Autor |
Wiadomość |
reczula
Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10 Posty: 133
|
A mnie chodziło o coś w stylu Złotego Wieku mitologii greckiej. Według tego ludzie nie starzeli się nie odczuwali cierpienia.
A jeśli będzie piekło i niebo to JAK się zmieszczą tam wszystkie nasze ciała, bo według Biblii mamy zmartwychwstać razem z ciałem.
Jeśli warunki do życia byłyby odpowiednie, moglibyśmy długo żyć i się nie starzeć.
Podałaś przykład cyklu życia roślinności.
Istnieją wiecznie zielone drzewa, które żyją bardzo długo i intensywnie.
A jeśli w raju już byliśmy to potwierdza moją tezę o złośliwości boga. Kto dobry mógłby pozbawić swoje dzieci wiecznego szczęścia?
|
Śr lut 06, 2008 14:49 |
|
|
|
|
puella
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46 Posty: 738
|
Masz rację, ludzie chcieliby nie starzeć się i nie cierpieć i jak te wiecznie zielone drzewa , o których piszesz – żyć długo i intensywnie....
Też nie wiem jak w niebie/piekle rozwiązany będzie problem zmagazynowania wszystkich z duszą i ciałem. To akurat nie dotyczy tego świata, nie nasze ludzi to zmartwienie i myślę, że gospodarz tamtych miejsc o to sobie jakoś zadba skoro tak urządził.
Wyproszenie ludzi z raju ma sens, w końcu byli nieposłuszni, kara należała się. Według mnie chodziło o jakieś grubsze sprawki a nie o głupie jabłko bo wtedy Ty miałbyś rację, że Bóg nie jest dobry.
Fakt, mogłoby być inaczej.... Bóg umieściłby nas bezwarunkowo , na stałe w raju w tych „odpowiednich warunkach” .
Ale to chyba byłoby strasznie nudne i nie do wytrzymania , pamietasz co zrobili pierwsi rodzice, może właśnie z nudów ?
Wiesz, taki raj, dany za darmo to dla mnie tak jakby zdobywać szczyty gór wyjeżdżając na nie kolejką albo łowić ryby w sklepie rybnym.
Bóg chyba o tym dobrze wie.
_________________ zielony anioł
|
Śr lut 06, 2008 17:18 |
|
|
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Dowód na istnienie Boga?
Wstałem dziś bardzo wcześnie, otwarłem okno i z pobliskiego lasu dobiegł mnie radosny śpiew ptaków. Kilka minut później zobaczyłem ludzi wracających z porannej mszy - rozmawiali serdecznie ze sobą. Idąc na zajęcia zobaczyłem ptaki latające po nieco pochmurnym niebie, a spotkani ludzie odnosili się do mnie z szacunkiem i dobrocią.
Dowodem na istnienie Boga jest dla mnie świat, który widzę z mojego okna - bez kogoś, kto by tego nie strzegł dniem i nocą nie byłoby tak cudnie jak jest. Ten dar też dostałem "za darmo" i "nie wiadomo skąd"
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt maja 27, 2008 19:58 |
|
|
|
|
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Czuję, że Bóg jest, kiedy w pogodną czystą noc patrzę w rozgwieżdżone niebo. Wiem, że Wszechświat jest ogromny, tak przeogromny, że ludzka wyobraźnia nie zdaje się tu na nic. Jestem pyłkiem, który przez nieskończenie krótką chwilę istnieje na planecie-pyłku, unoszonej wokół gwiazdy-pyłku - jednej ze 100 000 000 000 w Galaktyce. A ta galaktyka to taka mała wysepka-pyłek wśród miliardów jej podobnych...
A jednak jestem. Czuję zachwyt nad tym przeogromnym Wszechświatem i radość, że jestem jego częścią. Im więcej wiem, tym zachwyt większy. Czuję, że to właśnie Bóg dał mi zdolność do postrzegania świata rozumem i wyobraźnią, pozwolił unieść się duchowi w czasy i miejsca nigdy niedostępne doczesnej śmiertelnej powłoce.
|
Wt cze 03, 2008 5:36 |
|
|
Fanir
Dołączył(a): Wt gru 08, 2009 20:50 Posty: 13
|
Re: Dowód na istnienie Boga
Może mi ktoś przedstawić dowody na istnienie takzwanego nieba?
_________________ Nawet jeśli Bóg istnieje to nienawidzi ludzi a co najmniej się nimi nie interesuje. Wiele tysięcy ludzi codziennie umiera z głodu- oto miłość "Boga".
|
Wt gru 08, 2009 21:40 |
|
|
|
|
absurdalna
Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 8:20 Posty: 94
|
Re: Dowód na istnienie Boga
A po co nam dowody? Gdyby ktoś wyjaśnił naukowo Jego istnienie, to nie nazywalibyśmy tego wiarą, lecz pewnością. Dla mnie straciłoby to sens.
|
Śr mar 17, 2010 16:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowód na istnienie Boga
absurdalna napisał(a): A po co nam dowody? Gdyby ktoś wyjaśnił naukowo Jego istnienie, to nie nazywalibyśmy tego wiarą, lecz pewnością. Dla mnie straciłoby to sens. Czyli jakakolwiek wiedza i pewność nie ma sensu? Czy tylko ta dotycząca obiecanej wieczności?
|
Śr mar 17, 2010 19:48 |
|
|
absurdalna
Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 8:20 Posty: 94
|
Re: Dowód na istnienie Boga
Źle to ujęłam. Pewność co do Jego istnienia wykluczałaby nazywanie tego, co obecnie wyznajemy wiarą. Samo nazywanie tego w ten sposób nie miałoby sensu. Dlatego cieszę się, że nie doznałam żadnego cudownego objawienia. Pod koniec życia będę mogła przyznać z radością, że nie widziałam, lecz uwierzyłam.
|
Śr mar 17, 2010 20:06 |
|
|
Rolin
Dołączył(a): So mar 13, 2010 21:18 Posty: 3 Lokalizacja: Skawina
|
Re: Dowód na istnienie Boga
Lubie tzw. "Zakład Pascala", może i nie potwierdza istnienia Boga ale pokazuje że warto wierzyć!
|
Śr mar 31, 2010 21:05 |
|
|
wac_94
Dołączył(a): So kwi 17, 2010 20:52 Posty: 3
|
Re: Dowód na istnienie Boga
absurdalna napisał(a): Dlatego cieszę się, że nie doznałam żadnego cudownego objawienia. Pod koniec życia będę mogła przyznać z radością, że nie widziałam, lecz uwierzyłam. Bardzo piękne swiadectwo Gdy zacząłem życie bliższe życie z Bogiem, to myślał że większość osób dotsaje jakieś ponadnaturalne doświadczenia, lecz teraz wiem, że Pan przychodzi w cichym wietrze, a nie w wichurze, przychodzi do mnie jako Cichy Baranek pod postacią Chleba. Dowód na istnienie Boga, to każdy może znaleźć w swoim życiu A ten dowód usłyszałem od mojego wychowawcy: "Zakładając, że byt pochodzi z bytu, to jakże może byt(świat) powstać z niebytu?"
|
Cz kwi 22, 2010 20:11 |
|
|
Najmocniejszy
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 19:53 Posty: 15
|
Re: Dowód na istnienie Boga
Raz jak wracałem z wakacji mocno zabolał mnie brzuch, dodam że wcześniej powiedziałem że jak wrócę do domu to obejrze filmy erotyczne. Bolało bardzo, więc w myślach powiedziałem sobie "Panie Boże nie jestem tak mocny jak Ty, ulżyj", od razu przestało mnie boleć. Wiedziałem, że to Jego sprawka. Chciałem Mu się odwdzięczyć i nie zrobiłem tego co planowałem..
|
N lip 25, 2010 21:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|