"W moim pokoju wiszą dwa obrazy przedstawiające postać Jezusa Miłosiernego, ale kiedy się modliłem wcześniej to... modliłem sie do tych obrazków!!! Zapomniałem, że Bóg jest wszędzie!

***
Na ręce nosiłem różaniec (gumową bransoletkę), a kiedy wychodziłem na miasto, czy... czy ogłądałem filmy pornogrzficzne zdejmowałem ją, żeby mi nie przeszkadzała!"~kolega

Te dwa fragmenty z pewnej książki bardzo mnie zaciekawiły. Pozornie dobrze ułożony chłopak, świetnie się uczy, ma wiele znajomych i przyjaciół. Matka cieszyła się, że jest religijny... , ale on tak naprawdę wpadł w sidła szatana. Wpadł w sidła grzechu nieczystośći!

"Rano poczuł wewnętrzny nie pokój i tak jak codziennie, ukląkł do modlitwy psalmami:

"Jak długo, Panie? Czy zawsze będziesz się ukrywał?
...
Gdzież są o Panie łaski, kore nam obiecałeś?"

Zapamiętał tylko te dwa wersety i powtarzał je ciągle w myślach.
Na Mszy Świetej usłyszał takie słowa:
"Czas się wypełnił! Bliskie jest Królestwo Boże! Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię!"
"Wypłń na głębie i zarzuć sieci na połów"

i wtedy zobaczył Jezusa, tak to opisywał:

"Serce zaczęło mi bić szybciej. Pomyślałem, że to nie możliwe, ale.... nie to....to był ON to On odpowiedział na moje pytanie!!! Już teraz nie chce grzeszyć! Chcę służyc TOBIE!"~kolega

Zobaczył JEZUSA w Słowie Bożym. A czy wy zobaczyliście kiedyś JEZUSA?opowiedzcie to.


Ja tak:)[/i]

Spotkałam kiedyś Jezusa. Zaczęło się od rekolekcji, na których Go usłyszałam... na których usłyszałam co dla mnie zrobił, i ile dla Niego znaczę. I jak bardzo Go krzywdzę swoimi grzechami... Potem dał mi czas na przemyślenie sobie całego swojego życia... Czas ciszy i słuchania własnego serca. A pół roku później kiedy byłam gotowa z Nim szczerze porozmawiać, pokazał mi, że nie potrzeba rozmowy - potrzeba czynów. I wtedy Go prawdziwie zobaczyłam - w oczach kilkuletniej dziewczynki w obszarpanej sukience, brudnym sweterku i jeszcze brudniejszych włosach. W córeczce żebraczki... W oczach tego dziecka było coś niesamowitego. Przeszłam obok niej obojętnie, ale godzinę później wróciłam w to miejsce, uklękłam przy niej, kupiłam im coś do jedzenia, picia... w oczach tego dziecka zobaczyłam niewyobrażalną wdzięczność... W oczach tego dziecka zobaczyłam Jezusa...

Ciężko stwierdzić, w mojej okolicy jest dużo ludzi, w których widzę Jezusa, ale przy bliższym poznaniu okazuje się, że są po prostu metalami... Może Jezus się ukrywa i udaje metala?

Myślę, że Bóg jeżeli tylko zechce, może się ukrywać i "udawać" - kogokolwiek i cokolwiek .
Zatem patrz uważnie żebyś nie przegapił okazji spotkania

Chyba...ciągle szukam. Ale czuję, czuję, CHCĘ czuć.
a tak na marginesie - zdradzisz tytuł książki ?

Tez jestem zainteresowana tytulem ksiazki:)

jaa nie widziałem ale spełniał moje prośby
np gdy cos mnie bolał to wystarczyło ze poprosiłem i ból przechodził

Na rekolekcjach ignacjańskich II tydzień Ćwiczeń rozważa się życie Jezusa, Jego nauczanie. Jest to metoda modlitwy - kontemplacja ewangeliczna. Wtedy wiele osób widzi Pana. Można do niego podejść , przytulić się . Byłam świadkiem jak kilka osób rozeznawało swoje powołanie, jedna z dziewczyn powiedziała, że gdy pomyślała o pewnym zakonie Pan uśmiechnął się. Podczas modlitwy wspólnot Odnowy w Duchu Świętym są osoby, które widzą jak Pan przechodzi, dotyka...

Za każdym razem, gdy patrzę na konsekrowaną Hostię widzę Jego Ciało, więc widzę Jezusa. Podobnie, gdy patrzę na kielich z konsekrowanym Winem. Co innego wizje mistyczne, ale te są dostępne tylko wybranym przez Boga, zwykły śmiertelnik raczej ich nie dostąpi. Pytanie, co jest większe: sakrament (Sakrament) czy wizja mistyczna? Moim zdaniem Sakrament.

Ja na co dzień staram się pomagać nie tylko dlatego bo może to być Jezus. Podejrzewam, że już go spotkałam nie jeden raz. Mam nadzieję, ze się na mnie nie zawiódł.

Widzę go codziennie w innym człowieku, który prosi mnie o pomoc.

Tutaj można powiedzieć o dwóch rzeczach.
1. Widzieć Go takim jakim Jest.("wizja uszczęśliwiająca")
2. Widzieć go w drugim człowieku.

Bóg jest we wszystkich ludziach i widzimy Go codziennie !

B óg jest wszędzie, ale jak nie ma obrazu, to mi trudno się modlić....

Niewłasciwie zostałaś zaprogramowana, kiepskich miałaś nauczycieli. Przez ciągła powtarzanie możesz sama to zmienić.