Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 1:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Wszyscy się zjadają 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post Wszyscy się zjadają
Wszyscy się zjadają :(
Zwierzęta polują i zabijają żeby się najeść i przeżyć. Silniejszy zjada słabszego , wygrywa ten kto szybciej biega. Dowcipnisie zanim pożrą ofiarę pozwolą jej na kontrolowane próby ucieczki (kot i mysz), smakosze (wilki) nadjadają po kawałku żywego bawołu, żeby danie było ciepłe i świeże......
Ludzie zjadają właściwie wszystkich uważając, że skoro są stworzeniami wybranymi przez Boga to wolno im co zechcą zrobić z cała przyrodą , zjeść lub zamęczyć wszystkie zwierzęta mając ku temu powody lub zwyczajnie bez powodów. Współcześni wypracowali niezawodne sposoby obrony i nie muszą już bać się tygrysa.
Czytałam, że skrobaną z łusek jeszcze żywą rybę bardzo boli.
A drzewa ? One też nie krzyczą z bólu gdy padają pod piłą , bo „nie mają głosu”..........
A ludzie ?.....
Zorganizowali świat dla silnych i zdrowych. Już ich „młode” wiedzą z kim należy się bawić a z kim nie. Po co komu słabeusz? Chodzi to wolno, opóźnia tempo..........
Chorego i słabego łatwo przegonić , pies sąsiada ugryzie najsłabiej biegającą dziewczynkę - tamci z daleka życzliwie podopingują : prędzej , prędzej bo Cię złapie.....
Świat jest dla silnych i zdrowych........ Jak wszystko.......
Są piękni, uśmiechnięci, miło na nich patrzeć , miło z nimi przebywać w domu( rodzinna atmosfera ) , w szkole (wesoło), w autobusie(nie trzeba ustępować miejsca ).
A w kościele? Czy są ministranci na wózkach inwalidzkich? A w TV ? – może w reklamach ?, może lekarstwo chociaż mogliby polecać ludzie chorzy?
Net – miał wyrównać szanse. Może. Ale np. na czatach nie maja szans ludzie z chorymi rękami – piszą wolno, zanim coś wydukają jest po temacie.... więc i tutaj muszą być w gorszej sytuacji....
Czyli : net jest także dla silnych i zdrowych.....
Dlaczego tak jest ? – bo ludzie unikają tych którzy źle się mają? Tak, ... uciekają od nich, może boja się „zarazić” , nawet gdy choroba jest z rodzaju nie zakażnych , a umierających zostawiają w szpitalach bo myślą, że od śmierci uciekną tak jak od tamtego psa. Poza tym rzeczywiście śmierć jest nieładna i nie ma czego oglądać.
Świat jest dla silnych.....
A silni nie chcą się podzielić ( nawet proszeni) kawałkiem ze słabszymi, zasiadają na nim całymi swoimi kepudami i zajadają....rzucając tamtym z kaprysu czasem resztki – jakiś Dzień Silnych Inaczej.
Świat jest dla silnych – wszyscy się zjadają, nie tylko w tej przestrzeni, którą ludzie sami sobie przygotowują ; w momentach katastrof i epidemii następuje naturalna selekcja....
To straszne, że i my i cała przyroda jesteśmy tak bardzo okrutni w tym pożeraniu.
I nic to, że jest gdzieś tu dużo piękna i dobra, że nie zawsze boli, przecież tak na prawdę żyjemy żeby umrzeć a po drodze pocierpieć czasem bardzo mocno i nie wiadomo dlaczego.
Odejść ?, podziękować za „dar” życia ? - nie wolno, bo Bóg, bo grzech, bo łzy bliskich.....

Więc jak to jest ?
Czy Bóg jest dobry? Czy dobry był dla człowieka , stwarzając go do cierpienia (przecież z góry o tym wiedział) , czy dla siebie, bo chciał nas mieć ?
A może jest dobry, ale nie tak bardzo silny i potrzebuje człowieka do swojej walki ze złem? Z tym odwiecznym zjadaniem słabszych ?


Pn gru 15, 2003 22:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
1 I wyrośnie różdżka z pnia Jessego*,
wypuści się odrośl z jego korzeni.
2 I spocznie na niej Duch Pański*,
duch mądrości i rozumu,
duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Pańskiej.
3 Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej.
Nie będzie sądził z pozorów
ni wyrokował według pogłosek;
4 raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie
i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok.
Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika,
tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego.
5 Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach,
a wierność przepasaniem lędźwi.
6 * Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem,
pantera z koźlęciem razem leżeć będą,
cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał.
7 Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie,
młode ich razem będą legały.
Lew też jak wół będzie jadał słomę.
8 Niemowlę igrać będzie na norze kobry,
dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
9 Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze,
bo kraj się napełni znajomością Pana,
na kształt wód, które przepełniają morze.

To jeden z piękniejszych fragmentów Puella... :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt gru 16, 2003 0:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
"Więc jak to jest ?
Czy Bóg jest dobry? Czy dobry był dla człowieka , stwarzając go do cierpienia (przecież z góry o tym wiedział) , czy dla siebie, bo chciał nas mieć ?
A może jest dobry, ale nie tak bardzo silny i potrzebuje człowieka do swojej walki ze złem? Z tym odwiecznym zjadaniem słabszych ?"

jezeli założysz, puella, ze On stworzył czlowieka do cierpienia, odrzucisz nadzieje .... bo jak tu wierzyć w Boga, który skazuje na cierpienie

tymczasem On nie chcial zła i cierpienia cżłowieka - człowiek sam to wybrał - i ponosi konsekwencje tego wyboru....

owszem, to co napisalas, jest prawda - ale wbrew temu, co piszesz, kazdy jest i siliny i słaby jednocześnie
ten, który pozornie jest silny [bo jest zdrowy, piekny, bogaty - czyli same zewnetrzne oznaki sily] moze byc słabszy niz czlowiek schorowany, kaleki, odrzucony przez świat.... jego słabościa jest zakorzenienie sie w tym swiecie i pokladanie nadziei w bogactwie, urodzie, zdrowiu

a to przemija - ten czlowiek nie moze przeciez dodac sobie ani jednej minuty do swego zycia, nie moze kupic milosci, zyje w wielkim niepokoju [gdy przywiązuje do tego wielka wage] co bedzie, gdy straci te wszystkie atrybuty sily.....
chcialabys tak zyc?
bo ja nie, choc czasem czuje sie słabsza w tym swiecie [mimo ze nie jestem jakas maszkara, ze w miare jestem zdrowa, ze nie głodujemy] chcialabym miec wiecej! byc ładniejsza, nie miec problemow ze zdrowiem, nie martwic sie o pieniądze.....

ale wtedy dostrzegam to, co dostalam - czyli ludzi, jacy przyszli do mnie dlatego, ze jestem taka jaka jestem [w sensie przezywania zycia, świata, Boga] i nie musze sie bac, ze są ze mna dla moich pieniedzy czy dlatego, ze jestem piekna

dlatego dobrze byc słabym, puella, słabym wg tego swiata, bo wtedy Bóg daje siły i moc,by ten swiat przemieniac....

słabi są solą tego swiata - gdyby swiat o tym wiedzial, nosilby ich na ręku
ale czy to noszenie byloby dla nich z korzyscia?

pozdrawiam serdecznie :)


Wt gru 16, 2003 8:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
Elka
Jak to "wybrał" człowiek? Każdy z osobna, czy jako gatunek? Czy chcesz mnie przekonać, że Bóg stosuje taka solidarną odpowiedzialność ? Myślę oczywiście o tych klasycznych przykładach niewinnych chorych dzieci i ofiar potopów....
Elka, nie chodzi o pragnienie posiadania wielu Rzeczy - miałam na myśli jakieś minumim powodów do radości dla wszystkich stworzeń. Nie wiem - może chociaż prawo do zdrowego, normalnego urodzenia się. Czy to na prawdę byłoby zbyt wiele ?
Nie bardzo przemawia do mnie gdy mówisz, że "dobrze być słabym"..........
Przecież każdy chce zwyciężać jak tylko potrafi, rozpycha się i depcze innych, walczy o stopnie, o pieniądze,o miejsce o uznanie...........wszędzie zwycięża siła.
Jeszcze jedno - wydaje mi się, że ludzie, którzy w tym nie chcą uczestniczyć są skazani na pozostawanie obcymi dziwolagami.Więc co - pozostaje im uciekać na pustelnie czy brać udział w zjadaniu?
To słabym jest smutno, to ich boli. Mogą sobie co najwyżej popłakać i powzdychać do innego życia gdzieś tam, po śmierci.......
Po prostu mogą sobie pomarzyć, że tak zawsze być nie może i dlatego wydaje im sie, że musi być Dobry Bóg.
Taki, który sprawi, że tak jak pisze Jotka , "wilk zamieszka wraz z barankiem".

Jotka, bardzo piękny tekst, podobny do moich bajkowych marzeń :)

Dziękuję Elka :-) i Jotka :)


Wt gru 16, 2003 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
hmmm, nie wiem, puello, czy moge kontynuować tę rozmowę, gdyz "dorosłym wstęp wzbroniony" :) a ja zapuścilam sie do twojej enklawy i nie wiem, czy moge pozostać :)

gdyby jednak nie przeszkadzala ci rozmowa z osoba dorosłą ;) to odpowiadajac na twoj post musze stwierdzic, ze nie wiem, czy Bóg stosuje zbiorową odpowiedzialnośc - w jakims stopniu na pewno
ja po prostu przyjełam, ze niewierność czlowieka [grzech pierworodny -o ktorym toczy sie dyskusja w dziale filozoficznym] wprowadziła tak wielkie pękniecie w samym człowieku, że az potrzebna była śmierć Syna Boga, by pojednać to co na ziemi z niebem.... mówiąc obrazowo

widzisz, często mamy tendencje do "zamartwiania" sie za innych, własnie tych nie-zdrowych, nie-normalnie urodzonych.... nie wiem, czy piszesz od siebie....
moja przyjaciolka ma rzadkie schorzenie kręgosłupa, ktore od dziecinstwa wymuszalo na niej i jej rodzicach stosowanie bolesnych cwiczen.... znamy sie naście lat, ale jakos nie żaliła mi sie na to, ze jest taka, jaka jest - po prostu przyjęła swoje cierpienie, kalectwo, jako cos, co widocznie mialo być
mozna w tym momencie zarzucac jej, ze sie pogodzila, ze sie nie buntuje - ale sama powiedz, co dałby jej bunt? poza tym, ze dopiero wtedy czułaby sie dużo gorsza - poprzez porównywanie sie z innymi: zdrowszymi, piękniejszymi

puello droga - uwierz mi - nie ma nic bardziej niszczącego od porównan z innymi - zawsze bedzie ktos lepszy [silniejszy] i ktos gorszy [słabszy]od ciebie... porownywanie jest jalowe i rodzi frustracje i zamiast polepszac zycie czlowieka, pustoszy je z radości
"słabym jest smutno" - tak, tylko dlaczego w czasopismach opisujących zycie pieknych i bogatych tak wiele zdrad, rozwodow, smutku i braku milosci......

każdy z ludzi w głębi duszy pragnie tylko jednego - być kochanym - a do tego zewnetrzne atrybuty nie są potrzebne - o czym doskonale swiadczą małzenstwa miedzy osobami kalekimi, na wózkach inwalidzkich, a osobami w pełni sprawnymi :)


Śr gru 17, 2003 8:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
Ela......
Dorośli to lepiej niech będą jak dzieci bo w przeciwnym razie mogą mieć problem z wejściem do Nieba ;-)

Ja tam nie mam nic do dorosłych i tak mało tu przychodzą ( a szkoda bo niektórzy sa fajni) – niedługo już taka będę ;)
Nie „zamartwiam się za innych” i nie uważam, że szczęśliwym można być tylko mając zdrowie, pieniądze i urodę.
Wiem, że można pokochać nawet swoje chore ciało, jeżeli tylko takie do dyspozycji ktoś ma, ale to bardzo trudne......
Można tak żyć i wiedzieć, że całe szalone życie będzie bez jego udziału na pewno a on może tylko wewnętrznie się ubogacać ( sorki – Aż ).
Ktoś połamany w wypadku (znam takiego) walczył o swoja rękę ćwicząc codziennie przez 2 lata – i ma ją, ale zimna, słabą i taką jakąś obcą, i nigdy nie utrzyma się nią łańcucha.
Można z taką ręka żyć......... ale chyba łatwiej kochać zdrową i piękną?
Czy taki ktoś nie ma prawa się smucić, bo inni mu powiedzą, że cierpienie go uszlachetniło i powinien być radosny?

Ja też już wiem Elka, że szczęście to nie „ilość” ( wszystkch dóbr) ale zdolność cieszenia się z małych powodów do uśmiechu, małych rzeczy i drobnych spraw......
Powiem Ci w sekrecie, że tak potrafię. Nie oznacza to jednak, że jest we mnie zgoda na Straszny Ten Świat. Bo jest taki.

Dlatego szukam INNEGO.............

Nie mów mi wiec, że biedni i chorzy są szczęśliwi a bogaci i piękni nieszczęśliwi bo się wciąż porównują, wyścigują i np. rozwodzą.


Cz gru 18, 2003 19:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
masz racje puella, jak znadziesz ten swiat, to mi powiedz, gdzie on jest

a jak dorosli maja tu wchodzic, jak komunikat jest czytelny - doroslym wstep wzbroniony....


Cz gru 18, 2003 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
Bo taka jest wymyślona od poczatku podnazwa działu ;) To jest tak przewrotnie chyba :) Zreszta nie wiem - nie ja to wymyśliłam:)
Ale przecież nie dlatego nie wchodzą.
Myslę, że nie chcą się z "dziećmi" zadawać :) Hehe - "jak dorośniesz to się dowiesz" :) A gdy coś wiemy na pewno to podcinają skrzydła :)
Bo to trochę jest tak jak z ustępowaniem miejsca w tramwaju : jak siedzisz to się patrzą zgorszeni, jak wstaniesz to jest : siedź, siedź.....

Też myślę, że trudno być młodym jak ktoś napisał. Dobrze, że teraz mają w młodzież inwestować :)


Cz gru 18, 2003 23:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
puella - ja nie wchodzilam dlatego, ze szanuje to, co mi mowią - jak ktos napisze - wstep wzbroniony, to staram sie nie wchodzic - wiec moze ten tytul zmiencie ;)

a zreszta - piszesz, ze my nie chcemy gadac z wami - a wy chcecie z nami? ;) mam brata, ktory ma naście lat - woli zamiast gadania z mama [a ona lubi rozmawiac] siedziec przed kompem :(

moze wina jest po obu stronach? - ale o tym mozesz pisac na rodzinie chrzescijanskiej - gdzie mlodziez sie raczej nie wypowiedziala :(


Cz gru 18, 2003 23:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
Ja chodzę do dorosłych też, jestem tolerancyjna.Ale dyskusję o młodzieży rozpoczął właśnie Celnik - wiec będzie "debata" albo sąd nad nami. .....
Mam nadzieje, że celnik nie dopuści do skalpowanie bo On akurat jest życzliwie zaniepokojony problemami młodzieży i jest taki "młody dorosły" :)

A co do wchodzenia tam gdzie zabronione, to ja akurat lubię tam wchodzić....


Cz gru 18, 2003 23:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
bylam raz na czuwaniu calonocnym u ojcow dominikanow...... na konferencji ojciec powiedzial, ze czlowiek tez okazuje Bogu milosierdzie :) gdy Mu wybacza, że go stworzył :)

trudne to - mnie "wybaczanie" Bogu zajelo ok 10 lat :)
ale jak dobrze byc w Jego ramionach :) [co nie wyklucza pytań - ale jest swoistym zaakceptowaniem tego, ze sie na niektore nie usłyszy odpowiedzi, a przynajmniej nie prędko] :)


Pn gru 22, 2003 20:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
Czy to jest w ogóle do pojęcia?
Wybaczyć Bogu - trochę próbuję domyślać się o co chodziło temu zakonnikowi.
Ja mam też z tym straszny problem.
Bo jeżeli jest Bóg ( Dobry i Święty), jeżeli jestem ja (stworzenie i grzesznik) to znaczy, że byłam Bogu do czegoś tam potrzebna. Tylko czemu wyszłam Mu taka wadliwa? Czyja to wina? Przecież to On jest autorem, jest świetnym fachowcem a taką „fe” mnie stworzył.
Podobno ten grzech /skłonność do złego, każdy ma w prezencie na starcie.
Wiec to chyba „wina” Boga, On, bo kto za to odpowiada...
A ja muszę grzeszyć (jestem grzesznik) chociaż nie chciałabym bo mam to w genach.

Może On chce, żeby grzesznik ze swoją marnotą nagrzeszył... ale najmniej jak tylko może ?
Może taki grzesznik to się nazywa potem święty?

Dlatego jest coś do wybaczenia Bogu.
A może wybaczyć Bogu mają tylko grzesznicy?
Święci nie muszą, bo im się udaje żyć i wiele nie pobrudzić rąk i lekko wejść sobie do nieba.
Dlatego nikt nie lubi grzeszników bo boi się od nich pobłocić.
Bogu zostają smutni grzesznicy i musi ich bardziej kochać (nie udali mu się) żeby im wynagrodzić.
Dziwny Bóg........... Bardzo to wszystko pokomplikował.


Cz sty 01, 2004 15:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31
Posty: 2652
Post 
Puella
Nie wydaje mi się żeby świętym było łatwiej. Oni zaufali Bogu i szli tam gdzie On im mówił.

Też się zastnawiam czemu On stworzył mnie taką słabą, brzydką, nieporadną. Spaprał czy co :x A z drugiej strony wierzę że On jest Dobry, pełen Miłości itd....

Nikt nie przejży zamierzeń Boga. To nie jest wykonalne dla małych ludków.

Narzekaniem nic się nie załatwi poza zdołowaniem otoczenia. Czasem się nie można powstrzymać ale ......

_________________
Obrazek Obrazek


Śr maja 04, 2005 8:58
Zobacz profil YIM
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL