Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 12:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Zadośćuczynienie oraz nieświadomość zawiniona - dylematy. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 01, 2018 12:07
Posty: 63
Post Re: Zadośćuczynienie oraz nieświadomość zawiniona - dylematy
baranek napisał(a):

Piszesz, ze nie chodziłeś do kościoła- to ja spytam: dlaczego? Jeśli zabraniali Ci rodzice, to jako dziecko musiałeś ich słuchać i Twojej winy nie ma. Ale jeśli np. z lenistwa- to wina jest. W sytuację, że katecheta przygotowując dzieci do I Komunii nie mówi, że brak uczestnictwa w Mszy jest grzechem ciężkim zwyczajnie nie wierzę. Raczej bym powiedziała, że nie uważałeś na lekcjach.



Mozliwe ze wiedzialem ze to grzech bo pamietam ze przy pierwszej spowiedzi to wyznalem, ale tez jak zostawalem w domu z lenistwa to zdaje mi sie ze dokladnie nie wiedzialem kiedy popelniam grzech, nie mialem zbyt dobrego przykladu do tego zle towarzystwo itp... gdy ksiadz zapytal sie podczas spowiedzi gdzie chcialem sie nawrocic czy wiedzialem ze to grzech ciezki odpowiedzialem szczerze: nie. Mimo ze uslyszalem ze to g.ciezki w konfesjonale wczesniej to nie pamietalem o tym, i pamietam ze jak to uslyszalem to bylem starszy i zszokowalo mnie to lekko wiec mozliwe ze troche nie wiedzialem. Rozumiem ze nie musze powtarzac znow swoich grzechow ktore wyznalem, uwazalem jako lekkie albo powiedzialem ze nie wiedzialem przez pomylke itp.. np z powodu tego ze nie potrafie teraz powiedziec czy byl to g.ciezki.. czyli watpliwosci = grzech lekki albo z powodu ze zwyczajnie zapomnialem o tym, lekcewazylem to bo nikt mi nie uswiadomil ze to bardzo wazne itp - prawda?


Pt lut 23, 2018 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Zadośćuczynienie oraz nieświadomość zawiniona - dylematy
Krystian13 napisał(a):
nie mialem zbyt dobrego przykladu do tego zle towarzystwo


To jakbyś poszedł do kościoła, to złe towarzystwo by cie za to pobiło? zabiło?
Gdzie tu był problem?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt lut 23, 2018 18:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 01, 2018 12:07
Posty: 63
Post Re: Zadośćuczynienie oraz nieświadomość zawiniona - dylematy
Robek napisał(a):
Krystian13 napisał(a):
nie mialem zbyt dobrego przykladu do tego zle towarzystwo


To jakbyś poszedł do kościoła, to złe towarzystwo by cie za to pobiło? zabiło?
Gdzie tu był problem?


Wiesz... z tego co wiem to oni chodzili tylko, ze nie zachowywali sie ogolnie najlepiej... nie uznawalem chodzenia do kosciola za cos waznego poniewaz jak bylem maly to nie pamietam by ktos mnie zabieral.. chyba ze nie pamietam juz. Jedynym takim najlepszym przykladem byl moj ojciec ktory do kosciola chodzil czasami bo mial prace, albo mu sie nie chcialo.. zabieral z tego co pamietam moja siostre a ja widzac ze rodzice nie kaza mi chodzic do kosciola, mama zostaje w domu praktycznie w kazda niedziele itp to takze nie chodzilem.. teraz wiem ze trzeba,


So lut 24, 2018 13:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 25, 2018 15:42
Posty: 61
Post Re: Zadośćuczynienie oraz nieświadomość zawiniona - dylematy
To ja Krystian. Chcę sprostowac: kiedyś napisałem tu siostra nie chodziła do kosciola - chodziła natomiast rzadko ale w większość swiat zdaje mi się że była. Nadal chodzi w święta ale nie wszystkie. Mama - jest prawosławna a ja napisałem że nie chodziła do kosciola po za swietami ale w święta też nie wszystkie chodzi.


Pt sie 17, 2018 19:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL