak wytlumaczyć to dziecku?? :)
A czy widzimy wiatr?? Nie, a jednak widzac poruszajace sie liscie wiemy,ze to on wieje. :-) Tak samo,nie widzimy Boga (a przynajmniej wiekszosc z nas :D - bo jak wiadomo niektorzy mieli to szczescie) ...ale powinnismy uczyc sie dostrzegac Go w drugim czlowieku... Przez przyklad jeo zycia, przez pragnienia jego serca...itd To wielka sztuka,ale...napewno mozna sie tego uczyc.

Pozdrawiam... :-D


Pt lut 20, 2004 16:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL