Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Świadome sny 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Świadome sny
nedzna napisał(a):
Nie ma po co świadomie wywoływać LD. Niech was zadowalają sny, jakie macie. Nie ingerujcie w to.
A jeśli ktoś lata we śnie i wie że śni, to czy wtedy popełnia grzech?
Czy jeśli ktoś świadomie wywołał LD i wykorzystał ten czas na modlitwę, to wtedy popełnił grzech?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt wrz 28, 2010 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post Re: Świadome sny
Elbrus napisał(a):
A jeśli ktoś lata we śnie i wie że śni, to czy wtedy popełnia grzech?
Czy jeśli ktoś świadomie wywołał LD i wykorzystał ten czas na modlitwę, to wtedy popełnił grzech?[/quote]

Forum nie jest miejscem gdzie uzyskasz odpowiedź co w tym konkretnym przypadku , u tego "kogoś" jest/ było grzechem a co nie..........
Możesz tutaj poczytać jedynie opinie innych użytkowników forum i podyskutować.
Jeżeli sprawa dotyczy Ciebie i nie potrafisz sam rozeznać czynu w swoim sumieniu - porozmawiaj o tym ze spowiednikiem.

_________________
zielony anioł


Wt wrz 28, 2010 20:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 13, 2010 9:38
Posty: 129
Post Re: Świadome sny
Modlić się można w rzeczywistości przecież.
Ja ostatnio niechcący uświadomiłam sobie, że śnię, miałam 'pokusę', żeby zacząć robić to co chcę, odwiedzić bodajże wodospady itd., ale doszło do mnie, że szatan mi to podsuwa. Położyłam się więc na łóżku i zaczęłam modlić, żeby ten sen się skończył, że nie chcę etc.etc.
Następnego dnia miałam już normalny sen, piękny. Latałam nad pustyniami, był wschód słońca chyba... I nie musiałam wcale mieć LD.
Jakby mnie Bóg wynagrodził w ten sposób, ale to oczywiście moje prywatne zdanie, więc.

Jak nagle sobie uświadomisz, że śnisz, to proś Ojca w Niebie, żeby się to skończyło.Tyle.

Pozdrawiam!


Cz wrz 30, 2010 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21
Posty: 228
Post Re: Świadome sny
Brawo, dzielnie odparłaś pokusę wyobrażenia sobie wodospadu :brawo: Gdybyś jej uległa, Szatan niechybnie wtrąciłby cię do piekła.

Jestem przerażony twoim lękowym podejściem do rzeczywistości.

Aaa. Padło tu kilka razy stwierdzenie, że Kościół potępia LD. Bzdura. Porszę nie zmyślać. Nie istnieje żadne oficjalne stanowisko Kościoła na ten konkretny temat. To, że ktoś sobie ekstrapoluje potępienie okultyzmu na obszary, które z okultyzmem mogą ale nie muszą iść w parze, to już tylko jego prywatne interpretacje.

_________________
Brewiarz na WP Brewiarz na Androida
Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole


Cz wrz 30, 2010 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 14, 2010 14:16
Posty: 9
Post Re: Świadome sny
Szanuje twoje poglądy , ale według mnie niektóre osoby nie zdawają sobie sprawy z tego co robią. Jeśli jestes juz uzależniony to nie są to dobre wiadomości. NIE DAJ SOBĄ MANIPULOWAĆ!!! BĄDŹ NIEZALEŻNYM I WOLNYM CZŁOWIEKIEM OD JAKICHKOLWIEK PRZYZWYCZaJEŃ. w pewnym momencie nie będziesz chciał robić tego co chcesz ale to co musisz. Radze ci zaprzestać takich praktyk . Od mojej katechetki słyszałam ,że takie coś w skrupulatnych przypadkach może nawet doprowadzić do zgonu osoby ,która była bardzooo uzależniona i potem chciała z tego nałogu wyjść . Nie chce cie straszyć ale może to mieć złyyyy skutek . ;/


Pt gru 17, 2010 23:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Świadome sny
Hejka. Nie rozumiem co takiego strasznego jest w snach? Mam prawie czterdzieche i temat ten jest jak rozmowa z ludzmi. Jedni chca rozmawiac a inni nie, i tyle. Stanowisko kosciola jwst takie a nie inne i OK. Nierozumiem co moze byc zlego w checi poznania. Mowilem Jemu ze nie bede slepym wiernym i niemam bojazni bozej. Nigdy nie balem sie zadawac pytan. Poznalem troche dobra, teraz staram sie zrozumiec zlo. Spotkalem zlych i bardzo zlych. Jezeli ktos ma cos do powiedzenia to slucham . A jakkyos chce mnie tylko przestraszyc i zniewolic to wolam Michala archaniola i tyle. Nieznam strachu bo czego sie bac? smierci?


So gru 18, 2010 1:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post Re: Świadome sny
meny

Nie każdy może o sobie powiedzieć, że nie zna strachu i nie boi się (np.) śmierci.
Nie każdy jest tak silny, doświadczony , dorosły i niezależny żeby bezkarnie pozwalać sobie na eksperymenty
z "poznaniem zła", wiec może jednak lepiej "poznawać dobro" ?

A w snach, to masz rację, nie ma niczego złego :) - jak ja kocham spać ... szczególnie rano, ale niestety ludzie wymyślili bezwzględne budziki :(

_________________
zielony anioł


So gru 18, 2010 9:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 09, 2012 12:00
Posty: 55
Post Re: Świadome sny
Sama nie wiem co mam sobie o tym myśleć nigdy nie byłam świadkiem tego ani sama tego nie doświadczyłam osoby z mojego grona również nie więc chyba nie bardzo wierze w to.


Wt lut 05, 2013 13:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55
Posty: 185
Post Re: Świadome sny
Z mojej strony zgadzam się puellą i niczego dodawać chyba nie chcę. Tyle tylko, że również kiedyś byłam deistką. Teraz rozumiem, że się myliłam. Dobrze, że poszukujesz, Bogu ludzie poszukujący są bliscy. I dobrze, że zgadzasz się z nauką Chrystusa dotyczącą miłości względem drugiego, bo to jest najważniejsze. Moja znajoma zajmowała się czymś podobnym, jeśli nie takim samym, nie pamiętam dokładnie, ale pojęcie podróże astralne i wychodzenie z ciała chyba się wówczas pojawiało. Ja, jako chrześcijanka, odrzucam to, to dość jasne, bo ma to raczej związek prędzej z okultyzmem niż z czymkolwiek innym, zdaję sobie też sprawę, że zagłębianie się w ten sposób na dobrą, normalną drogę nie sprowadzi. W trakcie takich eksperymentów dusza otwarta jest na ciemne siły, dlatego właśnie, że oddala to od Boga. Nie tylko to, ale też wiele innych podobnych sztuczek może być objawem pychy. Dlatego jestem przeciw temu i to zdecydowanie :) Wielu ludzi robi to też dla zabawy i nie zdaje sobie sprawy, czym to grozi.

_________________
Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell


Wt lut 05, 2013 14:55
Zobacz profil
Post Re: Świadome sny
Serku - Jesteś bardzo młodym człowiekiem i podziwiam jak na ten wiek Twój sposób wypowiedzi i Twoje podejście do " poszukiwań , jednocześnie sam fakt zaliczenia "siebie" do chrześcijaństwa mówi o Tobie bardzo dużo.
Zauważyłeś zapewne , że wiele wypowiedzi jest na " nie"
Czyli to w którą stronę idziesz jest dla wielu osób złe, jest niewłaściwą drogą , drogą jednak która Ciebie pociąga.Im więcej przeciwnych opinii tym bardziej , będziesz chciał iść tam gdzie Ci zabraniają.
Pisałeś , że to nic groźnego , wręcz przeciwnie - w pewnym momencie możesz dojść do " kontroli swojego umysłu" Piszesz , że zdajesz sobie sprawę z niebezpieczeństwa .
Uważam, że nie zdajesz sobie sprawy z niebezpieczeństwa - jeśli uważasz, że kontrola umysłu będzie kontrolą Twoją jako przez istotę " obserwującą" swoją własną osobowość to na prawdę Jesteś w błędzie.
Ktoś kto powiedział Ci , że coś takiego jest możliwe - nie powiedział Ci wszystkiego .
Umysł człowieka jest zagadką dla wielu - sam fakt przejęcia kontroli nad umysłem czy świadomym śnieniem mówi sam za siebie.
Twój umysł jest częścią Ciebie, częścią Twojego ciała fizycznego i częścią Twojej osobowości duchowej - czyli należy do Ciebie i służy Tobie.
Pomyśl nad zdaniem " przejęcie kontroli" - Jesteś pewnym , że to Ty chcesz przejąć kontrolę nad czymś co należy do Ciebie?

Ten ktoś kto zapewnił Cię o bezpieczeństwie - nie powiedział Ci wszystkiego , jeśli nie powiedział to w wiadomym celu.
Masz 15 lat - ja mam 40 - jeśli posłuchasz ludzi którzy mają wpływ na Twoje myślenie , którzy potrafią na swój sposób zapewnić o bezpieczeństwie czegoś co bezpieczne nie jest dla Twojego ciała i dla Twojej duszy - będąc w moim wieku nie będziesz czuł już nic -nie będziesz posiadał żadnych odczuwalnych emocji , nie będziesz wiedział co znaczy kochać, co znaczy płakać,co znaczy tęsknić i poznawać.
Jeśli pozwolisz przejąć kontrolę nad swoim umysłem ( w mylnym pojęciu że jest to Twoja kontrola) pozbawisz siebie wszelkich ludzkich odczuć.Nie będzie to się działo z dnia na dzień - to może dziać się przez 40 lat w stopniu dla Ciebie niezauważalnym.Będziesz zmierzał do " pustki"
Chcesz wejść w coś czego nie rozumiesz, wejść w coś co Cię fascynuje ponieważ wiedza ta " obiecuje Ci władzę " nad Tobą samym.
Z drugiej strony uważasz siebie za chrześcijanina - chcesz żyć miłością i dobrem kierowanym do innych , chcesz szanować każde istnienie ludzkie i każde chcesz kochać - nie obchodzi Cię jednak czy był jakiś tam Jezus jak to nazwałeś.
Chrześcijanin pochodzi od Jezusa - chrześcijanin jest tym który podąża za Jezusem , chrześcijanin jest człowiekiem który wybiera dobro i staje twarzą w twarz ze złem - nie idzie za złem , nie wybiera władzy nad sobą i kontroli nad sobą , bo wie do kogo w pełni należy .
Fascynuje Cię świat który pokazuje Ci , że możesz sam wyjść z ciała i do niego powrócić a ja Ci powiem , że możesz wyjść 10 razy i 10 razy powrócić , ponieważ jest to możliwe , możesz wyjść 11 raz i do niego nie wrócisz - ponieważ nie Jesteś w stanie przejąć całkowitej kontroli nad tym który chce kontrolować Ciebie.
Intryguje Cię inny świat? inna rzeczywistość? sny prorocze które pokazują przyszłość?
Jeśli bardzo Cie to intryguje zapewne dowiesz się o rzeczach o których wiedzieć byś nie chciał - nie myśl jednak że będzie to wyłącznie Twoje dojście do prawdy - zawsze po drugiej stronie będzie stał "ktoś " kto uchyla " zasłonę" byś łatwiej mógł tam wejść.
Za każdym razem jednak po " uchyleniu zasłony" - będzie żądał od Ciebie więcej - do momentu aż będzie miał Ciebie .


Jezus - jak pisałeś mało Cię obchodzi - spróbuj jednak kiedyś rozwiązać zagadkę Boga względem człowieka
Tutaj nikt nie obieca Ci władzy i kontroli nad swoim umysłem - ponieważ Jesteś człowiekiem wolnym


Wt lut 05, 2013 15:39

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Świadome sny
Tytuł: Świadome sny

Serek95 napisał(a):
Witam wszystkich forumowiczów :-D
Nie mogłem znaleźć żadnego tematu "powitalnego" więc piszę w tym dziale.
Moja kategoria wiekowa, jakieś pytania z mojej strony także się pojawią więc temat chyba nie będzie zamknięty, ze względu na śmierć naturalną.
Ale do rzeczy-na imię mi Bartek [Bartosz, nie Bartłomiej :mrgreen:] mam 15 lat, interesuje się historią, archeologią, mitologią,-mógłbym siebie nazwać 100% humanistą gdyby nie zainteresowania matematyką...
Dużo czasu poświęcam na badanie "teorii spiskowych", zjawisk paranormalnych-sam ich czasem doświadczam, filozofii...przez co większość znajomych uważa mnie za lekko pomyloną osobę :?
Oczywiście nie trafiłbym tutaj gdybym nie interesował się religiami świata, dochodzę tutaj do miejsca gdzie muszę zdradzić czy jestem wierzącym czy nie i tu mam problem-bo nie wiem do końca kim jestem, można mnie określić jako poszukującego.Na samym początku-aż do 2 klasy gimnazjum byłem Katolikiem-wierzącym, praktykującym.
Potem naglę doznałem "przebudzenia" nie byłem dalej w stanie znieść życia w społeczeństwie robotów gdzie ludzie gonią za pieniądzem zapominając o wszystkim innym, w świecie niesprawiedliwym, podłym, przygnębiającym, pozbawionym ludzi myślących krytycznie.
Z kościoła odszedłem bo nie mogłem pojąć jego często sprzecznych nauk, pełnych pomieszania z poplątaniem i absurdów.
W tym momencie stałem się na krótko ateistą, następnie agnostykiem, tylko po to by zmienić się w deistę.Czuję się także buddystą-tylko ta...no może nie nazwałbym buddyzmu religią ale ta filozofia dała mi wewnętrzny spokój i rozjaśniła co nie co :).
Jak napisałem wcześniej katolikiem byłem do początku 2 klasy gimnazjum teraz wolałbym aby ktoś nazywał mnie chrześcijaninem-ze względu na to iż staram się wypełniać nauki Jezusa-przynajmniej jeśli chodzi o miłość do bliźniego i szacunek do wszystkich stworzeń.I nie obchodzi mnie nawet to czy ta osoba rzeczywiście istniała.

Wiem że w pewnym stopniu wchodzę do jaskini lwa, ale chcę zatrzymać się tutaj choć na chwile by poszerzyć swoją wiedzę, i co najważniejsze spojrzeć na cały świat z innego punktu widzenia.
Mam nadzieje że nie trafie tutaj na typowych "katoli" ale na wartościowych, akceptujących i posiadających dużą wiedzę ludzi;]

Mam pytanie do młodych użytkowników forum, aczkolwiek fajnie byłoby gdyby starsi, mający doświadczenie także się wypowiedzieli :D

Co sądzicie o LD i OOBE-świadomych snach i podróżach astralnym [wychodzeniu z ciała]?
Jestem przekonany o istnieniu tych zjawisk, ponieważ sam ich doświadczyłem-od LD nawet w pewnym stopniu się uzależniłem, czasem aż chcę się pofrunąć w prawdziwym życiu ;-)

Pozdrawiam wszystkich



Cześć. Piszę ponieważ, przechodziłem podobny etap w swoim życiu jak ty i być może będę w stanie ci pomóc. Otóż ja też kilka lat temu zetknąłem się z teoriami spiskowymi, LD OOBE i muszę powiedzieć, że zafascynowało mnie to. Również wierzę w ich prawdziwość i spędziłem całe mnóstwo czasu badając i oglądając różne dokumenty na ten temat. Podobnie jak ty poglądy zmieniały mi się z tygodnia na tydzień. No i tak tkwiłem w tej fascynacji przez dłuższy czas chłonąc co tylko mogłem. Skoro siedzisz w tym temacie to pewnie znasz forum prawda2, mnóstwo czasu tam spędzałem.


Obecnie jestem Chrześcijaninem i staram się swoim życiem wypełniać wolę Bożą. Jak do tego doszło? Postanowiłem pewnego razu sięgnąć po Biblię i dowiedzieć się tak na prawdę jak to jest z tym Jezusem. Podszedłem do sprawy dosyć poważnie i chłonąłem każde słowo z Nowego Testamentu. Powiem szczerze, że to mnie poruszyło dosyć głęboko, kiedy czytałem o Jezusie. Doszedłem do wniosku, że jeśli Biblia mówi prawdę, to całe dotychczasowe życie żyłem w kłamstwie i bez celu. Jeśli Biblia mówi prawdę, to złamałem praktycznie każde przykazanie jakie Bóg tylko dał i jestem winny. A jeśli jestem winny, to potrzebuję przebaczenia. I w ten oto sposób przyszły wyrzuty sumienia i poczucie winy. Pozostałe jeden podstawowy problem, to "jeśli". Nie miałem w zasadzie jakichś namacalnych podstaw aby wierzyć, ale pomyślałem sobie wtedy, że jeśli to rzeczywiście prawda, a Bogu zależy na nas, to mi odpowie. Nie mogłem po prostu uwierzyć, że mam tak po prostu przyjąć wiarę bez jakiegokolwiek dowodu i tak żyć do końca.

I pomyślałem, że zwrócę się z tym wszystkim do Boga o którym czytałem, jeśli istnieje, to odpowie( tak sobie myślałem). Postanowiłem przed Bogiem, że jeśli to wszystko o czym mówi Biblia jest prawdą, to podporządkuję całkowicie moje życie tej prawdzie. W tym momencie byłem gotowy iść na bosakach do Chin jakby tylko Bóg mnie o to poprosił. Jednocześnie wiedziałem, że nie jestem przed Bogiem w porządku, dlatego zacząłem wyznawać swoje grzechy jakie tylko sobie mogłem przypomnieć i poprosiłem Boga o przebaczenie. Sam też postanowiłem wybaczyć wszystkim którzy mi jakoś mogli zawinić. Na koniec poprosiłem jeszcze o dwie rzeczy, o mądrość aby rozumieć Pismo i przede wszystkim o dowód, aby Bóg mi jakoś to wszystko udowodnił, że Biblia to prawda.

Następnego dnia kiedy wstałem byłem zupełnie innym człowiekiem. Po raz pierwszy w życiu czułem, że mam cel. Wiedziałem co robić i czemu poświecić życie. Pojawiła się radość z tym związana. Odkryłem, że znalazłem tą jedną jedyną prawdę i nie czułem można powiedzieć tej pustki i bezsensu istnienia (nawet sobie nie zdawałem sprawy z tego, że w moim sercu jest jakaś pustka do półki Bóg mnie nie napełnił). Dalej zauważyłem coś jeszcze. Niechęć do grzechu. Wiesz całe życie, żyłem sobie z grzechem i jakoś mi to specjalnie nie przeszkadzało, a tu nagle jednego dnia taka zmiana. Zacząłem walczyć z grzechem w swoim życiu i usuwałem stopniowo wszystko co nie podobałoby się mojemu nowemu Panu, Jezusowi. Chciałem zaznaczyć, że to nie mi w bani się coś poprzestawiało, ale autentycznie Bóg sprawił cud. Później kiedy czytałem w Biblii te słowa:

Ez.11.19-20
Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je. I tak będą oni moim ludem, a Ja będę ich Bogiem

Ez.36,25-27
pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali.

Zrozumiałem, że dokładnie to mi się przytrafiło. Bóg dał mi nowe serce które ceni Go ponad wszystko, a tamto wcześniejsze ignorowało. Podobnie Jezus powiedział "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego". Ja się właśnie wtedy narodziłem na nowo i zostawiłem swoje stare bezbożne życie za sobą. Minęło już parę lat, a ja dalej żyję w ten sposób i wiele się wydarzyło przez ten czas. Co do mojej prośby o dowód to i w tym Bóg mnie wysłuchał poprzez wiele wysłuchanych modlitw, "przypadkowych" sytuacji, a nawet poprzez swoją nadnaturalna moc(tak mam na myśli cuda których sam doświadczyłem). Cóż, to jest moje osobiste świadectwo. Możesz mi albo uwierzyć, albo uważać, że ściemniam, ale znów chciałbym powołać się na słowa Pana Jezusa "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, co wiemy, to mówimy, i co widzieliśmy, o tym świadczymy, ale świadectwa naszego nie przyjmujecie." Więc świadczę ci o tym co wiem i co sam przeżyłem, mam nadzieję, że świadectwo przyjmiesz. Pamiętaj też, że Bóg nie bardzo jest zainteresowany kimś, kto przychodzi do niego, ale i tak zamierza żyć po swojemu. Trzeba to zrobić na Jego warunkach.


A nawet jeśli mi nie wierzysz, to Bóg daje znacznie mocniejsze dowody aby potwierdzić swoje słowo. mamy w Biblii całą masę przepowiedni przyszłych wydarzeń i żyjemy w czasach kiedy większość z nich już się wypełniła. Człowiek nie jest w stanie przepowiadać przyszłości, Biblia natomiast przepowiada. Wniosek? Biblia musi byś natchnionym słowem Bożym. Co takiego przepowiada Biblia? Między innymi bardzo szczegółowo dzieje Izraela. Wszystko co Bóg mówił, że ich spotka wypełniło się.

Biblia ma to do siebie, że sama się udowadnia poprzez proroctwa. Będę trochę cytował, żebyś wiedział, że to co mówię nie mówię od siebie ale są to słowa z Biblii.

Iz44:6 " Tak mówi Pan, Król Izraela
i Odkupiciel jego, Pan Zastępów:
Ja jestem pierwszy i Ja ostatni;
i nie ma poza Mną boga.
Któż jest do Mnie podobny? - Niech woła,
niech to ogłosi i niech Mi dowiedzie!
Kto przepowiedział przyszłość od wieków
i to, co ma nadejść, niech nam obwieści!
Nie lękajcie się ani nie przerażajcie!
Czyż nie przepowiedziałem z dawna i nie oznajmiłem?
Wy jesteście moimi świadkami: czy jest jaki Bóg oprócz Mnie?
albo inna Skała? - Ja nie znam takiego!

Tak więc Bóg mówi w tym fragmencie, że On jest jedynym i prawdziwym Bogiem, nie ma innego. Pisze, że nikt nie przepowiedział przyszłości poza Nim jedynym i to właśnie jest dowodem nr1. W żadnej innej religia na całym świecie nie ma nic takiego jak proroctwa. Jedynie prawdziwy Bóg może przepowiadać przyszłość, więc jeśli Biblia ją przepowiada, to musi być dziełem Boga.

"A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie." Ew. Jana 14:29

Są to słowa Jezusa. Jak widzisz wg Biblii wiara nie jest czymś bezmyślnym, że masz wierzyć bez dowodów w jakieś dziwy. Proroctwa są po to abyś mógł uwierzyć.

"Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa."
Apokalipsa 19:10

Czyli dowodem na to, że Jezus jest tym za kogo się podaje są proroctwa. Zauważ też, że w pierwszym fragmencie który wziąłem z Biblii, Bóg mówi, że Izraelici są jego świadkami. Jest tak dla tego, ze względu na ilość przepowiedni które odnoszą się do nich. W Biblii masz spisane dzieje tego narodu na wiele tysięcy lat w przód i w dużej mierze zamierzam się na tym skupić.

"I rozproszy cię PAN pomiędzy wszystkie ludy od krańca po kraniec ziemi..."

"Nie zaznasz pokoju u tych narodów ani stopa twej nogi tam nie odpocznie."

"Wywołasz grozę, wejdziesz do przysłowia i w pośmiewisko u wszystkich narodów, do których zaprowadzi cię Pan. "

"Gdy tedy przyjdzie na cię to wszystko, błogosławieństwo i przekleństwo ... i będziesz słuchał jego głosu, zgodnie z tym wszystkim co ja ci dziś nakazuję, ty i twoi synowie ... wtedy przywróci PAN, Bóg twój, twoich jeńców ... i zgromadzi cię z powrotem ze wszystkich ludów ... I sprowadzi cię PAN, Bóg twój, do ziemi, którą posiadali twoi ojcowie..."

"Wtedy uznają przestępstwo swoje i przestępstwo swoich przodków, to jest zdradę, którą popełnili względem Mnie, i to, że Mnie postępowali na przekór, 41 wskutek czego Ja postępowałem na przekór im i zaprowadziłem ich do kraju nieprzyjacielskiego, ażeby upokorzyło się ich nieobrzezane serce i ażeby zapłacili za swoje przestępstwo. 42 Wtedy przypomnę sobie moje przymierze z Jakubem, przymierze z Izaakiem i przymierze z Abrahamem. Przypomnę sobie o tym i przypomnę o kraju Jednakże nawet wtedy, kiedy będę w kraju nieprzyjacielskim, nie odrzucę ich i nie będę się brzydził nimi do tego stopnia, żeby ich całkowicie zniszczyć i zerwać moje przymierze z nimi, bo Ja jestem Pan, ich Bóg. 45 Przypomnę sobie na ich korzyść o przymierzu z ich przodkami, kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej na oczach narodów, abym był ich Bogiem. Ja jestem Pan! 46 To są ustawy, wyroki i prawa, które Pan ustanowił między sobą a Izraelitami na górze Synaj za pośrednictwem Mojżesza"

Przepowiedziano np. takie rzeczy jak ta, że Izrael zostanie podzielony.
"Bo oto w one dni i w on czas, gdy nawrócę pojmany lud Judzki i Jeruzalemski, Zgromadzę też wszystkie narody, i sprowadzę je na dolinę Jozafat, i będę się tam z nimi sądził o lud swój, i o dziedzictwo swoje Izraelskie, które rozproszyli między pogan, i ziemię moję rozdzielili." Izrael nigdy nie był podzielony aż do naszych czasów, teraz jest podzielony na część Palestyńską i Izraelską.

Albo jak to kiedy im Bóg przepowiedział, że będą obchodzić paschę przez wszystkie wieki.
"Dzień ten będzie wam dniem pamiętnym i będziecie go obchodzili jako święto Pana; będziecie go obchodzili przez wszystkie pokolenia jako ustanowienie wieczne.” 2 Mojż. 12:13-14
Kilka tysięcy lat minęło, a Żydzi twardo obchodzą dalej paschę, a przecież mogłoby równie dobrze już nie być takiego narodu, albo zmienić obyczaje. Ale Bóg się nie myli i jak powiedział, że będą obchodzić ją przez wszystkie pokolenia, to znaczy przez wszystkie.


am system ofiar jest proroczy. Kiedy Bóg dawał instrukcje jak uzyskać przebaczenie dał im takie instrukcje : "Jeżeli jakiś człowiek spośród ludu ziemi zgrzeszy przez nieuwagę, przestąpi jedno z przykazań Pana i w ten sposób zawini, (28) i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego grzech, który popełnił, to przyprowadzi w darze za swój grzech kozę bez skazy. (29) Następnie włoży rękę na głowę ofiary przebłagalnej i zabije ją na miejscu przeznaczonym dla ofiary całopalnej. (30) Kapłan umoczy palec we krwi i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza." Ks. Kapłańska 4:27-31

Dlaczego Bóg kazał zabijać zwierzęta jako przebłaganie za grzech ? Otóż jest to swojego rodzaju przepowiednia tego co się miało stać. Czyli tego co się dokonało na krzyżu za sprawą Jezusa. Pewnie słyszałeś, że Jezus jest barankiem, który gładzi grzechy świata? Otóż ten baran którego Żydzi składali w ofierze był taką zapowiedzią Chrystusa? Dlaczego Bóg użył akurat baranka? Bo to zwierze kiedy jest zabijane nie broni się ale jest ciche. Podobnie jak Jezus kiedy szedł na krzyż, a to zwierzę musiało odzwierciedlać właśnie Chrystusa. Zauważ, że koza miała być bez skazy , dlatego że Chrystus był doskonały. Zabijał zwierzę grzesznik nie kapłan dlaczego ? A właśnie dlatego, że to nasze grzechy zabiły Chrystusa i każdy grzesznik musi sobie uzmysłowić swoją rolę w tym wszystkim. To nasze grzechy zabiły Chrystusa na krzyżu więc podobnie grzesznik zabijał baranka który symbolizował Chrystusa. To krew Chrystusa oczyszcza nas z grzechu dlatego należało rozlać krew baranka. Co ciekawe podczas jedzenia nie mieli oni łamać kości zwierzęcia? Dlaczego? Ponieważ kości Chrystusa miałby być nie połamane, a zwyczaj był taki, że ukrzyżowanym łamano się piszczele. O tym wszystkim możesz w Biblii przeczytać.

Dlaczego ci o tym piszę? Ponieważ między tymi wydarzeniami a Chrystusem jest kilka tysięcy lat różnicy.... Zobacz jak się to wszystko zazębia, baranek, a Chrystus.. To nie pastuchowie z gór wymyślili to wszystko, nikt nie żyje kilka tysięcy lat... Jest to kolejny dowód.


To jest jedynie namiastka. Jeśli cie temat interesuje to możesz sobie obejrzeć to:
http://www.youtube.com/watch?v=KmgxjXFbAIk W ogóle polecam serie wykładów tego człowieka.
Możesz sobie zobaczyć także jak Bóg działa w życiu innych ludzi oglądając np. takie świadectwa jak to: http://www.youtube.com/watch?v=E8gGquye3nA

Chciałem także zaznaczyć, że nie jestem katolikiem. Katolicyzm odszedł zupełnie od nauczanie Biblii i jedynie co tam zostało moim zdaniem to jakaś martwa zrytualizowana religia w której brak prawdziwej relacji Bóg - człowiek. Dlatego ja wystąpiłem z tego Kościoła.


To na koniec może napiszę o tym OOBE i LD o które pytałeś. Wierzę w tego typu rzeczy i sam oglądałem świadectwa ludzi którzy się tym zajmowali. Prawda jest natomiast taka. Rzeczywistość duchowa jest czarno-biała. Są jedynie dwa źródła nadnaturalnej mocy, Bóg i Szatan. OOBE i LD nie jest od Boga. Im głębiej człowiek w to będzie wsiąkał, tym bardziej niebezpieczne i złowrogie będzie przybierać oblicze. Sam słuchałem świadectw ludzi którzy głęboko weszli w tego typu duchowość, a później okazywało się, że spotykali w tych swoich snach tak zwanych "przewodników duchowych". Oczywiście ci "przewodnicy" utwierdzali swych uczniów w tym, że Chrystus to bujdy, a z czasem pokazywali swoje prawdziwe oblicze prosząc np. aby dana osoba robiła niemoralne rzeczy. Wszystko oczywiście w otoczce dobra i osobie która doświadczała tego typu zjawisk wydawało się to dobre. Problem pojawiał się kiedy chciało się od tego uwolnić. Zaczął się strach, dręczenia, a ci "przewodnicy" już nie byli tacy mili. Jezus powiedział:

" Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. (14) Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują. "

„Ja jestem drogą”
"Ja jestem bramą"

Z jednej strony jest Jezus, a z drugiej wszystko inne czyli OOBE, LD, medytacje, inne religie. Szatan ci zaserwuje cokolwiek tylko chcesz, każdy jeden system religijny i każdą drogę choćby nie wiem jak się wydawała dobra jednak wiedzie do śmierci. Każdy wybiera własną drogę, ja wybieram tą wąską i rzeczywiście mało jest takich którzy ja znajdują. Dla Boga neutralność nie istnieje.

"Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. "


Wt lut 05, 2013 22:35
Zobacz profil
Post Re: Świadome sny
Piękne prawdziwe świadectwo.


Śr lut 06, 2013 3:11

Dołączył(a): So cze 22, 2013 14:51
Posty: 4
Post Re: Świadome sny
Ja eksperymentowałem ze świadomymi snami dobrych kilka lat i osobiście NIE polecam. Ma to zły wpływ na psychikę, ponieważ często chcemy śnić o czymś przyjemnym, o swoich marzeniach a gdy się budzimy to odczuwamy złe samopoczucie. Ja wpędziłem się przez to w lekką depresję.


So cze 22, 2013 14:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Świadome sny
Mi tam się czasem zdarzają - znaczy, teoretycznie każdy sen mogę zmienić w świadomy, ale nie robię tego, bo chcę zobaczyć co będzie dalej. A jak już, to sobie latam - choć pływanie setką lepsze :)

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


So cze 22, 2013 17:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 31, 2013 20:21
Posty: 1
Post Re: Świadome sny
ARHIZ napisał(a):
Mi tam się czasem zdarzają - znaczy, teoretycznie każdy sen mogę zmienić w świadomy, ale nie robię tego, bo chcę zobaczyć co będzie dalej. A jak już, to sobie latam - choć pływanie setką lepsze :)


Jak można doświadczyć czegoś takiego?


Śr lip 31, 2013 20:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL